Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesć. Chyba masz Kiciu rację, że z tymi staraniami to tak jest. Serce - a o co chodzi. Ani - jakie zakupy? Mumi - jak córka z oczkami? Whim - jak Ty ze zdrówkiem? Ninke - dla Ciebie. Spadam pracować.
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A ja mam globusa giganta. Nie boli - napierd... Dosłownie. Pozatym - nic ciekawego. W pracy oczywiście. Zdroawia dla chorych - ja też go potrzebuję!
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Tak, tak - czas leci i to stanowczo za szybko.Zaraz rocznica, potem kolejne urodziny i ... za szybko, za szybko. Stroje poszyte, siedziałam całe popołudnie nad nimi. Wyszły fajne. Teraz siedzę z młodym - on tv, ja komp, a księć w wannie. Zaraz kolacja, potem coś w tv i spać, a rano pobudka - i znów cały tydzień sajgonu, bo też będziemy tylko we dwoje w dziale, a potem weekend i znów praca. Ninke, ja w każdym razie trzymam kciuki, mam nadzieję, ze się wszystko po Twojej myśli potoczy. Groszkowa - nie ma jak we dwoje. A kontakt będzie - choćby telefoniczny, choć ostatnio nie wychodził nam ;-) Pozdrawiam całą resztę, czekam na wieści - buziaki.
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Za tydzień mamy rocznice. Wiem, że ksieć prezent juz kupił i że szykuje jakis wyjazd. Ja - szerze mówiąc - nie mam ani prezentu, ani pomysłu na niego. Na walentynki kupiłam mu od stałego mojego dostawcy z allegro jego ulubione perfumy. Tzn, zamówiłam je - ale gość sie nie odzywa. Dzwoniłam, emailowałam - i nic. Tyle dobrze, ze to zawsze jest za zaliczeniem pocztowym, to choć kasy nie straciłam. Bo one niemało kosztują. Teraz zastanawiam się czy nie kupić mu tych perfum razem z antyperspirantem - już normalnie - w sklepie. Tylko, czy on będzie zadowolony? Koszt tych dwóch pierdółek niemały - gdzieś 350 zł.
  5. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A w domu - młody ok, oceny super, zachowanie też, teraz do kościoła z kolegą poszedł. dziś szyjemy mu strój(właściwie dwa - bierze udział w przedstawieniu na dzien kobiet). znalazł sposób na panią od poslkiego - zapisał sie na kółko teatralne. No i efekt był - po pierwsze 4 na półrocze z polskiego, dwa - ulubieniec pani, głowna rola, te sprawy, trzy - choć ja z panią miałam na pieńku całą podstawówkę, to poszło to w niepamięć. Nie ma to jak uroczy chłopak (mój syn) zmiękcza zatwardziałe serce starej panny... ;-) Wczoraj miałam nerwa - jako, że mam już nowe okna i drzwi i cieszę sie nimi jak małpa grzechotką, to postanowiłam zrobić malowanie kuchni i sypialni. No i wczoraj zabraliśmy się z ksieciem do pracy, a tu nagle dzwoni jego kolega- patafian(ten co się zawsze spóźnia) i mówi, że własnie do nas jedzie. Ale się wściekłam. Ksieć mu chciał wytłumaczyć, że mamy malowanie i by przełożyć. A on nie i już, jedzie. Zapowiedziałam kisęciuniowi, ż ejak patafian dojedzie, to ja nie mam zamiaru koło niego latać i nie zrobię ani kawy, ani herbaty - a o cieście czy obiedzie to niech zapomni na amen. patafian dotarł po 3 godzinach(!), ale był krótko. Ja jak zapowiedziałam - nie zrobiłam NIC. To pojechał - mam nadzieję, ze obrazony na zawsze.
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesc pracy! Ninke - oki? naprawdę się nie denerwujesz? Whim - gratuluję już teraz. Kicia - Tobie też. U mnie w pracy 4 koleżanki w ciaży, w tym jedna z bliźniakami. czasem jak patrzę na te brzuszki to az mnie tak w środku coś ściska. W zeszłym tygodniu byłam u gina - wyniki mam ok, nie ma przeciwskazań. A w ciażę nie zachodzę. Trudno. W każdym razie tabletek jeszcze nie kazałam sobie zapisać. Poczekam. U mnie - dziewczyny, sajgon to mało powedziane, w pracy znów jest nas 3 osoby, w tym jedna z doskoku. Nie wiadomo w co ręce włożyć, do netu praktyczie nie zaglądam. W środę, po praz pierwszy odkąd pracuję w us zawaliłam dwie sprawy - nie dałam rady fizycznie. Powiedziałam mojemu naczelnikowi (za-cy) co i jak i że nastepnego dnia zrobię. Do pracy w czwartek przyjechałam zestresowana, przewyłam pół popołudnia. A szef do mnie, że jakby każdy zawalał tylko raz na 5 lat, to byłoby bosko. Kazał mi odpuścić, zrobić jak znajdę czas i zapomnieć. Bo to tak do końca nie moja wina - podatnicy nie dopełnili pewnych formalności, ale co nerwów straciłam to moje. Zwykle w takich sytuacjach wisiałam na telefonie i dotąd mordowałam, az dosłali faxem lub emailem to co trzeba. A w srodę nie miałam czasu na telefony, w pracy byl istny cyrk, a 2 rece - to było stanowczo za mało. Ja to mam tak głupi hcaraketerek, że wszystkim się przejmuję. I wszystko musi być na ostatni guzik dopiete. A jak nie jest - to ja dosłownie choruje.
  7. Czesc. Tylko w przelocie - Naturalna, a pokazałaś babie wyrok SN? U nas w pracy dziewczyny mimo zwolnien, macierzyńskiego dostały - mimo, że nie przepracowały realnie pół roku. Jeżeli nie było przepracowane pół roku, a pracownik odszedł z pracy - to się nie należy. Jak był na zwolnieniu, macierzyńskim itd - TO POZOSTAWAŁ W STOSUNKU PRACY - więc się należy.
  8. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dziewczyny - sajgon to za mało powiedziane. Ledwo wyrabiam - teraz kanapka z kawą, bo padnę. Buziaki.
  9. Wczoraj chyba jakiś taki dziwny dzień był... Nie tylko tu się sypało. Ana - dobrze, ze zdrowiejecie. Ja i moi panowie(odpukać) ok. Choć młody wczoraj wrócił do domu z przemoczonych na wylot butach. Naturalna - jak sprawy z 13?
  10. A ja nie mam nic na @. :-( Ani @ Kurde, ani nowego hasła...
  11. Ana - Dobrze mi u was, nawet jak nie piszę to czytam o Waszych dzieciaczkach, o Was - bo fajnie tu jest! Spadam pracowac!
  12. Ostatnie słowo w temacie. Nie pisałam, że obgadujecie. Ale o tym, że macie tem komfort spotkania się twarzą w twarz i pogadania. To ułatwia sytuację, przez net nie da się przekazać wszystkich intencji. Słowo pisane mozna róznie odczytywać - a jak napisalam wczesniej - uważam Was za zwartą i fajną grupę dziewczyn, każda jest inna,ale to daje ten koloryt, barwę topikowi. Bo jakby każdy był taki sam to byłoby i moze miło,ale i nudno. Pozdrawiam i mam nadzieję, ze puscicie sprawę w niepamięć. Ja już nic nie pamietam!
  13. Hej dziewczyny. Wiecie - mam podobne zdanie jak Julka. Macie o tyle dobrą sytuację, ze wiekszosć Was jest z K, mozecie się spotkać, pogadać. A reszta wykluczona, a ja jako w sumie ciagle \"nowa\" .. No cóz, przyznaje się, że dla mnie sytuacja mało komfortowa. Znam Kurde no jeszcze ze staranek - zostałam tam wciagnięta z topiku o poronieniech, odeszłam, bo nie odpowiadała mi tam atmosfera. Pamietam, że i tam jakaś laska czepiała się Kurde. Ja zawsze pisałam - olac. Sama miałam dwie akcje w necie, jak ktoś sie czepiał -raz panna od oscypków, a dwa - osoba dobrze mi znana. Myslałam, ze tu nie ma takich akcji, że tu problem pomarańczy nie istnieje. A istnieje, niestety. I psuje atmosferę. Zawsze powtarzałam,ze to raczej ktos obcy, podczytujący a nie któraś z Was mąci. Bo na mnie zrobiłyscie super wrażenie - zgrana, zwarta grupa. Marzka - mam prośbe, nie mam nowego hasła na wspólnego - @, jeżeli jestem poza kręgiem podejrzeń, moze też wykasuję swoje zdjecia.
  14. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesć! Ale ziewam. jak stare krokodylisko. Potem się odezwe. Całuski.
  15. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Whim, zaraz wyślę dane. dzieki wielkie - tam każdy grosz się liczy. normalnie scyzoryk się w kieszeniu otwiera na polskie prawo. Pracowałaś całe zycie uczciwie - w razie nieszcześcia NIC ci się nie nalezy, ale bądź pijakiem, żulem, nie pracuj - o - to wtedy wszystko jest dla takich, MOPSy, sropsy - horror. Co do głowy - to globus, tak jak u mnie. Albo migrenka... Wiesz, arystokracja, te sprawy. Cieszy mnie, że masz takie zdanie jak ja - w kwestii przychodu. Wiesz, to nie takie częste, że dwie strony barykady mają takie samo zdanie... ;-)
  16. Dziewczyny - napisałam do znajomej moderki, dawajcie namiary co i jak - działać trzeba szybko!
  17. Ooooooooooooooooooo Kurde no - zgłos od razu do moderek, ja znam jedną i to dobrze, daj namiar które topiki, to dziewczyna nam posprawdza. I zmieńcie hasło na @ wspólnego!
  18. hej! Ja też zawsze bęczę na Chirurgach. Kurde, dowody zbrodni ogladam od zawsze - kocham seriale kryminalne. A na wczorajszym beczałam, wiesz, ja kiedysczytalam książkę o nastolatkach w takiej sytuacji w USA w tamtych czasach. Makabra dosłownie.
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jo,ale w 2009 r stała się twoim faktycznym przychodem. takie jest moje zdanie, pytałam u nas ludzi- potwierdzają mój tok rozumowania. Zapytaj jeszcze u siebie w us dla pewności.
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Widzę, że wszędzie problemy! Dziewczyny - na doła powtarzać jak Whim - będzie dobrez, bo ja tak chcę. I koniec! Groszkowa, Jo ma rację - płacz jak źle, ciesz się tym co dobre. Jo - odnośnie zaliczki, rozumiem, ze jak siewycofali, to zaliczka jest Twoim przychodem. Wg mnie przychód powstał w roku 2009, wiec w 2010 roku(czyli jeszcze nie teraz), będziesz musiała to wykazać w PICie w pozycji "inne zródła".Ale upewnij się jeszcze w swoim USie .
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesc wszystkim. Toples - ja nie pomogę, bie nie jeżdzę. Ale myślę, że Ani pomoże. Jak nóżki Ani? I kiedy kolejny wypad na narciochy? U mnie w pracy - szał, wszyscy jeżdżą na okoliczne wyciągi. Mnie nie bawi taki sport. Za to moje dziecko - szaleje na łyzwach. Whim- ja tez mamodruch \"wymietny\" na widok deklaracji. Jakichkolwiek. Mam w domu jeszcze stertę PIT-ów, podjęłam się rozliczania, bo wpisuję 1% podatku dla mojej koleżanki, która jest w sytuacji dosłownie tragicznej. No i warunkiem rozliczenia PITu jest możliwość wpisania nr KRS dzięki któremu pomogę koleżance. Odzew jest duży, bardzo duży - ksiegowe u nas biorą po 20 zł od PITa. A to dla wielu ludzi majątek. To korzystają, a ja moge pomóc. Tylko, ze w pracy też mam sterty deklaracji. Groszkowa - rozumiem Twój niepokój i dołek, ale kochana musicie siaść i cos zdecydowac. Na pewno to trudne,ale dacie radę. We dwoje zawsze lżej. A nie da się juz z tą drugą pracą odkręcić???
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć. U mnie sajgon w pracy. Ani - zdrowia dlanóg i miłego szusowania jak juz pojedziesz. Pozdrawiam.
  23. Oczko, trzymam kciuki za zdrówko małego. Naturalna - tu masz wyrok SN dot. spraw podobnych rdo twojej - nr IIPZP9/05 http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/uchwala;sn;izba;pracy;ubezpieczen;spolecznych;i;spraw;publicznych,ia,ii,pzp,9,05,6744,orzeczenie.html Sytuacja jest inna niż Twoja, alew uzasadnieniu sąd przyznaje prawo do \"13\" i osobom w twojej sytuacji. Pokaz to księgowej i niech się babsko douczy!
  24. Naturalna, pytałam - należy Ci się na 100%, nawet jeżeli nie przepracowałaś pół roku, to powinni wypłacić za 1-4, bo poszłaś na zwolnienie, a potem macierzyński- czyli kontynuacja zatrudnienia. Gdybyś odchodziła z pracy,albo szła na emeryturę, to wtedy musiałabyś mieć pół roku przepracowane. Ale w twojej sytuacji należy się. Poproś ksiegowoą, niech ci poda przepis na podstawie którego odmawiają wypłaty. Może macie jakieś regulaminy wewnętrzne, zapis w regulaminie pracy,albo układzie zbiorowym. Ale nawet jak taki zapis jest, to jest niezgodny z ustawą. Były wyroki sądu najwyzszego - zwolnienie i macierzyński nie wyklucza trzynastki. Pozdrawiam.
×