Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Garni, ja za wiele nie pomoge, u nas w rodzinie jest sytuacja, gdzie pzu nie chce wypłacić odszkodowania za samochód. Szkoda znaczna, a oni chcą groszami się opędzić. Ale nie odpuszczamy - na razie trwa wymiana pism z pzu. Sąd czeka nas niedługo.
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesc. Spac! dziewczyny, czy ja się kiedykolwiek wyśpię??? niby spałam od 21 z minutami, a jestem tak drętwa, jakbym nie spała dwa dni.
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć. Ja już w domu, od samych drzwi ksieć mnie tak wkurzył, że nie wytrzymałam i opieprzyłam go zdrowo. Czekam na młodego, jest na \"mieście\" z Kingą. Nie trafię za nim. Siostra do mnie zadzwoniła i potwierdziła termin wesela - na 27 czerwca. A w tym właśnie dniu miałam być daleko od lubelszczyzny, na zjeździe z innego topiku. Pisałam Wam kiedyś, ze piszę z dziewczynami o wsi, działkach, roli, warzywkach, kwiatach itd. I jedna z nich na koniec czerwca zorganizowała wielki zlot u siebie. I kicha-nie pojadę. Ale wesele też fajne, to u tej siostry co jest na zdjęciach z mojego ślubu(u mnie starszą była).
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ale maupy. jak siedzę i wypatruję to nie ma was, jak tylko pójdę to piszą. Jo - akurat czytałam stare wspisy i tak mi się w oczy rzuciło, ze to prawie rocznica. Szampana mroź, bo to jeszcze tylko kilka dni w sumie! Serce, zdrówl, Kcia - Tobie tez.
  5. Cześć. Ana, jak Twój mąż bedzie słuchał tych płyt, to ja do Was przyjadę i posłucham razem z nim. Dzem i Deep Purple to moej klimaty. a nad gramofonem, to sama się zastanawiam.
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam z rana. Dziewczyny, dzieki za info co u Was. Co u mnie - to wiecie z @. Wczoraj młody miał wrócić, nie wrócił, dzis dopiero zjedzie. Ale dał nam dodatkowy wieczór wolny ;-) co skwaplwie wykorzystaliśmy. No i weekend minął, znów w pracy. Ciezki tydzien się zapowiada. Ale byle do piatku. Buziaki - i piszcie!
  7. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesc dziewczyny. Jak mi szkoda, że weekend sie konczy. I znów cały tydzień wstawanie o 5 rano, brrrrrrrrrrrrrrrrr Śniły mi się dziś Garni i Serduszkowa. Dajcie znać co u Was- Garni, jak Kubuś - zdrowy? A Ty Serce - lepiej? Ani pewnie na narty się szykuje. Groszkowa -wiadomo. Mumi - w pracy??? Ninke co z Tobą???? Jo - a Ty szkolisz juz czy dopiero zaczniesz? whim - walczysz z bilansem i brakami kadrowymi? Ja chwilowo sama w domu, zaraz siadam do zbiorówki.
  8. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jo* a czy Ty wiesz laska, że wczoraj minął dokładnie rok i 11 miesięcy jak zawitałaś do nas???? szykuj szampana na 6 marca ;-)
  9. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Czesc dziewczynki! głowa mi pęka. Czy u Was w nocy był taki mróz jak u nas? Rano wszystko było bielusieńki, a szyby na samochodach wymalowane w piękne wzory. teraz słonko swieci, cisnienie idzie w górę, a mnie jak napisałam ... globus dopadł. Wczoraj pojechaliśmy po południu po zakupy - dzis goscie. Zakupy zrobilam, a jak, ale nic wiecej. Siedziałam cały wieczór nad ksiażką, potem film jakiś i palulu. I nagle ok 22,30 uswiadomiłam sobie, że dzis na 12 goście. A ja nic nie zrobiłam, a miałam placek piec. Kurcze, rano zryw o 6 i do roboty, w tym do sklepu musiałam skoczyć(tzn. na bazar - u nas w sobotę przyjeżdza taki znajomek z ubojni i sprzedaje świeżutkie, przebadane, tanie mięsko) No i placek.Miałam robić słonecznikowca Groszkowej, ale za mało czasu. Kurcze, szarlotka najprostsza - robię. Ciasto zagniotło się super, ostatni słoik antonowki zesmażonej dałam, wsio cacy... Dziewczyny, zrobił mi się taki cudny zakalec, ze aż się popłakałam z nerwów. Pierwszy raz spieprzyłam szarlotkę. Ksieć pojechał na miasto i kupił jakieś ciacha. A ja mam z tego wszystkiego "globusa", wziełam już dwa ibupromy i nic. Teraz juz siedzę, obiad gotowy, tylko zupę zaprawić, a ksieć pojechał na dworzec po gości. Nie wiem jak przeżyję cały dzień, a dodatkowo sąsiedzi dalej się remontują. Groszkowa, mam jakieś problemy ze skrzynką, napisałam do Ciebie i zżarło mi - pojawił sie jakis dziwny komunikat dot. skryptów i logowania, wywaliło mnie na koniec ze skrzynki całkowicie. Jak jutro już będzie spokojnie, to napiszę Wam zbiorówkę, wiecie - pzyjechała siostra ksieciunia to i akcja musi być ;-)
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Zdrowiej Serce. Paskudne te grypska, wygrzej się i odpocznij.
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cze! Mumi, witaj w klubie. Kładę się spać max o 22, chcę zasnąć, jestem padnięta a tylko przysypiam i za chwile się wybudzam i tak trwam do rana w półśnie, makabra. Dobrze, że masz oczy jak 5 zł - bo duże i ładne, ja po takim niedospaniu mam szparki zapuchnięte i rano muszę lod przykładać by je otworzyć. Nic to - weekend przed nami, młodego nie ma to trochę odeśpię. Mamy gości co prawda,ale dam radę jakoś wygospodarowac godzinkę dla siebie by \"podżemać\". Miłego dnia wszystkim.
  12. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Wiosenna dziewuszka. Piknie Groszkowa. Werandowanie Ci odpadnie, będziesz mogła od razu na spacerki śmigać. Ani, współczuję. Pracy nie nart oczywiście.
  13. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Kopytko - dobre ;-) Groszkowa, ja jak pierwszy raz tą reklamę zobaczyłam, to odruchowo na jego "no dobra poświęcę się" powiedziałam - w dupę mnie cmoknij gosciu. Jak moznsa być takim bucem jak on??? Tragedia. Dlatego wolęRubika, bo ten przynajmniej nie sprawia wrazenia, ze łaskę słuchaczom robi... Grochu - piszesz, że maluch Twój energiczny - a Ty co - spokojna? ;-)Jesteś babka energiczna, tatuś maluszka też nie z kamienia - to i maleństwo się miało w kogo wdać :-p I jeszcze trochę pokopie - a tak przy okazji to na kiedy masz termin dokładnie? Buziolki, spadam pracować, zaraz słuzbowo wybywam.
  14. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Co z Wami????
  15. Czesc dziewczyny. Oczko - dziękuję bardzo, juz mi lepiej, jeszcze mam trochekataru i czasem zakaszlę, ale jest o niebo lepiej. Fakt, meczę się szybciej, jeszcze ogólnie osłabiona jestem, ale żyję i już w pracy jestem. Młody na szczescie nie złapał nic odemnie. Ale wkurzy mnie we wtorek nieziemsko, wracam z pracy, jego buty przemoczone stoją pod kaloryferem, jego skarpety ociekające dosłownie wiszą nad wanną. A młodego niet doma. No to ja za telefon - on na: "spacerze z koleżanką", pytam w jakich butach a on mi na to, ze w adidasach... Kazałam mu do domu wrcac, kurcze, dopiero co była angina i zastrzyki, a ten glut już w lekkich butach spaceruje. Chce z Karoliną spędzać czas, to niech w domu siedzą. Ja sie śmieje ostatnio, że będę jak ta teściowa z reklamy IKEi, czaicie? Rozwala mnie ten spot, jeden z lepszych jakie kiedykolwiek widziałam. Kurde no, no to miłegona swoim mieszkania - baaaardzo to miłe. Powiem Wam, że ja swoje własne M wynajmuję, bo mieszkamy u męża - bo większe i tylko dlatego zdecydowalismy się u niego mieszkać. Ale jak przez kilka lat byłam na swoim własnym kupionym tylko przezemnie, to tam było mi najlepiej. Bo ono było moje, najmojsze. ;-) Oczko, Miki ma podobny smak do mnie - ja też Eurespal be zskrzywienia piję i smecta, choć jak zaprawa smakuje, to też może być ;-) Dobrze, ze i u Was sprawy mieszkaniowe sie normują i będziesz z blsikimi, choc ja nie mogę powiedzieć, że mam wyjątkowo udaną rodzinkę, to zawsze rodzina. I cieszę się, za mam ich blsiko. Fajnie, ze wasze maluchy zdrowe, a ząbki - no cóż, przejsć trzeba. I nieprzespane noce też kiedys miną, a potem bedzie tak jak u mnie - nie będziecie spać bo dziecko na imprezie, dyskotece, na wyjeździe itd... Oj, za szybko mi ten mój młody wyrósł. Ma już 14 lat, "koleżanke"(zresztą nie jets ona jego pierwszą "koleżanką"), ma swoje sprawy i coraz bardziej samodzielny się robi. Tęskno do małego szkraba. Ten i przyszły rok byłby dla mnie super by zajsć w ciązę i urodzić, bo i latka lecą, i przeszkód nie ma, i warunki dla dzidzi są super i najmniej straciłabym w pracy- po pierwsze zawirowania na stołkach, ominęłoby mnie to, dwa - finansowo nie straciłabym - bo nie bedzie w tym i przyszłym roku dodatków. Ale pewnie jak ja chcę to mi nie wyjdzie. Dobra, nie smęcę więcej, spadam pracować.
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Hejka. Mam globusa, a właściwie to głowa mnie napierd... Sorki za określenie, ale tylko ono oddaje to co się dzieje. W pracy miałam istny cyrk, głowa bolała coraz bardziej, przyszłam do domu, sąsiedzi się remontują (czyt. burzą ściany), moje dziecię mnie wkurzyło bo piłką poobijało świeżo pomalowaną ścianę u siebie w pokoju. No i mam tego globusa, więc Ani, gdyby ktoś potraktował mnie przez sufit szpilkami to miałabym o nim złe zdanie, a jakby potraktował mnie Feelem to zabiłabym. Nie wiem co to za mania, wszyscy (prawie) znajomi z telefonem w Erze w opcji granie na czekanie wybrali właśnie feela. I ten koszmarny anioła cień czy głos. jak dzwonię do kogos i słyszę w słuchawce ten uroczy głosik Kupichy to mnie od razu trafia. Tak jak Ty Ani miałaś niedawno z Rubikiem(Rubik w lodówce), to ja tak mam z własnie z Kupichą. Rubika nawet lubię. Kupichy nienawidzę. Przypomina mi się reklama z nim, jakas akcja gdzie główną nagrodą była kolacja z nim. Zachowywał się tak jakby łaskę robił, że wogole zgodził się na udział w tej akcji. A małolaty i nie tylko zamiast wysłać smsa na UNICEF czy inny zbożny cel to wysyłały na tego idiotę.
  17. Czesc. Wracam do życia i normalnego samopoczucia. Ale to grypsko tak mnie wymęczyło- masakra dosłownie. Bolało wszystko, każdy mięsien i kazda kostka, głowa, nos bolał od kataru, kaszel, temperatura. Ale mija i zaczynam funkcjonować normalnie. Widzę, że tu też dziewczyny choróbska porozkładały. Zdrówka życzę. oby dzieciaków sie te grypy nie czepiały.
  18. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć lasencje. Znow w pracy. Złe wiadomosći od rana, oszczędności resortowe i nas nie ominą... Szkoda że jak kasę zabiorą, a zadań nie... Normalka.
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Zaraz do domu. Wreszcie. A co Jo dziś ma???? Ale co by nie było - najlepsiejsze życzenia! Groszkowa, ale mam nadzieję, że tesciowa jest fajniesza niż ta z mojej ulubionej reklamy?
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, walcz kobieto o swoje. A ja z Ciebie wezmę przykład i swojego ex gada przycisnę. Jak mnie wkurzy - bo ostatnio dał na kolonie połowę, to mu odpuściłam. Pozatym siedzę w pracy i jakoś mi tak niewyraźnie.
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć dziewczyny? Jak samopoczucie? Ja żyję - jeszcze lekko osłabiona,ale już jest lepiej.
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć popołudniowo/wieczorowo. Zrobiłam obiad i natychmiast padłam spać, niedawno wstałam, ale jakby nie to, ze w nocy będę mieć problemy z zaśnięciem, to spałabym nadal. Jestem dosłownie wypluta i zmęczona - zmęczona tym całym bajzlem w domu, chorobami, no i ogólnie kłopotami rodzinnymi. I z ojcem i z matką nie jest najlepiej, mama chyba znów do szpitala pójdzie, a ojciec ma nienajlepsze wyniki. I nie robi z tym nic. Jezeli chodzi o remont, to już popoprawiali usterki, nawet udało mi się posprzątać mieszkanie,ale jutro czeka mnie powtórka latania ze szmatą, bo kurzy się jeszcze z dywanów. Niby były pozwijane i zabezpieczone folią,ale i tak pył dostawał się wszędzie. Podobnie z meblami - niby pozakrywane, a trzeba było wszystko z szafek ściągać i wycierac, wycierac, wycierać. Dziś ogladając Kawa na ławę myłam fikusy beniamina - a mam trzy i na dodatek spore. Ja ich nie prysznicuję, bo potem zaschnięte krople wyglądają gorzej jak warstewka kurzu. Ja je listek po listku zmywam watą namoczoną w ciepłej wodzie. Conajmniej dwa razy w roku. W kazdym razie jutro dosprzątam i mam spokój na chwilę, w sobote przyjeżdża do nas kolega na weekend, a w nastepny weekend bierzemy się za malowanie kuchni. I finito z remontami.
  23. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    czesc. Ja na chwilę tylko wpadłam się przywitać. Ide do kuchni, choć dziś wyjątkowo nie mam weny na gotowanie...
  24. Cześć dziewczyny. Zazdroszczę Wam tego spotkania... Ja dalej zdycham, kichata i smarkata i kaszląca. Ale powoli lepiej mi się robi. Pozdrawiam
×