Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć. Gratuluję Wam dziewczyny - najwazniejsze, że dzieci zdrowe. Oczko, drugi synek to fajna sprawa :-) Karusia, super, ze się odzywasz! I gratuluję udanych pociech! Mojstarszy syn to tez sportowiec. Ewitka, bardzo fajnie, ze się udał ślub i wesele. Teraz niech reszta życia bedzie dla Was szczesliwa - tego WAm z całego serca życzę. Julcia, tak, wróciłam na caly etat. Tzn. mam godzinę przerwy na karmienie i w związku z tym wychodzę wcześniej z pracy. A to dużo, bo o 15 już jestem w domu. Powiem Wam, że cieszę się, że wrocilam do pracy. Ma to swoje minusy i jakbym mogla to bym została w domu, ale nie jest już tak tragicznie jak było. Na początku atmosfera była straszna, ja nie mogłam się odnaleźć. Do tego nie wróciłam na stare miejsce. Nie to, bym płakała, w sytuacji gdy mam male dziecko obecne miejsce jest lepsze. Ale mimo wszystko było mi ciężko ogarnąć to wszystko. A dzis już jest ok. Któregoś dnia postaram się opisać wszystko. Ale ostatnio malo kiedy zaglądam do netu. Pozdrawiam!
  2. Oczko, nianię ma. Ja nie lubię złobków. Trochę gada - zna kilka słów, rochę ma własnych określeń, ale wiecej gada po swojemu. Trzymam kciuki za usg.
  3. Część dziewczyny! Super, że znacie płeć! Ale najważniejsze, ze dzieci zdrowe! Karusia, witaj! Wstrzele się w temat, Chata mi się nie podobala, Miedziany jeździec - tak, ale najbardziej 1 tom, kolejne już mniej. Polecam Grę o tron Martina jak ktoslubi fantasy. To jest boskie! 6 grubych tomiszczów. A ja Was przepraszam,że nie piszę, ale odkąd wróciłam do pracy czasu nie mam na nic. Poza tym maly rosnie, straasznie słodki jest, a starszy w lo daje radę. Myślimy o budowie już na wiosnę. Całuski dla wszystkich.
  4. hejka. Ale fajnie Was poczytać. Oczko, tak, net jest nieanonimowy całkiem. Julcia, jest tak jak napisała Oczko - ktoś wydłubał stary topik z kafeterii. A przeniosłyśmy się na prywatny, bo jedna dziewczyna od nas podała link do albumów ze zdjęciami i wyobraźcie sobie, że ktoś się tam włamał - akurat na mój album. A niby to było zahasłowane tak, że miało być bezpieczne. I wyszło, że idziemy na priva - jaja były, bo np, próbowano od nas wyłudzić link do nowego forum. Dużo by opowiadać. W każdym razie tajnej akcji przenoszenia się na priva FBI by nam pozadrościło, sprawdzałyśmy się po kilka razy czy faktycznie podajemy link komus "od nas", odmówiłyśmy dostępu kilku osobom. Ale przynajmniej jest bezpiecznie, a forum trwa. Buziole.
  5. Hejka. Dziewczyny - nie piszę, mam masę problemów na głowie, ale takich, ze nie da się opisać tu. Zbyt charakterystyczne, nie chcę ruzykować identyfikacji. Wyobraźcie sobie, że na moim obecnym ciążowym (na którym juz nie piszemy, bo przeniosłyśmy się na zamknięty) jedna dziewczyna żaliła się na teściową. Ktoś ją rozpoznał i pokazał tej tesciowej wpisy. I ona ma w domu nieciekawie teraz. Mama dzidka - gratuluję. Suwaczki to właśnie linki - tu tylko tak je widać. Inne brzuchatki pozdrawiam!
  6. Hejka ciężarówki! nie wiem dlaczego nie ma mojego ostatniego postu z 16.08! Dziś już nie mam czasu na pisanie. Szkoda Oczko, że miesiąc temu się nie zgadałyśmy - sprzedałam za grosze dzinsy i materiałowe - eleganckie portki, a takie rybaczki sportowe oddałam sąsiadce :-( Właśnie 36 i 38. Buziaki, postaram się na dniach napisać więcej!
  7. Cześc. My po wakacjach. udały się, pogoda nam dopisała, sporo zwiedzilismy, Antoś podróże zniósł świetnie. Jak się dorwę do kompa syna straszego to wyslę zdjęcia na naszego meila. Teraz skupiamy się na zakupie działki, potem pewnie dom i te sprawy... No i mój powrót do pracy, az mi się słabo robi na samą myśl o tym. Ale przeżyję jakos. Muszę. Ale żal mi strasznie, mały jest boski, pocieszny taki, że moglabym patrzec na niego non stop. Składam życzenia wszsytkim dzieciaczkom, to juz małe-duże 3 letnie urwiski, ale zleciało! Oczko, Julcia, Eudeimonia - gratuluję Wam serdecznie raz jeszcze i trzymam kciuki za Was. Ech, niedawno ja narzekałam na leżenie, rzyganko itd, a teraz znów Wy to przeżywacie. Strasznie lubię takie maluszki, ale poprzestanę na swoich dwóch synach. Chimerka, Tobie też gratuluję. Avi, super, że zajrzałaś, ja często myślałam o Tobie, co tam słychac, jak z mężem, bo jak przestałaś pisac to wtedy było nieciekawie. Super, że Ci się ułożyło. I ciekawa jestem jak wygląda teraz Martysia, prawie jej nie pamiętam, pamiętam tylko, że miała śliczne oczyska!
  8. Hejka! Oczko, gratulacje! Wielkie, wielkie gratulacje! Trzymam kciuki by wszystko było dobrze, u Ciebie, u Julki i innych mamuś zaciążonych. :-D Ale mi się micha cieszy! Oczko, Tobie też dziękuję za słowa o moim starszym - tak, wiele osób jest pod wrażeniem. Jest super. Aż czasem mam do siebie żal, ze za mało mu to okazuję. Ale zmęczona po całym dniu z wiercipiętą Antonim nie mam siły. Teraz mało go widywałam, byl na zarobku, zbiera na laptopa, Poza tym ma dziewczynę i ona zabiera mu duuuuużo czasu :-) A dziewczyna jest super, jestem mega zadowolona, że taką sobie wybral. Postaram się zdjęcia jakieś wrzucić na @. Uciekam, odezwę się za 2 tygodnie, bo jedziemy na wakacje.
  9. Ewitka, 15 lat :-D rocznikowo, a dokładnie to 14 i pół miesiąca. Ale kochają się bardzo.
  10. Cześc dziewczynki! Na początek wielkie, wielkie gratulacje dla Julki. Super! Wszystko będzie ok, dasz radę! Masz wsparcie w mężu, a Filipek jest taki sliczny, że szkoda by było by takie dobre geny się nie rozmnażały :-D Żartuję oczywiście! Gratki raz jeszcze! U nas powoli leci, roczek minął, bez wielkich emocji było. Z powodów rodzinnych musiałam na raty robic urodziny, ale ogólnie wszystko się udało. Antek jest zdrowy (odpukac), wesoły, ostatnio marudny czasem, ale to zęby idą mu naraz 3 ki i 4 ki, prawie wszystkie. Więc trochę sraczek, trochę popłakiwania. No i pogoda osttanio nas wykańczała. Postaram się zdjęcia jakieś wrzucic na @. Poza tym dużo jeździmy, z Antkiem, znosi wszystko dobrze. Aż się sama dziwię, że tak dobrze się potrafi dostosowac. Starszy syn idie do liceum, ale mi wyrósł! Ponad 180 cm, dziewczyna, no młodzieniec. No i myslimy o zakupie działki i budowie, mamy nawet coś na oku, ale na razie nie chcę zapeszac. Oczko, widzę, że Antek podobnie jak Twój Miki wszystko sam odrzuca. Ostatnio bylam w szoku, tydzień przed urodiznami sam cycka odrzucił. Już siębałam jak to będzie z odtsawianiem, bo co chwila podchodził, lapał za bluzkę, chciał ssac. I z dnia na dzień - koniec. Podobnie z jedzeniem nocnym. I spaniem w swoim pokoju, nie z nami. Widze, że dalej masz wątpliwości, mam nadzieję, że co by się nie stało to i tak będzie dobrze dla Ciebie. Ws. diety nie pomogę. Eudaiomonia Oczko ma rację, tu tylko konsekwencja pomoze. Jak Antek miał niecałe 2 mce to go uczyłam zasypiania w lóżezku, ile to na początku było płaczu, ale się nie złamałam i do dziś nie ma problemu. Violcia, bo tak jest z zastanawianiem się niestety. EmiMami, Tobie też gratuluję!
  11. Hejka dziewczyny! Antek śpi, mam nadzieję, że napiszę choc kilka słów. Z góry przepraszam, ze skupię się na sobie. Staraczkom tylko powiem, że trzymam kciuki, a z kreskami to tez tak miałam - ja widziałam 2 kreskę, mąż nie. Aż w końcu zobaczyliśmy oboje - czego i Wam życzę. Antoś rosnie, jest duży i mądry i nawet grzeczny. Jak jest najedzony, wyspany i nic mu nie dolega, to jest złotym dzieckiem. Chodzi od wielkanocy - pierwsze świadome 2 kroki zrobił w wielką niedzielę do stołu. I tak zaczął cwiczyc, codziennie po kilka kroczków, a 10 maja jak wstał i poszedł tak się rozkręcił na całego. Obiecuję przesłac na @ zdjęcia i filmik z Antosiem. Poza tym jak pisałam, ciągle gdzieś z nim jeździmy, chodzimy, w domu mało czasu spedzamy. A jak Antek śpi to ja sprzątam, prasuję, piorę, gotuję i na net czasu mało albo wcale. Na jesieni wracam do pracy. Buziole, jeszce się odezwę.
  12. Hejka. Ja żyję - biję się w piersi, ze nie zaglądam, ale czasu mam bardzo mało na net i dostęp do netu utrudniony. Koniec roku, mój młody po testach, klasyfikacji itd i siedzi w domu. A w weekendy, jak małżon laptoka przyniesie to nie mam czasu zajrzeć, bo albo gdzieś jedziemy, albo na dworze siedzimy, albo goście. No i pogoda taka, ze się w domu nie siedzi. Obiecuję napisać więcej ktróegoś dnia, teraz już koniec pisania - Antek wstał. Buziole!
  13. hejka. A ja się witam i przepraszam, że nie piszę. Nie ma co się usprawiedliwiać, myślęby zajrzeć często, ale czasu brak. Antek mało śpi, dużo biega, wszędzie go pełno. Nauczył się wspinać na wersalki, fotele, niby schodzić tez umie, ale i tak trzeba go pilnować. Same wiecie jak to jest. Jak on śpi to ja biegiem - sprzątam, gotuję, piorę i prasuję. Niby z nim też mogę, ale wolę się bawić niż trzymać go w foteliku. Choć mam sposoby - ma własne garnki, żelazko - jak prasuję jak o n nie śpi to "prasuje" ze mną, jak gotuję to "gotuje" itd. A teraz jesteśmy od 2 tygodni w domu, dopadła nas pierwsza choroba Antosia, najpierw było bez antybiotyku, skończyło się na antybiotyku, a potem mnie dopadło jakieś straszne przeziębienie, z bólem uszu i w ogóle była masakra. A że syn miał akurat egzaminy w szkole, a mąż walne i kociokwik w pracy, to byłam sama i nie ogarniałam tej kuwety absolutnie. Buziole, trzymam kciuki za szczęśliwe porody, zaciążenie i za wszystko czego sobie życzycie!
  14. Hejka. Znów się Wam wcinam w temat, ale sentyment straszy mam o dzieci z czerwca. Gapinka do imienia Antek pasuje moim zdaniem Wojtek. Najbardziej! :-D Fajnie brzmi, moi synowie Antoś i Wojtuś :-) Syloonia, tak urodziłam 16.06. Widzę, ze u Ciebie na 15 bociek ma dolecieć! Super, szkoda, że wtedy się nie udało. A jak nas czytałaś to sama wiesz jak było- „życzliwe pomarańczki a raczej Talibowie co jakiś czas atakowali, do tego problemy z galeriami. Więc założylyśmy prywatne forum i jest o wiele lepiej, pisze tam ogromna większość dziewczyn z tabelki, do tego możemy pisać swobodniej, więcej rzeczy osobistych poruszamy. Nic się nie zmieniło, jesteśmy tak zgraną paczką jak byłyśmy. I też produkujemy w zawrotnym tempie strona za stroną. Ciekawe jak będzie jak wszystkie do pracy wrócimy. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Brzuchatki!
×