Yennyfer

Maj - sraj,czerwiec -nerwiec. Jo* - a co z lipcem, sierpniem i wrześniem??? Wczoraj mój stwierdził, że jak rozwód przebiegnie w miarę gładko, to we wrzesniu ślub :-D Zobaczymy :-p

Garni, masz zwrotkę, króciutką niestety - bo to o czym pisałam sie skonczyło i znów jest zwykły młyn ;-) Pamietam jak mój był mały to uwielbiał się kąpać, nawet jako noworodek nie płakał, a w sumie powinien, bo ja jako niedoświadczona matka nie robiłam tego sprawnie ;-) Ale udało się, oboje przeżyliśmy - a potem im więcej wody było to więcej smiechu i zabawy. Za to teraz za wodę nie przepada :-D

Garni, masz @

No i ucieło kawałek postu. Tylko ze u mojego w wiekszości były to tylko kolezanki, nie mieszkał z nimi, nic nie było \"sexualnego\" w ich kontaktach. a mni i tak złosci.

Mumi, podobnie jak u mnie. Kiedyś to były tylko koleżanki. Teraz to AŻ KOLEŻANKI. Na szczescie nie ma z nimi kontaktu. Ale czasem jak pomyślę... cholera zatelepie.

Garni, zabraniam Ci tak myśleć!!!!

Bo to nie jest łatwe, uwierz mi. Jak tylko bedzie wolniejsza chwila to skrobnę do Ciebie, a na razie trzymaj się - weź cos na przeziebienie, uważaj na Kubusia.

Garni. NApiszę d oCiebie później, jak zbiorę myśli. smsa odczytałam dopiero rano. trzymaj sie.

Dzień dobry.

Powiem tyle, ze samotnych wyjść nie zabraniam mu. Cieszy mnie to ze sam zauważył jakie to dla mnie przykre. Ze obydwoje decydowalismy ze będziemy razem i obydwoje powinniśmy ponosić konsekwencje. Bo to, ze będiemy wykluczeni z pewnych srodowisk było pewne. Ostatnio zauważyła jednak poprawę nastawienia jgo znajomych. zaczeli mnie akceptować, mówią dzień dobry itd.

Włączyłam znów kompa, bo mój zajął się majsterkowaniem zamiast mną ;-) Posprzątalismy - razem, zrobiłam obiad na jutro. Poogladalismy tv i mielismy isc na spacer,ale się zachmurzyło i zaraz lać będzie. Wiec wyjął swoje pudełko z pierdołami i dłubie. Wcześniej dzwonił o niego kolega, zaprosić go na półsłuzbowe spotkanie. Samego. Odmówił. Podobnie wycieczki - atrakcyjna i tania,ale wyjazd dla jenej osoby. Stwierdził ze bezemnie nie pojedzie. Wiem, zę z exią mógłby. Ale na wycieczke jedzie ksiądz, wiec jakby to wyglądało? Pamietacie - w lutym poszedł na imieniny kolegi. Sama go namawiałam - choć było mi przykro, ze tylko on dostał zaproszenie. Posedł na trochę, szybko wrócił i powiedział ze wicej nie pójdzie sam nigdzie. Bo jesteśmy razem, a jak ktos tego nie akceptuje - trudno. I trzyma się tego, co mnie cieszy.

\"Heloł\" Ninke ;-)

No to idę sobie jak nikt nie chce klikać. Miłego popołudnia

Jestem jakby coś. Niestety nie czarodziejka Yennefer, ale ... też uwielbiam agrest. I mam swojego Geralta. ;-) No, przynjamniej włosy majątakiego samego koloru :-D

A tak na marginesie pani Groszku zazdraszczam z całego serca tych wolnych wejsciówek... za kulisy

papatki, wyganiają za nadgodzinki.Z domu sie odezwę.

Mrówa, jest tak jak Mumi pisze - coś musi się spieprzyć,aby potem było tylko lepiej. Garni, ja mam siemensa od 3 lat i jestem b. zadowolona. Choć podobno nokie są najlepsze. Ja niestety nie pomogę. Ciekwae czy Groszkowa załatwiła mi te autografy LP??? nie ma jej od rana w necie, śpi??? Miałam zadzwonić,ale jak obudzę??? Będzie zła i nie przyśle ;-) Ani, ja chcę u siebie trójkę, bo najbardziej lubię -ale niestety inna stacja skutecznie ja głuszy.

\"koszulki\" poszły się p....

Mumi, wszystko jest do przeżycia. Exie tez, już teraz to wiem. ale co zjem nerwów to moje. Czekam na smsa od Celi. Serduszko, przytulam, ten twój to jak pies ogrodnika. Ani, trzymam kciuki za brata. Groszeczku, jak moje autografy????;-)

Dzień dobry. Dziekuję wszystkim za emile i wspracie. wczoraj długo z moim gadałam. Pytałam co dalej, jak bedzie wojna. Plan jest taki. Pierwsza sprawa - bez adwokata, zobaczymy co będzie. Będzie spokojnie - ok, nie będzie spokojnie - druga sprawa - adwokat i bez pardonu. Potem zobaczymy, w ostateczności mój gotowy jest na tą winę. Ale tylko w ostatecznosci. Magi, czekam na emaila, Agata, ty też ostatnio coś obiecałaś.

Emma odpisałam. To nie tak ze mi się nie podoba co napisałas, po prostu mamy inne spojrzenie na spraw. I to co Ty uważasz za słuszne, ja uważam za niesłuszne. ;-) NA to ze przyjemnie nie będzie jestem naszykowana. I wiem, ze moze byc orzekanie z jego wyłącznej winy. Ale nie bez walki. Juz nie. Magi, czekam na emiala. Pozdrawiam

Ani - masz @. Zrozumiesz co się stało tak naprawdę. Magi, napisz na emilka do mnie - bo widzę, ze to jest to samo co u Ciebie. Ka, bądź piękna dla siebie. ja Ci mówię głosem pełnym zachwytu - jesteś piekna! Jak ten gej z Brigite Jones, za każdym razem jak do niej dzwonił mówił jej \"jak ty schudłaś\" ;-) Wiecie co, zawsze poprawicie mi humor. NAwet wojna z ex nie jest tak straszna. a teraz juz kończę - dziswczesniej wychodzę. Odezwę się z domu.

Grosiu, dzięki wielkie, adres przeslę w razie co jeszcze raz. I jeszcze na przyszłosć :-D jak będa koncerty Ani D, HEYa lub Kultu. Z góry dziekuję ;-)

Właśnie sobie uświadomiłam, ze moje płyty LP są u mojego osobistego exia. Muszę chyba zadzwonić. :-(

Groszek, plisssssssssssssssssssss, załatw mi autografy zespołu. Ja lubie ich i to bardzo. Jak nie będzie problemu.... :-) :-) Widzisz jak się ślicznie do Ciebie uśmiecham??? Może to poprawi humorek, a adres mój znasz? :-) jeszcze jeden usmiech ;-) Garni, usmiech. Ka, a Tobie co? Ciekawe jak dziś Ninke w pracy? Whimcia, prześlij mi ciacho. Ja w swojej pierwszej i drugiej pracy nieciekawie wspominam pierwsze dni. Za to w tej było super.