Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Cześć Ani!
-
Hejka. Ziewam - ale to norma u mnie. Ciśnienie masakrycznie niskie. Dwie kawy i nic... Ani, jak \"komisjowanie\" ? A co u reszty -z Ninke mam kontakt. Whim zakuwa... Garni Mumi Serce i reszta...?????????????
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zdjęcia poszły, papapa -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do gumek, to ja mogę w nich, ale mój stary nie toleruje, wiec robimy to bez, na razie tabsów nie biorę, niby jeszcze daję sobie szansę na ciążę. Ale z doswiadczenia własnego - źle znosiłam mercilon, na nim zresztą wpadłam z młodym. Dobrze tolerowałam Diane35. Od 3 czy 4 lat nie biorę nic- odkąd z moim jestem - a co bedzie dalej to zobaczymy. Bromba, postaram się na wspólnego @ wrzucić kilka fotek mojego ogrodu. To moje hobby - z doskoku, ale uwielbiam babrać się w ziemii. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Oczko, dobrze, że z dzieckiem już ok. Ale się przestraszyłam jak czytałam, kurcze, ja z moim młodym takich jazd nie miałam. Chyba na zawał bym zeszła. Ja to wogóle panikara jestem, jak komuś trzeba udzieliś pomocy to i mnie też trzeba. Avi - jak boli Cię takim tepym bólem, to mogą być wrzody. Nie kłuje, nie szarpie, tylko taki dziwny ucisk. a zwracać możesz (jak to nie wrzody z nerwów). Za duż owszystkiego na raz. Chłop stresuje, praca - sama wiesz, dziecko i jeszcze prawko. Zrób badania - najlepsza gastroskopia,ale to baaaaardzo nieprzyjemne badanie. Resztę dziewczynek ściskam, Karuśka - siłaczka z Ciebie normalnie. I super mama - pogratulować syna. Co do podręczników masz rację, ja w zeszłym roku do I kl. gimnazjum na same ksiażki wydałam 350 zł, z tym, ze trzy kupiłam używane. Jakby wszystkie były nowe, to ponad 500! A gdzie piórnik, plecak, jakieś kredki czy inne perdoły??? nie wspomnę o ubezpieczeniu, komitecie i innych składkach na rozpoczęcie roku??? I do tego nowe koszulki na wf, jakieś trampki, coś wogóle do ubrania??? ja to jeszcze nie mam co narzekac, bo młody jedynak. ale jak w domu wiecej dzieci w wieku szkolnym to masakra. Ja wogóle ponad połowę pensji wydaję na młodego, jego wycieczki, kolonie, wyjścia do kina, korki, ciuchy, telefon itd. Fakt, ze młody jeździ też dlatego bo mam go za co nagradzac, dobrze się uczy, jest grzeczny. No i wyszłam z załozenia, że co zobaczy to już jest jego. ostatnio oglądałam jego zdjecia z wycieczek - bajka - Paryż nocą, Barcelona, Wenecja, Praga, Budapeszt, San Marino... bajka. ma co wspominać, przy okazji szlifuje jezyki(angielski i francuski). A ja woletak, niż kupić mu 75 grę komputerową, w czym celuje jego ojciec. Ostatnio był dym, bo znów podał mu przez kogos ileś tam gier... Słów brak. Pozatym ostatnio kłócę się z mężem, dosłownie o wszystko. CZasem to moja wina, ale on też zroił się czepliwy, ostatnio np. odkurzać źle ustawił, potem chciał wyjąć, zwalił mu się na nogi i do mnie z pretensjami... Albo inne pierdoły. Szkoda gadać. W pracy dalej siedzimy jak na bombie zegarowej. Buziaki!!! -
Zajebiście... o:
-
Cześć pracy. u Was też tak zimno i mokro??? Ja ledwo siedzę, a dziś do późna. Taka jedna, dzięki za rady. Whim, trzymam kciuki - bedzie ok, bo ty zdolna bestia jesteś.
-
Witam. Leje, wrrrrrrrrrr
-
Czesć. Paskudniem kontuzjowana. Ech, ciągle cos. Potem napiszę Wam @. Buziaki.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Mało zaglądam do Was, bo i nie pomoge w pytaniach Waszych, a sama nie mam o czym pisać. jejku, jak to zleciało - już roczek szykujecie! Mapeciak - o co chodzi z tym kosciołem, bo nie czaję??? -
Niby wyspana, a teraz ziewam niemiłosiernie. Ja to chyba jestem patologicznym śpiochem. Głowę do poduszki przyłożę i śpię. Samochód mamy w przeglądzie, więc nie mogę na działkę. Brak mi tego bardzo. Mumi - dziś mój brat jest w Twoich stronach. Miałam jechać ja,ale urlopu nie dali... Groszkowa, mam nadzieję, ze sytuacja z małą sie stabilizuje. Buziaki.
-
Witam. Potem sie odezwe.
-
Czesc - nastrój jak i pogoda za oknem - burzowo. I ziewam, bo źle spałam. Ani - no to miłego posiedzenia w komisjach. Groszkowa - odezwij sie. Jo - wczoraj i moja rodzicielka urodziny miała.
-
Witam. Whim - gratki. Wiedziałam że dasz radę kujonico ;-) Na radosć będzie czas. jak isę obronisz i odpoczniesz. A co u reszty? JAk weekend? Ja spałam przez 80% czasu, wstawałam by coś zjesc i znów w kimono, a i tak niedopana jestem. Miałam odwyk od kompa - i tv. Dopiero wczoraj wieczorem kryminalne zagadki poogladałam.
-
Witam. Groszkowa, dawaj ją do mnie. Mma długi weekend, to z chęcią pobawię. Jeszcze trochę i Ty odsapniesz i wszystko się poukłada. Zobaczysz. Każda z nas musi to przejść w mniejszym lub w większym stopniu. A potem będzie tylko lepiej. Zobaczysz, za parę lat zatęsknisz za małym bobasem. Ja jak patrzę na 176 cm mojego własnego dziecka, jak muszę głowę zadrzeć by na niego spojrzeć, jak widzę jego samodzielność, to pytam się tylko kiedy to zleciało??? Pozrawiam i buziaczki
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Naturalna -zdrowia dla małej! Oczko - do dziekana, u nas dziekan uratował rok! Niech promotor załatwia z nim wszystko. U nas było identycznie, ostatni exam w sumie do niczego niepotrzebny, a młodemu doktorkowi odbiło. XXx czy jakoś tam, jeżeli juz pytasz, to idę po tabsy bo już nie chcę więcej przezywać co miesiac czy jestem w ciaży czy nie jestem, czekać na @ itd. Bo mnie wkurwia faktm, ze byle meliniara z marginesu co rok rodzi dziecko skazane na poniewierkę, a ja nie mogę mieć Bo już wolę nie mieć drugiego dziecka, niż tracić zdrowie inerwy czekając. Bo już raz wpadłam na tabsach - brałąm mercilon wtedy i mam zdrowego syna, więc jak mam zajść w ciazę, to zajdę czy będę brałą tabsy czy nie. A swoją drogą - mówiąc do mnie "chcesz dzieciątko" przypominasz mi moją śp babcię, która wiecznie o "dzieciątkach" mówiła. -
Po łyku kawy moge w miarę sensowne zdanie sklecić. Ech, małż pojechał sobie w delegację, wraca jutro w nocy, dzis nad ranem wyjeżdzali, nie wyspałam się przez to wszystko. Ani, ja nie panikuję, był czas że panikowałam, teraz to już luz, nawet znów odechciało mi się zachodzić i to raczej ksieć chce mieć potomka, nie ja. Skomplkowane to wszystko! te moje uczucia!
-
Witam. Zaspana tradycyjnie.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesć dziewczyny. Ja też na chwilę tylko, w sumie to mogę powiedzieć tyle, że wczoraj dostałam @, zła byłam, bo spóźniało się od wtorku. Już miałam nadzieję. No i nic z tego. Dziś zaliczyłam przypał, wyszłam przed pracę na dymka bo mnie nosiło, wzięłam fajkę od koleżanki. I wychodzę, a tam przed budynkiem, przy takim ogrodzeniu stoi tyłem jakiś gosciu. No to niech stoi, odpaliłam fajkę, a on się odwraca. Mnie zamurowało - BO TO MÓJ GIN!!!!!!!!!! I on do mnie \" dzień dobry, to pani popala???\" No i co ja mu miałam powiedzieć - ze nie tylko mnie tak dziś telepie z miliona powdów, że musiałam wyjść?? No i nic nie poweidziałam, tylko zapytalam kiedy mogę na wizytę przyjść po tabsy. A on do mnie, ze nieprędko, bo właśnie załatwia sprawy i jedzie na staż gdzieś tam za granicę i będzie we wrześniu, i ze dobrze, ze mnie widzi, bo miał rozsyłaś smsy z informacją, że wyjeżdza. I jeszcze zaczął o fajkach, ze przy tabsach to niezdrowo i wogóle niezdrowo. I kazał mi na luzie przez wakacje próbować, a jak nie wyjdzie to we wrzesniu z wynikami wątroby na wizytę i zapisze mi tabsy. -
Witam. Ledwo mnie widac zza paierów. Groszkowa, u nas aparta psuje małż. Ja nie :-p A co do \"grzebacza\" - nie ma powodów by nie zaskoczyć, wyniki ok i wszystko ok. I nie jest powodem teraz moje nastawienie, bo ja odpuściłam, nie chciałam już dziecka,to księć był raczej za. Ja byłam u gina po tabsy i czekały na kolejny okres by zaczać brać. Nawet nie myslałam o dziecku przez ostatni czas, bzykanko było dla bzykanka a nie z nastawieniem na robienie dziecka. Ale jak zaczeło się opóźniać, to nadzieja sama przyszła. I niestety, na nadziei się skończyło. Czekamy na zdjecia małej. I mam nadzieję, ze jest trochę lepiej z ssaniem??? Garni, sto lat.
-
Witam z rańca. Ale mi się ziewa!!!!!!!!! Mumi, dobrze, że juz wszystko ok.
-
Witam podwieczornie. Wekkend jako taki - w sumie to na minus, bo miałam jutro test ciążowy robić, okres - spóźnienie 5 dni. I dziś mnie zalało, zwyłam się jak głupia i tyle z nadziei. Chyba nie pisane mi być mamą po raz drugi. Księć też z lekka załamany i zaskoczony, no bo jak to bzykanie właściwie cały m-c, i nic???? Od dłuższego czasu nic? Groszkowa, wiem jak Ci ciężko teraz, ale i tak Ci zazdroszczę. Bardzo. Pozatym czekam na powrót młodego z kolejnej wycieczki, jem, łykam proszki przeciwbólowe bo łeb pęka i \"dżemię\" co jakiś czas. Ciśnienie zabójczo niskie. Jutro do pracy, bleeeeeeeeee, ciągle nerwówka i czekanie, każdy telefon z naszej jednostki macierzystej kończy się dla nas drżączką i nerwówką. A najgorsze to, że nie wiadomo ile to potrwa jeszcze. Z jednej strony niech będzie tak jak jest, ale z drugiej ile można czekać na \"wytok\". Masakra jakaś i wysiada psychika normalnie. Jeszcze jakby kasa była ok,choćby taka jak w zeszłym roku, a niestety - w tym roku marnizna, zero premii i dodatków jakichkolwiek, ledwo wyrabiam z kasą, bo jeszcze kredyt za babcię od kilku m-cy spłacam. Nawet Wam nie pisałam chyba o całej tej sprawie, taka mało przyjemna, rodzinna historia. I tak jakoś leci dzień za dniem, wczoraj przynajmniej na wsi byłam i odstresowałam się, posadziłam kilka badylków, a potem burza nas wygnała do domu. Idę robić sobie coś na kolację, księć na diecie ...
-
Witam. Mumi co się stało???? Daj znać kochania. Dziewczyny, rozmawiałam z Groszkową, mała Smoczyca ssie i ssie. Za to jest prześliczna, ja się na nią napatrzeć nie mogę! Dumny tata dziekuje za bodziak z napisem Kocham mojego tatę dla majeczki - tu ukłon w stronę Jo*, której to był pomysł. Pozdrawiam.
-
Witam. Też mi się nie chce nic, a roboty mam po pachy dosłownie. Zaraz wypiję kawę i biorę się za papiery. Mumi - za chuda jestem stanowczo. Małż mnie pasie, od kilku dni kolacyjki, obiadki itd. Pilnuje, bo sam stwierdził, ze wyglądam jak szkieletorek. Idę pracować.
-
Poogladałam zdjecia dzieciaków na NK - piękne pannice Wam rosną. Jo - zdjecie Biedroneczki - rewelacja. A Groszkowej maleństwo - słodkie i śliczniusie. Maleńkie dzieci mnie rozwalają na łopatki. Ninke - uszy do góry, nie łam się - to pogoda fatalnie wpływa na wszystko, przeprosicie się z mamą i bedzie ok. Wiem, wiem, ja też przeżywam takie scysje i przykro mi. Ale nie ma co się smucić, ja zaraz do wanny w pianę ,a potem idę spać, muszę w końcu odespać zarwaną noc. Buziaki.