Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aprilia1000

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aprilia1000

  1. A jesli chodzi o szwy to nie mam zadnych, bo nie mialam naciecia ani nic mi sie nie rozerwalo! Ale i tak mnie tamte okolice bola, dziwne bo bola mnie kosci, a przynajmniej tak czuje. Smieszne jest to, ze po samym porodzie prawie mnie nie bolalo a zaczelo gdzies tak przedwczoraj. W zwiazku z tym pytanie do tych, ktore sa juz dalej w pologu: kiedy Was przestalo bolec i czy czujecie obkurczanie sie macicy i czy jest to bolesne czy nieprzyjemne?
  2. Ja tam karmie tylko piersia, chociaz boli jak cholera, ale tylko prawa strona. Poza tym mam duzo mleka , cyce jak balony, co chwile sie wylewa, masakra z prawego sutka itp. No ale to dopiero dziewiaty dzien, po jakis dwoch, trzech tygodniach powinno sie unormowac. Nawal pokarmu ma tez swoje dobre strony; moge sporo pokarmu odpompowac i zamrozic bo w sobote za dwa i pol tygodnia idziemy z dziewczynami na pokaz baletowy (moja najstarsza dziewczynka wystepuje) a potem na rundke po barach, pewnie calonocna, nareszcie! Po 10 miesiacach niepicia fajnie bedzie wypic szampana i zjesc wszystkie zakazane produkty... mniam.
  3. Agi, wspaniale wiadomosci, serdeczne gratulacje!! Jak sie troche pozbierasz to opisz jak sie rodzilo, naturalnie czy ze znieczuleniem. Nina, owszem mam 3 dziewczynki (a propos, wrzucilam pare zdjec na galeriusa), tez mysle, ze to super. Ja nie mam zadnego rodzenstwa a z rodzicami nigdy nie mialam dobrego kontaktu (burzuje zajeci wlasnymi sprawami, majacy dziecko bo tak wypadalo) wiec zawsze wiedzialam, ze jesli bede miala dzieci to napewno wiecej niz jedno. No i fajnie, ze wszystkie tej samej plci bo sie bardzo lubia (dwie starsze) i jest zupelnie inaczej niz gdyby byla jedna.
  4. Effcia, Latte, dzieki za pocieszenie, mam nadzieje, ze wkrotce mi przejdzie i ze mala tez sie troche ozywi, bo naprawde sie martwie czy jej cos nie dolega, ze taka zmeczona caly czas. W szpitalu tez tak miala, lekarz powiedzial, ze to dlatego, ze pije duzo mleka i to jest meczace. Prawda jest, ze po urodzeniu prawie nie stracila na wadze, po trzech dniach jak wychodzilysmy to wazyla tyle samo co po porodzie. Ja mam nadzieje, ze chociaz w nocy sie obudzi sama z siebie a nie ja bede musiala ja budzic. Ide do lozka bo cos dzisiaj nie jestem dobrym towarzystwem dla nikogo, dobranoc!
  5. Jezu, dziewczyny, ale dzien mam dzisiaj... mam niesamowitego dola, chodze i becze, co chwile i o wszystko. To te cholerne hormony pewnie, ostatnim razem tez tak mialam. No a Amelie caly dzien spi, zaczynam sie martwic, budzi sie tylko na jedzenie, pije 30-40 minut i spowrotem w kimono. A ja mam taki nawal pokarmu, ze miedzy karmieniami sciagam laktatorem 150 ml z kazdej piersi a godzine pozniej znowu sa ogromne.
  6. Hej! Wlasnie poogladalam sobie Wasze maluchy na galeriusie, super! Zauwazylam, ze niemowlaki wszystkie maja taki sam ksztalt ust, przystosowanie do ssania pewnie. Tez sie postaram dzisiaj jeszcze jakies swoje zdjecia wrzucic, nie wiem czy sie uda, mam gosci po poludniu, a teraz slysze, ze cos w lozku narzeka na pusty brzuszek. Ide sluzyc za bar mleczny.
  7. A moj mail to monika.fiers@gmail.com , dzieki za zaufanie :)
  8. Opowiesc w czesciach bo pisze lewa reka ze ssakiem na cycu. Teraz mam przerwe bo poszedl to taty na zmiane pampersa, szosta kupa dzisiaj! Wasze tez taki przerob maja? Moja je tak z 10 razy dziennie, w szpitalu nie stracila na wadze prawie nic, zarloczna strasznie. Zeby to sie jeszcze przekladalo na moj spadek wagi to byloby idealnie. Ale nie. Waze 50-51 kg, co oznacza, ze mam jeszcze 8-9 kg do stracenia a podczas porodu zgubilam jedynie 4 kilo, niewiele, wrrrrrr.
  9. W niedziele wieczorem pisalam troche z Wami na forum i jednym okiem ogladalam Harrego Pottera i wlasnie kiedy sie skonczyl probowalam przewrocic sie na druga strone na kanapie (jak slon morski na plazy) i poczulam, jakby balon z woda wybuchl mi w brzuchu. Wody chlusnely jak Niagara i od tego momentu zaczely sie skurcze co jakies 3 minuty i to mocne jak nie wiem. Na szczescie szpital mam bardzo blisko wiec 15 minut pozniej bylismy juz na oddziale. Zgodnie z planem od razu poprosilam o znieczulenie zewnatrzoponowe, ktore dostalam po 15 minutowym monitoringu na KTG, ktory potwierdzil czestotliwosc skurczow. Zanim jednak je dostalam zdazylam poczuc jak boli prawdziwy skurcz i juz po podaniu znieczulenia wyobrazilam sobie, ze z jakiejs nieznanej przyczyny ono u mnie nie zadziala i bede rodzic BEZ. Tak sie wystraszylam, ze zemdlalam. Polozna z anastezjologiem (swoja droga ten duet zasluguje na osobna opowiesc) ocucili mnie i okazalo sie, ze znieczulenie dziala totez sie nieco uspokoilam i poszlam spac. Przez nastepne 4 godziny ja spalam a niewidoczne skurcze odwalaly cala robote i zrobily potrzebna reszte rozwarcia. Kiedy bylo na 9 cm, polozna zadzwonila po lekarza, ktory przyjechal w 20 min i jak wchodzil na sale porodowa to glowka juz byla dobrze widoczna. Dwa pchniecia pozniej Amelie mogla juz otwarcie wyrazic swoje niezadowolenie z mierzenia i wazenia. Byla godzina 4.33 dnia 31 stycznia a ona wazyla 3300 g i mierzyla 50 cm.
  10. Czesc dziewczyny! Przede wszystkim dziekuje za gratulacje no i oczywiscie gratuluje Wam rowniez, kiedys jak przycichna pomaranczowe wpisy to sie zglosze po haslo na te portale ze zdjeciami, zeby Wasze maluszki tez moc sobie obejrzec. Bardzo mnie ciekawia, napewno wszystkie sliczne. Narazie nadrobilam tylko troche forum, jeszcze troche niezorganizowana jestem po tym porodzie i tak wiele czasu nie mam. Co prawda malenstwo jest bardzo grzeczne i duzo spi ale mam przeciez jeszcze dwie inne male dziewczynki w domu, ktore teraz potrzebuja wiecej uwagi, nie chce, zeby sie czuly odrzucone, odbiloby sie to negatywnie na ich relacjach z mala siostra. No to jak obiecalam, po k rotce napisze jak bylo.
  11. Witam!!! Po pierwsze: tadammm, tadammmm: przedstawiam wam Amlie: http://www.voila.pl/196/ffaz2/?1 Ojej, jest cudowna. Co prawda, swoja bezzebna paszcza juz zdazyla mi zrobic masakre z cyckow ale wybaczam wszystko jak leci bo pieknosc z niej nieslychana. Ma cos z mistrza Yody z Gwiezdnych Wojen, no i z E.T. tez sporo. A jak chcecie to porod Wam tez opisze ale nie dzisiaj bo juz padam po calym dniu atrakcji okoloporodowych. Wam tez rychlego rozwiazania zycze, odezwe sie wkrotce.
  12. Hej, witam Was wszystkie po tak dlugim czasie, zagladam tu czasem, tak ze trzy razy w roku no ale widze, ze temat na nowo odzyl! Moja Lila tez ma sie dobrze, od stycznia poszla do tej samej szkoly, gdzie jej starsza siostra (tutaj dzieci ida do szkoly od 2,5 roku), Pampersow juz dawno nie nosi, jest rodzinnym klownem, wszystkich rozsmiesza i sama tez sie caly czas smieje. Teraz czeka na nastepna siostre, ktora ma sie pojawic na swiecie ... jutro! Wiec tak sobie z sentymentu zajrzalam na ten topic, zobaczyc jak to ostatnio bylo... Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milej ciazy tym, ktore wlasnie sie dowiedzialy i starajacym sie tez. Pozdrawiam.
  13. Gloria, widzisz, cos mnie za bardzo do domu ciagnie. A moze to jedzenie szpitalne mnie odpycha, dzisiaj na lunch dali gotowany kawalek indyka zanurzony w brazowej mazi z gumowym ziemniakiem i rozgotowanym brokulem w papce. Swinstwo straszne. Rekompensuje sobie to wlasnie jedzac pyszna lasagne z wolowina, szpinakiem i prazonymi orzeszkami pinii w sosie smietanowym a na jutro spakowalam sobie do walizki rozne smakolyki, zeby znowu nie musiec tych paskudztw szpitalnych wachac. Gloria, widze, ze u ciebie to tez taka "ostatnia wieczerza", jak i u mnie, nastepna pewnie niepredko.
  14. A wiecie moze czy w takim stanie mozna brac kapiel, czy lepiej tylko szybki prysznic? Bo jesli kapiel grozi infecja to lepiej sie wstrzymac. Zapomnialam spytac w szpitalu.
  15. Tak mi sie tez wydaje, ze beda porod wywolywac. Te wody to mi nie odeszly tak calkowicie, tak ze dwie pelne podpaski by sie uzbieralo w sumie. I kolor byl rozowy a teraz mam brazowawe uplawy. CRP tez mi sprawdzali, pobrali krew i ponoc wszystko bylo ok. Jejku, czyli wszystko wskazuje na to, ze juz jutro bede miala nastepna coreczke, ojej.
  16. Ja mam sprawe ulatwiona, bo wszystkie rzeczy dotyczace higieny daja w szpitalu; podklady, pampersy, kosmetyki i jak sie dowiedzialam rowniez koszule do rodzenia, ktora jest obowiazkowa. A szkoda bo sobie przygotowalam duzego T-shirta z napisem "Not afraid to get dirty" czyli "Nie boje sie pobrudzic".
  17. Stokrotka, dzieki za liste! W nocy jak jechalam do szpitala to wzielam szminke, perfumy i 3 ksiazki, hi hi. Ale sie naczytalam...
  18. Mam caly czas ale z bolu sie nie zwijam wiec roznie moze byc.
  19. Na 9 cm, to prawie juz moglas przec! Ja rano mialam 1,5 cm, teraz moze juz troche wiecej.
  20. Acha, no i w szpitalu jest bezprzewodowy internet wiec jakby co to dam wam znac!
  21. Nina, dzieki! Chodze i pakuje, jeszcze mi mnostwo brakuje ale chyba zdaze. Skurcze niezbyt mocne i nieregularne. Dziewczyny, tak sie zastanawiam czy po odejsciu wod trzeba juz urodzic czy tez jak mi skurcze przejda to wypuszcza mnie do domu i nie beda wywolywac. Znacie jakies przypadki, zeby ktos nie rodzil po odejsciu wod?
  22. Ae, ja zawsze uzywalam pampers sensitive i sa bardzo dobre, dobrze nawilzone i dosyc grube, nie rozrywaja sie. Tez mam z tysiac.
×