Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cztery odsłony ironii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9156
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Cztery odsłony ironii

  1. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Co prawda już wytrzeźwiałam:D i zastanawiam się co mnie podkusiło się tu wylewać, ale... Doświadczony masz rację, zwątpienie przychodzi a w związku z nim rezygnacja. Ale to już było i minęło. Tyle, że tu jest walka na jednym froncie i nie z sobą. Jednak bajki tylko w kinie;)
  2. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    A ja wrócę do stereotypu sprzed kilku stron...odnośnie miłości. Tak- wiem, miałam twarde stanowisko, może zbyt ostre, ale...kobieta zmienną jest...i tak- miłość wszystko zwycięży, przetrzyma. Trzeba walczyć- będę walczyć! czy się to komuś podoba, czy nie. Może tym razem nieskładnie, może z błędami- po prostu mnie popraw:) tak- nie jestem trzeźwa, ale za to świadoma czego chcę. Panie od książki:) nie mogę "s", mogę na forum, po prostu nie mogę czekać, a przeczytasz to przecież. Ty łamiesz wszelkie stereotypy, normy i jazłamię dla Ciebie wszystko co sobie postanowiłam. Trudno- nawet dorosły i rozsądny czasem zachowuje się absurdalnie.
  3. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Niech się marnują;) mnie tylko jeden jedyny interesuje, który fakt faktem właśnie się beze mnie marnuje:D
  4. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    oj niezastąpiony...dosłownie;) może czyta, tylko się czai i wyskoczy z zaskoczenia:D
  5. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Owszem Lubię ;) świece są cudowne, zwłaszcza te pachnące cynamonem, ale...dziś świece w wersji hurtowej pod tajemniczą nazwą- znicz:D te akurat mniej lubię:D Ależ skoro Amfetka w zakonie sprawdzała, to czy zakonnicą nie jest? może ona obali- bądź potwierdzi ten stereotyp ;)
  6. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    W ten piękny, klimatyczny wieczór..choć świece trochę nie teges:D Dobry wieczór
  7. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    uuu nie mogłam dokopać się do własnego tematu:D łamacze zniknęli? palą już znicze?;)
  8. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Foxy:) mówimy chyba o dwóch różnych rzeczach. Ty mówisz o funkcjonowaniu w związkach różniących się, a mnie(i chyba nie tylko mnie) chodzi o to co jest na samym początku- właśnie przyciąganie- czyli odczucia, które funkcjonują zanim poznamy dogłębnie drugą osobę.
  9. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Ja Ci mogę Foxy podać taki przykład...ja i mój mąż. Wierz mi, mało jest ludzi, którzy tak bardzo różnią się od siebie. Podoba nam się zupełnie inna muzyka- i to tak innej, że krew mi po uszach cieknie, jak słyszę czego on słucha- to samo w drugą stronę. Ja lubię spędzać czas czynnie, gdzieś wyjść, coś robić- on gdyby mógł to cały swój wolny czas by przespał. Ja z przyjemnością wskakuję na rower, jak ćwiczę to z przyjemnością- mój mąż nigdy w życiu nie był na siłowni i gdyby mógł to zrósłby się z samochodem. On jest gadułą, ja niekoniecznie :) mogę tak bez końca wymieniać różnice. A wierz mi, że kiedy się poznawaliśmy, to przyciąganie było tak ogromne, że oprzeć się temu było sztuką wyższą :)
  10. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Nie było Foxy :) i aż dziw bierze, że nikt wcześniej na to nie wpadł:) Coś w tym jednak jest, że przeciwieństwa do siebie lgną, wiadomo że nie jest to regułą, ale jednak. Inna kwestia to funkcjonowanie z osobą z zupełnie innego bieguna. A takie ekstremalne przeciwieństwa w seksie, to już jest dramat :(
  11. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    hmm ja nie obalę, ale...językiem to jednak dostają Foxy...ale zabraniam pytać skąd wiem:D:D:D
  12. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Ależ oczywiście;) ale pod warunkiem, że będzie to kropka w kropkę, przecinek w przecinek :D
  13. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Hej Foxy :) Otóż to, forum to forum- może wejść każdy i napisać co mu się żywnie podoba. Tego się obawiałam i z tym liczyłam, choć przyznać trzeba, że i tak długo trwaliśmy bez hejtu. Ale i tak nie jest tak źle jak w sąsiedztwach;) Zależało mi na tym, by był to temat, na którym można wypowiedzieć się kulturalnie, w miarę logicznie, z poczuciem humoru. Generalnie (błąd językowy, którego nie mogę się wyzbyć...ale jak się czepiać, to na całego:D zatem i siebie:D) chciałam by panowała tu pozytywna atmosfera. Przepraszam, że to mówię, ale...nie rozumiem dlaczego osoby, które wypowiadają się w większości tematów, prowadzą dysputy na tematy typu- jak, czym i kogo r****ć- nie mogą tego robić właśnie tam, gdzie ogólna rozmowa nie ma określonego charakteru i sensu. No ale cóż, wszystkiego rozumieć nie można. Zatem z szacunkiem do wszystkich, prosiłabym by nie rozwalać tematu:) Co do wniosków Lubię :) nr1- ja akurat nie mam nic przeciwko zmianie tematu, pod warunkiem, że ma to sens i logikę. Ale rozumiem w jakim znaczeniu o tym wspomniałaś. nr2- co fakt, to fakt. nr3- zagięłaś mnie :D
  14. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Dawaj śmiało Lubię:) mnie akurat bardzo interesuje Twoje podsumowanie i ciekawa jestem czy z moimi wnioskami się pokrywają. Widziałam Twoją próbę nawrócenia na właściwe tory, ale jak widać zostałaś przekrzyczana. Cóż, tak działa prawo tłumu.
  15. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Ktoś kilka postów wyżej napisał, że ma styl jaki ma, ale stara się pisać na temat:) więc tak odnośnie pisania na temat...niewinnie bezczelnie...od tematu odbiegliście kilka stron temu :D No cóż taka już moja natura, że się czepiam szczegółów :D ale i tak MISTRZA nie przeskoczę ;)
  16. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Ostro? być może. Ja w miłość też wierzę. Ale nie wierzę, że wszystko pokona. Są bariery i odczucia, których nie da się przełamać. Można próbować, można chcieć, starać się, można mieć pewien zamiennik, ale wszystkiego się nie da. A najbardziej przykre, kiedy łamie coś co wydawało się nie do zniszczenia. Tak, wiem jak to brzmi, ale niestety tak czuję.
  17. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Nie zwycięży. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Nie żyjemy w bajce, gdzie wszystko ma szczęśliwe zakończenie. Miłość nie działa cudów i gór nie przenosi. Dobry wieczór.
  18. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Doświadczony, ja również znam Twoją historię:)podczytywałam;) Ja też uważam, że masturbacja nie niszczy związku. Tzn. jeśli jest to jedynie zaspokajanie potrzeb jeśli druga osoba nam "nie pomaga". Bo jeśli miałoby być to zamiennikiem seksu realnego (a i taki historie się zdarzają), to już jest problem. A mnie wpadł jeszcze jeden stereotyp do głowy. Duża swoboda i tolerancja wobec partnera/ partnerki powoduje, że druga strona nie będzie mieć ochoty na zdradę. Bzdura!
  19. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    O! i tu jest przykład na to, że wszystkiego na raz mieć nie można:D Wy macie z kim, a dzieci chwilowo nie pozwalają, a u mnie odwrotnie- dzieci dawno śpią, a wspomóc w potrzebie dziś nie ma kto:D
  20. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Znaleźć to znalazłam:) tylko przypiąć do kaloryfera zapomniałam:( o smyczy też nie pomyślałam:( :D:D:D
  21. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Doświadczony, nie rób tego nigdy więcej...ja tu już na samo wspomnienie orgazmu odpływam, nabieram rumieńców, zaczynam wzdychać...a tu taki medyczny opis...no błagam Cie:( :D:D:D
  22. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Jeśli już do nabiału tak płynnie przeszliśmy, to...spożywanie go przed snem PODOBNO wywołuje sny erotyczne:D:D:D nooo na mnie nie działa:(
  23. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Chyba lepiej usłyszeć szczerą opinię, nawet jeśli jest odrębna od naszej, niż fałszywą, ale na brak odwagi nic nie poradzimy:) Doświadczony możesz udać w prosty sposób...zawsze możesz wcisnąć kit, że to był akurat suchy orgazm:Pw końcu my kobity nie mamy o tym bladego pojęcia:D
  24. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    uuu ale z nas oszustki:D chyba, że badania sfałszowane:D Mnie się zdarzyło dosłownie raz, milion świetlny lat temu:D ale zrobiłam to dlatego, że wiedziałam, że nie osiągnę orgazmu, a nie dlatego, że było kiepsko, po prostu mój organizm nie był w stanie go wówczas osiągnąć, a chciałam sprawić przyjemność mężczyźnie. Długo po tym zapytał, czy kiedykolwiek zdarzyło mi się udawać, więc się przyznałam, po czym stwierdził, że nie ma pojęcia kiedy, bo nawet się nie zorientował. Wynika z tego, że minęłam się z zawodem i powinnam być aktorką...taki talent się marnuje:D
  25. Cztery odsłony ironii

    Łamiąc stereotypy

    Nie wiem Doświadczony z czym spotykasz się w realu, ale skoro zdecydowałeś się wyjść przed szereg, nie być częścią tłumu, to powinieneś liczyć się z tym, że nie każdemu musi się to podobać. Bez względu na to, czy widziałam jednego mężczyznę z podobnymi upodobaniami do Ciebie, czy cały tłum, mam prawo tak jak każdy, mieć swoją opinię. Aha i jeszcze jedno- nie zapominaj o ludzkim fałszu. Nie każdy powie Ci w oczy co myśli. Myślisz, że każda opinia, że wyglądasz w spódnicy interesująco i ciekawie jest w 100% szczera? Na pewno część tak, ale jest gro ludzi, którzy w twarz jedno, a ledwo odwrócą się na pięcie i chichocząc kpią jeden do drugiego. Zresztą...to tak jak z opisem kobiecej urody- chcąc być delikatnym, o tej niezbyt urodziwej mówi się właśnie, że ma ciekawą urodę;)
×