Cztery odsłony ironii

Dzień dobry niedzielnie:-) Pięknie, słonecznie, energetycznie! Jeśli tym razem znów ktoś ukradnie tak cudowną wiosnę, to przysięgam, że zabiję! :-P

Dziękujemy Gospodarzu:-) bezsenność Cię dopadła?

O matko! Teraz to język mam po kolana:-) mniam! Cześć Koci:-)

Bez wyzwisk poproszę:-) X czyli jednak da się z nim żyć? oj niezdecydowany jesteś:-D

Poprawiam. Z jakim nadzieniem?

No wiesz Błędny...my nie wiemy jak to jest posiadać(na stałe:-D) tylko jak zaopiekować się na chwilędłuższą:-D Sis wszystko przed Tobą;-) koniecznie musisz sprawdzić:-)

Na "łamiąc stereotypy";-) Może Ty masz pomysł na jakiś, który warto obali? :-)

No wiesz Lubię...ja tu jestem tylko jako przerywnik;-) to tylko pogłoski, że mam ładniejszy tylek:-P Ty tu robisz za plac zabaw:-P

Według życzeń...śniadanie do łóżka! Może być jajecznica Sis

jak na odwyk, to dobry adres

Czyli że termofor muszę wyjąć z dna szafy:-( ehhh i próbuj tu kobieto nie być samowystarczalną:-D Koci;-) u mnie w ogródku juz stokrotki zakwitły...a teraz leżą pod białą kołdrą;-)

Taka ze :-( ma ktoś pożyczyć kominek?

To teraz jesteś wredna dla nas wspominasz o czymś a nie chcesz powiedzieć całości. To nie fair

Haha a w związku ze swoim świętem dentyści mogą być w lekkim stanie nieważkości:-D to nie poczucie humoru-to sadyzm:-D

Łooooo G! Ty to od razu z pompą! tak to można świętować:P Nocny Szfedaczu;) pewnie, że się załapiesz...szczególnie na produkowanie śmietanki na krem:P Pusz:P zapomnij-nie będziemy Ci śpiewać 100 lat

Miał być epilog...ale to nie przeszkadza temu, żeby nowe rozdziały tworzyć, a tamten przerzuci się na koniec;-)trochę daty się nie będą zgadzać, ale cóż...w końcu każdy artysta, to mały wariat-nie musi się przystosowywać:-P (grunt to umieć się z wszystkiego wytłumaczyć i usprawiedliwić):-D

Ale to "ale" nie jest tu akurat żadna przeszkodą:-P gorzej by było, gdybyś była trudniejsza:-D

Szczerze? Nie mam pojęcia:-D Z moja chęcią i ochotą:-P jest tak, że nie trzeba jej już bardziej podkręcać, wiec nie testowałam czy mają na mnie jakiekolwiek działanie;-) Sis:-) łosoś- mmm brzmi pysznie:-) Gościu'wo;-) dzięki:-) ale żeby nam szło, to zachęcam do pomocy:-P a na szampana zapraszamy...a że wirtualny...no cóż-podobno w życiu nie można mieć wszystkiego:-P

:-(

Ooo to poproszę:-)

Z czym masz te naleśniki Sis?

Skoro się wyspała, to wiadomo, że sama

Otóż to Koci, idealnie to ujęłaś. Szacunek to podstawa bez względu na relacje międzyludzkie. W łóżku pikanteria jest podstawą, wulgaryzm i ostre słówka, dominacja jak najbardziej;-) wręcz z mojej strony jest to pożądane. Ale to wszystko powinno zostać w łóżku. Życie codzienne rządzi się innymi prawami i relacja "pan i władca" nie ma racji bytu.

Może jednak "na ciąg" lepiej zadziała;-)

I jeszcze raz!