Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yennyfer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yennyfer

  1. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Byłam w sklepie, zrobiło sie cieplej, tylko wieje strasznie. Ale na słońcu jest spoko. W sklepie usłyszałam komplement, ;-), poszłam tam w dzinsach i adidasach, a włosy mam zwiazane w dwa kcyki, ktore zapomniałam przed wyjsciem rozpuscic i związać w jeden. I w sklepie stoję koło półki z piwem, i sięgnełam po reddsa jabłkowego, a pani stojąca koło mnie złapała mnie za rekę i powiedziała \"nieletnim piwa nie wolno sprzedawać, nie wiesz dziecko\". Zaczełam się śmiać, szef sklepu który stał obok też parsknał śmiecham i powiedział mi, ze miał rację mówiąc tydzień temu ze skończyłam 16 lat. Pani \"żandarm\" miała głupią minę i zaczeła pouczać szefa że ona chce dobrze, bo jakby go złapali, ze mi piwo sprzedaje to miałby problemy. Na to własciciel jej odpowiedział ze zna mnie od lat i wie, ze dowod osobisty dali mi conajmniej 12 lat temu i jakbym chciała to mogę skrzynkę piwa kupic i nikomu nic do tego. Ale nie wiedziałam ze tak gówniarowato wygladam... ;-) Zaczyna mnie to cieszyć :-D
  2. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dzień dobry wszystkim. Ja własnie wróciłam z targu straoci, zmarzłam i nie kupiłam nic, niestety. Księciunio przeziębiony, już na targu pokasływał, teraz siedzi w fotelu, owinięty kocem i z temperaturą niestety. Młody wybył na miasto, niech bryka. Net, złosc na exa - cóż, ciągle jestem na niego zła, zresztą napisałam ze nie ma o czym pisać, głupie bydle jest i tyle. Pozdrawiam i uciekam do garnków i patelni. Nie ma to jak niedzielna rozrywka ;-)
  3. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Nie ma nikogo, uciekam więc i do jutra.
  4. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Net, a o czym mam pisać zbiorówke???????????????
  5. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Byłam na MECZU, nie maczu ;-) I uciekam juz, papatki
  6. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam popołudniowo. JA dzi dzień lenia, robiłam zakupy, ksieciunio grzecznie przyjechał po nie, zawiózł do domu, ja poszłam do siebie, potem zniosłam kilka pudełek do piwnicy, potem poszłam na macz synia, a teraz jestem u ksieciunia - zjadłam obiad który on zrobił. Ja powiesiłam tylko nową firankę, ktorą odebrałam rano od krawcowej. Obijam się bo głowa znów mnie napier.... a nie boli. I zła jak osa jestem, na exia,ale to szczegół, w takim stanie - tzn, z takim bólem głowy wszystko mnie drazni. Garni, trzym się - w razie co email,albo sms - a najlepiej słuchaj Groszka bo madrze prawi.
  7. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Do jutra albo niedzieli laseczki
  8. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, nie piszę o tym więcej bo nie zostałam upoważniona, a chciałam wam pokazać jak świat moze okazać się maleńki. A w DG bywałam tam naprzeciwko tych wielkich placów, gdzie teraz sa wiezowce, obok jest przedszkole(było). I jest tam o wiele ładniej niż wtedy kiedy ja tam bywałam, bo widziałam to na włsne oczy w październiku jak byłam na szkoleniu w Będzinie.
  9. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, to ze ktoś ma znajomych blisko mnie, to nie znaczy ze też jest z mojego miasta.Ale więcej już nic na ten temat nie napiszę. Ja reprezentuje lubelszczyznę, a w DG mieszkała kiedys moja ciotka i ja tak do niej jeździłam.
  10. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jo* - to nie dół, tylko niedowierzanie że moze byc tak prosto ... :-) Tja, być kobietą, być kobietą...
  11. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mały, mały Mumi. Nawet nie wiesz jak. Okazuje się ze pracuję w promieniu 100 metrow od miejsca gdzie pracują dobrzy znajomi jednej z nas... :-D
  12. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, ja pół dzieciństwa na Gołonogu spędziłam, nad Pogoria w lecie siedziałam od rana do wieczora- a Kościół ten tez znam, pamietam, że kiedys - jako 8 letnie dziecko trafiłam na zebranie alkoholików nawroconych i pamietam to jak oni z sympatią mówili o tym, ze ci ksieza, ten kościół pomogli im odmienić życie.
  13. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Dzień dobry. Czy wam też skrzynka na o2 nawala????
  14. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Uciekam już, mówiedo widzenia i do jutra
  15. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Mumi, właśnie dlatego nie dowierzam, jak zobaczę papierek to uwierzę w je jprzemianę, bo to pozdrawianie to zupełnie nie w jej stylu.
  16. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Groszku, słucham po raz 5 - ty dzis. Boskie. Chyba mojemu to w dniu slubu dam napisane. O ile ten slub bedie. On twierdzi ze tak, juz niedługo ;-) To jest jedno z najpiekniejszych wyznań miłosnych. A tak wogóle to słuchałam dziś muyki z kompa jaką zgrał mój synio - przesłuchałam całą ścieżkę dźwiękową z Kryminalnych, bardzo mi się spodobała, choc to nie mój styl.
  17. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Tancerka i aktorka Ani, wypłyneła w Tańcu z gwiazdami, a teraz gdzieś gra. Ja ja czesto widzę na pierwszej stronie o2.
  18. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Ninke, piszę do Ciebie teraz. Ani, ja się jeszcze nie cieszę, ucieszyłam się jak nowiny przyniósł, a potem juz tylko chłodna kalkulacja.ale jak przez tydzień sie nie odmieniło to dobry znak.
  19. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Celi, poszło @, staram się odpisywać po kolei, nadrobić zaległosci. Groszeczku - słucham Grońcowej, extra jest ta piosnka. Mumi, własciwie mieszkam, jak pisałam juz nie ma przeszkód, dogadał sie z ex, za ok miesiac zakładamy sprawę na nowo, bez orzekania - wiec świadkowie niepotrzebni. Exia wie ze już pomieszkuję, nawet ostatnio pytała ksieciunia czy ja w ciaży jestem (tak słyszała podobno) i jeszcze kazała mnie pozdrowić. Jak pisałam kilka stron wcześniej mam nadzieję ze ta odmiana wiaże się z jakimś wielbicielem i ze bardzo mocno się zakochała.
  20. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Witam was. Mój na treningu ancymon, też rozumy pozjadał a ma tyle lat co twoja córa Mumi. I dzisna szczęscie został na swietlicy, bo inaczej nie wiem co bym z nim zrobiła. A ksieciunio na zebraniu, więc mam kompa dla siebie. Celi, zaraz siadam do emilka.
  21. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    A ja Ninke nie napisałam i głupio mi z tego powodu, ale jeszcze napiszę - postaram się mądrze zebrac te mysli, które cisnęły mi się w głowie po przeczytaniu. I myśl optymistycznie! Emma, Ty tez się doczekasz. Im więcej czytam o waszych zainteresowaniach to bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze wolę bezpieczniejsza rozrywkę. Celi, na Jurę mieliśmy jechać w zeszłym roku - i najpierw położyły nasze plany wydatki remontowe w naszych mieszkaniach - a potem zima - teraz inne plany. Mam nadzieję ze dziś wieczorkiem jak młody pójdzie na trening, a księciunio na zebranie w spółdzielni napiszę zbiorówkę porzadną o tym co ostatnio sie dzieje u mnie, tzn, jest ok,ale czasem mam takie dziwne myśli, jakbym nie potrafiła uwierzyc ze po tylu dołkach i kłopotach, jazdach exii i jego rodziny, teraz wszystko się układa - my szczęsliwi, synio zadowolony z przeprowadzki.
  22. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Być może Ani, spróbuje jak będe mieć okazję. Na razie zadawalam się takimi jakie mozna nabyć w moim miescie i nie narzekam. A wolę zielone, choć czarnymi też nie pogardzę. A - w niedzielę pisałyście o sportach extremalnych itd, ja nie piszę się na nic, samochodem jeździć nie znoszę - uznaję tylko jazdę jako pasazer, pływać nie umiem i nie lubię, wodę lubię w wannie, jaccuzi i spa :-D Latanie, banji itd - odpada - mam lęk wysokości. Góry - lubię ale od dołu.(lęk wysokości i niekoniecznie lubię iść pod górę, wystarczająco \"pod górkę\" mam czasem w życiu) Wolę opalanie (czego mi nie wolno ), lekturę dobrej książki, spacery po płaskim terenie, po lasach, zwiedzanie zamków, pałaców i muzeów. Ja mało oderwana od ziemii jestem.
  23. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Az sięzarumieniłam. A chłopina zadzwonił znów spod Macro i zapytał czy oliwki chcę. ;-) Chcce - w Macro mają najlepsze oliwki Goya, uwielbiam. Jo* - nie załuje ze znów z nim jestem i chce by juz był marzec-maj roku przyszłego i na powaznie zabiorę się do \"tycia\" ;-) Pozdrawia i zmykam pracowac.
  24. Yennyfer

    TERAZ MY!!!

    Jo*, ja jeszcze niedawno nie umiałam tak, myslałam tylko o innych, a o sobie wcale, pierwsza przepraszałam - czy miałam za co czy nie itd. A teraz przestałam się tym przejmowac, przestałam sie dołować, jak trzeba to ryknę i na syna i na ksieciunia, jak trzeba to sie obrażę i zawsze pierwsi dzwonią i przepraszają, albo przychodzą i przepraszają. Nie wszystkie wiecie,ale juz chyba mogę napisać to na forum, mój odbył długą rozmowę z exia i zgodziła się na rozwód bez orzekania o winie. W sumie całą sprawę omówiłam z panią mecenas, a potem mój poruszyl temat i przedstawiłam mu swoją \"rację\". On miał inne zdanie,ale poparła mnie pani mecenas i z taka wersja została. I exia sama go o rozwód zaczepiła(mam nadzieję ze chodzi o faceta i ze sie baaaaaaaaaaaaaardzo zakochała). I zgdzodziła sie na takie warunki, jakie jej przedstawił mój. Teraz należy trzymać kciuki, coby jej sie nie odmieniło. Ja ostrożna, ale ksieciunio nie - juz zaplanował slub i dziecko itd. :-D
×