Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Haydi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Haydi

  1. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej hej ;) Żyjemy i mamy się dobrze. Raczej w ten weekend nie napiszę za dużo, bo chcemy go sobie w trójkę milutko spędzić, bez komputerów, laptopów itp, tylko tak no wiecie, rodzinnie o :) No to dopisuję się tylko do tabelki i miłego weekendu życzę!!!! nick..........wiek.woj............tr.por....dat.por........I mię......wiek..waga/wzrost Igmik.........27.....pomorskie...01.02...14.01/cc.....Po la.........9m3d.....7,4/67 rosołek.......27....lubuskie.......05.02....3.02/cc..... .Zuza........8,5m........? basienia......28....śląskie.........04.02...10.02/cc.... .Wiktoria...8m1t......??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26.......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 majaitosia...29...małopols.......01.03...24.02/sn.....An ia........7m23d....8,5/74 Haydi ........23.....Śląskie......14.02.....22.01/sn ...... Aleksander.....8m4t.....9,2/72 Jeśli krzywo albo jakoś nie tak mi wyszła ta tabelka to błagam o poprawkę bo widocznie nie umiem :)
  2. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Up - to ja też spróbuję coś mu dać na chlebek. Może też sobie poradzi z szyneczką. A ziemniaka też próbowałam dac i też mu smakował :) Jeszcze zdążyłam wysłać zdjęcia na meila między innymi nowej huśtawki i nie do końca poskładanego krzesełka - póki co Olek ma tylko niski fotel :) Buziaki - uciekam do małego i robić obiad.
  3. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Tak czytam co Wasze dzieci potrafią to i ja się pochwale. Wczoraj Olek zrobił pierwszy raz papa i dziś już też zrobił, więc potrafi :) Umie też pokazać gdzie jest oko, ale tylko na szczeniaczku uczniaczku :) Wie gdzie jest lampa w każdym pokoju - potrafi pokazać i pokazuje też gdzie się robi cyk, żeby ją włączyć :) No i włączyć też potrafi. I baran baran buc też robi to znaczy wali głową w moją głowę czasem tak, że aż zaboli :) Rosołku - przeczytalam, że możecie mieć spore problemy - oj straszne, bardzo poważnie i smutno to zabrzmiało, oby było wszystko ok. Trzymaj się i nie załamuj. Maja - muszę sprobować małemu też taki kisielek zrobić - nawet nie wiedziała, że to takie proste. Dzięki za przepis. Basienia - śmieszne to musi być jak Wiki tak strzela języczkiem :) Czarna - ja nie jem 3 godziny przed spaniem - nie odchudzam się bo karmię, ale w sumie nie jem słodyczy i nie daję się atakom głodu i takim sposobem schudłam w ciągu dwóch miesięcy 3 kilo. Pozatym jem normalnie. Roburku - u nas też katarek od poniedziałku i też jest zielona kuka, no i u nas wyszły dwa dolne zęby. Buuu, dużo zdrówka dla Was. Co do wysypki, to ja nie wiem co to może być. A co do katastrofy w Waszym mieście to straszne - to nie do wyobrażenia jak żywioł - albo natura - może uprzykżyć życie. Oby szybko skutki tej jesieni zostały usunięte. Kluska - super, ze z pracą ok :) Dasz radę :) Powodzenia! Fajnie, ze macie rytuał oglądania książeczek. U nas też czas wprowadzić taki rytuał :) Szklana - no pech strasszny - faktycznie tak czekałam na tą przesyłkę... No nic, teraz muszę czekać na dobrą nogę. Fajnie, że z nianią dalej ok, szkoda tylko, ze masz więcej pracy :) A może to i dobrze, zawsze to coś innego niż "TYLKO" opieka nad dzieckiem. A i polecam to o czym pisała Pimboli- wywołanie zdjęć! Ja też wywpłuję i układam chronologicznie - super sprawa, ale najlepiej robić to systematycznie bo jak się za dużo nazbiera to potem jest układania na cały dzień. Up - dajesz małemu chlebek z szynką ? o jacie, ja też chce. Mój je tylko z masełkiem, bo boję się, że przecież szynki nie pogryzie. Jak sobie Twój radzi z pogryzieniem szyneczki? Julka - same problemy z tym jedzeniem u naszych dzieci... Mój też wydaje mi się, że mało je. Pimboli - odnośnie huśtawki odpisałam Ci wyżej. Ja też boję się dać takiego dorosłego jedzenia typu jajecznica, ale szczerze to nie umię się doczekac aż mały będzia wszystko z nami jadł. No i fajnie, ze będzie u Was wiecej pieniążków. Zawsze się przydadzą :) Co do zdjęć to ja już drugi raz dałam do wywołania - raz 120 a teraz 100 :) Już dwa albumy mam pełne, ale takie zdjęcia wywołane to od razu lepsze niż na dysku :) Boela - mój Olek też ostatnie dwa wieczory miał problem zasnąć i zasypiał dopiero o 22:30. Wczoraj na szczęście zasnął już po 21 :) I widzę że i u Was problemy z jedzeniem, oj te nasze dzieci.... Piksip - no widzę, ze i Tobie zdarzył się pech z pomyłką nóg.... no cóz, czasem się zdarza, już się niwe wkurzam.... Szkoda życia na wkurzanie się :) Czekam na dobrą nogę. Ja też uczę pokazywać, że czegoś nie ma, ale jeszcze mój nie potrafi. Brawo więc za nową umiejętnosć. Ech, mały się budzi więc nie dam rady więcej napisać, moze później dokończę, póki co wysyłam i lecę do małego. Miłego dnia wszystkim!!!!
  4. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Ale się dzisiaj wyspałam! Aleks spał od 21:00 do 8:30 z jedną "pobudką" o 23:00 - ale nawet nie otworzył oczu tylko się pokręcił, dałam mu pierś, pomamlał i spał już do rana :) Zęba na dole już widać ( nie tylko czuć ) :) I drugi już też przebija - ale się cieszę. Co do krzesełka, które przyszło z dwoma prawymi nogami - już sie nie denerwuję. Olek ma poskładane już krzesełko - póki co niskie, bo tej nogi brakuje do stolika i żeby zrobić to krzesełko wyższe - nie jasno napisałam. Mamy o takie krzesełko - http://www.allegro.pl/item777479091_super_krzeselko_arti_cesar_stolik_najtaniej.html i póki co mam złożone tylko samo krzesełko, bo stolika się nie da. Wkurzyłam sie wczoraj bo powiedzieli mi, że mam najpierw odesłać jedną tą złą nogę a potem dopiero oni mi doślą drugą dobrą - no to wiecie ile by to trwało. Ale dziś dotałam meila, że już wysłali mi dobrą, a tamtej złej mam nie wysyłać, więc ok :) Pimboli - huśtawkę kupiłam jednak tą o której pisałam - czyli taką - http://www.allegro.pl/item747917310_hustawka_3w1_rosnie_razem_z_dzieckiem.html - fajna jest, mały aż piszczy jak ją widzi - jest kolorowa i nawet fajnie wykonana. Jeszcze jej nie powiesiłam na stałe - bo to mąż musi zrobić, żeby było pewnie - ale jak powiesi to dam zdjęcia na meila. Tak czytam ile Wasze dzieci jedzą - oj mój tyle nie zje w życiu :) Waży już 9.800 ale jakoś mało je. Muszę popracować nad jego dietą. U nas wygląda to tak: Rano jak się obudzi to pierś i z nami podczas śniadania zje z pół kromki chlebka z masełkiem. Potem ok 10:00 niecały ten mały słoiczek owoców albo owoców z jogurtem lub twarożkiem. Potem ok 13:00 niecały mały słoiczek obiadku + pół żółtka co drugi dzień - czasem zje tylko troszkę ponad połowę no i idzie spać i przed spanie też mleczko z piersi wypija. około 17:00 czasem jeszcze doje resztkę obiadku- czyli znowu te drugie pół małego słoiczka. O 19:00 znów zjada około pół kromki z masełkiem i po kąpaniu pierś. No i raz w nocy jak sie obudzi to też mleczko. Kaszki wogóle nie chce. Ok, to tyle u nas. Przepraszam, że tylko o sobie, później odniosę się do Waszych wypowiedzi.
  5. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Ale u nas zrobiło się zimowo....biało za oknem i dalej sypie śnieg :) No to już trochę lepsze niż taka pogoda jak była wczoraj tzn deszcz, wiatr i błoto. U nas dziś 0 stooni! wysyłam nasz widok z okna na zimowe pole :) Nie popiszę więcej bo Aleksander do mnie raczkuje :) Acha suma - tak, mam te kropelki olbas i daję trzy do nawilżacza i jak jest ciepła woda to ładnie czuć zapach w pokoju i naprawdę lepiej się oddycha - nawet mnie :) Także ja to stosuję. Jak nie miałam nawilżacza to dawałam dwie kropelki na róg łóżeczka. Faktycznie pisze, że można od 3 lat, ale w aptece powiedzieli, że spokojnie już można, byle nie przesadzać i nie dawać za dużo kropelek zbyt blisko noska. Dagusia - dużo, dużo zdrowia dla małej.
  6. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana - hehe, załapałam, że to o mnie chodziło, nie o konwalię :) No i fakt, mój maluch jak widzi fridę to zaraz zasłania nos rękami i odwraca się na brzuch i po sprawie. Nie ma szans mu odciągnąć. Ach, wreszcie o 22:20 Olek zasnął. Za czwartym podejściem udało się ga uspać. Ufff, jak dobrze. Ostatnio tak późno zasypia, ale za to wstaje tak o 8:00 - 8:30. No nic, ja już zmykam do łóżka. Buuu u nas już też za oknem biało. A jeszcze muszę pochwalić mojego męża. Dziś zrobił sobie wolne i wszystko mi poodkurzał, odmroził i wyczyścił lodówkę, posprzątał w komórce i jeszcze się małym zajmował dosyć dużo. A to dlatego, ze mnie też troszkę katar dopadł i gardło boli i tak sam od siebie kupił mi rano cytrynę, zrobił herbatki i kazał się położyć. Po południu już mi się zupełnie leżeć nie chciało, wiec z własnej woli ja przejęłam opiekę nad małym a mąż robił lodówkę. Kochaaaaany.... a teraz otworzył winko. Troszkę się napije, a co tam, jak otworzył .... Mam nadzieję, że jutro przyjdą rzeczy, które zamówiłam, tzn huśtawkę na drzwi i krzesełko do karmienia. Cieszę się jak idiotka jak coś małemu kupię :) Czarna - jeszcze raz proszę o zdjęcia - haydi@onet.eu Dobranoc!
  7. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Maja - no ja też już widzę tego ząbka jak mocno się przyjrzę :) Kłuje tak mocno jakby już conajmniej cały był a widać tylko tak ledwo ledwo :) Ale jest i to się liczy :) Konwalio - dzieki za porady. Właśnie stosujemy wodę morską, maść majerankową i olejek olbas dodajemy do nawilżacza powietrza. A z tym odciąganiem to różnie bywa, bo Aleksander nie da sobie niczego zbliżyć do nosa. Jak już się zakropić wodą morską da to jest sukces. Ale się cieszę, bo dziś już zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że u nas też to tak krótko potrwa jak u Was :) A mój Aleksander dalej nie śpi. Wykąpany już o 19:00 ale o spaniu nie ma mowy. Raczkuje sobie w najlepsze i ma świetny humor. No ja nie wiem o co chodzi. No nic, zmykam już. Dobrej nocki :)
  8. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Basienia i Igmik - dziękuję za odpowiedź dot. tego ile u Was trwał katar. Rosołku - mój maluch też ciągle wstaje w łóżeczku :) Uwielbia to wstawanie - ma taką radochę, że coś potrafi! Tylko muszę na niego uważać, bo jak się przewróci to może uderzyć o łóżeczko. Ale niech sobie staje, ja się ciesze, że potrafi. I mój Oluś też wstaje z pozycji leżącej. I jeszcze odnośnie zdjęć Twojej małej - naprawdę cudna dziewczynka! Jak wysłałaś kiedyś jej pierwsze zdjęcia to już oczu nie mogłam od niej oderwać i przyznam się szczerze, zapisałam ją sobie na laptopie i pokazałam mamie jaka jest cudna. Mam nadzieję, ze mogłam.... Maja - ale się u Was porobiło na tych marcówkach. Zajrzałam tam też z ciekawości, ale już te chyba niemiłe posty były usunięte, bo nic nie było, tylko z Waszej rozmowy wynika, że nie było to miłe. Zawsze znajdzie się jakaś menda, która musi komuś uprzykrzać życie. Ale jakoś tak dzięki temu uzmysłowiłam sobie, że trzeba szanować swoją prywatność, bo nigdy nic nie wiadomo. Wam wierzę oczywiście, ale może kiedyś ktoś się wkupi, wzbudzi zaufanie, dostanie hasło i może być nieciekawie. Up - odnośnie naszej klasy - ja też mam tam tylko kilka zdjęć małego - dużo więcej wysyłałam na meila, więc jeśli miałybyśmy się oglądać tylko przez NK to byśmy chyba za dużo nie widziały :) Igmik - 100 lat dla Poli! Jaka ona już stara :) :) :) My za 8 dni kończymy 9 miesięcy. Jak ten czas zleciał.... Ooo matko. Maja - o jacie, ale u Was już biało :) U nas też pada śnieg, ale taki z deszczem i od razu się topi. Nienawidzę takiej pogody.. Wczoraj ani dziś nie byliśmy z małym na dworze, bo mały ma katar a wieje jak nie wiem, więc wolę go trzymać w ciepełku. A co do kolejnego dziecka, to mam taki sam stosunek jak Ty, kiedyś chcę, ale póki co jak pomyślę o ciąży to..... o jacie, nie. Chociaqż ciąża to był chyba najlepszy okres w moim życiu. Przyszła - a Ciebie to już długo podziwiam, za to, że już chcesz kolejne dziecko. Już jakiś czas temu pisałaś, że planujesz ciążę, no i nawet miałaś nadzieję, że już jesteś, więc naprawdę podziwiam. My na razie nie planujemy drugiego. póki co Olek jest dla mnie całym światem i nie wiem, jakoś tak narazie daleko mi do drugiego dziecka, aczkolwiek, kiedyś napewno. W każdym razie trzymam kciuki, żeby Ci się co do płci udało :) Boela - łał, Twój chce drugie dziecko ? Ojej, mój póki co nawet nie myśli, że mogłoby być drugie. Szaleje za Olkiem, kocha go straqsznie i dużo się nim zajmuje, ale póki co jedno mu wystarczy - tak mówi :) Ale jak rozmawialiśmy o kolejnej ciąży to powiedział, ze też by chciał drugiego syna - no a ja chyba wolałabym tym razem dziewczynkę. Ale póki co wogóle nie myślę o drugim dziecku. Julka - ja tak samo, póki co drugiego dzidziusia w planach nie mam. A co do Adasia - to straszne, że tak wymiotuje. Moim zdaniem konieczny jest lekarz, bo się biedny wykończy. Musi przecież coś jesć. Biedny.... A widzę, że już byłaś u lekarza... a co powiedział, czemu może tak wymiotować? Szklana - super, ze niania Wam się udała. Tak cieżko teraz o dobrą nianię. Fajnie, ze Frania ją tak zaakceptowałą. No i Ty też już od grudnia planujesz drugie dziecko. Oj, no to w takim razie też podziwiam :) Co do pogody, to u nas też taki syf, śnieg z deszczem i wiatr..... buuu, nie znoszę takiej pogody. Powodzenia w znalezieniu fajnego mieszkanka. Salwia - o jak miło, że przypomniało Ci się o moim pytaniu. Dziękuję za odpowiedź. No właśnie u nas dziś jest trzeci dzień i muszę powiedzieć, że już jest o niebo lepiej niż wczoraj i przedwczoraj. Dziś już nawet pomyślałam, że mu wogóle przeszło, ale jeszcze momentami widzę, ze ma troszkę w nosku. Ale dziś już w nocy ładnie spał, nie dusił się i oddychał jakby miał pusty nosek więc nie jest źle. Jeszcze raz dziękuję Ci za odpoweidź. Asia - no super, gratulacje, ze tak małej udało się z tym nocnikiem :) Avinia - ja też już chcę wiosnę!! Jeszcze jak spadnie śnieg i jest biało to jest pięknie, ale takiej pogody jak dziś nienawidzę! Czarna - ja też poproszę o zdjęcia :) Haydi@onet.eu A teraz ogólnie co u nas. Tak więc Olek od poniedziałku ma ten wstrętny katar, ale już dziś jest o niebo lepiej. Już ładnie oddyca i wydaje mi się, ze już nie ma tyle tego kataru. Nawet już sobie pomyślałam, ze mu przeszło. Jest dziś wesoły i wygląda na zdrowego, bo wczoraj i przedwczoraj tak mu ciekło z noska i był słabiutki. Cieszę sie, że dziś już jest taka poprawa. Ząbki dolne nadal kłują, ale ich nie widać :) Gryzaczek jak gryzł to aż jest cały porysowany,ale nie widać żeby były ząbki. Dziwne.... A tak pozatym to wszystko ok. Jestem zakochana w tym moim maluchu po uszy, ale drugiego póki co nie planuję. Kiedyś tak, ale nie wiem kiedy. Wogóle pogoda jest beznadziejna, siedzimy w domku i się grzejemy. Wyślę Wam znowu jakieś zdjęcia na pocztę, ale po jakimś czasie będę je usuwać :) No nic, mały się budzi, więc zmykam! Miłego dnia!
  9. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam ponownie. Małemu nadal strasznie leci z nosa. Ponawiam moje pytanie, bo nikt mi nie odpisał :( Ile u Waszych maluszków trwał katarek? Przeczytałam pobierznie co u Was, no i niestety usunęłam moje zdjęcia z meila. Będę Wam nadal wysyłać zdjęcia na meila ale gdy już je zobaczycie będę je usuwać dla bezpieczeństwa mojego i mojego szkraba.....
  10. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam kochane forumki.... Nie mam czasu nawet przeczytać wszystkiego co napisałyście.... U nas też pojawiło się choróbsko.... Masakra. Olek od wczoraj ma straszny katar, leci mu z noska okropnie. Nie ma gorączki ani kaszlu, tylko ten katar. Nie potrafi oddychać.... Aj, jak ja chcę żeby mu to przeszło. Dziewczyny, jak długo u Was trwał ten paskudny katar? Biedaczek itak jak na to, żr się dusi jest dzisiaj kochany. Spokojny i tuli się do mnie ciągle, śpi też bardzo dużo. Tak mi go żal strasznie. Przepraszam że tylko o sobie. Zobaczyłam zdjęcia - dzieciaczki cudne.... Zuzia no to wiadomo, nie trzeba nic dodawać :) Suma - Twój synuś też śliczny :) Przepraszam, nie dam rady więcej napisać. Trzymajcie się zdrowo.
  11. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej hej :) Witam się szybciutko i zmykam. Od wczoraj do poniedziałku są u nas moje dwie bratanice - 8 i 10 lat, więc urwanie głowy :) Melduję tylko, że u nas wszystko ok. Wysyłam nowe zdjecia na meila. No to udanego weekendu wszystkim!
  12. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Heh hej :) Wpadam się tylko przywitać. Ech, u nas chyba wreszcie pierwszy ząbej się pojawia. Dziś pojawiło się na dziąsełku cosik bardzo ostrego i kłującego :) Jako tako zęba jeszcze nie ma i nie widać, ale mały jak ściśnie mój palec to aż boli tak kłuje :) Czyli cos tam już się przebiło. Przeczytałam co u Was, oj ale napisałyście tego.... Ale cieszę sie, że tak wesolutko się zrobiło :) U nas mały ostatnio nie chce wieczorem zasypiać. Wczoraj bawił sie do 23:00 i nie ma mowy o spaniu.... ale się porobiło. Za to jak zasnął o tej 23:00 tak spał do 8:00. Ufff. Zajrzałam też na pocztę - Boże, jakie piękne są te wszystkie dzieciaczki... i te super łyse :) i te, którym można kucyki robić i te tak jak mój średnio owłosione :) - wszystkie bez wyjątku. Nie napiszę o każdym, bo do każdego dzieciaczka musiałabym napisać to samo - że jest śliczny :) No udały się te dzieci z naszego topiku. Fajnie, ze wszystkie takie piękne i zdrowe - chodzi mi tutaj o poważniejsze rzeczy niż katarki.... A mamom i dzieciaczkom zmagającym się z katarkiem duuuuuuuuuużo zdrówka posyłamy, nas narazie odpukać, nic nie dopadło. heheheh, odnośnie zdjęć w pudle - też takie posiadamy :) Wysyłam Wam na meila :) No to miłego dnia forumki. U nas pogoda ładna więc zmykamy na ogródek.
  13. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik - hehe, ja też dziś zjadłam jedną kukułkę :) :) Normalnie nie mam nawet ochoty na słodycze a dziś mogłabym zjeść całą paczke kukułek - akurat były w szafce :) Zadzwonię do kuzynki i powiem jej, że ma się zapytać jaknajszybciej lekarza co z tą D3 - tak dla własnego spokoju....
  14. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    basienia- no właśnie sama nie wiem, czy taką tą huśtawkę kupić... jeszcze szukam ale nic ciekawego nie widzę. Przyszła - no właśnie mi też się wydaje, ze to ważne, żeby podawać tę witaminę, dlatego się zastanawiam, czy może dziecko kuzynki mieć jakieś skutki uboczne, tego, ze jej nie dostaje, np jeśli chodzi o ząbki.... Dzięki za odpowiedzi.
  15. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    O basienia, jak miło, że jesteś, myślałam, ze wszyscy gdzieś uciekli. Czyli też podajesz D3. No właśnie.... a ktoś karmiąc piersią nie podaje?
  16. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Oj, ale tu dziś spokojnie. Jak ja mam więcej czasu, żeby popisać, to zawsze jest tak cichutko na forum. Słuchajcie mamusie, mam pytanie - dla mnie bardzo ważne - czy wszystkie podajecie maluszkom wit d3? Czy któraś mama nie podaje i nie podawała wogóle? Pytam, bo dzwoniła do mnie kuzynka z drugiego końca Polski, która ma 10 - cio miesięczną córkę i tak rozmawiając dowiedziałam się, że ona nigdy nie dawała i nie daje małej wit d3 bo jej lekarka nie kazała. I tak pytam z ciekawości, czy to trzeba dawać tą witaminkę czy nie. Jak się dowiedziała, że ja daję, to zaczęła sie martwić. Jej mała nadal nie ma ząbków - czy to może być spowodowane brakiem tej witaminy? Wiecie coś na ten temat ?
  17. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ach, rosołku - jeszcze miałam napisać, ze świetnie, ze zguba się odnalazła - chodzi o Twojego M rzec jasna :) :) :) Dużo chociaż grzybków nazbierał ?
  18. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli - super,że chociaż Ty się wyspałaś :) U nas też noce były ostatnio świetne, nie wiem czemu znowu dziś o północy przypomniało mu się o raczkowaniu :)
  19. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry! Hipku - już wczoraj jak przeczytałam Twojego posta, praktycznie zaraz jak go napisałaś byłam pod wrażeniem. Przeczytałam calutkiego, każde słowo jak zahipnotyzowana - tak pięknie tego posta napisałaś.... Jednak mały nie pozwolił mi napisać zachwytu nad Twoją wypowiedzią, a szkoda, bo z wrażenia napisałabym Ci same wychwalenia. Teraz już nie mam takiej weny jak wczoraj zaraz po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, jednak nadal jestem zachwycona tym co napisałaś, tym co przeżyłaś i jak sobie z tym poradziłaś... Niesamowita z Ciebie kobieta. Nagle popatrzyłam na wszystko z innej perspektywy. Ja tu narzekam na byle nie wyspanie, ubolewam nad byle głupotą a Ty masz takie problemy, tak Ci życie dało w d... a tak cudnie sobie radzisz i piszesz z taką pozytywną energią. Super, nic tylko brać przykład. Oby Ci już teraz było tylko łatwiej. Dużo radości z dzieciaczka Ci życzę i dalej takiej pozytywnej energii. Oby Ci się wszystko dobrze poukładało. Julka - przystojniak też z tego Twojego Adasia. I widzę, ze Cię gardło dopadło, oj nie zazdroszczę. Taka ta pogoda zdradliwa, że wszyscy dookoła chorzy. Całe szczęście mojej rodzinki jeszcze choróbsko nie dopadło - odpukać :) - ale Tobie duuuuużo zdrówka. Herbatka z cytrunką i miodem i może poczujesz się lepiej :) Robur - no, no, dobre to hasło o chłopach :) :) :) Rosołku - biedaczko - gratuluję refleksu. Super, że udało Ci się małą złapać. Aż strach pomyśleć, co by mogło się stać. Ja mam łóżeczko opuszczone do połowy, ale widzę, że mały też próbuje się wychylać, nie spuszczam go z oka za bardzo, trzeba będzie obniżyć mu chyba całkowicie. Kluska - 100 lat za ósmy miejsiac Majki :) Oj jak ten czas leci, mojemu za dwa tygodnie stuknie dziewiąty miesiąc !!!! Nie wierzę co napisałam. Już dziewiąty ?!?!?! Co do chlebka to ja daję małemu. Uwielbia chlebek z masłem rano z nami na śniadanie i popija ze mną z filiżanki herbatkę albo soczek. Codziennie zjada pół albo maksymalnie całą kromkę chlebka z masełkiem ale bez skórek. Wogóle mój Olek od jakichś trzech tygodni nie toleruje butelki. Wszystko co pije to pije z normalnej szklanki albo kubka. Z niekapka nie chce pić, a treningowym się oblewa. Najlepiej mu się pije z zupełnie normalnego kubka, tylko przytrzymuję mu go, bo za mocno przechyla :) Lamamma - witaj :) Piksip i basienia - no psotnik z niego, faktycznie. Kurcze, wszyscy to mówią, że z niego łabuz. Nie można za nim nadążyć. Gdzie się nie obruci tam zaraz coś złapie, ściągnie, urwie... Aż się już boję co będzie jak zacznie chodzić. A minę ma cały czas takiego urwisa... no i ten uśmiech rozbrajający. On się naprawdę duuuużo śmieje. Wystarczy, ze się na niego popatrzę, a ten już śmiech w głos :) Chyba przez to, ze się z nim dużo wygłupiam. Pomarańczowy gościu - ja też daję dużo mleka. Mój mały czasem nie chce jeść np owoców, za to jak sie do mnie przyssie to pije i pije. Owoce zjada chętnie później, ale czasem chce akurat mleczko i koniec. I u nas też jest to samo - jak mały się w nocy obudzi a mi się spać chce, to daję pierś i mam spokój. Też wiem, ze źle robie, no ale cóż, będę sie martwić później :) Majaitosia - buuuu u nas dziś też, Olek spał od 20:30 do 00:00. Jak się o północy obudził to na brzuch i raczkuje. No masakra. Nie dało się go uspać. Nic tylko na brzuch i raczkować i się śmiać. Dopiero o 1:00 padł i spał do 7:30. U nas też dziś cudna pogoda, słoneczko świeci i jest cieplutko. Suma - u Was też nie ciekawie..... duuuuuużo zdrówka dla Was. A u nas tak jak już pisałam, spanie od 20:30 do 00:00, potem raczkowanie do 1:00 i dalej spanie do 7:30. Masakra. Jak myśmy z M sie chieli już położyć o północy, to mały się obudził i po spaniu. No ja nie wiem o co mu chodzi, w dzień spał raz 2,5 godziny i to wszystko. Dziś za to odsypia nocne wygłupy i śpi już ponad godzinę. Pozatym jest fajny. Też już wyżej pisałam, nie chce pić z butelki, tylko z normalnego kubka. Nawet ładnie pije. Z niekapka nie potrafi, a z treningowego jakoś za mocno się zawsze zmoczy. Za to kubek normalny uwielbia. Jak ja cos piję to aż cały się trzęsie i muszę mu też dać. Zębów dalej nie ma, chociaż te dwa dolne już tak prawie wychodzą - chociaż tak mi się już dwa miesiące wydaje. Ale ten jeden już przebije przez skórę :) No i ciąg dalszy raczkowania, Olek nabrał takiego tempa, że szok. Wszędzie za mną "chodzi". Fajnie w sumie, ale teraz to już wogóle muszę na niego uważać, bo pisałam Wasm wczoraj jak narozrabiał jak na sekundę spóściłam go z oczu :) Dziś planuję mu kupić dwie rzeczy, huśtawkę i krzesełko do karmienia. Planuję kupić taką huśtawkę : http://www.allegro.pl/item747917310_hustawka_3w1_rosnie_razem_z_dzieckiem.html i takie krzesełko : http://www.allegro.pl/item750963758_krzeselko_do_karmienia_stolik_2_w_1_w_wa.html Ma może któraś coś z tych dwóch rzeczy? No nic, ja ide sie ubierać, jak mały się obudzi to pójdziemy na spacerek. Miłego dnia wszystkim i przepraszam, jeśli do kogoś się nie odniosłam.
  20. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam z wieczora..... Przepraszam, ale dziś na przywitaniu się skończy - jestem padnięta. Zakupy, sprawy firmy mojego M., do tego mały dziś wywalił kwiatka, otworzy szafkę i powyrzucał moje ubrania z dolnej szafki, otworzył puszkę z biszkopcikami i dwa rozkruszył zupełnie na dywan i ciągle pełza po całym mieszkaniu. I pomyśleć, że tak czekałam aż zacznie raczkować. Ale itak kocham tego malucha najmocniej na świecie. Za ten uśmiech od ucha do ucha zrobię wszystko. A trzeba przyznać, że kto jak kto, ale Olek 90% czasu gdy nie śpi to się śmieje. Mam nadzieję, że jutro uda mi sie więcej napisac, dziś zdążyłam tylko przeczytać zaległą stronę. Dobranoc wszystkim ! Idę kąpać rozrabiakę.
  21. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Julka - no ja też się uśmiałam z tego huligana małego, ale jak weszłam do sypialni a go nie było to wcale mi do śmiechu nie było! Jak się okazało mały poszedł pod to łóżko za piłeczką. Ma taką małą, zieloną i poturlała mu się właśnie pod łóżko i wlazł tam za nią :) A żebyś widziała ten uśmiech jak się schyliłam do niego pod to łóżko :) :) Nie do opisania.... Rosołku ojej, to nie ciekawie.... Myślę, że znajdzie drogę, usłyszy jakieś auta na drodze czy coś. Oby dał radę przed zmrokiem. Buuu współczuję, ja tez bym się w takiej sytuacji denerwowała. Daj znać jak Twój M odnajdzie drogę lub jak wróci.
  22. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Basienia - cudne te minki, ale się uśmiałam! Nie no, naprawdę świetne zdjęcia wybrałaś. Mala jest śliczna, a te minki to chyba nie do pobicia! Zdjęcie trzecie z kolei - te z jęzorkiem cudne :)
  23. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik - oczywiście, że nie mam nic przeciwko - nawet parę stron wcześniej podając linka pisałam, że jeśli ktoś chce, może zagłosować na inne schronisko, bo przecież każde schronisko potrzebuje pomocy i tak naprawdę w każdym ze schronisk są głodne i potrzebujące pomocy zwierzęta, więcc które schronisko by nie wygrało, to itak super, ze wogóle jest taka akcja. Ja jednak prosiłam na głos dla Gliwic, bo akurat to schronisko znam i tym zwierzakom pomagam osobiście. Dagusia - dzięki za głosik :) Nooo, niedawno zazdrościłam mamom, których dzieci raczkowały, a teraz sama mam raczkującego malucha i jest asakra, wszędzie za mną pełza, wszystko go interesuje, wszędzie wejdzie. Wczoraj zostawiłam go w sypialni na dosłownie 2 minuty,wracam, a go nie ma. SZOK. Szukam i nagle słyszę coś pod łóżkiem- patrzę a tam uśmiech od ucha do ucha :) Dobrze, że przed wczoraj odkurzałam i pod łóżkiem było czysto :) :) :) Up - a tak się zastanawiałam, czy dawać jeszcze raz ten link, ale jak widać warto było - dziękuuuuuję :) Piksip - o jacie, ale masz fajnie, że Emilia robi tyle rzeczy... Dużo poświęcałaś czasu, żeby ją tego nauczyć? Ja mojego uczę papa, ale nie potrafi załapać. Śmieje się jak do niego macham i tyle. Nie powtórzy. A i odwrtonie, mówi ciągle tata, baba, ale mama nie chce powiedzieć :)
  24. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Palce uratowane, ale widzę, że mały teraz zmierza w kierunku kwiatka, więc chciałam tylko jeszcze raz podziękować wszytkim, którym jeszcze nie podziękowałam za zagłosowanie na gliwickie schronisko :) Naprawdę bardzo Wam wszystkim dziękuję. I jeszcze raz podaję link, jakby komuś jeszcze chciało się zagłosować na Gliwice :) http://www1.tesco.pl/konkursy/schroniska/index.php
  25. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Suma - no właśnie mój mąż już też ma zaplanowane jakiego quada kupi małemu jak będzie jeszcze mały, a jakiego jak już będzie większy :) Up - dziękuję w imieniu Olka za komplementy :) Pimboli - mój Olek ma hmmmm, pieprzyk to chyba nie jest, ale takiego większego piega na policzku. Widać np na zdjęciu, które wysłałam ostatnio na meila tam gdzie jest tylko jego twarz. W rzeczywistości ten pieg jest jaśniejszy naż na zdjęciu, nawet go ciężko zauważyć, a pojawił się gdy mały miał ok 3 miesięcy. Więcej nigdzie nic nie ma. Julka - również dzięki za miłe słowo odnośnie zdjęć :) Ja też strasznie lubię oglądać zdjęcia rówieśników mojego małego. Moniś - śliczne zdjęcia! I ze chrzcin też ładnie wyszliście wszyscy razem. Współczuję wszystkim nie wyspanym mamom... U nas dziś noc świetna. Jak mały zasnął o 21:30 tak spał do 7:30. Ale się wyspałam. Mały chyba też, bo dziś od rana jest w dobrym humorze, ciągle zaczepia i sie śmieje. Nie popiszę teraz za dużó, bo mały od kiedy raczkuje wymaga rzeczywiście większej uwagi. Kiedyś posadziłam go na kocyk i siedział, a teraz musi wszystko pozwiedzać. Już widzę, ze "idzie" w kierunku szafek więc zaraz muszę go gonić. Mam jeszcze pytanie - czy podajecie dzieciom coś zimnego do jedzenia/ picia, czy wszystko podgrzewacie? Oj lecę ratować małego przed przymknięciem paluszków w szafce. Zmykam.
×