Yennyfer

Witam. Jo - a mnie zrobiło się przykro - bo piszac posty ze znakami zapytania dziwiłam się, że takie rzeczy dla dzieci sa, można sie śmiać z tego co było kiedyś - ale takie są fakty - choć byliśmy juz w kapitaliźmie, to o pewnych rzeczach nawet nie słyszelismy a np. o kubkach niekapkach to dowiedziałam sie z amerykańskiego filmu i taki kubek kolega z Kanady mi przywiózł, bo na naszym rynku był niedostępny. A przynajmniej w moim mieście i okolicy. Piszac to po prostu dziwiłam się a nie wysmiewałam, no i z lekka zazdrościłam, ze takie rzeczy są - bo o ile życie byłoby lzejsze gdyby wtedy takie rzeczy były dostepne. Celi, możesz sięśmiac, ze 13 lat temu było tak a nie inaczej, moze i przemysł dziecięcy się rozwija, ale rozwija się i przemysł np kosmiczny i niekoniecznie się na tym znam i nie wiem jakie są nowe technologie w tym temacie. Nie wiedziałam że az tyle ulepszeń się pojawiło pomocnych w pielęgnacji dziecka i tylko o to mi chodziło. Dlatego w pierwszych słowach już napisałam - ze TY, Jo, Garni pomożecie Groszkowi bardziej niz ja, bo ja się po prostu na tym nie znam.

Od tego zacznijmy, ze ja niczego nie wyśmiewałam, tylko dziwiłam się, ze takie cuda istnieją. Bo kiedys tego nie było a ja nie miałam potrzeby doszkalać się .Rok temu nawet nie zaczęłam skupować rzeczy dla dzicka bo je straciłam.

Butelki tt i dr browns???????????????????? Antykolkowe???????????????????????????? Aspirator frida???????????????????? Ja miałam zwykłą gruszkę! W szoku jestem!

Witam. Groszkowa - Celi, Jo i Garni w sumie pomogą Ci lepiej niż ja - bo primo - niewiele już pamiętam, a secundo - teraz jest o wiele większy wybór niż 13 lat temu. Serio, jak przeczytałam o butelkach awent to zbaraniałam - a co to jest??? Groszku, ja miałam taką książkę ze Świata Ksiażki - matka i dziecko. I tam było wszystko co trzeba do szpitala i co dla dzidzi. I tym się kierując i trochę własnym instynktem(bo spodobało mi się np.) pokupowałam co trzeba. Tylko ja pieluch tetrowych to 50, bo mój w nich smigał - pampersy miał tylko na noc. Ale to miało swoje dobre strony, bo jak skończył roczek to załatwiał się w nocnik. Nie zgodzę się z Celi tylko w jednym punkcie - co do smoczków - mój nie doił smoka i mimo to sutków mi nie ponadrywał. Ale za to pogryzł ostrymi zębami jak miał 9 m-cy. I wtedy skończyłam go karmić. I kategorycznie odradzam kosmetyki Jonhsona - to były jedyne kosmetyki po których moje dziecko dostało krost na całym ciele. Z tego co wiem to dalej mają fatalną opinię wśród mam.

A ja mam masakrę w pracy - dosłownie i w przenośni, już ledwo na oczy widzę a dopiero 11. Ech.

Witam. Mądrze prawisz Ninke, i popieram cię w 100% Ale co Ani chce to zrobi ;-) Pozdrawiam.

cód miało być w " " :o

cód miało byc w ""

witam. Ani - faktycznie masz dobrze. Pozazdrościć - tylko pytanie sam z siebie tak ma czy wytrenowałaś???? A co do róznicy pomiedzy remontem a budową - ogromna - budujesz od podstaw tak jak chcesz - remont czegos co juz jest moze okazać się pułapką - finansową i nie tylko. Bo moze być problem z przerobieniem czegoś - moi znajomi tak remontowali - summa sumarum skończyło się na prawie całkowitej przebudowie + o 50% wyższym budzetem. A dom wydawał się taki \"akurat\" i ze niewiele będzie przeróbek. Podobnie było u mojego ojca - wydawało się, ze tylko do pomalowania. Guzik - poprzedni własciciele sprytnie usterki poukrywali. szczegóły moge podać jak chcesz - powiem tyle - kilkadziesiąt tys zł musieli dołozyc do ceny zakupu by wyremontowac wszystko.

fenomen zelmera - jestem baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zadowolona. Ale żonie kup lepiej cos z biżuterii pod choinkę, a mikser kup ot tak po prostu ;-)

Dzięki!

Jo - Ty premie dzieliłaś???? podziel tak bym i ja była zadowolona!!!!!!!

Dzieki laski. Wczoraj w końcu zmobilizowłam się i wrzuciłam zdjecia na NK, bo już za dużo soób mnie męczyło. Dom do porzeróbki - NEVER!!!!!

Witam. Ja też poproszę link do szczeniaczka. Niedługo mam 1 urodziny synia przyjaciółki, a jest to moje \"zastępcze\" dziecko. Urodził się zaraz po tym jak ja poroniłam - a z jego mamą przeżywałam całą jej ciążę. Mały jest boski - kocham go jak własne dziecko. U mnie górki i dołki - cały czas pamietam jak rok temu cieszyłam się na mysl o dzidzi, która choc nieplanowana - to była chciana, bardzo chciana. Niedługo minie rok od poronienia, a ja wciaz czuję żal do całego swiata i wciaz pytam dlaczego. Ech, własnie w grudniu rok temu znlazłam Wasze froum i chciałam dołączyć - nie zdażyłam. Dobra, nie smucę, jak mogę to proszę o link do pieska. Ew. innych zabawek - bo ja kompletnie nie mam pomysłu co kupic.

Witam. Spało mi się dobrze, nawet bardzo dobrze. A potem nastąpiła ta straszna chwila - jaką jest o 5 rano dxwiek budzika. Makabra :o Czy ja kiedykolwiek się wyspię??? Pozatym - cóz, życie jak zycie, z mamą tak sobie, ale odpuściłam - wczoraj nawet nie dzwoniłam i nie zaszłam, mam dość. Gorzej jak z dzickiem. Młody już żyje swietami, do nauki kijem trzeba zapędzać. Wczoraj przyszły paczki z allegro - zamówił sobie grę na konsolę i gra, gra, gra. Poinformował mnie też, że wychodzi Wiedźmin na konsolę. Czyli chce tą grę. Ale na razie basata, za dużo i tak poswieca czasu na gry. Księć jest w niełasce - wkurzył mie bardzo, przepraszał wielokrotnie,ale nie do końca dałam się przeprosić. Chodzi za mną jak pies i zaglada w oczy - a niech łazi. W pracy dosć nerwowo, mają być płacone jakieś premie, zaczyna się o to dym. Już się nie wtrącam nawet - bo i tak zrobią co chcą, a ja tylko niepotzrebnie nerwy strace. Spadam pracować.

Sorki, źle Cię zrozumiałam, myslałam, że chcesz zostać glazurnikiem bez planów mordowania innych glazurników ;-)

Witam.Sto lat dla Ninki, sto lat dla jej mamusi. Reszcie - buziaki, potem sieodezwę, mam masakrę w pracy i poza nią - jeszcze swięta za pasem - a ja nie mam czasu na zakupy, na nic.

Ślicznie to opisałaś Celi

Witam. Co u Was.U mnie względnie. Mikołaj sienie spisał :-( Ale i w sumie to jakichś specjalnyc hżyczeń nie miałam. Ani - podeslij zdjecia błyskotki. Uwielbiam ogladać takie rzeczy. Buziaki.

Dziewczynki - do poniedziałku!

hej., wiecie co - jak u mnie się wali to wszystko po kolei. Prawo serii. Doła mam. ksiec mnie wkurzył, dziecko zdenerwowało, brat doprowadził do łez i z matką też nie najlepiej.Do dupy z tym wszystkim!

Dzieki dziewczyny. Celi - zdjecie Wampirjka boskie! Od razu humor mi się poprawił. A co do cyklu - robiłam testy owulacyjne - była owulka. Groszek - rady jutro, w domu netu niet jak pisałam. Buziaki,

??????????????????

Cześć Niestety nie jestem w ciaży :-( Chyba juz dam sobie spokój, w końcu mam cudnego syna i na tym poprzestanę. Nie mam siły przechodzic co miesiac w kółko jedno i to samo, nadzieja i gorzkie roczarowanie, a na koniec jeszcze przeżyć to co rok temu. Ech, do dupy z tym wszystkim. Tylko bunt we mnie taki jest, bo byle meliniara spod budki z piwem rodzi co rok... Nie ma sprawiedliwości.

Z newsów, oczywiście in minus :-( Dwa dni miałam skoki ciśnienia i było mi niedobrze... Myślałam, ze zaciązyłam, bo intensywnie pracowalismy. Przed chwilą dostałam okresu. Kurwa mać!