Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Zwiazek nauczycielstwa ;-) czy Zespół napiecia ??? :-D :-D
-
Garni, MRÓWY są dlatego, ze kiedyś Celi nazwała wsciekłe zony wsciekłymi mrówkami, a my to zaanektowałyśmy do \"naszych\" zon, tylko tak pieszczotliwie :-D Skrzynka zwariowała, poszedł email do rozerwanej i Celi, do Ninke mi zjadło, a jak zaczelam pisać do Garni to całkowicie wywaliło. Zbieram się do domu, mam 20 stopni, jest mi zimno!!!
-
Rozerwana. nareszcie. U mnie generalnie też ok. postaram sie zaraz naklikać, z góry sorry za lierówy, będe się spieszyć.
-
A teraz uciekam, paptki Celi, uwazaj na siebie. A gdzie są Mrówy???
-
Jestem. Dziewcze moje\"do pomocy\" siedzi złe, bo nikt jej nie chce dać zalogowac się na necie - niestety (dla niej) na tym serwerze pracujemy i moze być połaczony tylko jeden uzytkownik do jednego konta. A każdy pracuje na swoim koncie. Ja mam dwa - służbowe i osobisto-słuzbowe, ale nie dam jej, bo nie mozna udostepniać - gdyby informatyk zobaczyl wpadłby w szał. A po drugie wtedy nic juz by nie zrobiła, tylko podniecałaby się plotkami z pudelka. Garni, postaram się jeszcze napisać - buzia duża dla Kubusia. Whima ma racje- oni są niepraktyczni, nielogiczni,niemyslacy itd.
-
Witam. Niedospana ze szok. w nocy nie mogłam spać. Teraz w pracy zamieszanie, moze i dobrze, bo nie zasnę na biurku. Tylko z emilkami musicie poczekać chwile, bo teraz nie mam jak ppisac.
-
Wpdłam jeszce na chwilę, by życzyć Wam dobrej nocy. Ninke, coś jest z netem przez te burze nie tak, dzis Ty i Whimka nie dostałyscie moich emaili, po południu w domu weszłam na kafe, napisałam do Ani, chciałam odskrobać emaila do Whimki i Tobie na tego emilka z rana tez chciałam odpowiedzieć - i nic, doopa blada, skrzynka sie zbuntowała. Nawet nie wiem czy Ani dostała emilka, bo niby zapisany jest w wysłanych, a nie miałam komunikatu ze wysłano. Teraz kończę, jutro z pracy z ranka skrobnę. Buziaczki dla wszystkich.
-
Mumi, ja miałam u siebie w pracy kiedystaką koleżankę spycholozkę - ale to była starsza pani. A ta co jest teraz - cóz, delikatnie mówiąc intersuje ja wszystko tylko nie praca.
-
U nas spokój i piękne słonko swieci, w domu na szczesce chłodno, i byłoby super, gdyby sąsiedzi nie remontowali łazienki. Głowa peka od wiertarek.
-
Whimcia, nie zapisały mi się odpowiedź z @ do Ciebie, z domku naskrobię. A teraz do pracy wracam.
-
Dlatego właśnie tak mnie denerwuje ta osoba, bo czasem wstyd jest po prostu cos tłumaczyć pdatnikowi, po tym jak juz namieszała. a było kilka takich sytuacji, bardzo nieprzyjemnych, dlatego prosimy ja- nie wiesz co zrobić, to zapytaj. A ona swoje. Pamiętam takiego jednego praktykanta po biologii, chłopak był inteligentnyci chętnie się uczył, dwa razy nie trzeba mu było tłumaczyć. Miło go wspominamy do tej pory, bardzo obowiazkowy i miły chłopk. Albo taka jedna Agnieszka, dziewczyna po polonistyce, a tak chętna do uczenia się innych rzeczy, ze szkoda nam bylo jak odchodziła. Teraz czasem nas odwiedza, zmieniła zawód, poszła na ekonomie, teraz jest ksiegową. Zwłaszcza ze oni nie robia rzeczy trudnych, tylko te podstawowe, najprostsze, najłatwiejsze. Ma problemy - bo nie chce się przykładać i wdrazać, idzie po najmniejszej linii oporu. Interesuje ja jedno - byle dopaść komputera z netem,albo pasjansem. I wtedy jest cała happy, i najlepiej jest wtedy jej nie przeszkadzać.
-
Ale numer, nie wszystko się gwiazdkuje :-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
-
dowcipy dowcipami
-
Jak pisałam, u mnie burza i net trochę oporny na współpracę, wiec podeślijcie Whimce emila o pracy. Whimcia, jak zapisałam w wysłanych odp. na Twoją zbiorówkę to prześlę, jak nie- z domu napiszę jeszcze raz. Podoba mi się to dowcipy, dowcipy :-D
-
U nas burza, skrzynka wariuje. Więc Garnierka odpowiem Ci tutaj. To nie tak, ze ja nabijam się z czyjejś niewiedzy czy braku praktyki. Bo miałam już stażystów i praktykantow po historii, matematyce, polonistyce,słowem z podatkami nie mającymi nic wspólnego. Ale CHCIELI się uczyć, owszem, gafy popełniali, ale uczyli się na swoich błedach i jak mieli wolna chwilę to douczali sie .Sa ksiazki, wydawnictwa podatkowe, LEX - wiec czytali, czytali i jeszcze raz czytali. Słuchali co się do nich mówi, z chcęcia uczestniczyli w szkoleniach. A dziewczę to co je mamy teraz jak tylko dorwie sie do netu to siedzi na Pudelku itp. stronach (np z dowcipami), mozna jej powtarzac po sto razy i nie czai. Jak jest szkolenie to robi co moze by się wykręcić, a jak już pójdzie to siedzi nabzdyczona i nie słucha. Jak sie jej staramy wytłumaczyć coś to w połowie przerywa i mówi \"juz wiem\" a potem od nowa robi to samo. Słowem, jak do niej mówisz to jak grochem o ścianę. A naprawdę nie robi rzeczy trudnych, skomplikowanych, które wymagałyby specjalistycznej wiedzy. Ja tez byłam nowym pracownikiem kiedyś i wiem, ze nie przychodzi się do pracy przygotowanym w 100% , nawet wtedy jak się ma studia kierunkowe. Ale trzeba też mieć chęci i starać się ,a ona sie nie stara i teraz juz dochodzi do tego, ze nikt jej nie daje nic do roboty, bo wiecej jest potem sprawdzania i poprawnia po niej niż jakby sie samemu to zrobiło. To tyle, buziaki dla Ciebie i Kubusia - wczorajsze zdjecia obejrzałam dopiero dziś, wczoraj nie miałam kiedy nawet. Chłopcy razem wygladają super, a Mały Twój jest przesłodziutki. Celi, a pluj do woli, najlepiej przyjedź do nas do pracy i posiedź trochę - poplujesz mi urząd.
-
Jestem i zmykam, niestety dziś do południa nie popiszę z Wami, mam strasznie dużo roboty. Wysłałam zbirówkę nt. nowej koleżanki w pracy. I dopiero teraz uświadomiłam sobie, ze nie napisałam jednej rzeczy która strasznie mi sie spodobała, był to hicior dnia. :-D Wiec do poklikania, na razie.
-
Jestem i zmykam, niestety dziś do południa nie popiszę z Wami, mam strasznie dużo roboty. Wysłałam zbirówkę nt. nowej koleżanki w pracy. I dopiero teraz uświadomiłam sobie, ze nie napisałam jednej rzeczy która strasznie mi sie spodobała, był to hicior dnia. :-D Wiec do poklikania, na razie.
-
Cześc, jestem i
-
Cześć Serduszko. I cała reszta. Zaraz wybywam z domu, do księciunia przychodzi kolega którego nie lubię zbytnio. Nie chcę zamykać się w innym pokoju, a siedzieć tez z nimi nie będe. Wiec wybiorę siedo matki, do bankomatu, może przespaceruje się przez las.
-
No co jest???? http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,30834418,84166696,3836614,0,forum.html
-
No co jest???? http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,30834418,84166696,3836614,0,forum.html
-
polecam ten link na poprawę humoru. Boskie, komentarz do newsu o ściganiu prze zES teletubisiów :-D :-D :-D Wklejam znów http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,30834418,84166696,3836614,0,forum.html
-
polecam ten link na poprawę humoru. Boskie, komentarz do newsu o ściganiu prze zES teletubisiów :-D :-D :-D
-
Wróciłam szybciej niż myślałam, szybko załatwiłam sprawę. Właśnie odebrałam @, Celi się odezwała do mnie, więc żyje ;-) Na razie papa - wracam do roboty.