Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I jeszcze o kobietach... Kobieta idzie spać Rodzice oglądali TV i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem zmęczona, pójdę spać". Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejsze śniadanie, wypłukała kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na jutrzejszy obiad, sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano. Potem włożyła już upraną odzież do suszarki, załadowała nową partię do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik. Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia. Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni. Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela, odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki. Potem Mama zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie. Ojciec zawołał: "Myślałem, że poszłaś do łóżka". "Właśnie idę" - odpowiedziała Mama. Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone. Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki i telewizory, poprzykrywała śpiące dzieci, powiesiła koszulki, pozbierała brudne skarpety do kosza i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje. W swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro. Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych czynności do wykonania. Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele. W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze": "Idę spać". Co też bez namysłu uczynił. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
CZesć! Przepis na kurczaka: Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki i cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanka wina białego, szklanka wina czerwonego, dodając 100 g ginu, 100 g koniaku, 200 g Smirnoffa i 50 g rumu. Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej. Kurczaka możliwie jak najszybciej wypierdalamy bo jest chujowy Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać !!! PS. Kurczak musi być martwy bo inaczej bydle sos wychleje. -
CZeść pracy! Groszkowa- extra wyglądasz! Buziaki dla reszty, spadam pracować,ale potem się odezwę.
-
ciążowe staranka
Yennyfer odpisał dziubassek na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Titek, Dziubasek U mnie ok, tzn. w domu spokojnie, mlody super - grzeczny i dobrze się uczy i nie ma(odpukać) buntu nastolatka. Na męża nie narzekam. A pisać nie piszę - z wielu powodów. Pozdrawiam jeszcze raz. -
Czesc! Niestety nie miałam wczoraj czasu na @, w pracy kociokwik, dosłownie, potem miałam wywiadówkę, po niej poszłam do sklepu z ksieciuniem, wróciliśmy - był juz wieczor, potem obiad na dziś, kolacja i zaraz była 21. Więc tylko mycie, i spać - padłam wczoraj jak przecinak, a rano wstawało się niemiłosiernie źle. Serduszko - trzymam kciuki za Twoje plany, ja wiem, ze uda Ci się wszystko co zaplanowałaś. A co do zbierania \"wiana\" - lubię takie zakupy, uwielbiam kupić cos do domu, czasem wolę nową zasłonkę czy garczek zamiast bluzki czy kosmetyku. Smieci u nas segreguje się od dawna. Papier osobno, szklo osobno, plastiki - pet oddzielnie, nieprzetwarzalne oddzielnie. No i odpadki jedzeniowe- osobno. Kosztuje to niewiele w naszej gminie. a teraz idę oddawać się pracy........
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Widzisz Oczko - mój nie ma problemów, ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa, no i ja zaszłam w ciążę w listopadzie 2007 r - w chwili, gdy w sumie teoretycznie nie mogłam zajść. Mój żołnierzyki ma mój baaaaaaaardzo żywotne. Cos u mnie nie tak z tego wychodzi. Po urodzeniu młodego miałam trochę problemów, leżałam w szpitalu długo, zrobił się skrzep na macicy, czyscili mnie, nie pomogło, brałam długo antybiotyki dozylnie. Potem jeszcze otorbiała mi się blizna po cesarce, a na sam koniec okazało się że mam tyłozgięcie i to mocne. A przed ciążą i w trakcie nikt nie poinformował o tym! Nawet nie wiem, czy coś takiego moze się zrobić po cesarce, jakos zawsze zapominałam zapytać. Poroniłam - be zpowodu, wynik histo nie wykazał przyczyny - ot, po prostu w 7 tygodniu serce dzicka przestało bić, tydzień wcześniej byłam na wizycie, było usg - wszystko było ok! Robiłam po poronieniu hormony(w normie), robiłam toxoplamozę i te inne odzwierzęce - nie mam, nie miałam. Krew, mocz te sprawy - ok, tabletek nie biorę drugi rok. No, zobaczymy. Na razie bzykanko codzienne ;-) albo i dwa razy dziennie jak w sobote i niedzielę (młodego nie było):-p Wczoraj sobie odpusciłam, bo po działce padłam na pysk. Stary na szczescie odkupił swoje winy - bo jeszcze rano zła na niego byłam jak diabli. Buziaki! -
Czesć pracy! U mnie zadyma - w pracy znaczy się. Zmiany, zmiany i zmiany... na razie techniczno-praktyczne. Oczywiscie tak by utrudnić pracę, a nie ułatwić. MAsakra jakaś! Po kilka razy wprowadzanie dokumentu - do kilku systemow. Jeszcze pół biedy z częścią, bo da sieto przemigrować z systemu do systemu. Ale części się nie da. Kocham to Pozatym - nie jest źle, jak się obrobię dziś to napiszę na @. No i zdałam egzamin ze świadomego rodzicielstwa. Ech, arcytrudna rozmowa o sexie i zabezpieczaniu się za mną. Pierwsza tak konkretna, z omówieniem wszystkiego co mojemu synowi na sercu leży. Rzeczowa z mojej i jego strony, bez nerwów i fałszywego wstydu. Ale o szczegółach też napiszę Wam na @. Buziaki!
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O ksiezach też wolę nie pisać. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
CZeść lasencje! Dawno mnie nie było, poczytałam wstecz trochę - na tyle na ile mam czas. A czasu mało - w pracy zmiany, juz nawet gadać się nie chce o tych co reformują. Kurna, jakby reformowali, to byłoby ok. Ale oni psują tylko - co się nie tkną to spieprzą, a ty człowieku myśl jak tu zrobić by wszystko miało ręce i nogi. fajne wasze dzieciaczki, ząbki, zupki i kupki. Kiedy ja????? Gadałam dziś z koleżanką, też stara się od roku i nic........ Julka - no to teraz wiesz co my mamy z polską służbą zdrowia. Dobrze, ze Twojemu maluszkowi nic się nie stało. Pamietam jak mój mały miał 9 lat. Przewrócił się na rowerze. Przyszedl do domu i mówi co i jak. Zeszłam na dół, zabrałam rower(koledzy pilnowali). To była sobota. Wieczorem młody narzeka, że ręka go trochę boli. Obejrzałam, nie było nic widać, nie puchała, nie było siniaka. Połozył się normalnie spać, o 24 wstał i narzeka na rękę. Patrzę, ręka spuchła jak bania. No to w samochód i do szpitala. U nas w szpitalu, ze muszę do miasta kilka km dalej, bo u nas nie ma ostrego dyzuru. No to dawaj, do tego drugiego szpitala. A tam pani doktor na dyżurze siedząca olewa nas. W końcu mówię jej(wlazłam na chama do gabinetu) że dziecko płacze z bólu. No to ona z łaska co się stało. Mówię, ze po południu spadł z roweru. A ona patrząc na zegarek- ze jest po 24 a to znaczy, ze stało się to WCZORAJ(!!!!!!) i że potrzebne mi skierowanie od lekarza rodzinnego! Tu trafił mnie szlag i zrobiłam awanturę. Ska ja wezmę o 24,45 skierowanie... No i przyjeli nas, zrobili rentgen i okazało się, ze kosć jest lekko pęknięta, po upadku nie czuł zbytnio tego, dopiero jak spał musiał ją nacisnąć i zaczął odczuwać ból. No i koniec końców zrobili rentgen, załozyli gips. A po niedzieli przyjechałam z mlodym jeszcze raz i z lekkim gipsem, by zmienili. Ale mam awersję do tego szpitala i tej pani doktor na zawsze. A co do mężó to ja się nie bedę wypowiadać, bo mój mnie też wczoraj podkurzył i to mocno! -
Witam. U mnie też powoli robi się wiosna. DZiś po pracy na wioske. Buziaki!
-
Serce, Jo dobrze gada. Dać jej setę ;-) A tak na serio - ja wzięłam 1000 zł kaucji, przy czynszu+odstępne 500 zł. I dobrze zrobiłam, bo lokatorzy zrobili parę szkód i teraz z tego się rozliczamy. Ale fachowcem nie jestem. Mumi - jak cór? i jak tatuś??? Mój ostatnio rozłozył mnie na łopatki.
-
Jo - ja nie miałam i nie wiem co to jest, więc nie wiem czy ktos z rodziny miał... Google też nie wiedzą co to jest, chciałam się dokształcić.
-
Cześc. Potem napisze - na razie mam młyn!
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zdróweczka dla małego Bromba. Będzie dobrze! -
Czesć z rana.Zimno!
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka! No wasnie - gdzie jest Avi? dawno nie pisała. Czyżby w pracy zawalono ją robotą? Odezwij się. Tak sobie Was czytam - nie chce mi się dziś pracować. Ale zaraz muszę zebrać dupę w troki i wziaść się za robotę. A mam jaskrę analna. nie widzę mozliwości podniesienia dupy do pracy. Za oknem sypie - zaspy ogromne, nie wiem czy wcześniej do domu nie pojade, bo jak tak dalej pójdzie to zasypie mi powrót. Co do cery - mój syn cera po tatusiu i oczy też, ciemny jak mulat. Pieknie się oapala i od maja biega taki czarny - tylko białe zęby i białka oczu widać w buzi. Ja bladziak jak córka młynarza. Opalam się słabo - najpierw się poparzę słonkiem dopiero potem mam jako taką opaleniznę. Z solarium korzystać nie moge - plamy mi się robią. Efekt kiedyschorej wątroby. Nienawdzę takiej bladosci - ale co zrobić??? Biorę beta karoten, smaruję się opalającymi balsamami - jakos obleci. Bo bez tego to moje nogi byłyby kjak nieodwędzone kiełbasy. Blade w sine placki (z byle stuknięcia mam siniaki) A wakacje - spędzimy je na działce. Po zeszłorocznych mam dosć jakichkolwiek dalekich wyjazdów. Pojechaliśmy sobie w sierpniu nad morze z meżem i synem i mielismy wypadek, cud, ze przezylismy, i to z niewielkimi obrażeniami, bo auto poszło do kasacji, tak rozbite było. Także na razie dalekim wyjazdom mówię NIE. -
No, coś ruszyło. Whim, w temacie kas fiskalnych jestem noga.... Przyznaję bez bicia. Ale jakby co to podpytam. Garni - pisz, bo czasem martwię się co u Ciebie. Myszorku -dzięki za odzew.
-
CZesc. Co racja to racja Ninke. Puchy... Whim napisze, ja napiszę codziennie. Reszta - hmmmmmmmmmm Tylko zieloniasta usprawiedliwiona. Zmykam pracować - duuuuuuuuuużo roboty.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Julka, obserwuj i jakby co do szpitala. Pamietam,ze mój też czasem tak dziwnie sapał - okazało się, że nic mu nie dolega. Ale też panikowałam. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bromba - zdrówkai jeszcze zdrówka dla małego! -
Jestem. Heja wszystkim. jak po weekendzie? Ja raczej garnkowy - ale dało się przeżyć.
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cze dziewczyny. Dziś miałam spać do 10. I doopa blada, 6,30 obudziłam się i już nie mogłam zasnąć. w końcu wstałam, prysznic, kawa te sprawy i siadłam do kompa. Stary mój też już wstał, kręci się po mieszkaniu. Jakby nie okres to chociaż możnaby pofiglować(młodego nie ma) a tak... Ja skwaszona, zła w sumie jak osa z powodu braku ciaży, on schodzi mi z drogi. W piątek miał wrócić z pracy b. późno, bo mieli imprez jakiś firmowy, jako szef musiał isć. No i najpierw była gadka, że wróci późno,ale jak zadzwonił do mnie do pracy a ja beczałam, to zrobił mi niespodziankę i na 18 już był w domu. Wczoraj mieliśmy gości - pojechali późno,ale fajnie było - lubię ich(rodzina mojego męża), spoko ludzie. Co do zębów - ja się dentysty nie boje, jak pisałam od dziecka spędzam na fotelu masę czasu i zdążyłam się przyzwyczaić. teraz to już luzik - zastrzyki, znieczulenia, te sprawy. Jak byłam z młodym w ciaży to wtedy też wpakowałam kasę w zęby, jak na tamte czasy(14 lat temu) to majątek bo z 1500 i nic, zaraz po ciaży poprawiałam, bo miałam dziure na dziurze. A w zeszłym tyg. złamał mi się ząb - 4 z prawej strony, na razie mam zrobioną prowizorkę, w srodę idę na fotel i ząb ma byc zrobiony. Przejrzałam zdjecia na @ - laski z Was, a zdjęcia dzieciaków - super. Ana - czy juz Ci pisałam, ze Twoja Martynka mnie rozkłada na łopatki? Super jest. -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chimerka, wczoraj nie doczytałaś - zalało mnie niestety, wiec nie jestem. ale moze w nastepnym zaskocze... Dobra, spadam do garów. Miłego weekendu! -
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
Yennyfer odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Dzięki za wsparcie. Dzis trochę mi lepiej. Oczko - co do zebów - witaj w klubie! Pakuję w nie majątek i ciągle coś jest nie tak...