Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam Was. Jo*, Celinko - Wy już prawie mamusie. Ale Wam zazdroszczę. Czekam do zakonczenia sprawy i tez się biorę do roboty. A co? :-P Serduszko, gratulacje - i z powodu pracy i z powodu egzaminu. Zapowiada się samotny weekend, młody najpierw ma dyskotekę (to jutro), w sobotę gra mecz, po meczu ojciec zabiera go do siebie(gra w miescie w którym mieszka mój exio). Wraca dopiero w niedzielę wieczorem. A ksieciunio ma \"pracowe\" sprawy w sobotę, praktycznie cały dzień będzie poza domem. Umówiłam się więc z dwiema koleżankami Aśkami na imieninowe piwo. A teraz spadam na herbatkę. Branocka wszystkim, bo już nie wracam do kompa. Zauwazyłyście ze już nie gubię tylu literek? Klawiaturę nową zakupiłam wreszcie.;-) NAwet spacja działa :-D
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Do poklikania
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Whimka!A ja Ci mówię że jest strasznie. :-) Kompelnie strasznie;-) Strasznie strasznie ;-) Ale najlepiej jest zawsze tam gdzie nas nie ma. :-D Whimka, dzisjak na złosć przychodzą wszyscy problematyczni podatnicy. I musimy wysłuchiwac ze jestesmy do niczego itd. I ze oni tacy cacy ;-) A jak wytłumaczyć komuś, ze nie dostanie zaswiadczenia o niezaleganiu bo zalega? Nie da się! On chce ze nie zalega i już. To dlatego jest strasznie, bo do tłoku w terminach juz się przyzwyczaiłam. Teraz to i tak luzik, porównując to co działo sieprzy pitach i citach
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Z grubsza obrobina, ale jest strasznie. zaraz 5 minut spokoju, potem znów będzie strasznie. Ani, treningi mojego spoko - mecze fajne, lubie ich ogladać nawet jk przegrywają. niestety, to się zdaza, bo druzyna sie\"chwieje\", choroby, faule, niestety... nieobecności na treningach. Ale są pozytywnie nastawieni, byle do przodu. :-D
  5. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A piłkę nozną lubię najbardziej jak gra druzyna mojego syna, czasem bez ładu i składu, z faulami i blokdami,ale nigdy nie jest nudno ;-) :-D
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Własnie zjadło mi długasnego posta o kubusiu Garni, moich tesknotach za dzidzią własną, dorastaniu syna itd. :-( Nie mam juz czasu na powtorzenie tego, wiec jeszcze raz dla solenizantek naszych. Wracam pracować
  7. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A ja musze pracować, bo kolejna koleżnka zapadła na grypę żoładkową. Wiec na razie, papapa
  8. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Bo Wy się zachwycacie Zizu. A ja nie. Nie zapomnę mu nigdy, ze przez niego Brazylia przegrała kiedyś. I nie lubiego z przyczyn wiadomych. ;-) Milan lubie od zawsze i nie przejdzie mi, tak dla zasady.
  9. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A mnie nie przeszkadza ich styl, niech sobie grają jak chcą, każda druzyna gra po swojemu, więc niech im będzie. Do Materaca nic nie mam. ;-)
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ka, Materazzi jest Włochem a Ani ma pretensje do wszystkich Włochów;-)
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Na jaki kolor??? Ani, ja z sentymentu ich lubię i nawet Berlusconi mi nie przeszkadza w ich lubieniu, Liverpool też lubie, zreszta jak mam nie lubić, jak wchodzac do pokoju syna widzę ogromną flagę klubu, kubeczki, breloczki,znaczki, szalik klubowy itd? Ani, a Ty milanu nie lubisz bo to Włoski klub, a jak pamietam masz co do pana o nazwisku Matterazzi?? :-D
  12. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A pozatym mielismy burzę przestraszliwą, lało 2 godziny,ale tak jak z cebra. Komórki nie działały, pioryuny waliły raz za razem, kompy nie działały, taksówki nie jeździły, samochody stały w kilometrowych korkach albo w głębokich kałuzach. Przejscie 5 metrów zakonczyło się dla mnie totalnym przemoczeniem. Do ostatniej nitki, parasol nie pomógł. A chłopcy w autobusie śmiali się że zrobią konkurs miss mokrego podkoszulka. ;-) A mieli z czego wybierać, 99 % dziewczyn było mokrzusieńkie :-D A teraz spadam do kuchni
  13. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Hejak Jo*, ja tez zastanawiam się gdzie zniknęła Magi. Oby nic z dzidzią.(odpukac) U mnie ok, mój na spcerze z kolegą, młody odrabia lekcje. A ja sie lenie, zrobiłam sobie pedicure, wydepilowałam nogi.Własciwie miałam ochotę na spacer,ale jak pomyslałam ze znów do 23 będe się bawic w kosmetyczkę, to posłałam ksieciunia po kolegę a ja się rozłożyłam z całym sprzetem do nóg ;-) Byłam na wywiadówce u młodego, jest ok, choć gorzej niż na półrocze. Ale jeszcze ma czas na podciągniecie ocen. A pozatym ok, zachowanie wypada mu bdb, wiec nie mam co się czepiać.
  14. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Whimka, współczuję intruzów. A teraz uciekam dalej w pracę, juz oczy bolą od kompa i cyferek ;-) Rachunki nowe podmiotów wprowadzam. Boska robota. ;-)
  15. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dobre ;-) U mnie po burzy już. A ja spadam do kuchni, postanowiłam szczawiowej zrobić, jako ze własnie dostaliśmy szczawiu I wiejskich jajek i mleka od krowy i śmietany i sera białego. Moja babcia podała, kochana jest. Już mi jedna została - a miałam ich tyle - żyły jeszcze niedawno moje prababcie, obie babcie. Zyły prababcie mojego syna, z którymi nie miałam na pieńku mimo rozwodu z ich wnukiem.(no, z jedną nie miałam prawa mieć na pieńku ;-) - wiecie o co chodzi) Tylko dziadków zawsze mielismy z młodym deficyt. jedni zmarli jeszcze zanim my pojawiliśmy się na swiecie, inni jak byliśmy mali. Mój młody ma tylko mojego ojca i jednego pradziadka. A teraz już na serio uciekam.
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ani, większość z nas potrafi dokonać niemozliwego. Bo kobiety są twarde, potrafią się zmobilizować i osiągnąć wiele. Ja niedawno czytałam Twoje pierwsze emaile do mnie i przypomniałam sobie to swoje \"łał\" jak napisałaś mi co robisz, gdzie pracujesz itd. No, pokadziły sobie a teraz do rzeczy - ;-) Ani, jak okazało się ze jestem w ciąży to w jedna noc przestawiłam cały świat. Swój swiat. I wszystko pod kątem mającego sie narodzić dziecka. Bo wiedziałam ze jak ja bedę coś w życiu mieć, cos osiągne, to i jemu będzie lepiej. A potem tylko byłam konsekwentna.
  17. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Znaleźli sobie panowie zajęcia, a mnie łaskawie do kompa dopuścili.Tzn, młody robi rysunek na plastykę, a księciunio mu pomaga(chyba chce zmyć pietno segregowania smieci ) :-) Serduszko, oglądałam zdjecia z półfinału - i naprawdę z tych wyfiokowanych i posolaryjnych lasek wyróżniałaś się. Potem pokazali finał, laska z Parczewa - nalokowana i sztuczna, i vice miss- moze i ładna, ale zero inteligencji. Z A. musisz pogadać, choćby dla siebie samej, dla swojego spokoju i jeżeli uznasz, ze to koniec to dla zamkniecia pewnego etapu. A list to nic złego, oczyszcza, pomaga, przelewasz złe emocje na papier. Wiem coso tym. A pozatym u mnie prawdziwa burza, leje jakby chmura się oberwała. Fajne powietrze będzie.
  18. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Nici z popołudnia wolnego od moich panów - młody wcześniej wrócił z treningu, a ksieciunio nie poszedł na jakieś zebranie. A dzis wyjatkowo mam wolne popołudnie. Właśnie zaczęło padać - szkoda, bo po klikaniu z Wami wybierałam się z kawą i ksiażką na balkon. Ani, ja niestety nie miałam szczęścia studiowac dziennie, ale to dlatego ze w młodym wieku urodziłam dziecko. Wiec nie narzekam, bo młody jest dla mnie cudem, a mozliwość samokształcenia dała mi niezła szkołe życia, nauczyła samodzielnosci itd. Za kursy i podyplomówkę też sama płaciłam, natomiast teraz szkolenia odbywam na koszt... :-p Tylko, ze są one powiedzmy w przytłaczającej większości mierne. Ucza teoretycy, a teoria teoria, praktyka, praktyką. I nic tak człowieka nie nauczy roboty jak cieżka praca u podstaw ;-) A strajkować nie mogę, bo w tym pięknym tworze jaki nazywa się służba cywilna strajki nie są przewidziane. Groszek - życzę mnóstwa radości z urządznia mieszkania. nie ma to jak własny kąt. ten pierwszy... Mój wentylek ;-) Celi, zdrówka i porządnego szpitala życzę. Papatki, juz mnie gonią od kompa
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Kolejna dwueteatowa jeszcze sieodzywa. Ja za studia zapłaciłam sama, sama sie wykształciłam, sama, sama, sama. Zarabiam wystraczajaco by przeżyc-ale na dwóch etatach, wiecznie w biegu i nie mając na nic czasu. Błogosławie net i kompy, bo sporo, własciwie 95% tego co robie w drugiej pracy robię w domu. Ale przez to jestem wiecznie niewyspana ;-) Bo wieczorkiem zamiast spac klikam w excelu. I strajkowac nie mam zamiaru.
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    U mnie jest słoneczko, ale to samo od rana - więc moje i nie oddam. buziaki, zaraz spadam do domu.
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A tak w temacie dzieci, wiecie co - byłam na mieście i przedemnaszła pani z dziewczynka- tak na oko 3-4 letnią. Mamcia - buty brudne, obcasy oblepione błotem( sprzed ilu dni??? - u nas juz kilka dni nie padało!) A dziewczynka - ubrana w chabrowe buciki z kokardkami i kwiatuszkami, niebieskie podkolanka z kwiatuszkami i pomponikami, głowa cała w lokach - a w tych lokach nie wiem ile spinek i kokardek. Ale koszmarek największy to była sukienka - wsciekle niebieska, satynowo - tiulowa. Tiul namarszczany, wykrochmalony,nabrokatowany na niebiesko. A na tej sukience falbanki, fałdki, kokardki wszędzie tam gdzie fałdka, falbanka i kokardka da sie przyszyć. A na brzegu jednej z falban naszyte czerwone róze. I tak sobie szły przedemną, ludzie oglądali się za nimi, a one były takie dumne z siebie. Moze niepotrzebnie się czepiam, bo nie znam ich i może ta pani jest swietna matką i bardzo kocha swoje dziecko, ale mówię Wam - swoim strojem ta mała budziła usmiechy politowania i złosliwe usmieszki.
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jestem. Celi, służba zdrowia - temat rzeka i nie da się opisac, bo wykropkują i tak większość tekstu ;-)
  23. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Celi, cieszę się że już jesteś z nami. Mumi, powiem Ci tak - nie ma reguły na tych sprawach - czy powiesz prawdę czy okłamiesz to moze być użyte przeciwko. Wszystko zależy od tego jak nastawiona jest druga strona i ile wie. Wiec to musi zadecydować. A pozatym - trzymaj sie, jedziemy na tym samym wózku, mój złożył drugi pozew w zeszłym tygodniu. Tym razem zdesperowny by sprawę poprowadzic do końca,.
  24. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Celi czeka na wypis, pisze ze wszyscy się tak spieszą ze południe ją zastanie na łóżku szpitalnym. A ja biorę się za robotę, masakrycznie jej duzo ,a jeszcze muszę wyjsc słuzbowo i zaraz wsciekne się.
×