-
Zawartość
9156 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cztery odsłony ironii
-
Smakowałeś? że wiesz, że dobra Marzycielu? Próbuj;) nie wiem, czy mam życzyć C***owodzenia:P A kolekcjonujesz rude? ;)
-
Keep...to skrzyneczka dla dziecka:( ja Cię proszę...:( teoretycznie, nie teoretycznie, a dola forumowiczów jest różna...;)
-
trójka z jedynką, to cos o czym już wspominałam, co wywołało mój głód:D k***s między cyckami...ehhh:P
-
Oj trumna nie trumna...grunt, że zawiasy będzie mieć:D do szóstki dziewiątka? czemu nie...;)
-
Czyli co? szóstka będzie? zdolne dziewczyny;)
-
Ja głodna...ja....:D
-
Drewniana skrzyneczka? karmnik robiłaś? a ja widzę...k***s między cyckami...tego złamanego pomińmy... głodnemu chleb na myśli:D
-
Oj Keep...nie wiem, może w innym świecie żyjemy, ale u mnie pralki same nie jeżdżą, ktoś je dowozi, a skoro "ktoś", to "ktoś" nawalił:D no ale skoro u Ciebie jest inaczej...to...w dziwnym świecie egzystujesz:D:D:D a pranie...no nie wiem...ja piorę ubrania, nie mam pojęcia co Ty możesz prać...brudne pieniądze?:D
-
Foxy:D Ty to masz wyczucie ;) ale doczytaj do czego Keep Cie przywołuje...chce żebyś mu skarpetki wyprała:(
-
Ja jestem strasznym samolubem...i wszystko mam własne:D tzn. chciałabym...:(:D Dokładnie Koneserze;) w końcu kompletny brak zazdrości jest sygnałem, że wkrada się obojętność...a tego nikt nie chce:) Keep- nawaliła? czyli co, skoro się nie zepsuła? według mnie, jeśli pralka nawala, to jest to równoznaczne z zepsuciem- nawet jeśli to chwilowe:) A czy Foxy pomoże? zwariowałeś??? w naprawie pralki owszem, ale żeby czyjeś ubrania miała prać? no nieeee:( już ja w jej imieniu mówię stanowcze NIE:D
-
Keep:) jeśli zepsuła Ci się pralka, to koniecznie pisz do Foxy;) ona tu jest specjalistką od takich napraw:D
-
Owszem, zazwyczaj wyimaginowane. Jednak czasem to bywa przyjemne, że druga strona jest lekko zazdrosna, bo to oznaka tego, iż jej na tobie zależy. Pod warunkiem, że to "zdrowa" zazdrość.
-
Co fakt, to fakt. Zbytnia zazdrość działa destrukcyjnie na związek. Ale cóż poradzić, kiedy czuje się zagrożenie...nawet jeśli bywa wyimaginowane?:D
-
Iskierka:-) tak troszkę;-) z opóźnieniem, ale...tak, tak jesteśmy:-D Gościu:-) czyli masz bardzo zdrowe podejście:-)
-
Zupełnie? nic nie jest w stanie wzbudzić w Tobie tego uczucia?
-
Nie do końca...pod kontrolą bywam;) a zazdrosny mąż, to nie do końca stereotyp:P
-
I tu jest ten problem...w tym kierunku żadna nie skutkuje :D
-
Na szczęście czytanie bajek skutecznie usypia;) ewentualnie pobudza:D wszystko wedle potrzeb:D
-
Dobrocią jest to, że nie śpiewam:D inaczej groziłoby to utratą słuchu:D
-
Jeszcze nie:D ale ja kołysanek nie śpiewam...próbuję po dobroci...:D
-
Jak widać- nie do końca, skoro tu jesteś.
-
Cisza...a w uszach dzwoni:( Dobry wieczór:) no przecież jeszcze nie śpicie...czy śpicie? nieee niemożliwe;)
-
W sumie to ja tak rozmyślam, zazdroszczę, a pod nosem mam...kuchnię z pralką:D no tak...pod latarnią zawsze najciemniej:D ja też się udam w objęcia Morfeusza:) dobrej nocy
-
Kurczę Foxy...Ty to jednak w tej kuchni będziesz mieć lepszą zabawę:P więcej sprzętów, więcej możliwości...ehhh chyba się trzeba zastanowić poważniej nad tą pralką:D
-
Widzisz Ow- to się nazywa koleżanka:) swoją prywatną, jeszcze nieużywaną pralkę nawet pożyczy i powie czuj się jak w domu:) drugiej takiej ze świecą szukać;) a moja prywatna pralka...już przetestowana, wszystkie programy sprawdzone. Łącznie z praniem ręcznym:D