Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Groszek, a moze jak ładne i niedrogo, to warto? Choć podobno mieszkań na wynajem ma być więcej, bo przy wysokim kursie walut ludzi nie stać na spłatę kredytu. Moi znajomi tak zrobili, wrócili do roziców, chatkę wynajeli by miec na ratę. A Marcin na gwałt szuka mozliwości wyjazdu i pracy za granica, by zarobić i spłacić choc troche z "górki" i pomieszkać u siebie. Ale mamy czasy, niech to...
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, Ty mnie któregoś pięknego dnia normalnie zamordujesz - tzn po przeczytaniu Twojego postu lub @ umrę śmiechem (ze śmiechem/ze śmiechu). Ale swoja drogą to piękna śmierć by była. Nareszcie mogłam na spokojnie poczytać i humorek mi się poprawił. Boskie, boskie te Twoje wpisy. Mój dzieck jedzie na kolonie,a że kolonie drogie i zagraniczne to na kieszonkowe musi uzbierać sobie sam. Tak z nim ustaliłam, bo już i mnie szlag trafiał na jego wieczne "daj na cośtam". I cośtam cośtam codziennie po kilka zł. Koniec, powiedziałam, ze dobre wyniki w nauce nie usprawiedliwiają coraz większych porcji "cośtam cośtam,(czyt, chipsy, cukierki i inne badziewia, po których opakowania znajdowałam w najdziwniejszych miejscach) A wczoraj ten jego kolega od dziadków na wsi był u nas(jadą razem). No i była gadka o kolonii - i ja coś nt. kieszonkowego, ze jak byli w maju w Hiszpanii to euro było tanie i ja i jego rodzice mogli więcej dać, a teraz drogie i może być różnie. A ten młody do mnie, że jemu rodzice nie dadzą, tylko musi w malinach u dziadków zarobić. I że w sumie mój mlody mógłby z nim tam pojechać, bo juz się nawet babcia pytała. Oczywiście wstępnie, ale bardzo chętnie się zgodziłam. Mina młodego - bezcenne, chyba jak wyszłam to nagadał koledze. Ale nic to - niech popracuje i w pocie czoła pozarabia, a wie już troszkę jak to jest, bo chodził z moją mamą w wakacje do jej koleżanki. Garni, co do małego Kubusia, to może coś na odporność musi brać? Choc podobno w większości tak jest z dziećmi przez pierwszy rok w przedszkolu/żłobku. A moze wiosną będzie lepiej? wtedy lepiej będzie. Ostatnio podobno jakieś paskudne wirusy przeziębień szaleją, u nas w pracy nie ma prawie wszystkich mam małych dzieci. Na zwolnieniach. Groszkowa, buzia wielka. Wiesz za co! A, i chyba zaczyna mi się zapalenie spojówek. Kurna, no...
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam wieczorkiem. Sama, panwie na basenie. jako, ze ja nie umiem pływać zostałam w domu. herbatka, książka, teraz komp. Czasem fajnie jak tak cicho w domu!
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Serdecznie i pięknie dziękuję pani Moderatorce za odpowiedź. I kończę temat. Wieczorkiem zajrzę, jak panowie na basen pojadą.
  5. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Aby zakończyć temat - zgłosiłam sprawę do moderii Wklejam: 14:56 [zgłoś do usunięcia] Yennyfer (yenny26@tlen.pl) Szanowna Moderio, mam prośbę - proszę o interwencję na topiku Teraz My,( życie po 30), ktos na pomarańczowo czepia się Celi ws. jej pisania o nas na topikach grudniówkach. Słusznie czy niesłusznie - inna sprawa, ale ja ze swojej strony proszę o info na topiku - tak by raz na zawsze zapanowała jasność - czy to z mojego IP (domowego i pracy) są te wpisy na pomaranczowo, czy nie... Bo ja juz mam dosć podejrzeń i aluzji. Z góry dziękuję za spełnienie mojej prośby - wiem, że to poziom przeszkola, ale nie mam wyjścia...
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Macie krótkiego @.
  7. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam. Groszkowa, dziś w Gazecie prawnej jest to co Cię interesuje. Ale w sumie piszą to co Ci wczoraj mówiłam. Macie @ - uprzedzam, znów przydługi.
  8. Cześć dziewczyny! Widzę, że macie podobne dylematy jak ja - ja jestem po porodzie 13 lat, a powiem Wam, że długo, długo dochodziłam do siebie... Rozstepów na brzuchu na szczeście nie mam, ale mam na tyłku i kilka na udach. Nienawidzę ich. Smarowałam i smaruję je cały czas wszystkim co mi sie trafi, testuję nowości. Koleżanka mi mówiła, że mikrodermabrazja spłyca i rozjaśnia te cholerstwa. Może w końcu uda mi się to zrobic. Choć teraz już tych rostępów na tyłu tak bardzo nie widać, tylko przy mocnym oświetlenieniu. Mój mąż mówi, że on ich nie widzi. Ale te z ud widać, sa jakby głębsze. Kobiety jednak mają przechlapane. Z moich koleżanek mam - a mam ich wiele, tylko dwie nie miały rozstępów. reszta - ma, w róznym stopniu, jedne więcej, drugie mniej, ale mają. Jak ja zaczynałam się z moim spotykac, to on ciagle się dziwił, że ja chcę tylko po ciemku ;-) Ale jak nie było widać tych diabelstw to było mi lżej. Co do makijażu - to ja tak samo jak Ana - bez makijażu nawet do sklepu nie pójdę, rano wstaję o 5, by się umalować. Za nic do pracy nie pojechałabym bez makijażu. Rano jak wstaje to własnie wygladam jak śmierć na chorągwii, blada, oczy zapuchnięte, każdy włos w inną strone. Zaczynam od mycia, potem zimne okłady pod oczy, potem kremy i makjaż i fryzura. W pracy ziewam, bo niedospana jestem. Ale tylko w makijazu, ufryzowanai ładnie ubrana czuję się dobrze. Nawwet dresy w których chodzę po domu muszą być ładne, jakaś obsesja ;-) Mój mąż też mi powtarza, ze jak dla niego to mogę się nie malować. Ale ja muszę i chcę. celulit to mój problem od niedawna - ale wystarczy ze przestaną smarować kilka dni - i pojawia się na udach i tyłku. Więc walczę z nim peelingiem kawowym - wsypuje dwie łyzeczki czubate kawy, zaparzam to minimalną ilościawrzątku, dodaję łyzke cynamonu, kilka kropel olejku pomaranczowego. Jak wystygnie, zaraz przed planowanym peelingiem dosypuję dwie łyzeczki soli morskiej. I tym smaruję się - rekaiwcami sizalowymi. czasem dolewam do tego zelu pod prysznic albo mydła w płynie. Jak sitak porządnie natrę aż skóra poczerwienieje to czekam chwilę i spłukuję letnią wodą, potem zimną - lodowatą. Skóra po tym jest tak gładka, jak u niemowecia. Próbowałam sporo gotowych peelingów - nie ma porównania. Kawa jest najlepsza. Ale i potem mnóstwo płukania wanny, rękawic itd. No i na to oczywiście balsamy - antycelulitowy albo zwykły. Jak pisałam wcześniej - po świetach mam troszkena plusie, oponka na brzuchu i buły na udach. A brzuch to zawsze była moja duma. Wiec muszę znów zaczać ćwiczyć. A na wiosnę planujemy z mężem jazdę na rowerze. Fakt, wiele osób mówi mi, ze świetnie wygladam, mąż zrobił się zazdrosny jak diabli, widzi jak mnie adorują .Ale ja nigdy do końca siebie nie zaakceptuję, np, wkurza mnie, ze mam krótkie nogi. Tzn, one nie są krótkie, jak na mój wzrost 160 cm są ok, dosc zgrabne, ale dłuzsze byłyby zdecydowanie ładniejsze. I to jest oprócz rozstępów mój najwiekszy komleks. A - i jeszcze plamy na buzi, brałam tabletki \"antyterrosrystyczne\" i niestety dostałam plam... teraz juz ich prawie nie widać, używałam kremów, soku z cytryny i ogórka, rozjaśnily się. Ale ze słonkiem muszę uważać - na lato na twarz iltry nakładam bardzo wysokie. na szczescie nigdzie wiecej te plamy nie pojawiają się. No dobra, wypisałam się - aż mi lzej. Buziaki. Aha - Bromba, z tą blizną to idź do lekarza, ja tak miałam - chyba 2 czy 3 mce po cc zaczeła mi puchnąć i boleć, okazało się, ze otorbia się - nagrzewałam ją lampami i smarowałam cepanem i contratubexem, pomogło. Ale nie lekceważ - zeby nie wdał siestan zapalny.
  9. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dziewczyny, a ja mam nerwa takiego ze szok. Na koleżankę z pracy. poszło o ustawę o in vitro... Gryzłabym Wklejam link - jak chcecie to podpiszcie http://www.petycje.pl/3700
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Whim, zdrówka.
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Zaraz się wścieknę, napisałam @ i go zżarło chyba. jak cos dostałyscie to dajcie znać...
  12. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cześć. W pracy. Wczoraj miałam masakrę, do ok 10 było nawet spokojnie, a potem się zaczęło. Sprawozdania ze sprawozdań... ech, komu się takie kretyńskie rzeczy chce czytac potem???? Groszkowa, po południu zadzwonię i powiem Ci co i jak z Twoją sprawą. Pozatym dam Ci nr tel. do experta, jakby co to mówi, żeby walić jak w dym. A teraz wracam do swoich papierków. A mam jakąś wyjątkową jaskrę analną. Wczoraj miałam ambitny plan połozyć się spać po powrocie z pracy. I doopa blada - przyszedł kolega księciunia z żoną i siedzieli dość długo. A ja wczoraj chyba się podziebiłam, bo dziś mam gluta.
  13. Oczko, a myślisz skąd mój nick ;-) ? Tylko, że Yennefer było zajete, to jest Yennfer. No i w klimatach E.Bartosiewicz - Yenny, mam na imię Yenny... Co do ksiązek wojennych to i ja nie miałam przekonania, ale jak zaczęłam czytać to wsiąkłam. Choć raczej literaturze wojennej mówię nie. Ja z kolei z polskich kosmetyków polecam SaxCosmetics, mają bardzo fajne maseczki - w rossmanie mozna dostać, kosztują ok 1,2 - 1,3, od 25 + - rózne, różniste - na dekolt, na szyję, na twarz, pod oczy i na inne zmarszczki mimiczne. Ja tak 2-3 razy w tygodniu nakładam je zamiast kremu, zmieniam dość często, raz nawilżająca, raz liftingująca, na razie jest ok - nie uczulają i skóra po nich jest bardzo fajna. No i nie mam zmarszczek, mam tylko jedną właściwie - miedzy oczami, bo się marszczę jak nad czymś myślę no i na słońcu. A do ciała też uzywam Avonu i Dove brązujacego, niezłe. Kiedyś używałam Vichy, ale jak i Ty uważam, ze przereklamowane. W sumie niewielkie efekty a kosztuje dużo. A ja teraz cienko przędę - wymieniamy okna i drzwi, zepsuła się lodówka i przed samymi świętami musieliśmy kupic nową. No i już trzeba zaliczkę na kolonie młodego wpłacać, no i mamy działke 30 arów i dopiero w połowie ogrodzona. A, ze mój mąż jest rozrzutny jak trzy kobiety razme wzięte to i oszczędzac muszę...
  14. Ana, mój jest cholernie zazdrosny, jest odemnie o 14 lat starszy i ciągle nie może pojac jak mu się udało taką młodą zonę zdobyć. ;-) Ale najbardziej mnie złosći ,jak te jego koleżanki mu tak słodzą na NK - nie powiem - kawał przystojnego chłopa z niego(jak ktos lubi taki typ), ale te babsztyle to już normalnie przesadzają. A on nie widzi w tym nic złego, ale jak mnie ktos skomplememtuje, o - to jest od razu problem nie z tej ziemii, zaraz przepytuje a lto to, a co to, a czy podrywa, z czy żonaty...
  15. Jeszcze miałam napisać nt wagi i wyglądu. Skleroza ;-) Ja mam 32 lata (prawie) i choć zwykle dają mi do 25, to ja zaczynam dostawać hopla pod tytułem 'zachować młodość". Ważę 55 kg, zwykle ważyłam ok 50, a ze jestem mała i drobna, to te dodatkowe 5 widać. Ogólnie nie jest xle, nie wygladam na szkieletora, ale ma takie "pączki" na udach. Jak one mnie drażnią!!!! wrrrrrrrr No i brzuszek znów zaczyna odstawać, chyba czas wrócić do 6 Wadera. Co do włosów - to ja od 3 mcy uzywam do mycia h-panntoten, WAX jako odżywkę i biorę capivit piękne włosy. Pomaga - zwykle włosy gasciami wyłaziły, a teraz prawie nic... Wczoraj po myciu policzyłam - około 50 wylazło. Tylko 50, bo zwykle to były masakryczne ilosci. No i cellulit - wystarczyło, ze kilka tygodni nie smarowałam sie ujędrniajacym balsamem, nie robiłam peelingu z kawy i zaczął wyłazić. Słodycze, drożdżówki i siedząca praca i ... znów trzeba popracować nad sobą. A powiedzcie dziewczynki, co Wy używacie na twarz??? I pod oczy? Wiem, że w większosci jesteście młodsze odemnie,ale jak któraś z was ma ochotę podpowiedzieć, to plissssssss...
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    No dobra, a gdzie Wy?????????? No gdzie????????????? To ja w pracy z jezorem na brodzie przerabiam papierki by dorwać się z czystym sumieniem do kafe, a tu ... puchy!
  17. A co do NK, to Ana możemy sobie piątala przybić, albo jak to teraz młodzież mówi "zółwika". Tez mnie wkurzył mój, bo umiescił na NK zdjecie, fajne, nie powiem, ale zaraz teksty pod nim podopisywały prawie wszystkie jego koleżanki. Takie teksty pisane przez stare baby to dla mnie śmieszne, kazałam mu pokasować to nie chciał. Ale jak pod moje zdjecie kolega z pracy dopisał komentarz "ty nie wygladasz, ty olśniewasz" to zaraz była obraza majestetu, zbulwersował się i na koniec powiedział, że nie pójdę na imprezę integracyją bo on nie chce by panowie mnie podrywali. I oczywiście wykasował ten komentarz, na chwilę zostawiłam włączoną Nk, to się dorwał i wywalił. Ale miała nerwa na niego, normalnie mało co nie rozszarpałam.
  18. Heja! Ale produkujecie. Widzę ze mamy podobne gusta jeżeli chodzi o książki. Ja ostatnio zaczytuję się w historycznych - choc nie trawie II wojny światowej, to zaczęłam czytać, poszło piorunem. Najfajniesze były te o żołnierzach niemieckich i radzieckich, pisane przez amerykanów i anglików, bardzo ciekawe. Zaszokowało mnie to, ze niemieccy lotnicy, Ci, którzy podczas walk powietrznych strącili najwiecej samolotów po wojnie zaprzyjaźnili się z lotnikami angielskimi i amerykańskimi... I do śmierci sie przyjaśnili, odwiedzali całymi rodzinami. Szok! A nas karmiono opowieściami, ze niemiec to był i bedzie wróg. Tzn, ja nie twierdzę, ze wojna była dobra, ale po raz pierwszy popatrzyłam na zołnierzy wroga jak na ludzi, a nie na potwory. Pozatym przeczytałam wszystko co mi w ręce wpadło nt. zabójstwa Sikorskiego. Tez ciekawe! A tak pozatym, to ostatnio duż oczytałam Hrabala, w tym samym klimacie Pawła Helle, no i Jacka Dehnala - bardzo mi się podobało, zwłaszcza Lala. Pozatym uwielbiam thirllery medyczne - przeczytałam całego Cooka, uwielbiam kryminały, ostatnio zaczytywałam się w Cobenie, trzyma w napięciu. No i cały Dan Brown - akurat \"kod leonarda\" mniej, ale \"anioły i demony\", \"zwodniczy punkt\", \"cyfrowa twierdza\" - bardzo fajne. Do końca nie wiadomo \"kto zabił\", a tak lubieę najbardziej ;-) No, a z lzejszych, to czytałam Nierządnicę, pierwszy tom podobał mi się bardzo, drugi tak sobie, teraz mam trzeci, ale jeszcze nie zaczęłam czytać. Co do jedzenia dziciaków, ja pamietam jak toczyłam boje z moimi rodzicami, bo oni starali się na siłę bym młodego karmiła manną od 3 m-ca! Bo oni tak karmili i mnie i moich braci. RAny, ile to było wojen, ja młodego do 9 mca karmiłam cycem, pzrestałam bo niemiłosiernie mnie gryzł w sutki. Miał zęby jak brzytwy i raz ugryzł tak mocno, ze musialam zszywać. To odsawiłam wtedy, nawet bez problemu poszło. Też nie miał wysypek i kłopotow od sztucznego mleka, ale z wprowadzaniem pokarmow to stopniowałam. bez szaleństwa i przesady - ani w jedną, ani w drugą strone. Najbardziej to mnie złosciło jak młody był niemowlakiem, że moi rodzice z góry założyli że on ma tak a nie inaczej reagować. Bo jak ja była małą, to zjadłam powiedzmy 200 ml kaszy manny i spałam 4 godziny. A mój budził się co 2! I oni mieli do mnie pretensje. i za nic nie potrafili pojać, że dzicko z cyca raz zje 200 a raz 50 i raz spi 4 a raz godzine!Szybciutko się wyprowadziłam, bo juz nie dawałam rady z ich wtracaniem się.
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Hejka! W pracy, ziewam niemiłosiernie, jakoś spać nie mogłam. Zasnełam na dobre dopiero ok 1 w nocy. Tak naprawdę to nerwy mnie tłukły, bo ex przy okazji wyjazdu mojego do córki dała popalic. Ale później o tym. Pytacie o narzeczoną mojego dziecka - na razie szczegółów nie znam - ale chyba to ta ostatnia sympatia Karolina. Chyba... Wczoraj też był na "spacerze z koleżanką", potem poszli do koscioła i wrócił jakiś taki rozkojarzony. Oczywiście najpierw odprowadził ją do domu. Ech, w końcu w tym roku będzie miał 14 lat. Ale to zleciało.
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Hej! Poczytalska Ninke, będzie dobrze, to Twoja mantra którą musisz sobie powtarzać. I poczytalska i Mumi mają rację - to nie koniec, to dopiero początek! Jak po południu mój syn opuści lokal w celu udania się na randkę ;-) to napiszę zaległe @.
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A ciekawe jak 7 m-czny chłopczyk mógł sobie nóżki i rączki łamać??? Cholera, ja bym takiemu "kochającemu" połamała!
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Cierpi, cierpi. My sobie nawet chyba czasem sprawy nie zdajemy z tego. A jeszcze jak taki malec nie potrafi nic powiedzieć, nie ma możliwości obrony. Dziś jeszcza na dodatek dowiedziałam się, że córka znajomych, młoda, 15 lat, ma ostrą białaczkę, ha to wogóle nie rozumiem dlaczego takie dzieci chorują...
  23. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jo, faktycznie tragedia. Moja kolezanka jest policjantką, i ma taki dość nieciekawy rejon w Lublinie - min. słynną w naszych stronach ulicę w okolicy dworca pks. Jakie ona mi czasem historie opowiada, to włos się na głowie jeży. Najgorsze, że dorośli ludzie małym i bezbronnym dzieciom gotują ten los. Ech, tragedia.
×