Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aprilia1000

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aprilia1000

  1. A jesli chodzi o wyglad dzieci na USG 3D to za pierwszym razem nie mialam robione (6 lat temu) a za drugim (2 lata temu)to bylo takie paskudztwo, ze troche sie przestraszylam. Zreszta jak juz wyszla z brzucha to tez pieknoscia nie byla, wygladala jak moj wujek, nie dosc, ze facet to jeszcze zaden z niego przystojniak. Dopiero po paru dniach zrobila sie troche ladniejsza chociaz wygladala troche jak ziemniak z oczkami. Na szczescie z czasem sie wyrownalo i obecnie jest ladna i to bardzo.
  2. Acha, i jeszcze jedno: nasza dziewczynka chyba bedzie sie nazywac Maja, tak wymyslila moja najstarsza corka. Myslalam o tym imieniu pare dni temu ale zarzucilam ten powysl i potem jak odbieralam dziecko ze szkoly to byla bardzo podekscytowana bo wymyslila imie dla dzidziusia i to wlasnie bylo imie Maja, wiec moze cos w tym jest. Tylko, ze trzeba bedzie to pisac jako Maia lub Maya bo inaczej nie beda umieli tu przeczytac i wyjda potworki w stylu Madza.
  3. Co do pieluch wielorazowych to kiedys tez chcialam byc ekologiczna i zaczelam takich uzywac az codziennie wracalam z parku/spaceru/miasta/od znajomych/ze sklepu z dodatkowym ladunkiem w potrojnej reklamowce ale zapach nie dawal o sobie zapomniec. Dziekuje, wole pampersy. U nas sa sporo drozsze bo jest nalozony na nie podatek za niszczenie srodowiska, poza tym trzeba sporo placic za kazdy worek smieci, ktore sie wyprodukowalo, tak wiec jestem rozgrzeszona z ekologicznych win.
  4. Witam, to znowu ja i znowu pewnie tylko na chwile bo nadal sporo pracuje a reszte czasu absorbuja mi pozostali trzej domownicy i ksiazki fantasy/SF. Niektorzy w ciazy maja zachcianki na kiszone ogorki a ja mam na okreslone typy ksiazek, poprzednim razem byli klasycy rosyjscy. U nas wszystko ok., tydzien 25, 8 kg do przodu (cholera jasna, jak to sie stalo?!!), maluch czesto sie wierci ale od parunastu dni wrocily mi dolegliwosci pierwszego trymestru i 2 pawie poranne to norma. Gdzies tak do 12 czuje sie niesamowicie podle, potem przeczodzi. To dziwne bo ostatni raz takie objawy mialam na poczatku czwartego miesiaca! Mam nadzieje, ze to nie jest grozne dla lokatora brzucha. Chcialam pojsc na jakis czas na zwolnienie ale moj szef niedawno nieproszony uszczesliwil mnie podwyzka. Podwyzka jest tak duza, ze w tej sytuacji troche mi glupio od razu isc na zwolnienie. Nie dosc, ze prace zaczynam i koncze kiedy chce (nigdy przed 9-9.30 i nie dluzej niz do 16) to jeszcze bym miala firme zostawic na lodzie wtedy, kiedy mamy najwiecej zlecen...
  5. Powiem Wam jeszcze o co sie dzis na meza zezloscilam. Ma nowy samochod, prosto z salonu, nie powiem, calkiem fajny. Dzisiaj rano pojechal na myjnie (ponoc byl brudny, po trzech dniach, akurat...) Po czym okolo 14 po poludniu oznajmia mi, ze musi jechac na myjnie umyc bagaznik! No cholera jasna! Moj samochod jest tak szczellnie pokryty blotem, ze ciezko odgadnac marke albo kolor (po lesie nim jezdzilam w blocie), w srodku jak w kurniku, a ten sobie bedzie bagaznik pucowal! Ryknelam porzadnie to poszedl jak niepyszny z moim samochodem na myjnie, wcale mu sie nie nie spieszylo. No oczywiscie, moj rodzinny citroen C4 to nie to samo co jego cool pick-up, w dodatku jest w trzech miejscach stukniety, jeszcze ktos pomysli, ze to on parkowac nie potrafi, hi hi. No ale w koncu samochod umyl tylko dzieci przy tym pomoczyl i uswinil bo poszly mu pomagac.
  6. Dzieki za porady w sprawie ryby Marty (to oczywiscie imie ryby, nie chcialam aby pozostala anonimowa), przeczytalam posty na polecanej przez Latte stronie no i nie wyglada to dobrze, Marta pewnie wkrotce uda sie do krainy wiecznych lowow i pewnie bede musiala jej w tym pomoc jesli nic sie nie zmieni. Szkoda Marty, tylko nie wiem czy usmiercic ja oficjalnie, z pogrzebem jak to bylo w przypadku Frances, ktorej sie zeszlo ubieglej wiosny, czy tez wrzucic do kibla i cichaczem podmienic na nowa po razem z dziewczynkami czym cieszyc sie z jej cudownego ozdrowienia. Poczekam do jutra. Wlasnie wrocilismy z imprezy u znajomych, strasznie mi sie nie chcialo isc, czulam sie jakos tak beznadziejnie dzisiaj, gruba, glupia fryzura, no nie wiem... Bilbo Baggins powiedzialby, ze to tak, jak maslo rozsmarowane na zbyt wielkiej przestrzeni kanapki, chyba tak troche sie czulam. Ale w sumie bylo bardzo fajnie chociaz wszyscy pili a ja nie. Zrekompensowalam sobie to iloscia pochlonietego jedzenia, jutro bede zalowac jak znowu zobacze dodatkowy kilogram..
  7. No i w ogole to gratuluje Wam coreczek i synkow, rosnacych brzuchow i polmetkow. Magdalenaa - Tobie wspolczuje sytuacji z mezem, moze rzeczywiscie zrob tak jak radzi Fannie, wiekszosc ludzi lepiej reacuje na pozytywna motywacje niz na negatywna. Ja tez powinnam o tym lepiej pamietac bo wlasnie na swojego tez nawrzeszczalam i teraz nie wiem czy mialam 100% racji czy to znowu hormony. P.S. Dziewczyny, zna sie ktoras na rybach akwariowych?? Mamy rybe-Marte, ktora plywa w takim okraglym akwarium ale od wczoraj cos zaniemogla biedaczka i plywa brzuchem do gory, zyje co prawda ale nie wyglada to dobrze, lezy na plecach i nie moze sie przewrocic na brzuch. Nie wiem czy ja czyms leczyc (czym?) czy raczej dobic, zeby sie nie meczyla (jak?).
  8. Witam Was dziewczyny, znowu 100 lat mnie nie bylo ale za kazdym razem zanim cos napisze chce najpierw przeczytac wszystko, co napisalyscie no i nigdy nie zdazam. A ze dzisiaj przezywam nawrot dolegliwosci ciazowych z pierwszego trymestru i przedpoludnie spedzam na kanapie, to wreszcie mam czas wszystko przeczytac i cos napisac. O paleniu: palilam calkiem sporo ale rzucilam miesiac przed ciaza, z dnia na dzien z prawie dwudziestu do zera, tak najlepiej. Poprzednim razem zrobilam tak samo po czym po pol roku karmienia ochoczo powrocilam do nalogu. Teraz papierosow mi wcale nie brakuje ale jak odstawie od cyca to pewnie pierwsze co zrobie to z kolezankami do baru, paczka fajek i piec piw. Ale abstrakcyjnie to brzmi teraz! Bo jesli chodzi o alkohol to tez malo aktywna na tym polu jestem: pierwsze 3-4 miesiace zupelnie nic a potem czasem (1-2 razy w miesiacu) pije jedno male piwo wisniowe (specjalnosc belgijska, cos cudownego). Tutaj nie przestrzega sie tak bardzo niepicia, nawet lekarze mowia, ze kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu nikomu nie szkodzi. Najgorsze sa te wszystkie sluzbowe lunche, wszyscy pija najpierw 1 lub 2 kieliszki szampana na aperitief, potem kieliszek lub dwa bialego wina do przekasek i 1 lub 2 czerwonego do dania glownego. A potem jeszcze maly kieliszek koniaku lub brandy jako digestief (na trawienie niby) i potem siedza jeszcze ze dwie godzi ny w restauracji, zeby im troche z glow alkohol wywietrzal a ja sie nudze jak mops.
  9. Kurcze, nic z tego Housa nie kumam, same nowe twarze, widocznie przegapilam sporo odcinkow.
  10. O, to ja tez sobie chetnie na Housa popatrze, mam polsat cyfrowy wiec odbieram tez polska telewizje. Jeszcze tylko herbata z miodem i cytryna, koc, kanapa i poduszki... no tak, wczesna jesien tez ma swoje uroki.
  11. Reprint: dzieki;) Margo Dzi: jestem nie tylko wagi piorkowej ale i wzrostu nikczemnego, cale 152 cm, hi hi. I w dodatku mam nieproporcjonalnie krotki tulow w stosunku do nog i moje maluchy maja tam strasznie malo miejsce, biedne. A co do grzybow, to znasz sie na tym? Ja widuje jakies grzyby w tym lesie ale nie mam pojecia czy to jadalne. Tez ide spac bo jutro znowu do lasu ale tylko na godzinke, nie bede sie w piatek przepracowywac no i juz jutro zaczyna sie weekend!
  12. A u mnie z dolegliwosci to tylko nogi mnie bola bo chodze codziennie ladnych pare kilometrow po lesie, ale to przynajmniej zdrowo, pooddycha sobie maluch swiezym powietrzem. Chociaz dzisiaj w nocy padalo i w lesie straszne bloto bylo wiec jezdzilam takim pojazdem, ktory ma kola prawie mojego wzrostu (dla wtajemniczonych; nazywa sie to Manitou, wasi mezowie pewnie wiedza co to za maszyna bo to bardziej dla duzych chlopcow). Swietna zabawa, wrocialm do domu tak ublocona, ze az dzieci zazdroscily ("Mamusiu, a nam sie w blocie bawic nie pozwalasz...")
  13. Dorcia, to kwestia bardzo indywidualna, te ruchy dziecka; na pewno nie ma powodu do obaw jesli nie czujesz wyraznych kopniakow, to moga bys tylko takie delikatne motylki i to niekoniecznie codziennie na poczatku.
  14. Widze, ze tez mniej przyjemne rzeczy sie zdarzyly; Angellss: z pewnoscia bedzie dobrze i za pare lat bedziesz opowiadala po raz setny te historie sluchajacemu z zapartym tchem maluchowi. A przynajmniej moje dzieci uwielbiaja sluchac mrozacych krew w zylach historii o swoich wczesnych dziejach, rowniez tych z zycia plodowego.
  15. No i w ogole to wlasnie nadrobilam zaleglosci z czytania Was z ostatnich paru dni i widze, ze wiele sie dzieje, te dzewczynki to jak kroliki z rekawa na tym forum sie sypia. I to bardzo dobrze, szczegolnie na pierwsze dziecko bardzo polecam, berproblemowe, kochane i pomocne.
  16. A tu dobrze widac, kto to wszystko pochlonal i przez jakis czas nosil niewyszukany pseudonim "grubas": http://www.voila.pl/083/c4dce/?1
  17. Zreszta zobaczcie same, tak wygladalam w 36-37 tygodniu mniej wiecej: http://www.voila.pl/068/6wli8/?1 http://www.voila.pl/081/ccj5k/?1
  18. Witam wszystkie, tez sie dzis troche podlamalam kiedy mi waga pokazala 46,5kilo czyli 4,5 kg na plusie w 20 tygodniu. Szybko sprawdzilam w poprzedniej ksiazce ciazy i okazalo sie ze ostatnim razem bylo dokladnie tak samo a wtedy w sumie przytylam 10 kg czyli tragedii nie bylo, po 2 miesiacach wszystko poszlo w dzidziusiastego, hi hi.
  19. Margo Dzi, ja na Twoja dolegliwosc chyba nic Ci nie moge poradzic, jedynie na pocieszenie moge powiedziec, ze niestety mialam i do tej pory miewam ten problem i jeszcze nie odkrylam co pomaga, ale z czasem wszystko sie reguluje, przynajmniej mam taka nadzieje. Magdalenaa, zazdroszcze tak szybkiego przystosowania sie Twojej coreczki do przedszkola, u nas moze nie byc tak latwo. Latte, widze, ze bedziesz uczyla jakiegos chlopca, maly czy duzy? Kiedys tez douczalam dwoch chlopakow bedac jeszcze na studiach, smiesznie bylo. Dwaj bracia, mlodociani kryminalisci i straszne rozrabiaki (15 i 16 lat), probowali mnie przekupic radiem samochodowym lub komorka, w ktorych posiadanie weszli na dosc niekonwencjonalnej drodze, jak podejrzewam. Niestety znajomosc ortografii czy literatury nie szla w parze z pomyslowoscia, jaka wykazywali sie na gruncie zajec pozalekcyjnych. Ale cos tam mi sie udalo im do glow powtlaczac, chociaz pamietam, ze jak ich rodzicow nie bylo w domu to palilismy papierosy i jedlismy salatke jarzynowa i sledzie.
  20. Dziewczyny, dzieki za wyrazy wspolczucia, bedzie jutro ciezko, to prawda, biedna Lila, nie wie co ja czeka... Do zeszlego tygodnia mialam opiekunke, ktora przychodzila do mnie do domu, zajmowala sie caly dzien Lila, chodzila po starsze dziecko do szkoly (w Belgii szkola sie zaczyna od 2,5 roku, pierwsze trzy lata to klasy przedszkolne) i jeszcze sprzatala, prasowala, prala itd. Bylo cudownie dopoki nie postanowila zdobyc lepszego wyksztalcenia i tak od 1 wrzesnia nas opuscila na rzecz szkoly, nad czym bardzo ubolewam. Jesli chodzi o prace to chcialabym pracowac do konca czyli gdzies tak do polowy stycznia a potem zostane trzy pelne miesiace w domu (tyle wynosi urlop macierzynski w Belgii) a potem bede pewnie pracowac troche z domu i koordynowac projekty przez telefon albo zabierac dziecko ze soba na inspekcje. Pewnie znajde opiekunke, chociaz bedzie ciezko, poprzednia bardzo wysoko podniosla poprzeczke, ciezko bedzie jej dorownac. Dziewczynki tez ja bardzo lubily. Bedzie jeszcze przychodzic ale juz nie na stale, szkoda. A Wy jakie macie plany?
  21. A ja dzisiaj rano ubralam moje starsze dziecko (skonczyla niedawno 6 lat) w szaro-bialy mundurek w paski, dalam tornister i buzi po czym odstawilam przed brama z napisem "klasa 1", wsiadlam do samochodu i sie za wszystkie czasy rozbeczalam az tusz do rzes mi tak splynal, ze nie zostalo mi wiele do scierania. No tak, moje dziecko dostalo sie w szpony bezlitosnej maszyny edukacji, ktora za jakies 18 lat wypluje je spowrotem tylko po to, zeby pochlonela je jeszcze bardziej jadowita i okrutna paszcza korporacji. Zegnaj dziecinstwo, zaczelo sie prawdziwe zycie. Musze zostawic sobie troche lez na jutro bo jutro stane przed brama z kolei zlobka o wdziecznej nazwie "Mole ksiazkowe" i zostawie tam druga polowe mojego krwawiacego serca, Lile, lat 2. Zapewne z wielce zdziwionym wyrazem twarzy. Po czym wsiade do samochodu i reszte to juz sobie mozecie wyobrazic.
  22. I do tego fotelik mam taki: http://www.allmarkets.ru/avtokresla/photos_maxi_cosib/mc_cabrio_shantung_1.jpg Do fotelika nie mam zadnych zastrzezn, nadal mi sie bardzo podoba tylko gdyby jednak lekarz zobaczyl na usg ten 21 palec to musialabym sie tego fotelika zdecydowanie pozbyc...
  23. W linku sa pokazane dwa modele: z dwoma kolkami z przodu i z jednym, ja mam ten z jednym. Ma on wady i zalety. Jest dobry dla snobow bo wyglada ladnie i na to wlasnie polecialam. Potem lekko sie zdziwilam chcac wsiasc do tramwaju, nie zmiescil sie. W ogloe jest bardzo szeroki i nie miesci sie w niektorych kasach w supermarketach. System trzykolowy jest beznadziejny, tym przednim mozna dowolnie obracac ale to sie sprawdza tylko wtedy jak sie dziecku lunapark chce zrobic bo na codzien mialam kolo zawsze zablokowane. Zalety: lekki, sklada sie latwo, niewywrotny co jest wazne jak sie ma starsze dzieci, ktore tez straaaaasznie chca pobujac dzidziusia..., wspaniale amortyzatory ( wazne jesli ktos mieszka w miejscu gdzie jest duzo kostki brukowej, przy plastikowych kolkach strasznie trzesie) i komfort jazdy dla dziecka tez jest wysoki. Wiem bo sama w nim jezdzilam! Wysuwama raczka dla duzych (moj maz) i malych (ja). Fajna i sztywna gondola, mozliwosc zamontowania maxi-cosi, maly rozmiar zlozonego wozka.
  24. Moze ten Ci wejdzie, hi hi. (rowniez bez podtekstow) http://www.bubsngrubs.com.au/quinny_strollers.html
×