-
Zawartość
9156 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cztery odsłony ironii
-
To kto trzeba pchać? Tak z samego rana???
-
Cześć Doktorku:-) Jeszcze chwila i się okaże, że my zostaniemy głodni a Gość będzie miał zapasy na przyszły tydzień. Może jednak lepiej zapominać?:-D
-
Oj krętacz :D Dziękuję i wzajemnie :) przyjemnych snów :)
-
"Opłaca się" ma również inny wydźwięk, niż ten materialny :P
-
Ty się nie wymiguj, tylko odpowiedz :P a ja ciągnę...za język, żeby wiedzieć, czy to "nie tylko" się opłaca :D
-
A możesz rozwinąć "i nie tylko"? :P
-
Och ja też kiedyś kupiłam- i też nie umarłam, ale wspomnienia smakowe mam lekko traumatyczne :D Skoro się rewanżujesz, to znaczy, że nie zimny drań :) ot dobra zapowiedź :P Lubię, Lubię, Lubię...Ty psuju :D Dobrej nocy :)
-
To tak jak ja:D ale wiesz...gdyby działało, to mogłabym się poświęcić :D O widzisz! a pierogi to akurat robię świetne :) i nie- nie idę po nie do biedronki :D
-
Dobrze- sprawiedliwie. Ale jak ani jedno, ani drugie nie działa? to co? może "na kłodę" będzie skutecznie?:D
-
Ależ ja jestem gościnna Gościu :) i to bardzooooo, nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo :D i może coś poza tą cukinią nawet upichcę :P jakieś specjalne życzenia? kurcze tym nienarażaniem na koszta wjechałeś mi na ambicję...to jakieś owoce morza, czy coś :D
-
No tak:( Doktorek sobie poszedł, to nie ma kto skutecznie pchać :(
-
może foch????
-
no to już nie wiem:(
-
czy ciągniemy?
-
Lubię, nie udawaj, że lubisz grzecznych chłopców:P i tak nikt Ci nie uwierzy :P Panie Gościu- nie zbieram, ale skoro te zakupy mają być taaakieee ogromne, to może zacznę- może mi się to opłaci i odbiorę później jakieś coś :D
-
No właśnie miałam prychnąć śmiechem...Doktorek grzeczny :D Cholera jasna...w Biedrze? a jakiś KAufland czy inny Carrfour nie może być? bo nie chce mi się aż taki kawał drogi tachać siat z żarciem :D
-
Nieco dłużej? czy to znaczy, że jeszcze kolacje będę musiała szykować??? :D
-
Ależ zapraszam:) i na cukinię i na owsiankę również :) ale zaraz zaraz? to ta cukinia jednak na kolację ma być? bo wino w pracy to raczej nie wypada:D cholera, umrę z głodu do wieczora :D a tym mięskiem z pieczarkami to przesadziłaś...przez Ciebie się głodna zrobiłam :D
-
To poszukaj gdzie indziej, w końcu jedzenie nie tylko w lodówce...:D