-
Zawartość
9156 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cztery odsłony ironii
-
Prawie jeszcze trochę mnie męczy, ale już jest o niebo lepiej.
-
Ktoś tu jest śpiochem, widzę
-
No właśnie jestem. I najwyższa pora przytulić poduszkę Dobrej nocy Joko
-
Nie wiem o czym mówisz
-
Leżę sobie z nosem w telefonie, słuchawki na uszach i nagle drzwi szafy naprzeciwko mnie baaardzo powoli się rozsuwają...prawie umarłam, tak się przestraszyłam Uhmmmm Zapomniałam, że mieszka ze mną kot
-
Już mi przeszło ale wizja Pusza na tym stole wywarla na mnie takie wrażenie, że pewnie dziś nie zasnę
-
Obawiam się, że to może nie wystarczyć
-
Niech mi ktoś wyłączy wyobraźnię, błagam
-
Ależ z iglo rezygnujemy. Przecież
-
Daj spokój, aż tak nie szalejemy. Pozostanmy przy tych ponczochach i szpilkach Jak włączę wyobraźnię, to jakoś tak mi weselej
-
Prawda?
-
Właśnie
-
Wielka? Uhmmm Przypominam Ci, że jestem obrażona przez taką małą pomyłkę
-
Pewnie trzeba było, ale ze nie przeszło przez myśl... Drukowanymi, czy jednak wykazać się kaligrafią Puszku?
-
Się przekonamy
-
Dobra Joko, bo widzę, że Pusz się strasznie napuszył nie będziemy go bardziej denerwować niepotrzebnie. Sama dopiszę
-
W sumie to możemy tę opcję do tego aneksu dopisać Joko pisz!
-
A doczytałeś aneks do tej umowy? No właśnie
-
Joko, biorąc pod uwagę takiego marudzę i lenia, to raczej musiałabyś się sama rozebrać
-
Pusz żadnych wniosków nie wyciągnąłeś. Jest źle
-
Pusz jak to podarło się? Nie wiesz, że tak nie wolno? Że to nie jest że wstyd itp. Czasem po prostu jest "to nie" i musi zostać na miejscu Joka nie po to się stroi, żebyś ot dla kaprysy darł i rozrywał. Teraz to się możesz faktycznie wstydzić
-
Pusz, dlaczego mówisz do Joki "Klamczucho"? No wiesz...
-
Nie trzeba
-
Nie
-
Wiemy. I kaloryfery grzeją jak szalone Też lubię jesień, ale jak jest ciepło i przyjemnie. Nie lubię zimna brrrrr