Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kach

    Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób

    Hello, uprzejmie informuję, że w dniu dzisiejszym Kai dokonała rozdwojenia, dokładnie o 6.50 rano :) :) :)
  2. Saszeczko dojechałaś spokojnie? Wyśpij się, ja CIĘ PROSZĘ!!!
  3. Tak, pogoda na Bora-Bora szczególnie mnie interesuje!!! :)
  4. Hello J AIR – „Narrenturm” Sapka pochłonęłam w kilka wieczorów, podobało mi się, ale jakoś nigdy nie miałam okazji przeczytać dwóch pozostałych tomów, a to nie było w księgarni, a to wpadło mi w ręce coś innego ;) Murakamiego czytałam „Norwegian Wood” całkiem niedawno. Fajne, ale trochę depresyjne dla mnie ... Czy pozostałe jego dzieła też mają taki klimat...? Znam tylko „Norwegian Wood” właśnie i jeszcze jedno krótkie opowiadanko jego czytałam... „Dom nad rozlewiskiem” warto przeczytać, choć w pierwszym tomie za dużo jest dla mnie nowoczesnego slangu, wciśniętego jakby trochę na siłę, a słowo „pipcia” bodajże powtarzane jest do znudzenia... Druga część dla mnie była fajniejsza, dojrzalsza, mądrzejsza, ale żeby przeczytać drugą trzeba mieć przerobioną pierwszą ;) Rokitka – no dziś było fajnie w Kraku, choć do wyjścia zmobilizowałam się dopiero po 17-stej... :D
  5. \"Dom nad rozlewiskiem\" to stosunkowo nowa pozycja Tygrysku, ale jeśli masz dobrze zaopatrzoną bibliotekę to myślę że znajdziesz... Autorką jest Małgrzata Kalicińska :) Nina - myślę że druga część spodoba Ci się jeszcze bardziej... Ja jestem zakochana w \"Powrotach nad rozlewiskiem\" :) Lubię tu z Wami pogadać o książkach, bo książki kocham i uwielbiam czytać, a każda wizyta w księgarni kończy się znacznym ubytkiem na koncie ;) Teraz czytam \"Dziewczynę komendanta\" - znacie? II wojna światowa, Kraków, młoda ukrywająca się Żydówka... czyli moje ulubione tematy. Historycznie troche nieścisla... ale dopiero zaczynam i może nie będzie mnie to aż tak irytować ;) A znacie Romę Ligocką? Ja jestem zakochana w jej twórczości..
  6. AIR - dla mnie jednak strasznie oblatany :) Często chodzę do kina i kilka ostatnich polskich produkcji zahaczało o tę tematykę dość mocno :) No a takie \"rezerwaty\" są chyba w każdym mieście... :) Czy Wy wiecie że u mnie jest teraz minus 11??? :D
  7. AIR - Widzialam \"Rezerwat\", spoko, choć temat jak dla mnie już trochę \"oblatany\"....
  8. Saszka - parę postow wyzej to napisalam wlasnie - nie generalizować... Cynamonku - ja szanuję Twoją decyzję, nie wystawiaj zaraz kolców... Bo to \"chwała Wam że sobie radzicie\" to takie tupnięcie nożkę i obrócenie się na pięcie...Jeszcze z językiem :D Nie nie raz na tym forum narzekamy na to i owo :)
  9. Cynamonku - myśle że każda z nas w delikatny sposob napisala to co myśli :) Żadna z nas nie chce rzucać kamieniem :) Uwierz Ci co zostali w Polsce i dobrze im się powodzi to nie tylko szczęściarze, cwaniaki, ludzie z tupetem czy znajomościami :) Wielu z nich, tak jak pisze Ghana - doszli do tego co mają własną ciężką pracą, poświeceniem i być może na początku dostawali wlasnie owe 3.50 za godzinę... Nie wałkujmy już tematu... jesteś rozżalona, rozumiem... ale nie myl pojęć :) U nas naprawdę nie jest tak źle jak to widzisz, i nie wszyscy jesteśmy cwaniaczkami z tupetem ;) Jakoś tu żyjemy, pracujemy, mamy swoje Rodziny, ulubione miejsca na wakacje, alejki na spacery... :) Nie ma co porównywać Polski i UK, my przez lata byliśmy w zupełnie innej Europie, o ile w ogole... Kto dał nam szansę...? Kiedy mieliśmy dokonać tego wszystkiego co UK...? Badz wyrozumiala :) Glowa do góry
  10. Sorry, że tak w częściach ;) Ale trochę roztrzepana jestem ;) Tygrys - dzięki za pakiet, fajna sprawa taki Egipt :) Gruby M - "Mamo pomoż, pupa brudna" - rozwalilo mnie to na łopaty :D
  11. I żeby nie było że o tych ekscesach przeczytalam w gazecie albo uslyszalam w TV, nie! Sama mialam nie raz wątpliwą przyjemność dzielenia sali w restauracji z tym bydłem (no sorry ale inaczej sie tego nie da nazwać!), a każde wyjscie do toalety i przejście obok ich stolika bylo męczarnią (wrzaski, gwizdy, obsceniczne gesty...)
  12. Witajcie ... Tez chciałam coś powiedzieć w temacie... Cynamonku, nie pomyśl sobie że na Ciebie wsiadamy zbiorowo, czy coś... ale też mnie trochę zabolała Twoja wypowiedź... Właściwie wszystko zostało powiedziane, podzielam zdanie Niny, AIRki, też mam tu swój mały fajny świat, kocham swoje miejsce, swoje miasto układam sobie tutaj życie, nie chcę wyjeżdżać i nie muszę sprzedawać butów za 3.50/h po ciężkich studiach. Musisz zrozumieć, że nie możesz mieć pretensji do całej naszej Ojczyzny że TOBIE się akurat nie udało... I tak przy okazji... Opowiadałam już o tym Tygrysowi jak był u mnie z wizytą.... Ostatnio wśród młodych Brytyjczyków zapanowała moda na spędzanie weekendów w moim mieście... Ich zachowanie na ulicach, w barach, restauracjach czy sklepach pozostawia wiele do życzenia... A myślałby kto że to taki na poziomie naród... Szkoda gadać. Wiele o tym pisano w prasie, mówiono w mediach... Tu taki śliczny obrazek: http://bi.gazeta.pl/im/2/4387/z4387122X.jpg A tu cytat, jeden z wielu...: „Ściąganie bielizny na środku ulicy, pijackie piosenki, sikanie do kufli od piwa - tak w samym centrum Krakowa zachowuje się sporo grup angielskich turystów, których w ciągu ostatniego roku przyjechało do Krakowa kilkaset tysięcy. O tym, że problem istnieje naprawdę, można przekonać się, siadając w piątkowe czy sobotnie wieczory w którymś z kawiarnianych ogródków w Rynku Głównym”. I wiem że to pewnie margines, że nie należy generalizować. Na pewno też rzesza polskich emigrantów w UK to porządni i uczciwi ludzie, którzy ciężką pracą chcą do czegoś dojść, nie wyciągają łap do pomocy spolecznej itd. :) Howk :) Nina – czytalam „Dom nad rozlewiskiem”, fajne :) Polecam Ci serdecznie „powroty nad rozlewiskiem” – jeszcze fajniejsze!!!!
×