Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Witam dziewczyny. Z mojego wczorajszego postanowienia ze wstajwcesnie razem z moim pyskiem i jadę do domu nic nie zostało. Wstałam niedawno, a jak dobrze mi się spało, oj jakby nie to ze w domu czeka sterta prasowania spałabym dalej ;-) Juz mi lepiej, w nocy tylko raz złapał mnie atak kaszlu. temperatury już nie mam. Tylko ten katar, wrr. Wczoraj wieczorm zadzwonił do mnie kolega ze studiów - zaprasza do siebie, niedawno urodziła mu się córeczka , obiecałam ich odwiedzić. No i jutro jedna kolezanka jedzie do niego, mogłabym się zabrać z nią - a tu guzik, zasmarkana do dziecka nie pojadę. A tak chciałabym zobaczyć malutką, bo okazja już się nie trafi prędko, jednak mieszkają kawałek drogi odemnie a jak ja bez samochodu to ciężko zebrać się na wyjazd. Moje szczęscie nie bardzo ma ochotę ze mną jechać, już raz był na takim spotkniu towarzystwa ze studiów i więcej nie chce jeździc. Tzn. bardzo ich polubił, zwłaszcza moją najbliższą koleżankę ze studiów, ale uważa ze jest \"niekumaty\" na tych spotkaniach, ze my gadamy sobie a on nie wie o czym. No i to jest prawda, jak ja spotkałam się kiedyś z jego znajomymi czułam się identycznie. Oni rzucali jakieśhasło i zaśmiewali się do łez, a ja nie wiedziałam o co chodzi. Wiec nie dziwę mu się że nie chce jechać. Ani, co do opinii pomarańczy które wpadają tu i wyrażają swoje zddanie, jakiś cas temu na \"sposobach\" nalazłam wpis Wariatka tańczy, nie zacytuję go dokładnie, ale sens był taki mniej więcej , ze nie ma jednekj uniwrsalnj racji, tyle jest racji co sytuacji i osób. Np i chyba tak jest, nie zawsze facet który odchodzi o d rodziny to skórwiel bz zasad, nie zawsze kobieta pozostająca z dziećmi w domu to lilija biała bez skazy. A z pomarańczami dykutować nie ma potrezby, one i tak swoje wiedzą! Podrwiam topik cały
  2. Witam Was wszystkie.Dzięki za pamięć. U mnie już lepiej, choróbsko mija, czas laby się konczy i do pracy trzeba. Poleniuchowałabym jeszcze troszkę. :-) Pozatym u mnie ok, na razie spokojnie i bez nerwów, synio na szczeście nie zaraził się odemnie, dziś ma urodziny u kolegi, potem nocuje u babci. Wiec ja u mojego pyśka siedzę. Ani, moze byś tak w końcu skrobnęła obiecywanego @??? Celi, dostałam fotki, dzięki wielkie. Odpisałam Ci, mam nadzieję ze doszedł bo coś net kiepsko chodzi. Groszku, to jutro pogadamy - do 14 będę sama.
  3. Ani, miałam młyn w pracy - jutro ide do lekarza i chciałam wszystko wyprowadzić na czysto-więc nie napisałam. Kilka dni moge być poza netem-przynajmniej o piątku, pozdrawiam Was wszystkie
  4. Cześć Wróbla. Dziewczyny, gorzej mi. :-(
  5. Ani, jestem w pracy-mogę się ratować tym co w apteczce+to co przywiozłam z domu.Ale jak dalej tak będzie to dziś po pracy do lekarza. Fatalnie się czuję.
  6. Dzien dobry.Ja choruteńka-kapie z nosa,kaszlę, gardło boli,temperatura.a i tak siedze w pracy, choć ledwo widze na oczy. No i ta pogoda-mokro!
  7. Witam wieczorem. Wczoraj miałam napisać - wróciłam b. późno i już nie dałam rady. Celi, zdjęcia cudne. Pozdrawiam
  8. Garnierka, a mi loki padły w tej mgle niestety. Celi - odpisałam.
  9. Witajcie dziewczyny. Ja dziś umierająca - jakoś kiepsko sie czuję, głowa boli, brzuch boli. Moje szczescie chore - dopadło go przeziębienie paskudne. A wiadomo - jak chłop chory to cały dom chory. Garnierka - kubeczki doszły - prześliczne.
  10. Garnierka - wysłałam tydzień temu w środę!Szlag czasem trafia człowieka na tą pocztę.Ale nic to bo urodziny przyjaciółki przeniesione na przyszły tydzień na szczescie. Celi, nie zauwazyłam literówek, w moim @ który juz wysłałam też jest pewnie sporo - spieszyłam się. Pozdrawiam - potem zajrzę
  11. Garniera i odemnie tez pogłaszcz. A do mnie misie nie przyszły :-( Groszku - napisłam kilka słów, potem napiszę obszerniej. Celi, zaraz przeczytam. U nas w pracy sielska atmosfera dziś, tylko ta zapowiedziana na później wizyta dyrektora pieszczotliwie nazywanego \"ojcem\" ;-)
  12. Witam. Groszku, @ nie dotarł niestety.
  13. Ja jestem \"po fachu\" z pytającą ;-) Do jutra
  14. Groszku, napisałam. Pomarańczko \"miła\" - odnosiłam się do tego topiku. A teraz w mysl mojej stopki...
  15. Ok Anouk. A na razie jakby co to \"poryczę\" na topiku ;-) Chyba go nie zepsuję, co dziewczyny? ;-P
  16. A - i jeszcze jedno. Gdzie pisałam ze w pracy mi źle??????
  17. Oj, \"podziękowałaś\" nam za brak zainteresowania. Zawsze jak coś wiemy to piszemy, moze ja mniej, ale inne dziewczyny zawsze. Nie mówię że masz coś podejrzewać, ale sprawdzić jak sprawy stoją nigdy nie zawadzi, bo jest tak jak pisze Celi - nie ma prawa sędzia układać nikomu życia.
  18. I od kiedy mój facet ma mnie w 4 literach? To raczej ja mam wątpliwości i o tym piszę
  19. A w czym nie byłam miła? Że nie znam dziewczyny i nie muszę jej \"achać\" i \"ochać\". A ona mozę nam zarzucać że ja ignorujemy i być uszczypliwa?
  20. Prawnik nawet od prawa karnego wie coś na temat postępowania cywilnego, ewentualnie moze popytac kolegów po fachu - prawda? Druga sprawa-dziwne ze teraz sędzina robi problemy, sprawdz dokładnie o co tam chodzi.
  21. Oj, dziewczyny, gdyby mi się chciało pracować tak jak mi sięnie chce. Ninke, skąd ja to znam, on powie coś co zaboli i chce by po 5 minutach już było ok, a jak ja się wscieknę i powiem mu cos to jest źle, gniewa się i nie odzywa. A czasem chodzi o takie pierdoły ze az płakac mi się chce. Ostatnio pokazywał mi zdjęcia rodziny - min swojej siostrzenicy(którą lubi) i żony siostrzeńca (której nie lubi). No i powiedziałam ze żona siostrzeńca jest bardzo ładna, a siostrzenica niezbyt mi się podoba. Myślałam ze zabije mnie wzrokiem. I pogniewał się. A mi ręce opadły - bo nie widziałam problemu. O gustach sienie dyskutuje - nieprawdaż? Moze problem tkwi w tym co u Ciebie Ninke - ze jest za stary by się zmieniać? I tu pytam o to samo - to po jaką cholerę zmieniał życie? Wczoraj odbylismy serię rozmów. I o dziwo przyjął moje argumenty - obiecał popracować nad sobą. Ale czasem naprawdę szlag człowieka trafia na to ze trzeba tłumaczyc oczywiste z pozoru sprawy.
  22. Witam z rana. JA dziś trochę lepiej, choć nie koge powiedzieć by dołek minął. Groszku, ja dzis zadzwonię jak nie dam rady napisać.
  23. Groszku, niestety dziś juz nie dam rady skrobnąć - jutro się poprawię.
×