- 
				
Zawartość
9156 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
 - 
				
Wygrane dni
2 
Wszystko napisane przez Cztery odsłony ironii
- 
	To na którą mogę wpaść na ten barszczyk? No właśnie...jak udoskonalony?
 - 
	O nie, nie, nie...ze mi się nie chce, to nie znaczy że trzeba mnie zmotywować-to znaczy, że trzeba ugotować za mnie chociaż to przyprawianie kusi, oj kusi...
 - 
	Ooo kisiel:-) pychotka:-) Ja właśnie nastrajam się psychicznie i fizycznie do powrotu do gotowania:-( chyba zapomniałam jak to się robi:-D
 - 
	A to do Lubię trzeba się dopychać? Cholercia:-P A co masz dobrego L?
 - 
	Aaaaa to chyba, że tak:-D o nadajniki trzeba dbać:-P
 - 
	No i ożywienie szlag trafił:-D
 - 
	Uważam, uważam. O to akurat nie ma strachu :P cześć Doktorku :)
 - 
	Bardzo, ale to bardzo się boję...aż drżę ze strachu:D za późno Lubię:D
 - 
	Pani Ironia zawsze przygotowana! zawsze! ale żeby tak od razu kontrola skarbowa??? no bez przesady...:D z pościeli już zwlokłam:( i bardzo mi się to nie podoba :(
 - 
	aaaa teraz doczytałam, że zostałam przez Lubie wywołana do tablicy. Czy kobieta idealna musi mieć męża? no co Ty?! Mój tekst w tamtej sytuacji miał rozbroić pana p i ratować mój tyłek przed mandatem-nic więcej:D:D:D Idealna kobieta nie istnieje dla ogółu, więc i niczego mieć nie musi. A już na pewno nie męża...:D
 - 
	Musiałam. A niech wszyscy myślą, że taka ze mnie idealna kobieta:-D Jeszcze raz dobranoc:-)
 - 
	Ja z gościa? Nie. Co prawda wyskoczył poprzedni post na pomarańczowo, ale podpisania byłam:-) ja nikogo nie testuje-nie ma takiej potrzeby;-) Wiesz Lubię że pan nie zdarzył mnie o tym poinformować?:-D w końcu, kiedy na pytanie gdzie tak pędze, usłyszał "po piwo dla męża" chyba z1rozumiał powagę sytuacji i mój szaleńczy pęd i taki szczegół jak prędkość nie były już istotne:-D na pożegnanie dodał tylko, żebym jednak zwolniła, bo następnym razem, to nawet urok osobisty mi nie pomoże:-D
 - 
	się naprodukowałam i co? i teraz muszę sama siebie popychać?oj nieładnie kafe, nieładnie...
 - 
	Pod warunkiem, że przeżyję jakoś te 2 dni :P Jutro będę nadrabiać wszelkie zaległości, a na dziś już koniec;) punkt 3-pobudka:( dobrej nocy Koneserze :)
 - 
	Jeszcze ja nie śpię:-) ale oczywiście musiałam zjawić się za późno, kiedy wszyscy poszli już spać:-( Ehh
 - 
	O! To Kotka ma sernik??? Oddam królestwo za mały kawałeczek:-P Nie zbankrutujesz Puszysty-sprzęt przyniesiemy ze sobą:-D wiesz...przezorny zawsze ubezpieczony:-D
 - 
	Autostop się nie wlicza:-P Chyba nieco się spóźniłam, ale mnie też by się kawa na rozbudzenie przydała...dzień mi się zaczyna moi drodzy, dzień Oj Lubię...Ty to szczęściara jednak jesteś:-P że też mnie nikt na rękach nosić nie chce:-(może to taki dyskretny sygnał, że pora trochę tego i owego zrzucić:-D:-D:-D cholerrrciaaa:-D
 - 
	Czyli że nie władasz stopem:-( oj Doktorku...a tak na Ciebie liczyłam.,:-P
 - 
	Pomacha łapką przybywam:-P
 - 
	Cześć Kotka :) śpij, śpij, niech Ci się przyśnią same przyjemności :P Koneserze :) w miłym towarzystwie wszystkim miło :)
 - 
	Cholercia...zapomniałam:P Dobry wieczór Koneserze :)
 - 
	Oj puszysty, czytaj ze zrozumieniem -Zawsze(nie byłeś grzeczny):-) A co do kary, to bardzo, ale to bardzo by mnie ukarała kolacja podana pod nos:-D to jak?:-D
 - 
	Zawsze:-)
 - 
	Cześć Kotko:-) co prawda z lekkim opóźnieniem, ale wpadam się przywitać:-P
 - 
	Haha wyrok mi na szczęście nie grozi:-D Wzrok oczywiście miał być:-)
 
