Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cortina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Cortina

  1. mogę się przyłączyć do Was a co mogę napisać, na temat ślubu już nie gadamy od listopada, a teraz 4 dzień się nie odzywa. Chyba za takiego faceta za mąż się nie wychodzi. Będę musiała wszystko odwołać, ale cały czas żyję nadzieją
  2. mogę się przyłączyć do Was urażona duma faceta, skąd ja to znam. Każdego z nich powinno się olać, zobaczą wtedy jak to fajnie jest
  3. oj widzę po buźce, że bedzie dobrze. To super
  4. Ramona i co powiedziała wróżka
  5. dziekuję, takie wsparcie jest bardzo potrzebne
  6. kurcze, ja to bym chciała żeby chociaż napisał smsa i spytał o zdrowie, a tu nic książe dalej milczy. Zaczynam tracić nadzieję, a jeszcze dzisiaj ten cholerny 3.02
  7. bez sensu - powinno być odwrotnie. Jak człowiek, zakochany, szczęśliwy to nie może się skupić, a tu odwrotnie. Wariuję serio
  8. no to mnie pocieszyłaś, bo już myślałam, że jestem wariatką. Zamiast zająć się robotą, czekam na telefon i siedzę cały dzień na kafe. Potem będzie płacz, bo zaległości powstaną. Choć robota, którą powinnam się zająć, jakoś mnie nie ciągnie. Wolałabym przytulić się do niego lub wiedzieć, chociaż, że wieczorem się spotkamy:((
  9. truskawka22 a czemu ty do niego, a nie on do ciebie. Zrobisz, jak czujesz w serduchu, ale czy aby to że pobiegniesz na jego zawołanie nie odbierze jako potwierdzenie, że robisz co on chce
  10. widzisz, a ja zawsze byłam z kimś. Może teraz bardziej boję się rzeczywiście samotności, życia w pojedynkę. Zobaczymy, czas podobno leczy rany. Czy wyleczy mnie z miłości, której tak bezwarunkowo oddałam się pierwszy raz w życiu. Nigdy tak nikogo nie pokochałam jak jego, może właśnie dlatego, że tak trudno jest znim być. Może lubię cierpieć i to wzmaga we mnie miłość. Niech to szlag trafi - jestem wariatką
  11. zaczynam_od_nowa ładnie to napisałaś, wiem, że musimy być twarde. Ja ciągle wierzę, że jest ten jeden mi przeznaczony w życiu. Czy jest nim A. okaże się wkrótce. Też nie wiem, co zrobię po 15.02. Z drugiej strony wiem, że nie chcę by było między nami tak źle jak było. Jeśli tak ma być, to wolę pocierpieć i o nim zapomnieć. Będzie to cholernie trudne bo bardzo go kocham mimo wszystko i każde miejsce, rzecz będzie kojarzyć się z nim. Ale cóż, może on nie jest mi pisany, albo ja jemu. Nic na siłę, nic z litości. Miłość ma być prawdziwa i albo jest albo jej nie ma
  12. dzięki, dzięki, ponownie się gdzieś wyrwę, nie będę rozmyslać. Najgorsze, że umiem powiedzieć że go nienawidzę, za to co robi, że muszę być twarda, że dam radędo 15.02 i potem, ale gdzieś w serduchu ciagle czekam i czekam, że zobaczę jego imię na wyświetlaczu telefonu, lub usłyszę sygnał przypisany tylko jemu Złudzenia, marzenia
  13. a ja nie wiem co u niego i coraz lepiej mi z tym. Przynajmniej nie myślę. Dzwoniła jego siostra i jedziemy jutro na nartki. Przynajmniej poszaleję sobie:) zapomnę, a może na stoku poznam jakiegoś przystojniaka
  14. bieda.oj bieda.. jak sobie z tym poradziłaś, podziel się, bo wiele nas czeka Ramona trzymam kciuki ja się wygadałam mamie i mi lepiej, bo coś widziała, że coś mnie męczy
  15. dziewczyny, nadzieja umiera ostatnia, więc trzeba ją mieć. Kilka dni milczenia to nie jest tak dużo. Daj mu ten czas do walentynek, wytrzymaj
  16. Ramonka też czekam, ale nie chcę ciagle myśleć i mysleć. Zajęłam się pracą, ale też szukam kontaktu z innymi ludzmi, jest wtedy lepiej, niż samemu. Dwa kiedy tak myślę, widzę w moim facecie coraz więcej wad...
  17. Ja tam sobie miło już mailuje i gg z fajnymi facetami. Pogadać zawsze można, a i myśleć przestaje. Buzia się smieje - polecam
  18. kaniuga pewnie w tym wiele racji, dla niego zostawiłam faceta, z którym byłam 6 lat i co przeżyłam kilka miesięcy cudownych, oświdczyny, zaplanowany ślub i teraz takie rozczarowanie. Mam kilka propozycji już na spotkania z facetami, ale on był dla cudowny, nie miał tych wad, które mieli poprzednicy, ale ma też wady, których oni nie mieli, właśnie dotyczące uczuć i ich okazywania. Dziwne bo przez pierwsze miesiące był idealny, widocznie umie pięknie grać. A może problemem jest to, że jest to jego pierwszy poważny związek z kobietą?
  19. Ramona pięknie napisałaś, ale pamiętaj też, że kobiety są bardziej uczuciowe i my próbujemy myśleć po swojemu co siedzi w ich głowach. Ale oni są inni to dziwny gatunek a raczej pozagatunek
  20. Kobitki bo książkę napiszemy o różnych facetach :))) A tak przy okazji napisałam książkę i tam jest dedykacja dla niego. Wczoraj miałam ją wycofać, bo książka jest jeszcze w składzie, ale koleżanka mi poradziała, żeby właśnie tego nie robić. Najwyżej mu wyślę potem egzemplarz, tylko trochę głupio przed innymi. Nie wiem co robić?
  21. kaniuga 3 m-ce wątpię bym czekała. Jakoś nie wyobrażam sobie, że jak ktoś kogoś kocha to tyle czasu może wytrzymać. Martwię się tylko jednym, że reakcja jego może być odwrotna do mojej zaplanowanej, czyli on widzi, że ja się nie odzywam, to znaczy, że mnie nie zależy, a on ma męską dumę i się z tym pogodzi. Ale sorry, po każdej kłótni to ja wyciągałam rękę, to ja pokazywałam, że mi zależy, więc może teraz on. A wiecie co? wiele osób zadaje mi to pytanie: czy jesli teraz jest mi źle, bo on robi takie numery to czy ja chcę z nim spędzić resztę życia??? I szczerze teraz zaczęłam o tym myśleć. Ok kocham go, jak nikogo dotąd (a może mi sie tylko tak wydaje), jest miłością mojego życia, ale ma sporo wad, które umiem bądź próbuję zaakceptować, a on nie umie i nie chce akceptować moich wad. Więc coś z nim jest nie tak
  22. StaramSięNieMyśleć ano właśnie, każda z nas na coś czeka, ja już chyba też nie tylko na telefon
  23. Ramona mój po którejś kłótni nie odbierał moich telefonów i nagle po 1,5 tyg. wracał z delegacji i sam zadzwonił. Więc trzeba czekać... krawacik - twoja mama ma rację. Ja już moim nie opowiadam, że znowu coś nie tak. Udaję,że super, bo oni tak go już nie lubią, za poprzednie moje ryki i rozpacze. A rodzice i tak stoją zawszw po twojej stronie, mimo wszystko i nie lubia patrzeć na twój ból
  24. Ramona ja już nie wiem co lepsze, popatrz do dziewczyn dzwonią, piszą, ale traktują je jak koleżanki i cierpią. Może milczenie jest lepsze, nie słyszysz, nie widzisz, masz tylko obraz w pamięci, a czas go zatrze na wieki.
×