Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Titowa, a jaki masz @? Bo coś wywalił mi komp- wygladało na spam.
  2. A ja Wojtusia już mam. Ale się pierdyknełam:-) Teraz myslimy o Franiu.
  3. Mnie podoba sie Julia - i jak będzie dziewczynka to Julia. Albo Kaja. Dla chłopca - moze Wojtus. Jak byłam w ciaży wybralismy Michała i Aleksandrę -ale to już nieaktualne, zarezerwowane dla Okruszka, którego juz nie ma. Kure no, dzięki. Pozwolisz, ze będę \"mówić\" do Ciebie Avi?
  4. Avi, a Tobie już wysłałam. Koug- czy Ty zahasłowałaś bloga????
  5. Aniu, wyśli mi E-maila, odpowiem. Avi - zdjecia bardzo ładne, ślicznie wygladałaś.
  6. Nawet się wyswietla. Jak któraś z Was chce swoje zdjecie to dajcie znać na @. Wyślę jeszcze dziś. A teraz do roboty - choć nie chce mi się, nie chce............... buuuuuu
  7. Avi - prześlij i mi - e-mail w porfilu.
  8. Tak, za miesiac biorę slub.Cywilny - oboje jesteśmy po rozwodach, z tym, ze ja mogłabym koscielny, bo z exiem takiego nie brałam(on niewierzący, nie chciał też ekumenicznego) Przelożony ślub, miał być wczesniej -ale poroniłam, byłam w szpitalu i przełozylismy. A żałuję plau A - bo za bardzo szum wokoł tego, ja nie mam nastroju na wielki spęd. I tak ograniczyłam do minimum gosci - a moi rodzice kombinują. Czasem ma dosc. Już mi jeden ślub i wesele zrobili - to była porażka totalna. Teraz chce po swojemu,ale mój ojciec wyznaje zasadę "róbcie jak chcecie, byle po mojemu"
  9. Szkoda gadać. Nawet nie wiem od czego zacząć. Moze to jeszcze nerwy po poronieniu, moze to stres przed zblizajacymsięslubem i cała tą otoczką. Dziś załuję ze nie zdecydowałam siena plan A - my, swiadkowie i mój synio. I mój chłop mnie wczoraj wkurzył trochę. I synio mi podpadł. I pogoda za oknem. I spać mi sie chce...
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A pozatym mam mega hiper doła.
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam. Jestem p orozmowie z ojcem - ok, chyba... ;-) A tak na serio - chyba pojał. Buziaki.
  12. Naleśniki, kluski itd Ci zostają. Ew, frytki, ser wędzony(najlepszy oscypek) panierowany w jaku i bułce tartej i do tego pomidor z cebulką.
  13. Miałam mlynek od rana - teraz spokojniej sie zrobiło i zjadłam jak człowiek sałatkę tunczykową. A teraz coś do picia. Na psokojnie, bo kawa mi rano zamarzła.
  14. Na obiad - kupic gotowe panierowane ryby.Plus ziemniaki, plus jakaś surówka. Ew, kluski z serem, naleśniki z serem. :-D Ja dla chłopa mam dziś własnie rybę a dla siebie naleśniki. Synio zażyczył sobie klusek. To zrobione mają. A tak pozatym to dzień dobry wszystkim.
  15. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam. Groszek, Whimka - skrobłam ;-) kilka słów do Was. W pracy zrobiło się spokojniej. I dobrze - na poskojnie zjem cos w końcu.
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    witam z rana. Groszek - do lekarza idź. Sezon kulturalny pewnie teraz martwy :-), a to moze być anemia, zmęczenie... Lepiej sprawdzić. Whim, zaraz czytam.
  17. No to faktycznie miałaś "wesoło". Ja pamietam pierwszą wizytę na onkologii - to z 7 lat temu. Straszne to było. W zeszłym roku udało się załatwić sprawę szybko i bez "widoków"
  18. Cebulko? A mozesz coś więcej napisać? Bo ja bardzo zainteresowana tematem. Wiem, ze siedzę na bombie zegarowej i czy wybuchnie nie zależy odemnie. Na razie badam sie, chodzę na kontrole. I liczę,ze nie bedzie gorzej.
  19. Urwało mi tekst. No więc, ja medycyną się raczej nie interesowałam i jak czytam o takich "cudach" to się wierzyc nie chce.
  20. Dziewczyny, ja mało "medyczna" jestem, moze i czasem choruję, ale wiekszych problemów nie miałam. Tylko kilka lat temu i w zeszłym roku nerwy i stres - guz w piersi. A ze moja babcia i siostry babci córka miały raka piersi to pilnuje wizyt i badan. Na szczescie skonczyło się na strachu. Ale swoje przezyłam. A co do służby zdrowia - rejestracja - ternin oczekiwania na wizytę u onkologa 2 m-ce!!!!! A gdzie badania, biopsja... Na szczescie mam w tym szpitalu ciotkę - jest ordynatorem innego oddziału, załatwiła mi wszystko od ręki. Ale to nóż w kieszeni sie otwiera, jak się o słuzbie zdrowia pomysli.
×