Yennyfer
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yennyfer
-
Pierwsza strona dzisiejszej GP. Poczytaj...
-
Ani, ale dwie propozycje od razu będą nieaktualne, wszystkich nas czeka ten sam los jeżeli wprowadzą opcje \"0\" Zostanie mi praca w sektorze prywatnym - a tą nie jestem zachwycona.
-
Nie ma za co Ani ;-)
-
I jak ja kocham ten polski typowo zwyczaj, gdy teoretycy biorą się za reformowanie tego o czym nie mają zielonego pojecia praktycznego. Tylko teoretycznie....
-
Własnie wczoraj ustatlilismy z ksieciuniem ze w maju nad morze na kilka dni. Na raize zrezygnowałam z większych planów wyjazdowych, wolę zaoszczedzić pieniądze, bo jak nasz szanowny rząd wprowadzi swoje reformy odnosnie naszego resortu to moze być cieżko.
-
Obrobiłam sie z grubsza, Celi -napisałam emilka, Nescafe - o sobie na emilka tez skrobnę. Pozdrawiam królewny i jedze ;-) tez.
-
Cisza................ Cześć Groszku Wracam do pracy.
-
Celi, nie mogę znaleźc pierwszego posta anastazji, w którym opisała całą sytuację. Daj namiar, bo nie wiem do konca o co chodzi. Garnierka???
-
Witam Was z ranka. Potem poodpisuję dziewczynki. Na razie mam małe zamieszanie w pracy.
-
No, poczytałam, popisałam :-) Już mnie potrzebuje, ju zazdrosny Cholera zara mnie na niego weźmie ;-) DO jutra dziewczynki Garnierka czekam na smsa jakby coś się działo. Moze być i o 3 w nocy. Buziaki
-
Celi, aż tak mi się nie pali. To tylko moje przemyślenia i doświadczenia w temacie. Inną sprawę bede mieć do Ciebie -ale o tym na emilka i nie dziś, bo ksieciunio dokucza ;-) Nesca, ja własnie dlatego nie startowałam na aplikacje - bo bez kasy i nazwiska nic bym nie zdziałała. Teraz czasem mi żal, ale ogólnie nie narzekam. Garnierka, nie jesteś egoistką. Czas na zapoznanie się braci tez bedie. Teraz jest czas dla ciebie i Kubusia. Zwłaszcza że Twój księciunio nie zaniedbuje syna.
-
Garnierka, spokojnie. Maluj w domu, trochę Ci zazdroszczę - więcej czasu bedziesz mogla poswiecić dzidzi, ja muszę do pracy...
-
Do jutra dziewczyny
-
I jeszcze pytam, co z Garnierką???????????????
-
Agata, spokojnie - ja wczraj miałam ochote tak wyklinać. Ale przeszło. I dawaj zdjecia.
-
Emma, ucz, ucz - i tak młody sam wybierze ;-)
-
Babko, jak ja skonczyłam studia i robiłam drugie nie pracowałam. I nikt nie chciał mnie zatrudnic. Bo nie miałam doswiadczenia. wiec poszłam do pracy do sklepu, zarabiałam ok 600-700 zł, a były miesiace ze płacił szef po 450. I cieszyłam sie ze mam tyle. Bo chciałam pracować. Szef to docenił, awansowałam,a potem miałam co wpisać w cv. A najbardziej mnie złoszca Ci niewykształceni, którzy uwazają ze od razu powinni zostac dyrektorami conajmniej. I oburzają się na propozycje pracy np. jako woźny.
-
mieszkają \"kątem\"
-
Ja znam wielu ludzi niezamoznych, z róznych przyczyn losowych - są to ludzie o ogromnej kulturze osobistej, wykształceni(albo i nie-ale mądrzy) I wielu bogatych, niezbyt inteligentnych przy czym tak butnych i pysznych ze uciekam przed nimi. Oczywiście nie generalizuję. W swoim poprzednim poscie pisłam o niewykształconych i niefrasobliwych dorosłych, którzy myslą tylko o sobie, zyją na koszt państwa i mają pretensje do wszystkich tym ktorym wiedzie się lepiej. Sama mam kilka koleżanek, które zaszły w ciążę mniej wiecej wtedy co ja. I one - choc mogły - nie pokonczyły szkół, nawet srednich, teraz mają po kilkoro dzieci, mieszkają kontem u rodziców czy tesciów i narzekają na panstwo ze \"nie daje\" I do mnie mają pretensje, ze zarabiam, ze pracuję, ze stać mnie na włsne mieszkanie i nowe buty. Do nich nie dociera że każdy człowiek jest kowalem własnego losu, ze trzeba znaleźć w sobie siły by wyrwać sie z tego kręgu biedy o którym pisała Babka. Mnie nikt nic nie podał na tacy, sama o wszystko walczyłam, sama sfinansowałam sobie studia, jedne i drugie, wziełam pożyczki studenckie i sama je spłacałam. Sma płaciłam za kursy jezykowe. Sama kupiłam sobie mieszkanie. Mój ksieciunio zył własnie w biedzie i teraz powodzi mu się lepiej - i chce sobie zapewnic wszystko to o czym marzył, a czego nie miał nigdy. tylko ze taka rozrzutnosć bez troski o jutro nie jest dobra, ja wiem co znaczy nie mieć na chleb i myslę o przyszłosci. On nie... Zyje chcwilą i to mnie drazni potwornie.
-
Nie wiem babko, czy dobrze zrozumiałam. Czy uwazasz, ze ja z brakiem szacunku odnoszę się do biednych? jezeli nie to sorry, ale i tak wyjaśniam ze nie to było moja intencją. Nie wiem jak to wytłumaczyć, by nikogo nie urazić.
-
Babko, to tak jak ja. teraz nie narzekam, nie przelewa mi się,ale nie muszę ogladać kazdej złotówki dwa razy by wydać. Mój syn ma wszystko o czym marzą dzieci w jego wieku, a nawet wiecej. Ale boli mnie jak widzę biedę wokół, najbardziej drazni mnie że w wielu rodzinach nie myslą dorosli, co rok rodzi sie nowe dziecko,a dla starszych nie ma na buty, a oni niefrasobliwie uwazają ze jakoś to bedzie.
-
Akurat w klasie mojego synia nie ma takich rożnic, raczej cała klasa jest dobrze sytuowana i nie ma takich problemów. Ale już w innych klasach jest to duży problem, już nie wspominam o 5 czy 10 zł na kino czy tetarzyk,ale dla tych rodziców jest problemem złotówka. I najczesciej jest niestety tak, ze ci ludzie mają po 3-5 dzieci, i nie mają pracy. Nie chcę generalizować i mówić ze to źle, bo dzieciaki to skarb,ale i wykształcenia nie mają i realnych szans na pracę na takim zadupiu jak u nas. Ostatnio z pracy mojego ksieciunia zrobili darowiznę - ufundowali kilka obiadów dla biednych dzieci do końca roku. I wiecie co - szkoła zakwalifikowała kilkakrotnie wiecej dzici niż było tych obiadów... :-( Ksieciunio skrzyknał innych szefów i prezesów i dołozyli sie. Ale to kropla w morzu potrzeb...
-
Resztę odnośnie rozrzutnosci ksieciunia napiszę w emilku jak znajdę chwilę.
-
Celi, bo tak jest. moja koleżanka w markecie zarabia ok 650 zł netto i żyje. Jej pożal się boze pan maż albo zarobo albo nie i tak wegetują... na kazdy zakup odkłada miesiacami, jedza kluski i kopytka bez przerwy. Na wszystkim oszczędza. Szkoda mi jej , i podziwiam ja za to że potrafi z takich pieniędzy wyżyc. A tak przy okazji, własnie dostałam smsa od ksieciunia że ogłosił bankructwo w tym miesiącu. Treść smsa \"kup chleb kochanie\" A wypłate wziął tydzień temu Szlag mnie trafi zaraz.
-
Celi, totez piszę - są pewnie osoby obdarzone pewna \"mocą\", ale i są oszuści którzy dzieki naiwności ludzkiej zarabiają.