Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. A placki ziemniaczane z wątrobką w sosie pomidorowym, papryką i przyprawą wegierska miałam wczoraj. Anouk, znów zrobiłam placki - zamiast pieczenia kartofelków, szkoda było wysłać mojego na balkon na takie zimno. NAstepnym razem poślę je @.
  2. Dostałam @ Celi. U mnie też był problem, nie chciała sieotwierac strona, teraz już działa. Zaraz napisze do Was, pozdrawiam. I wypraszam sobie uwagi o bałaganie w us ;-)
  3. No i zamiast archiwizować piszę. Ale juz spadam - mam roboty po pachy. Ściskam.
  4. Też ju znie rozumiem problemu. Najpierw pytałaś co on myśli (jak my to osądzamy), teraz martwisz się o pracę , jego dzieci. Niestety, takiego człowieka bierze się z całym \"dobrodziejstwem inwentarza\", z była żoną (jak rozumiem on ma dwie ex??), dzieciakami, alimentami, kredytami, itd. Ja i Calineczka wiemy coś o tym ;-)
  5. jeżeli naprawdę sięrozwodzi to nie powinno być problemu. Jednak z doswiadczenia wiem ze ostrożnosci nigdy za wiele. Pozdrawiam Celi, potem napiszę tak jak obiecałam - na razie walczę z archiwizacją.
  6. Mam nadzieję że autor - niejaki Milton nie obrazi się za kopiowanie utworu. W dopisanych przez innych wątkach Kaczki siedza na jajkach a pani Walentynowicz jest Marusią... Pozdrawiam i miłej lektury!
  7. Dziewczyny - znalazłam to na onecie - usmiałam sie do łez. Tytuł ten\\utwór ma taki Alternatywna historia Polski, czyli mogło być tak pięknie... VI.1988 - Na zjezdzie konspiracyjnej Tymczasowej Komisji Krajowej NSZZ \"Solidarnosc\" od wladzy zostaje odsunieta kapitulancka i podejrzana o wspolprace z komuna klika Walesy, Kuronia, Michnika, Frasyniuka, Bujaka, Litynskiego i innych. Kierownictwo zwiazku przejmuja sily patriotyczno-katolicko-narodowe: Bracia Kaczynscy, Antoni Macierewicz, Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Anna Walentynowicz, Krzysztof Wyszkowski. VII.1988 - Kierownictwo zwiazku podejmuje decyzje o przygotowaniach do ogolnorodowego powstania zbrojnego przeciw komunie. Terenowe podziemne komorki zwiazku otrzymuja polecenia gromadzenia na ten cel: broni bialej, prowiantu, slodkiej wody, zyletek i papieru toaletowego. IX.1988 - Antoni Macierewicz, expert w zakresie znajomosci czynu rewolucyjnego \"Che\" Guevary, adaptuje koncepcje \"ognisk rewolucyjnych\" do warunkow krajowych. Powstaja teoretyczne zreby strategii partyzantki LEŚNO-MIEJSKIEJ. X.1988 - Pierwsze oddzialy powstancze zaszywaja sie w kompleksach lesnych stolicy: Lazienkach i Parku Saskim. W konspiracji budowane sa ziemianki, centra dowodzenia, baterie artylerii przeciwlotniczej, szpitale polowe, sklady broni i umocnienia przeciwczolgowe. XII.1988 - Pierwsza udana akcja powstancow: komando gdanskich stoczniowcow pod dowodztwem majora Gwiazdy zajmuje kubanski kontenerowiec z pomaranczami przeznaczonymi dla funkcjonariuszy MO i SB. Zdobyte pomarancze zwiazek wymienia w Lodzkiej Wytworni Filmow Fabularnych na: 2 tys atrap karabinow maszynowych \"pepesza\" wz. 1942, 30 helmow poniemieckich, 60 helmow poradzieckich, 3 helmy polskie, jeden czolg T-34 z napisem \"RUDY 102\" (na chodzie, ale z \"wylatajacym\" zamkiem armaty), blizej nieokreslona liczbe menazek, saperek i onuc letnio-zimowych (uzywanych) oraz skore psa rasy owczarek niemiecki niewiadomego pochodzenia. I.1989 - odział partyzancki pod dowodztwem mlodego podporucznika Ludwika Dorna dokonuje smialego rajdu na fabryke obuwia w Mlawie. Owocem akcji jest 16 par kamaszy tzw. \"filcokow\" oraz 37 par sandalow ogolnowojskowych. II.1989 - dowodzca Okregu Zachodniego, pulkownik Kazimierz Marcinkiewicz decyduje sie na poglebienie Odry na odcinku Cedynia-Turoszow i postawienie pol minowych, aby zapobiec spodziewanej interwencji wojsk NRD. Akcja zostaje przeprowadzona noca w czasie zacmienia ksiezyca i 25-go stopnia zasilania. Po wykonaniu zadania oddziały pulkownika Marcinkiewicz wycofuja sie bez strat wlasnych, jesli nie liczyc niegroznych odmrozen. III.1989 - Udana akcja na podkrakowskim lotnisku Balice. Dwa oddzialy powstancze dowodzone przez podpulkownika Wassermanna i kapitana Ziobro zdobywaja szybowiec. Z braku silnika szybowiec nie moze byc wykorzystany do dzialan partzanckich w powietrzu. Po niezbednych przerobkach, juz jak czolg ciezki, szybowiec wezmie udzial w walkach na Starym Miescie. c.d.n.
  8. Dziewczyny - do jutra albo do wieczora. Pozdrawiam.
  9. Anouk - plackie zeżare niestety ;-) uwielbiam. U nas też leje, zimno. Dzis na kolacje zamierzam zrobić pieczone kartofelki z \"glira\" - sąsiedzi okna pozamykali to mozna pokopcić :-p Choć już dawno przestalismy przejmować się dymem z \"glira\" - wszyscy kopcą. Celi - napisałam - myślę ze jaoś przebrniesz. A co do \"życzliwości\" sąsiedzkiej i ogólnoludzkiej to wczoraj miałam przykład jek jeden z sąsiadów zaatakowal drugiego. O bzdet! Paranoja. Dzis archiwizacji cd i zadyma o opłatę skarbową .Polskie przepisy podatkowe są super - im wiecej czytamy tym mniej wiemy - co wyjasnienie to inie stanowisko. Zdurniałam całkowicie. Staneło na jedynym mozliwym rozwiazaniu - piszemy o wyjaśnienie do instancji wyższej. Niech oni to przetrawią;-) - bo my już cierpimy na niestrawnosć
  10. Anouk - napisałam. celi, do Ciebie napidszę wieczorem - albo jutro. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
  11. dziewczyny, głowa mi peka od tych papierów. Juz nie chcę dziś. A co do @- Anouk - napiuszę na 100% - i Celi - mam prośbę - jak pozwolisz to Anouk podałaby mi twojego prywatnego @ - mam kilka słów do Ciebie - ale nie na forum.(bo zaraz sie \"literki\" zlecą ;-) ) Pozdrawiam - i Celi, Anouk ma racje- idź do lekarza.
  12. a ja archiwizuję, archiwizuję ,archiwizuję... Anouk, postaram się napisać później. Na szczęscie zdjeli ograniczenia - po 14jest net. Jak były blokady to udało mi sie tylko odostawać na kafeterię - @ nie działał.
  13. Butów nie kupiłam - poczekam jeszcze. Wybór duży - ale albo fason nie taki,albo kolor. Spodobały mi sięjedne heavy duty, ale były tylko białe zamszowe - niepraktyczne zupełnie. Wymarzone nike - 219 zł - odpada. Wczoraj na allegro poszły za połowe mniej - przebił mnie gościu o 2,5 zł. Makabra. Anouk, jak sie zbiorę dzis to napiszę @, ale mam sporo pracy - zarchiwizować cały 2004 rok + bieżace sprawy. Na szczęście atmosfera w pracy jest super- naprawdę nie mogę narzekać. uwielbiam swojego nowego szefa - życzę każdej z Was takiego. Nie mogę doszukać sie wad w nim - kompetentny, mądry,dobry, spokojny, cierpliwy, sprawiedliwy, z ogromnym poczuciem humoru - człowiek z zasadami - uczciwy i z ogromną kulturą osobistą. Pozdrawiam
  14. A ja sie wsciekam bo sprzątneli mi na allegro wymarzone buty. Nic to, po pracy biegnę na sklepy. Szukać adidasów dla siebie i butów do garnituru dla mojego.
  15. Groszku, dzieki za odpowiedź . Anouk - jak urodziny, jak zdrówko? Pozdrawiam
  16. Anouk - najlepsze życzenia. Do jutra.
  17. Gdybym to ja wiedziała gdzie złapałam ten katar. Siedzę w pracy-dziś na szcescie wczesniej koncze. Do niedzieli dziewczyny.
  18. Groszku, będzie ok, naprawdę. Anouk - zaraziłaś mnie.
  19. Dobra, kończymy. Groszku - jeżeli chodzi o kwiatki to i u mnie trudno. A co do inicjatywy i starania sie to obserwuję to dopiero od niedawna.
  20. Anouk, od razu utalentowany. Choć nie powiem - niektóre rzeczy wychodzą mu wcale nieźle. A Ty zdrowiej - i na rower.
  21. Na szczescie mojemu nie brakuje. Wczoraj był pyszny barszcz z ziemniakami. Ostatnio az mnie tym zadziwia - poniedziałkowe leczo też było extra - robi je najlepiej w swiecie. I moje szczescie ze nie tyje - mogę jesc kazd a ilosc i nic. A co do bocianów - cóz, zobaczymy.
  22. Witam - pisze z rana, bo później moze być młyn. Zresztą , idę so okulisty - zobaczymy co powie. Groszku - chce mi sie dziecka, chciałabym znów być mamą - ale to kwestia przyszłosci -na razie nie ma takiej opcji. Pozdrawiam
  23. A tak przy okazji - wczoraj byłam u kolezanki - a ona zajmowała sie dzieckiem naszej wspólnej koleznaki - dwumiesiecznym bobasem. Sliczny chłopunio. Onianczyłam się, zostałam opluta mlekiem (ulało się)itd. I dobrze mi z tym było ;-)
  24. Dzień dobry i do widzenia.Młyn.
  25. Zaraz do domu.Zaczynam ziewać. Do jutra dziewczyny.
×