Otóż to Juvio, mężczyzna takich szczegółów nie zauważa. A nawet jeśli dostrzeże cellulit czy rozstęp, to przecież nie jest idiotą i wie, że prawdziwa kobieta, bez retuszu nie wygląda jak laska z rozkładówki CKMu :)
A co do orgazmu...to ja nie pamiętam jak wyglądały moje"pierwsze". Nigdy nie miałam z tym problemu. Jak każda normalna kobieta- raz mam, drugi nie, a kolejnym zaskakuje mnie cała seria orgazmów jeden po drugim. Może i dziwna jestem, ale nigdy nie czułam specjalnej potrzeby przeżywania orgazmu za każdym razem. Zresztą jeśli cała oprawa seksu jest świetna, przyjemna i wzbudzająca dreszcze, to sam fakt niezakończenia eksplozją nie jest żadną tragedią. Nie muszę mieć orgazmu, żeby stwierdzić, że było nieziemsko:) A prawda taka, że orgazm mamy w głowie i tam go przeżywamy:)
Natomiast przejmowanie inicjatywy nie ma żadnego związku z wiekiem- tylko z charakterem i temperamentem:)
Amen:D:D:D