Cztery odsłony ironii

Lubię! Ty psuju!:-D Nie fochaj, nie fochaj:-) przecież się z Tobą podzielę:-)

Ale ja nie jestem Twoją starszą siostrą(nawet jeśli wyglądam:-D) tylko bliźniaczką:-)

Co prawda nie przepadam za kawą z ekspresu, ale Twoja brzmi obłędnie:-) mmm chyba się skuszę:-)

Noszzz cholera jasna! Ja też!:-D

Raz na miesiąc??? Coraz częściej mam wrażenie, że jesteś moją zaginioną siostrą bliźniaczką:-D Pewnie, że chcę:-) wieki nie jadłam gulaszu:-)

Ooo jak miło:-) tylko poproszę taką ze znikomą ilością kawy 3/4 mleka i z cynamonem;-) no i bita śmietana też by pasowała Z góry dziękuję:-) a co masz na obiad?

W sumie to Doktorek ma dużo większe doświadczenie w zlizywaniu kremów spomiędzy piersi...po prostu nie chciałam przy nim blado wypaść Ale oficjalnie to z dobroci serca Matu:-D z moich obliczeń wynika, że Doktorkowi jeszcze jeden kawałek ciasta został, to może zostawić na jutrzejsze rzucanie:-D to i Ty się załapiesz:-P więc wiesz...dziś Zbieraj siły:-D

Gościu, Ty się nie wykręcaj-ja za Lubię pójdę do pracy:) a co...dobry uczynek zrobię:)

Ciałka??? Ale że jak to??? A myślałam że Ty mnie za duszę kochasz:-( ooo nie! Albo zmienisz swoje podejście do miłości, albo mój tyłek i cycki będziesz przez szybkę oglądać:-D Ty brutalu Ty! Lubię:-D gusta to jeszcze nic:-D zadziwiające jak się facet w sekundzie zakochać potrafi:-D albo odkochać:-D

Cześć Doktorku:-) A może to faktycznie byłam ja z Tobą Lubię...za dużo szampana-mogło mi się pomylić Łooo matkooo Ty tu Pusz nie szalej z takimi deklaracjami. Zaraz wpadnie Kotka to się ta Twoja miłość rozmyje:-P już ja Cię znam!:-D

Osz cholera:-( normalnie mamy kaferozwód:-D oj Pusz Ty się jeszcze zastanów, bo nie wiesz chyba co tracisz:-D Lubię:-) nie pracuj tyle, bo w pracoholizm wpadniesz! A od tego mogą cycki zmaleć tak że wiesz...lepiej tu z nami posiedź:-)

AHAAAA! Moja płeć jest bardzo! Ale to bardzo! Dobra! Ty masz tam tylko jakieś wyjątki

Ja też już wyskoczyłam z krzaków

matkoooo aż taką wielką miałaś tę blaszkę?:D

Jakoś tak w okolicach południa

Oj nie marudź Lubię:-P dobrze, że chcą przytulać;-) Dzień dobry wszystkim:-)

Haha Lubię:-D Może aż tak długo trzymać nie będę:-D obawiam się, że wcześniej zrobiłoby się z niego jezioro dla muszek owocówek:-D Gościu;-) nooo tak trochę...w zasadzie to niewiele:-D

Zresztą widzisz? Masażysta i bez herbatki się znalazł:-)

Czasem się da:-D To ja sobie sama zrobię herbatę...niby nie warunek, ale czułabym się zobowiązana:-P

A dzień dobry:-) ta pora jest po prostu niepoprawna:-( powinno się jeszcze spać i w błogiej nieświadomości obracać na drugi bok:-P

Prawdziwa niestety Kotko. Oficjalnie podana do wiadomości przez rodzinę. Ale fakt-już raz ktoś sobie zrobił taki kiepski żart.

Bawidamku:-D Ty się zdecyduj co w końcu z tym ciastem:-D Czyżbyś miał jakieś przecieki Gościu? Komu ten największy kawałek się dostanie???

Oj tak od razu wstrętna...może nie najpiękniejsza, ale też nie taka ostatnia:-D:-D:-D nie wiesz Gościu, że na kafe jak na wojnie...wszystkie chwyty dozwolone:-D Ja myślę, że Lubię już zostawiła dla Ciebie specjalną, pokaźną porcję:-P

Oj pachnie, pachnie...a sernik robiłam pierwszy raz w życiu:D i wiecie co? nie ostatni, bo jest cudownie wspaniały:P zatem zapraszam:)

A zwiedzanie miejsca pracy też się liczy?:-(