Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Witam z rana. Ja zaraz uciekam, wpadnę po 15. Kurowac się kuruję, a i jestem zła na mojego jak diabli. Wkórwił mnie wczoraj do łez(sorry a wyrazenie -ale inaczej nie da się tego określić). Ręce mi opadły - taki mądry facet, a czasem głupi jak but... No i dziś chodzi wokól mnie na paluszkach, zagląda w oczy i uprzedza życzenia. Podrwiam i do 15.
-
Czy nikt dziś nie pocieszyć chorej Yenny? Rano ledwo wstałam, wziełam urlop na ządanie. Teraz siedzę sama - mój pielęgniar musiał wybyć służbowo - a dziecko wysłałam do babci by nie zarazić. Ja kuruję się na potęgę, bo w poniedziałek muszę być w pracy.
-
A rob Whim tak, by Tobie na wątrobie było lżej.;-) Ja tam mojemu exiowi nic złośliwie nie robiłam, ale wiem ze szlag skąpca trafia - bo ja i mieszkanie sobie kupiłam i urządziłam i wyremontowałam. A przysięgał mi ze jak go zostawię to z głodu zdechnę! ;-)
-
Groszku, emila wysłałam powtórnie. mam nadzieję ze teraz dojdzie.
-
Heyka Ninke.
-
Petitka. Zdominowali Cię rodzice. Szanuję Twoją wiarę - ale to juz za daleko zaszło. Czy naprawdę uważasz że robisz coś potwornego? Czy uważasz ze Bóg chce byś się katowała w ten sposób? Że postawił na Twojej drodze tego człowieka po to byś pokochała go i porzuciła i cierpiała? To jaki to musiałby być Bóg? Okrutny???? Co do kłamstwa - okłamałaś raz i teraz masz dwa wyjscia - albo powiesz prawdę i przeczekasz piekło jakie spowoduje wyznanie prawdy, albo będziesz zapętlać się dalej w kłamstwach, az rodzice dowiedzą sie o jego sytuacji od kogoś innego. I wtedy dopiero rozpęta się piekło. Proponuję rowiazanie nr 1, ale to Twoje życie i sama musisz zdecydować co zrobisz. Ja podobnie jak Anaa nie pozwoliłabym sobie niczego narzucać, moja matka też nie akceptowała mojego zwiazku z rozwodzącym się facetem, nie odzywałysmy sie do siebie przez dwa lata. I moje i mojego miska rozstanie, mój żal i rozpacz sprawiły ze pogodiłysmy się ze sobą. A dzis już jest ok, choc niegdy nie miałam z nia zbyt dobrego kontaktu. I gdy wróciliśmy z miśkiem do siebie zapryjaźniła się z nim. Rodzice kiedyś muszą pojąć ze dzieci nie sa ich własnoscia zaprogramowaną tak jak chcą rodzice i zyjacą według ich widzimisię. Kiedyś byłam oobą bardzo wierząca, biegałam do kościoła i codziennie się modliłam. Mojej wiary nie zachwiał ksiadz molestujacy moje koleżanki, ksiadz zrzucający sutannę by być z wieloletnią kochanką. Ale kosciół mnie zawiódł, w sytuacji gdy spodziewałam się pomocy i zrozumienia - przestałam w pewnym momencie wierzyć. A może wierzę jeszcze - w każdym razie do kościoła przestałam chodzić. Pozdrawiam Cię Petitko - trzymam kciuki by wszystko Ci się ułożyło.
-
Witam Panie. Celi - o czymś nie wiem?
-
Groszku, masz emilka w skrzynce, długi mi wyszedł
-
Dziewczyny, ja też jakaś wesoła. I dlaczego? Ka. wymaganie czegokolwiek od polityków, zwłasza TYCH polityków o których piszemy jest zajęciem bezsensownym. Tak uważam. Plityką zajmuję się od lat, to moja pasja. Ani, mnie też było miło. U mnie słonko świeci. Ona się rozowdzi - musisz być cierpliwy. A ona musi sięprzyzwyczaić do sytuacji. Rozwód nie jest rzeczą przyjemną, nawet jak nic juz małżonków nie łączy. Wiem o tym z własnego doswiadczenia. Życzę powodzenia
-
Ani, nie za dużo wymagasz?
-
\"Ksieża pod płaszczykiem wiary, krzyżem zasłaniając się, bez skrupułów robią wielki szmal...\" Ot, taki tekst z punk-rockowego repertuaru... Mamy w Polsce co mamy i chyba nic na to nie poradzimy. Ka. Głowy być moze polecą. A mnie zimno się robi jak pomyślę sobie ze i moja mogłaby teoretycznie polecieć. Bo 4 lata temu brałam ten specyfik - całą serię. I na szczęscie to był pierwszy i jedyny jak do tej pory atak alergii.
-
Ka. - wczoraj przewałkowałysmy temat zakazu używania prezerwatyw i dziewczyny chiały uciekać z kraju. Jedynie ja chciałam zostać i być jak Don Kichote... Ale jak usłyszalam o aferze z Jelfą ... to i ja chcę uciec. Makabra. Garnierka, serio się nie denerwujesz? Mnie by szlag trafił. Stad stopka jest taka jaka jest...
-
Garnierka! Nie dyskutuj z .... Ka. wielbicieko HEYa i KULTU
-
Groszku, jestem zarobiona, dziś biegam jeszcze słuzbowo. O plakatach itd. napiszę Ci na emilka później, ale w tym roku i spasowałam, mniej się udzielam, zwyczajnie brak mi czasu. No i wczorajsze robótki były męczące jak cholera ;-) Ale przyjemne bardzo.......... jutro poprawka, dziś ma wpasc do mnie kolezanka na kawę i plotki.
-
Miałam problemy z przesłaniem posta Garnierka, cieszę się ze względu na Ciebie.
-
Garnierka, współczuję kochana. Trzymaj się, ja wracam do pracy
-
Ani, ale o pewnych sprawach nie da się zapomniec. Co ja wyprawiałam jak pierwsza sprawa była!!!!!! Mieszkanie lśniło - mycie okien, pranie firanek, wymiatanie z każdego kąta. Czekanie na telefon.......... Potem druga sprawa, trzecia........ Teraz nie chcę wiedzieć kiedy jest \"ten dzień\", wiem ze jakoś niedługo, chyba za kilka dni. Ale nie pytam. Powiedziałam \"nie chcę wiedzieć, powiedz mi jak bedzie juz po\". nie mam siły na kolejne nerwy.
-
Garnierka - trzymam kciuki.
-
Witam z rana. temat ex - odpouszczę. Załatwianie swoich spraw dzieckiem, nastawianie przeciwko ojcu \"patrz jcórciu akiego masz tatusia skurwysyna\", \"ja powiem wszystko córce\" - na porządku dziennym było. Teraz - spokojniej. Rozwód - utrudniany i z ciagle nowymi pomysłami na wysokość alimentów - moze potrwać długo(jak u nas). Chyba Ty Boonie pytałaś o to - u mojego trwa już prawie 3 lata. I końca nie widać. A tak przy okazji - witaj Boonie Groszku, dzięki za pożegnanie dziewczyn w moim imieniu. Robótki ręczne - były, a jak.... :-D :-D :-D
-
Na trawie ................ hmmm, a mrówki?
-
A, wiecie moze jeszcze wyjadę? Bo ja przy ostrym ataku alergii w 2001 roku dostawalam zastrzyki z corhydronu. I choć to był pierwszy i jak na razie ostatni atak, to co by się stało teraz - jakbym znów musiała brać serię???????????? Wiecie co - juz nic mnie nie zdziwi. A podobno Min. Zdrowia wiedziało o fakcie wcześniej?????????????
-
A ja jak Don Kichote nie wyjeżdzam i będę toczyć beznadziejną walkę z wiatrakami (taboretami i klamkami od zachrystii... itd)
-
Noooooooooo, ja Groszku uwielbiam robić na drucie....... ;-) Jak świntuszyć to na całego.................. co???????????
-
Dobrze Wam dziewczyny - czeskiei niemieckie granice macie blisko. Bo ja to tylko wschodnie - niestety.
-
Groszku - ;-)