Yennyfer

Wiec do jutra albo pojutrza

I chyba sie szybko nie dogadamy, niestety. Idę do domu.

I jeszcze jedno Serduszko, doczekasz się emaila odemnie którego Ci obiecałam,ale muszę się do tego zebrać - bo nie lubię pisac o takich rzeczach. Ksieciunio wstał ! :-(

Serduszko, zaczełam na 224 stronie o 16,20

Serduszko, nie pisałam biorówki, pisałam tylko na topiku, jakieś 2-3 strony wstecz. Ninke, on nie jest obrażony, to ja jestem wsciekła, a on udaje ze spi, bo wie ze czeka go rozmowa. A jak nie będzie chciał gadać to sobie pójde. Jeszcze mogę ;-) Tylko lać na dworze zaczęło strasznie

Serduszki, dzięki za podpowiedzi, my - dojrzałe kobiety skorzystamy. A o Avonowskim którm mówisz - tym najnowszym???

A tak na serio słucham wykonania Miedzynarodówki przez panią poseł Senyszyn, którą uwielbiam i płaczę ze śmiechu

Celi, już jestem spokojna

Ninke, ja też gratuluję 5.

O, ksieciunio zaczyna mruczeć przez sen i pokasływać, chyba będzie sie budził, ciekawe jak dalej potoczy sie wieczór???

Dzieki Celi

Ninke, oni awsze tak mają. Zdązyłam napisac do ciebie ze nim jest ok i już wkórwił mnie do łez. Tacy są - jak dzieci.

Celi, przepis poprosze. Moze polecę do domu po toster i mi przejdzie złosć??? Groszku, już czytam

Celi, Mumi, dzięki za rady. Ale lakiery w wiekszości mam u siebie, a gotować nie mam co, bo wszystko zrobione. Zresztą, tak pojadłam na obiad, ze nie mam sily na stanie pry kuchni.

Dlatego Celi rozważam wyjscie z domu, bo nie uznaję przemocy fizycznej, a łapy mnie dziś wyjątkowo swędzą ;-)

Celi, ja mam dołek finansowy, wiec zakupy odpadają. A u nas te szale po 25 i 30 zł odpowiednio.

Mumi, nie uraził ,tylko dopadła go jakaś głupawka, a to mi zabrał co spo ręki, coś co było mi potrzebne, a to przeszkadzał w czymś, a to zasłaniał mi rękami oczy jak pisałam na kompie itd. I cieszył się jak dziecko, a mnie kurwica brała cora bardziej. Pierwszy raz po tylu latach pokazał co takiego, gorzej od dziecka. I choć powtarzałam co chwila ze mnie to nie bawi, to nie przetawał.

Celi, ja nie chcę zejść mu z drogi, tylko odsapnąć i wyluzować, bo jak on do mnie podejdzie z przeprosinami, to gotowa jestem rąbnac go w gębę. Widzisz teraz jak mnie wkórwił???

Ja go lojalnie uprzedzałam, ze takim zachowaniem daleko nie zajedzie, ze mnie to drazni,ale on robił mi na złość i miał przy tym wietną zabawę. Ja nie. W końcu nie wytrymałam i wywrzeszczałam mu w gębe, ze jak tak \"bawił\" się z exią, to gratuluję, bo to świdczy o poziomie inteligencji i upodobniu do rozrywek ich obydwojga. I jak chce się bawić tak dalej, to niech leci do niej a mnie da swięty pokój. Oczywiście to było gęsto okraszone słowami na k

Mumi, spokojnie, to tylko wina tego palanta.

Garni, mam urlop dziś.

TAk więc wiesz ju Celi jak wyglada pakowanie u mnie. Kurwa mać, żartowac mu się zachciało - a żartował durnie, oj durnie.

Pokłóciłam się z księciuniem, od rana miał dziwny nastrój, ciągle mnie denerwował i złościł - specjalnie, aż w końcu miarka się przebrała, wybuchłam jak wybrakowany kineskop i wydarłam się zaczynając od słowa na k, skończywszy na słowie na k. Chyba pojął - bo położył się i udaje ze spi, a ja mam chwilę by siąść do kompa. Właściwie przy kompie zaczęła się nasza kłótnia - zdążyłam napisać do Ninke i Mumi, zaczęłam do Groszka i przysedł mnie złoscić, chciałam zapisać emaila - a niechcący skasowałam go. A teraz siedze sobie i się pienię - nie wiem czy dzis nie pójdę sobie do siebie, a ksieciunia zotawie samego, by obie przemyslał swoje zachowanie.

Witam. GArnierka, fajne to - kiedyś kolega przyniósł nam taką ksiazkę z takimi testami, było i to, było te takie cwiczenie że za każdym raza\\em na końcu ktoś mylał o zielonym albo czerwonym młotku. A te delfinki kiedyś miałam na szkoleniu z komunikacji. Zaraz wybywam na miasto - do koleżanki i spakować szkło u siebie. Buziaki wielkie.

Serduszko, laska to Ty jesteś. A ja co najwyżej nieźle się trzymam. A dołki nie dotyczyły wyglądu, bo wiem ze wygladam sporo młodziej, ale samego faktu ze mam tyle lat ile mam. :-( :-D A pozatym u mnie ok, jedlismy obiad, na kolacje pizza - moi panowie mnie ladnie poprosili, teraz idę popielęgnowac księciunia w chorobie. Do jutra