Cztery odsłony ironii

A mogłaby już ta środa minąć:( nie lubi mnie ten dzisiejszy dzień bardzo, ale to bardzo, bardzo:( Może ktoś przewinąć do północy? albo najlepiej do rana? byłabym wdzięczna :) a ja się umiem uroczo odwdzięczać :P:P:P

Pusz, Ty się nie znasz, nie wiesz i w ogóle głupoty gadasz, więc się nie wykłócaj Lubię nic się nie bój, ja Cię obronię:D ostatnio strasznie waleczna jestem:D Oj złe drogi, złe drogi...jeśli da się po nich iść w szpilkach, to wcale nie są złe:P:D

Ja bym się pokusiła o stwierdzenie, że testosteron nawet nie w cenie, a wręcz bezcenny...:P Sis, Ty niegrzeczna??? niemożliwe

Cóż...kogo jak kogo, ale mnie tu chyba jest jednak najmniej, zwłaszcza w nocy:-) o siedzeniu na kafe nawet nie wspominając...;-) Miłego dnia życzę:-):-):-)

A ja tak dla odmiany z premedytacją leżę jeszcze w łóżku:P

Koci na Ciebie zawsze można liczyć:P tak się wsłuchałam, że prawie zasnęłam na szczęście "prawie" robi różnicę:D

Ależ mogę Cię Lubię poczęstować, bo wszystkiego nie zjadłam;-) a w termosie mam, to cieplutkie:-) może jednak nie będę Ci już robić smaka, bo Ci ślina będzie kąpać:-D

Ależ Pusz nie czytasz ze zrozumieniem. Muszę Ci chyba jakiś kurs fundnąć:-P ja jestem w pracy, tylko nic się w niej nie dzieje, siedzę od ponad dwóch godzin i szlag mnie z tego nic nierobienia trafia:-( ja chcę pracować!!! :-D no! I właśnie zjadłam obiad:-)pyszny był:-) i nadal będę czas marnować:-( Aha...rok w domu??? No chyba sobie żartujesz:-( nigdy w życiu! :-D

Nie tak dobrze Lubię jakby się zdawało;-) to "mam wolne i nudzi mi się" umiejscowione jest w pracy, wiec zazdrościć nie ma czego:-P do domu chcę!!! :-D

Zapraszam zatem na trzecią, przedostatnią odsłonę:-) ironii:-)

Oj mało wiarygodny jesteś Pusz:-) i tak wiemy, że ściemniasz:-P oczywiście, że będzie:-)

Lubię;-) jak znam Pusza, to w momencie w którym wysunąłby język, stwierdziłby, że zostawił czajnik elektryczny na gazie:-D tak więc wiesz... A swoją drogą...dlaczego to Ty cały czas jeździsz Cadillaciem??? To nie fair

No idę idę, ale trafić nie mogę:-( zmieniłaś adres???:-D

Hahaha Lubię:-D A może to tak miało być, tylko się Puszowi literówka wkradła:-P Pusz, powiedz ze tak:-P

Obiad gotuję. I nie wrzeszcz, bo mnie głowa boli

Doktorek:D nie:D

Nooo co Ty??? a ja uwielbiam :)

Dobry wieczór :)

Jak nie chcą ciągnąć jak chcą Jak tylko zobaczyłam Pusz, że piszesz, że się może jednak zakochasz, to jak na sygnale przybyłam, żeby kafe naprawić doceń...:P

Ty to wiesz co dobre:-P francuskie najlepsze...idealne na gardłowe sprawy:-D

No wiesz...jak ulegnę magii chwili, to mogę nie zdążyć zdjąć... Na lody nie trzeba mnie dwa razy namawiać...jakie preferujesz?:-P

No przecież! Wskakujemy w czerwone szpilki i jazda:-P

Lubię:-D jadę z Tobą! :-D Dzień dobry poniedziałkowo:-)

Gościu:-D jesteś pewien, że tego chcesz? Bo wiesz...trudno później taką odpruć :-P:-D

Kotka:-D ale ja tylko taką przyszywaną siostrą jestem:-P