Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dziewczyny, dzieki jeszcze raz. I dzień dobry przede wszystkim. Ja zaraz z syniem jadę do ojca, wiec tylko kilka słów do was. Uznaniowośc sądów - no tu można dużo napiac. Jakbysmy mieli prawo precedensowe byłoby trochę inaczej. A tak - pełna dowolnośc, są niby wyroki sądu najwyzszego, ale i z tym jest problem, ot choćby wyrok dot. nieprzekazywnaia przez zus w terminie składek do OFE. I wyrok sądu najwyszego (wiążący) sobie, a zus sobie, walczę z nimi już prawie dwa lata to wiem cos na ten temat. Jak Wam pisałam - jestem spokojna, nie panikują. Albo odwołanie, albo zakładanie nowej sprawy -ale to zalezy od tego co papuzki doradzą. Ani, exia ma nowe mieszkanie, ksieciunio nigdy tam nie mieszkał. Pozdrawiam.
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Idęrobić sobie kolację, pozdrawiam i do jutra
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    DZiewczynki, ja nawet spokojna - wrócił ksieciunio, zjedliśmy obiad - spokojna rozmowa. Raz - ze młody z nami, a ja raczej nie chcę by wiedział co sie dzieje, dwa - co kłótnia zmieni???? Nic, teraz trzeba strategicznie podejsć do tematu - moze moja ciotka jako adwokat - argument - ze ona z racji bycia rodziną a nie za kasę??? A nie moja wina ze w rodzinie exi nie ma prawników. A potem się zobaczy. A może jest tak jak pisałam Garnierce - ze ten wyrok sądu odwleka moja przeprowadzkę, i ze w reczywistości czuję ulgę? Bo jeszcze mam czas na to by pobyć sama ze sobą?
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dzieki wielkie dziewczyny. Dopchałam sie do kompa, bo do synia kolega przyszedł i teraz chwilowo okupują klatkę księciunia. za skarby nie wejdą do mieszkania, jakies sekrety - wymiana informacji o liości otrzymanych walentynek... ;-) Ja słucham kolejnej płyty przeboje 3 i śpiewam razem z DeeSu - \"życie cudem jest\". Bo jest, i jeszcze bedzie mimo exiów i ich pomysłów. Z tym prezentem to dzieki, ale potzrebne byłoby duuuuuuuuuuuuzo kasy. Jak komp ksieciunia przestanie się buntować przeslę wizerunek... Zrozumiecie że potrzeba bedzie sporo kasy. Bo nikt normalny nawet z dopłata by nie wziął. Sory jezeli kogoś uraziłam tymi słowami,ale takie są fakty. Pozdrawiam
  5. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Aniu, wielkie dzieki. Wiem ze wszystko jest do przeskoczenie - na szczęście wiem co on chce. I co ja chcę. Mamy plany - a własciwie on planuje. Dużo. Do tego potrzebny jest rozwód i on go wywalczy. Nie ma innej opcji.Ale o tym na emilka i kiedy indziej, ide do kuchni powyzywać sie kulinarnie. Pewnie emocje odpadną wieczorem i moze wtedy popłaczę sobie - aż mi przejdzie nerwowka. Ale z drugiej stron y - nikt nie mówil ze bedize lekko. Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za wsparcie.
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dziekuje za przytulasy, macie emilka.
  7. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Juz po... :-( Może i Ale tak naprawdę nawet nie jest mi źle, moze dlatego ze nie nastawiłam się na zakończenie - a raczej takie zakończenie. A moze to do mnie nie dotarło jeszcze. Kurwa mac i tyle. Szczegóły podam w emilku, dziekuję Wam za wsparcie i kciuki. Groszku - szczególnie Tobie za rozmowę - tak jak napisała Garnierka - jesteście WIELKIE. Groszku - przy swoich kłopotach znalazłaś słowa by mnie pocieszyć. Bo wiecie co - dochodzę do wniosku ze tak naprawdę nic sie nie stało. Jesteśmy razem jak napisała Ninke, mamy swoje plany i ta wredna baba tego nie zmiei. A rozwód i tak kiedyś dostanie.
  8. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dziewczynki, ja tylko na chwilę - muszę na miasto leciec, zreszta mnie nosi - bo sprawa dzis o 10. Jak romawiałam z Groszkiem w poniedziałek to juz wiedziałam ze sprawa dziś lub jutro, zaczełam się denerwować - Groszek nastawiła mnie pozytywnie. Ale powiem Wam szczerze - nie jestem nastawiona pozytywnie by znów nie ryczeć. Poczekamy - zobaczymy - po południu Wam dam znać. Garierka - co Ci miałam napisać napisłam w smsie i emilku. Powtarzam - ciesz się dzidzią - reszta się ułozy. Sciskam WAs i trzymajcie kciuki.
  9. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A teraz mówi do widzenia, bo syn mnie wygania od kompa. Miłego swietowania.
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam raz jeszcze. Ani, odpisałam Ci - mam nadzieję ze w miare prosto. Bo na ten temat to ja potrafię, oj potrafię ;-) Z ksieciuiem już zgoda,dostałam słodycze walentynkowe - z buziakami musi niestety uwazażać, bo wczoraj tak zupełnie niechcący zaszłam do mojej dentystki, chciałam tylko się zapisac, a ona mnie na fotel i z partyzanta wyrwała drugą górna ósemkę. Tylko ze nie poszło tak łatwo jak z pierwszą, boli dalej i nie chce się goić. Co ja bym dała za zdrowe zęby??? Duzo. Poatym jak pisałam - dzień mało romantyczny. Od rana po lekrzach i urzędach - co prawda odzyskuje wiarę w urzędnika(oczywiście w \"swoją\" branżę wierzyłam zawsze ;-)) i słuzbę zdrowia - ta państwową. Byłam dzis z młodym na kontroli ortodontycznej - aparat niepotrzebny, zęby równo rosną, to co było lekko do przodu jest juz ok(bez aparatu-dzieki poleconym przez panią doktor ćwiczeniom). Co prawda wada był minimalna. Druga sprawa - w urzędach sprawy załatwiałam błyskawicznie, obyło się bez kolejek i problemów. Tylko w USC pani mnie zastrzeliła, bo jak poprosiłam o akt urodzenia syna, to zapytała mnie \"czy na pewno syn urodził sie tutaj?\" Najpierw parsknęłam smiechem, a jak zorientowałam się ze pani pyta serio to powiedziałam ze akurat takie wydarzenie to pamietam.;-) Pozatym było gładko i bezproblemowo.
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam walnetynkowo. Od rana mało romantycznie, pokłócilismy się o pakiety w telewizji N. Bo on chce tylko takie jak on lubi- ja np. z kanałami sportowymi. I mój synio tez. A on o nauce i historii, filmy itp. Wszystko dla niego, egoista wredny. Wiec na sakrametalne pytanie kiedy się przeprowadzam odpowiedziałam ze wcale. I kłótnia gotowa. Ani, miałaś zadać mi jakieś pytanie dot. pracy- czekam. Pozdrawiam. Potem zaglądnę.
  12. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam wszystkich. Garni-mam wolne więc biegam załatwiając sprawy w urzędach.Wieczorkiem postaram się zajrzeć. I nie przesadzaj ze źle wyglądasz - wyglądasz ślicznie. Załuj ze nie widziałaś mnie na 3 tyg przed porodem - spuchniętą jak beczka bo miałam zatrucie ciażowe. Przy mnie Ty to jesteś Miss Polonia. Pozdrawiam i nie daj się smutkom - normalka. Wszystkie się smutkom nie dawajcie.
  13. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    I jeszcze skrzynka mi padła, od piatku nie moge jej otworzyc.
  14. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ja tylko na chwilę- cały weekend w biegu. DZiś nawet miałam nie zaglądać, dać odpoczać oczom itd,ale księciunio mnie wk... do łez prawie. Dokuczał mi i dokuczał, czasem coś go takiego dopadnie. Jak dziecko. I w koncu nie wytrzymałam i warknęłam zeby przestał - wiec siedzi obrażony i nie odzywa się do mnie. Przy okzaji podobnie zachował się mój synio, więc tez dostał \"opeerkę\" i teraz naburmuszeni siedzą we dwóch. A mnie to wisi, bo cały dzień biegam koło nich, skaczę, podaję jedzenie pod nos, parzę kawki i herbatki, a oni jeszcze się dąsają. A w nosie to mam, niech sobie siedzą i się gniewają, ja poogladam sukienki na allegro. Serduszko, czego masz doła?
  15. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A ja juz uciekam - buziaki
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ledwo żywa,ale jestem. Ja tez duzo wydaję - ale w miarę rozsądnie. Na nie wydawanie kasy polecam mojego exia - cholera, skąpiradło jakich mało. Z umarłego ostatnią koszulę by zdarł, zapewniam ze jak zarabial 1000 zł powiedzmy, to pod koniec miesiaca mial 1100 zł. A ja miałam awantury - ze kupiłam drozsze podpaski, albo w kościele na tacę dałam 1 zł, zamiast 50 groszy... :-( Za to mój ksieciunio nie ma umiaru, wypłate bierze 28, płaci raty, czynsz i alimenty, resztę rozwala na głupoty. Już w środę jeczał że ma tylko 200 zł do końca miesiaca. :-) Ale ja to toleruję - po extremalnym skapstwie exia nie przeszkada mi jego rozrzutność. Zwłaszcza ze ustalilismy ze jak zamieszkamy razem (weźmiemy ślub itd) to ja będę trzymać kasę. No i naprawdę nie załuje mi nic, czasem kupi coś ekstra i drogiego, a czasem drobiazg za 5 zł. A to cieszy, bo mój ex nic mi nie kupował. A sobie - o, tak - wszystko musiało być prima sort. Dobra, kończę ten temat bo znów sie zdołuje.
  17. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Już ledwo sapie.... Głodnam... A końca roboty nie widać. Może potem jeszcze zajrzę. Buziaki od ludu pracującego
  18. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ja tez mam młyn.Biorę się za przegryzanie sterty papierzysk. Potem moze zajrzę, jak nie to do jutra.
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ja dziś i okrutie, wczoraj po pracy miałam maraton piwno \"martiniowy\", ledwo widzę na oczy. Synio poszedł na dyskotekę do szkoły(klasową), potem postanowił zanocować u babci. Wiec miałam wolny wieczór, i najpierw odwiedziłam psiapsiółęz ktorą wypiłam martini, potem przyszli do mnie znajomi z piwem. Wyszli baaaaaaaaaaaardzo późno,a ja jeszcze myłam głowę, malowałam pazurki(nawet wyszły ok- równo ;-) A teraz nieprzytomna jestem. No i ksieciunio się dąsa - bo dzistez do niego nie przyjdę, synio jedzie do dziadka a ja mam spotkaie z kilkoma koleżankami z klasy, jeszcze z podstawówki. Musze tylko przezyc dzisiejszy dzien. Całuski.
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mrówa Mrówie pomogła! ;-) Brawo. Mam nadzieję Babko ze smutki poszły sobie precz.
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ja mam masakrę małą w pracy, jakbym juz nie zajrzała to do widzenia.
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mrówa, co jest?
  23. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ja tez mam słabosć do Małaszyńskiego, taki jakiś on słodki. Moze dlatego że wcześniej gustowałam winnym typie urody, takim np. jak mój ex? Ostatnio przyszedł do nas do działu nowy kolega. Strasznie mi nie przypadl do gustu od razu. Nawet nie wiedziałam dlaczego. Ostatnio przyjrzałam mu sie z bliska, jego osobie, zachowaniom itd. I bingo. Jest bardzo podobny do mojego ex. :-( Mój ksieciunio tez Małaszyńskiego nie znosi.Ale on zazdrosny o wszystkich. ostatnio wspomniaąłm mu o naszym zlocie - nie ma ochoty mnie puscic, nawet jeżeli nasze plany na razie \"w proszku\".
  24. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Nie moze być zółty, mam trochę złota od ksieciunia,ale noszęokazjonalnie - nie lubie. Może to wyniosłam z dzieciństwa - gdy matka moja pozwalała mi nosić moje złoto -ale zawsze było przy tym \"tylko spróbuj zgubić\". I od tamtej pory noszenie złota mnie nie pociaga. Za to srebro i wszelkie półszlachetne kamyki uwielbiam.
  25. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ten mi sie spodobał, taki z topazem. trochę duży, ale... http://www.allegro.pl/item163341706_pierscionek_diamenty_topaz_blekitny_biale_zloto.html
×