

Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Celinko, z czym kochana podajesz pangę z pieczarkami na którą przepis mi dałaś? Ziemniaki czy ryż? jaka surówka?
-
-
Skończyłam i spadam do domu. papatki
-
K....... niech ten dzień się skonczy wreszcie.
-
Celi, nie dykutuj ... To ze interweniujemu u moderii tylko ich podnieca. Olać.
-
Ani, niestety nie autkiem. Ale autkiem jest niewiele szybciej - i problem z parkowaniem odpada.
-
Ani. około 50 minut przy korkach, 40 normalnie. Powrót podobnie.
-
a ja zakopana w papierkach i nie tylko. Kiedy ta 15,15?
-
Duende. Ja do Ciebie wczoraj nie pisałam. To \"Serduszko,potem Ci prześlę\" to było do Heartbreaker ;-)
-
Witam.
-
Ja składam się do domu - do jutra dziewczyny. Whimka, Duende - nie mam emików wciąż i wciąż :-(
-
Serduszko - wysłałam. Whim, Duende - nie mam emilków
-
\"Duende\" - sorry
-
Dunde - ale czasu mineło. Ja myślałam ze Ty w Anglii. Pisz co u Ciebie. Serduszko, potem Ci prześlę. Ai, dzieki. Whim, czekamy!
-
Nie, nie skorzystam. tylko moja poradzi sobie z moimi piórkami
-
Whim. napisz na emilka co Cię gryzie. a ja też chcę do fryzjera, nie zapisałam się wczesniej i teraz mam problem. :-(
-
Ani, proszę o powtórzenie przepisu na pastę z fety. Dzieki z góry, gdzieś mi wcięło przepis, nie mogę też odszukac na topiku.
-
\"Poszoł\" przepis na sałatkę. Na myśl mi przyszło, ze trzeba te nasze przepisy zebrać w jakiś zgrabny zeszycik i gotować, gotować...
-
A gdzie są mysli lotne? Ja tez tam chce. Bo moje ostatnio jakieś dziwne i ulotne.
-
Zaraz wyślę
-
Ka, taka a`la kebab. Chcesz, to prześlę przepis na emilka.
-
A dobrze zrobiony karp moze być zjadliwy. Byle tylko wcześniej nie pływał w mojej wannie. Zresztą, na mordercę jakichkolwiek zwierząt się nie nadaję. Oczywioście poza muchami.
-
A mnie telepie z zimna dziewczyny. Zresztą - wróciłam z pracy i orobię się jeszcze dziś jak wół - chcę trochę posprzątać przed świetami. Księciunio pojechał po mojego młodego na trening, potem mają zajechac do mojej mamy - zawieźć jej szarlotki. Wczoraj jak mnie nosiło to upiekłam. ;-) A księciunio najpierw mówi ze jak będe tak gotowac to on utyje bardzo i go rzucę (niedoczekanie jego), a potem twierdzi ze mnie bedzie denerwował co drugi dzień jak mam mu piec w złości takie placki. I zrozum o co chodzi chłopu ;-)
-
Tak Celi, ten z pieczarkami. zrobię na piątek. A ja do tej pory filety z mintaja najczęściej używałam w kuchni. Ale panga podobno pyszna - zakupiłam dziś. Pozdrawiam i postaram sie odezwać od ksieciunia.
-
Whim! Rozumiem. Ja też czasem potrzebuję meskiego ramienia na którym moge się oprzeć, wypłakać i które to męskie ramię ustawi do pionu jak potrzeba. Już kiedyś Groszek pisała o takim iddeale. I z moim tak mam, i nie powinnam narzekać, tylko te okoliczności zewnętrzne są takie dołujące... Ani, mój tez do kuchni się nie garnie, chyba ze wyjadać z garnkow to co zrobiłam... Za to leczo i warzywa z patelni z kiełbaska i sokiem pomidorowym robi po mistrzowsku. Zgłodniałam na samą mysl.