Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Haydi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Haydi

  1. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Dziś tak jak myślałam Olek wstał wcześniej - o 9:00 bo też wczoraj udało mu sie wcześniej zasnąć - ok 20:00. No i tak jest ok, bo do tej 9:00 to jeszcze sie fajnie w łóżku leży, ale potem to już trzeba wstawać i koniec, bo ile można spać.... Piksip - ech no, widzisz, mi też często kasowały się posty. Teraz co kilka zdań obowiązkowo kopiuję sobie i nic mi się nie usówa, a jakbym raz nie skopiowała to mam jak w banku, ze post zniknie.... Z tą kasą i tym czekaniem to fakntycznie przesada, Twoje pieniadze a oni łaskę robią i każą tyle czekać. Paranoja jakaś. Oby dobre chwile u Ciebie wróciły.... Basienia - no co Ty, nie siedzisz z Wiki zawsze z tylu? E, no ja siedzę z małym. Kurcze, muszę też zacząć częściej siadać do przodu i go przyzyczajać, ze miejsce mamy jest z przodu obok taty :) A co do Olka to jest tak, że jak zaśnie wieczorem to do rana można sprzątać, odkurzać, hałasować i on ani drgnie, ale rano już od tej 7:00 śpi tak czujnie, że jak coś gdzieś trzaśnie to sie budzi, ale marudny, bo to coś go obudziło a nie on się sam :) Hałasliwa - jasne - masz rację - ciesz się cudownym i wykorzystuj to, ze jest z Wami :) Do nas możesz wracać częściej w każdej chwili :) Hehe, no i dobrze, ze pijasz kawkę z mlekiem :) Szczęście, ze nic się nie stało. Dagusiu - jej, smutne jest strasznie to co piszesz..... bardzo.... Znów przeżyliście takie chwile strachu, potrafię sobie wyobrazić jak się martwiłaś, no a Twój M co tu dużo pisać, nie zachował się w porządku..... przykro mi bardzo.... Naprawdę nie trudno zrozumieć, że w takiej sytuacji potrzebaowałas pocieszenie i poparcia od M a nie takich raniących słów.... Kurcze, te chłopy ja nie wiem, czy oni czasami naprawdę nie myślą ?! Najważniejsze, że malutkiej nic się nie stało, że to nie było trujące nawet jeśli zjadła kuleczkę..... Dla Was . Pimboli - wiem, wiem, wiem - naprawdę wiem, że to nie o Twoją mamę chodziło, pisząc posta poprawiłam go, ale miałam skopiowanego posta jeszcze przed poprawką i wkleiłam z błędem - przepraszam bardzo za pomyłkę. No to super, że rozumiesz, że czasem wcale nie jest fajnie tak spać do 10:00. Wiesz, w niedziele np możemy spać wszyscy i do południa, ale wtedy Olek najczęściej wstaje niespodziewanie wcześnie :) No a że on już rano bardzo czujnie śpi to też jak my wstajemy to już się kręcić zaczyna ale nie potrafi się dobudzić i oczu otworzyć, muszę go jeszcze pogłaskać, zeby spał, bo jak on sie sam nie wyśpi i sam nie obudzi to ma problem z dobudzeniem się i potem jest maruda :) Hehhe, no a u Was się z tym spaniem porobiło :) A Nadinka zawsze fajnie spała, nie? Może to przejściowe jakieś no i za tatą się stęskniła i chciała z nim trochę czasu spędzić :) A no i u nas też znów słoneczka nie ma i zimno trochę, ale już itak wolę to niz te śniegi paskudne, chociaż dziś pada od rana ;( O zegarek? A jaki konkretnie? Ja też już jakieś dwa miesiace planuję sobie kupić fajny zegarek, ale nie mam czasu do sklepu jechać w tym celu, muszę w internecie się rozejrzeć. Ok, lecę do mojej przyjezdnej rodziny troche posiedzieć z nimi.
  2. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Tak jeszcze w ramach sprostowania to u nas od zawsze jest tak, że wszyscy rano wstajemy, małego bierze mój mąż, przebiera pampersa i przebiera ze śpiochów i robi z małym powoli śniadanie, a ja w tym czasie się przebieram, myję włosy, potem kończę robi śniadanie itd.... no i dopiero po sniadaniu maż idzie do firmy a ja zostaję z małym. No i teraz jak mały śpi do 10:00 to to wygląda tak samo, mąż też spi i dopiero jak mały się budzi to wszyscy wstajemy i robimy to co pisałam wyżej :) Mąż zawsze tylko raz dziennie małego przebierał i tak zostało. Wogóle to mój mąż jest takim śpiochem, ze szkoda gadać, przynajmniej dziecko go mobilizowało do wstawania :) No ale w sumie to dopiero pierwsze dni po zmianie czasu, będę kładła małego codziennie wcześniej spać i mam nadzieję, że mu się przestawi i będzie wcześniej zasypiał i wcześniej się budził. No nic, ja idę też juz spać.
  3. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik - hehhe, no pewnie ze nam tak dobrze leżeć z Olkiem! Właśnie o to chodz - mały wstawał o 8:00 my z nim i było ok, a teraz razem z nim rozleniwiliśmy się jak nie wiem. Póki mój maż chodził jeszcze do pracy to musiał chcąc niechcąć wstać, a teraz sam se jest szefem u siebie i mały śpi to on też :) No i masz - wstajesz prawie w południe i cały dzień jakiś głupi jest. Nie no, fajnie tak poleżeć, ale szczerze, to dla mnie do 9:00 to jest max, bo od 9:00 itak już nieśpię tylko sobie leżę.... Ale przynajmniej mały wstaje wyspany i cały dzień ma dobry humorek.
  4. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana - cześć :) Co do pytania numer 1 to nie pomogę bo mój Olek kaszki nigdy nie jadł i nie je. Nie lubi i tyle. Może w całym swoim życiu zjadł z 10 łyżeczek ?! A pytanie numer 2 - hmmmm, no nie wiem, Olek daje radę bez jedzenie od 21:00 do 10:00 ostatnio, wiec ciężko powiedzieć, czy Frania budzi się głodna..... Moze jak się budzi i faktycznie zjada i dalej śpi to jest głodna.... W każdym razie lepszych nocek życzę i żebyś się dziś wyspała :)
  5. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hehe, napisałam jakbyśmy spali razem z Olkiem ( hehhe w jego łóżeczku chyba), chodziło o to, że jak on śi to nam się też fajnie śpi i dlatego wszyscy razem śpimy tak długo jak on. A Olek oczywiscie spi w łóżeczku, ale łózeczko stoi całkiem przy naszym łóżku, więc jak my wstajemy to on też się zaczyna budzić .... Julka - teraz oglądałam zdjęcia - fajny jest Adaś. To zdjęcie z miotłą jak zamiata jest super!
  6. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pomaranczowy gościu, Olek idzie spać o 21:00 i spi ciągiem do 9:00 a po zmianie czasu do 10:00 prawie !!!! Wiesz, normalnie to wszystko super, ale my śpimy razem z nim, mojemu mężowi się nie chce wsrtać do firmy jak mały śpi i mamy taki rozwalony dzień. Dziś np mieliśmy jechać z samego rana do ZUSu a pojechaliśmy o 11:30 zanim mały się obudził, zjadł, ubraliśmy się itd.... Także czasem jest mi to na rękę, ale czasem niestety nie. Budziki wszystkie u nas odpadają, żeby małego nie obudzić, mój mąż też nie wstaje nic robić, żeby go nie obudzić i wszyscy się kisimy w lóżku do 10:00 - na masakra. Mój mąż idzie do firmy po 10:00 i za to siedzi potem dłużej :( Ech, trzeba se to jakoś wszystko inaczej poorganizować. Dziś Olek poszedł spać już przed 20:00 więc jutro powinien wstać trochę wcześniej. Acha i odpada też obudzenie go, bo jak go się obudzi to maruda pewna jak nic. Musi się sam obudzić wtedy jest ok. No a śpi mu się dobrze, bo wieczorem przeważnie zjada ze dwie kromki chleba z czymś i jeszcze jakiegoś banana i jeszcze czymś przygryza, a przed samym spanie jeszcze pierś więc starcza mu do rana. Acha, jabłko daję w takich półksiężycach, ale bardzo cieniutkie plasterki, takie naprawdę strasznie cieńkie i pilnuję go przy tym. Z bananem i innymi owocami to samo, zawsze obserwuję jak je i daje rade. Panikowała jeszcze do niedawna jak głupia,ale teraz widzę, że niby takie dziecko ale radzi sobie z jedzeniem lepiej niz myślałam, takze muszisz próbować jak sobie Twoje dziecko radzi z większymi kawałkami. Julka - dzięki :) Później wrzucę zdjęcie Olka i małej rozrabiary mojej siostry :)
  7. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    O, puściutko dziś .... Robur - współczuję, naprawdę, te choróbska są wstrętne. I jeszcze Ciebie przy tym wszystkim dopadło... Więcej zrobić nie mogę jak życzyć Wam duuuuuuuuuużo zdrówka i sił na przetrwanie tego! Julka - witaj :) Wiesz, no może to śmiesznie napisałam, ale naprawdę, córka mojej siostry jest niesamowita! Olek dziś stał w oknie i patrzył jak mały różowy punkt goni w kółko po raz setny psa po ogrodzie ..... nomasakra. Ona nie usiądzie nawet na minute! Wstaje o 6:00 i ddo 22:00 tryska energią.... Ona przeleci przez kuchnię i już woda wylana, kuchenka włączona, pies ma żarcie wysypane, krzesło przewrócone itd itp. A do tego wszystkiego cały czas mówi wszystkim takie słodkie słówka że no pomyślałabyś że to aniołek mały.... No normalnie szok. Ja, mój mąż, moja mama, mój tata i jej rodzice normalnie wszyscy naraz za nią nie nadążamy ...... Boże, żeby Olek nie wyrósł na takiego chuligana małego ..... I naprawdę Olek jest cały czas w szoku jak tylko mała się pojawia. Cały czas spokojnie w domku a tu takie coś :) I jak ona się pojawia to on do mnie szybko na kolana i patrzy na nią cały w szoku. Fajna jest, ogólnie kochana ale zwariowana i ruchliwa jak nikt......
  8. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry. O jej, dziewczyny, co to za choróbska paskudne krażą w powietrzu, współczuję Wam i Waszym maluszkom strasznie..... U nas na szczeście wszystko ok, mały rzadko choruje - odpukać. W sumie tylko raz miał króciutki katarek, raz zapalenie gardła, ale też to ze 3 dni trwało no i raz trzydniówkę, więc nie jest źle. Oby tak dalej... Balbina - jezzuuu jak Wam współczuję - Tobie i małemu.... tyle nieszczęść. Ile to się taki mały człowieczek już nacierpi i namęczy... A i Tobie z pewnością jest cieżko.... Oby się szybko wszystko jakoś ułożyło i mały doszedł do zdrówka zupełnego. Basieniu - oooo dzięki, właśnie mi uświadomiłaś ,że nie mieszkam na totalnym zadupiu i jednak mam do kogoś z Was nie tak daleko :) Hehehe, jak mały będzie na tyle samodzielnie siedział w aucie, że będę mogła z nim sama jechać to sie może wybiorę do Ciebie, te 60 km to faktycznie nie aż tak daleko :) No i dla Twojej mamy powodzenia i zdrówka - żeby szybko wyszła ze szpitala! Robur - buuuu, ale szczęscie, że zdązyłaś złapać ja na tych schodach, jacie, to są takie momenty a tyle może się stać :( Straszne. Ale dobrze, że wszystko ok się skończyło. Zakupy w ?Niemczech - hehhe fajnie :) Ile masz km do Niemiec? Pimboli - oj współczuję ścierania masła z podłogi ... dobrze, ze pies chętny do pomocy :) Heehhehe, no Nadinka widzę też szalona dziewczyna :) Ach te dzieci, skąd to ma tyle energii.... No i koniecznie idź zrób sobie te badania, warto o sobie też myśleć i o swoim zdrowiu. Piksip - kurcze, Wam też współczuję, malutka wymęczona a i Ty pewnie przy tym wszystkim też :( O rety, żeby to nie było nic poważnego i żeby malutka zdrowa była..... Ech, biedne te dzieci, takie to małe a też co chwilę musi się coś do nich przyplątać. Dota - o jak fajnie, dzieciaczki już razem Ci śpią, super ! Oby im to pasowało i żeby nie wracały do Was do łóżka w nocy :) Fajnie, takie dwie siostrzyczki razem w pokoju. A jak włoski farbniesz to zaraz fotki wrzucaj! A co u nas? Mój Olinek kochany jest.... Jezuuuu jak ja go kocham. Wczoraj przyjechała do nas siostra z Niemiec na dwa tygodnie z całą rodziną. No i ja myślałąm, że mój Oluś to ruchliwe dziecko ale siostry córka ma 3 latka i Boże, jakie to jest szalone to normalnie nawet sobie tego wyobrazić nie można. Po ogródku lata już od rana za psem w kółko, chyba ze 100 okrążeń .... a Olek patrzy na nią jak na ufo :) Od wczoraj jest w szoku co to jest takie ciągle skaczace, piszczące, biegające itd .... Fajna jest, ale normalnie taka ruchliwa.... No i oczywiście jak Olek się czymś bawi to ona też akurat to chce, no a Olek jest jeszcze mały i nie potrafi się tak dzielić i jest masakra... nie wiem jak ja te dwa tygodnie przeżyję :( Wprawdzie będą też odwiedzać resztę rodziny, ale większość czasu spędzą u nas. Fajnie, bo zawsze to siostra i ich lubie wszystkich bardzo, ona ma też dwoje dorosłych synów - po 14 i 15 lat i oni są super, ale ta mała to jest taka szalona ..... Ech .... No nic, spadam bo już slyszę, że znów o coś się zaraz zaczną bić.
  9. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    o dokładnie takiego mamy i mały go bardzo lubi :) http://www.allegro.pl/item973838111_starplay_bujak_fotelik_bujany_pies_krakow.html
  10. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Cześć dziewczyny :) Jej, u nas dziś 18 stopni! Cudnie! Mały nie chce wracać do domu, jak tylko zbliżamy sie do drzwi wejściowych to mały kiwa głową przecząco i woła nie nie nie nie :) No i takim sposobem siedzimy całe dnie na ogródku i mały jest szczęśliwy, a mi to też pasuje, bo uwielbiam taką pogodę. Jutro będziemy mu robić piaskownicę koło altanki, huśtawkę już ma, no i jeszcze zjeżdżalnię w późniejszym terminie zrobimy. Heheh, potem jeszcze tylko basen rozłożyć i kocyk i będzie fajnie. Do mnie dziś przyszły zamówione sukienki - jacie jak się cieszę ! Szkoda, ze jeszcze za wcześnie, żeby w nich chodzić :) Hehheeh, i już się nie odchudzam, bo wreszcie czuję się idealnie :) Nie odpiszę wszystkim, bo Olek pewnie zaraz się obudzi, tylko to co pamiętam. Julka - 100 lat dla Ciebie kochana!!!! Zdrówia, szczęścia, miłości, radości, zadowolenia ze swojej rodzinki i spełnienia wszystkich marzeń. Przepraszam, ze spóźnione, ale jak najbardziej z serca płynące ..... Balbinko, Boże, współczuję i Tobie i Kacperkowi ...... Żeby Wam sie wszystko dobrze poukładało, Tobie w pracy, a Kacperkowi, żeby szybciutko się ta rączka zagoiła i żeby go nie bolało .... Boże, ja tak się boję własnie takich poparzen, ale to jest chwila i jak widać nieszczęście gotowe... Wszystkiego dobrego dla Was Widzę, że omawiacie spotkanko - fajnie się macie, że się tak możecie spotykać co jakiś czas. Ja to mieszkam na takim zad..., ze do wszystkich z Was mam daleko... Pimboli- ech, współczuję skaleczenia. Takie małe cięte rany faktycznie paskudnie bolę, a jak jeszcze głęboka to ech - no wpsółczuję po prostu. Oby obyło sie bez szycia i szybko się goiło. Basiania - hehe, ciekawy ten fotelik na przód. Jak już taki będziesz miała to daj znać jak się z niego korzysta, to znaczy, jak się jeździ mając go miedzy nogami :) Może też sobie taki kupię, bo też uwielniam rower, a jakoś tak strach takiego malucha mieć za plecami :) Co do podjadania o późnej porze - hehhe to dopiero 21 była :) No, takiej swojskiej szyneczki to czasem o najmniej odpowiedniej porze by się podjejść chciało, ale co mi tam..... Co do stworów na biegunach to ten co Iwonka podałą wydaje się być super. My mamy takiego plastikowego psa i mały już jak zaczynał raczkować to dawał radę na niego się wspiąć i się bujać, a teraz to już bez problemu co jakis czas sam na niego sobie wchodzi i jest ok. O coś takiego mamy tylko że psa z takimi dłuuuuugimi uszami a nie konia : http://www.allegro.pl/item963210142_little_tikes_konik_bujak_kon_na_biegunach_gratis.html No Olinek już się budzi, to ja spadam. Miłego dnia wszystkim!
  11. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Cześć kobitki :) No tak - weekend to i pusto na forum..... Ja właściwie ylko wpadłam poczytć, ale że nic nie piszecie to i zaległości nie mam :) Tak więc napiszę tylko co nowego. Moja przyjaciółka znów jest w ciąży :) Jej, cieszę się, ale i martwię, żeby tym razem wszystko było ok. Z tym, że oni się zabezpieczali bo chcieli jeszcze trochę odczekać od poronienia no i w zasadzie wpadli :) No i takim sposobem to już drugi miesiąc by był :) Była u lekarza w piątek no i wszystko jest dobrze póki co. Dziewczyny, trzymajcie kciuki za nią proszę....... A mój Olek dziś maruda jak nie wiem. Rzadko tak ma, ale jak już ma to masakra. Uffff, dobrze, że już śpi. Teść mi dziś przyniósł świerzo uwędzone szyneczki i kielbaski .... mniam, normalnie można by jeść bez końca. Mój teść sam sobie robi szynki i kiełbaski, to znaczy kupuje mięcho i sam wędzi dla nich i dla nas i tak co dwa tygodnie robi mi dostawę :) Jacie, jakie takie samemu zrobione wyroby są pyyyyyszne. Nawet Olkowi zrobił takie kabanoski mało przyprawione i mieciutkie - no teściu się stara :) Wczoraj Wam wszystkim życzyłam slonka no i chyba faktycznie do Was uciekło, bo u nas dziś cały dzień pada ..... Ja dziś zaszalałam i nakupiłam sobie przez internet sukienek na lato :) Hehhee, będę miałą całe lato w czym chodzić. Ok, idę dalej jeść :) Dobranoc.
  12. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dobry wieczór :) Zaglądam tylko do Was szybciutko i co widzę ? Julka już ma neta :) Up poprawił się humorek :) Hehhehe, fajnie :) Julka - fajne zdjecia - te ze śrubokrętem i jak Adaś odpoczywa na piesku piękne !!!! Podziwiam psa. Naprawdę. A - i ładne te dmuchawce na ścianie - domyślam sie że to w nowym mieszkoanku, co? Fajny pomysł i ładnie to wygląda. Up - oj jak Wam dobrze, taki wypad w góry .... hmmmmm, fajnie. My dopiero w czerwcu ale nad morze jedziemy, więc jeszcze muszę trochę poczekać. ale fajnie, ze sobie pojedziecie wszyscy razem.... Udenego wyjazdu zatem i żebyś wróciła pełna radosnej energii. Basieniu - nie piesek nie ostrzy na niego zębów, już się przyzwyczaił. Mój pies tylko jeży nie lubi nie wiem czemu. Wariat jeża wyczuje na kilometry np na spacerze i się wścieka.... Pozatym bażant jest za siatką wiec jest bezpieczny. Pimboli - heheh, no bażant jest na żywo jeszcze ładniejszy - widać go od nas z ulicy i wszyscy myślą, ze to jakaś nieznana papuga :) Kiedyś siedziałam w altance za choinkami i szła babcia z wnukiem i wnuk pyta " a cio to" a babcia tłumaczy " to jest ara wiesz, taka papuga duża " :) :) :) Igmik - zapracowana biedaczko - witaj :) Fajnie, ze niania się spraedza. No i ze Pola już tak biega :) Mój Olek ogólnie też nie chce za rączkę chodzić, ale jak widzi kogoś obcego albo jest w obcym miejscu to sam do mnie przychodzi i daje mi rączkę :) No to oby Ci czas do świat szybko przeleciał i żebyś sobie w święta odpoczęła! Dota - no faktycznie, dziwny dzień miałyście :) Ech, tak to jest, jak się coś zaplanuje to zawsze cos plany pokrzyżuje. .... Ok, ja idę do wanny. Dobrej nocy i udanej niedzieli wszystkim! Żeby jutro u Was wszystkich bez wyjątku świeciło piękne i gorące słoneczko jak na pierwszy dzień wiosny przystało :)
  13. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    My już po spacerku, mały śpi, ale ładna pogoda....tylko troszkę wieje, ale jet ok :) Pimboli - no masz rację z tą parówką ..... napewno łatwo się dziecku nią zadławić. Ja jestem panikara na punkcie własnie tego, ze dziecko może się zadławić, dlatego daje parówki, kabanosy itd tylko w kawałeczkach.... ma swoją miseczkę, tam kawałeczki pokrojone i z tym sobie chodzi i je :) Ostatnio dałam mu obranego całego banana i tyle ugryzł, ze myślałam, ze się tym udławi, że nie da rady pogryźć, ale dał na szczęście :) No a bażanta mamy już 5 lat - mejemu mężowi do pracy przyleciał zima zmarznięty .... zabrał go do domu no i zosta. To jest bażant hodowlany dla ozdoby, dlatego na wolności sobie by nie poradził. Musiał zwiać komuś z hodowli. Daliśmy ogłoszenia, ale nikt sie nie zgłosił. Tak więc zbudowaliśmy wolierę na ogrodzie no i sobie żyje :) No i Olek go uwielbia, ciągle mu nosi trawkę do jedzenia :) Hehehhe - a bażant złocisty to takie cuś :) - http://www.otofotki.pl/img12/pb4449_img_byku_8.jpg.html http://www.otofotki.pl/img12/fq5443_img_byku_10.jpg.html Hałaśliwa - pewnie, że o spince pamiętam - super, ze spinka sie znalazła, szkoda, że jednak w pampersie :( Ciekawe, czy jak dziecko połknie coś typu właśnie spinka, to czy je boli jakoś brzuch czy coś? Kurcze, a duża ta spinka była? Oby małej już się nie zdarzyło niczego takiego więcej połknąć :) Piksip - ja małemu kupuję buciki z befado - zaczęło się od Julki - bo ona z tej firmykapcie Adasiowi kupiła, ja potem też Olkowi kupiłam kapcie a potem i butki i są jak dla nas bardzo fajne. Maja też fajne sandałki. Są to buciki z atestem zdrowa stópka, więc dobre dla maluchów a i nie drogie :) Kluska - aj Ty robisz smaku z tymi ciachami ..... Oj poczta przyjechała - musze lecieć bo mi Olka obudzą.
  14. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witamy :) Jeeeee u nas też WIOSNA :) Heheh, chyba wszystkich to uszcześliwiło, bo wszędzie w radio, w TV ciągle tylko słyszę wiosna, wiosna, wiosna .... :) Wczoraj było u nas cuuudnie, byliśmy z Olkiem dwa razy po prawie dwie godzinki na ogrodzie. Poukładaliśmy już ławki w altance i sobie siedzieliśmy :) Mały latał po ogródku jak szalony za psem. Mamy też bażanta złocistego na ogrodzie i też za nim szaleje. Wogóle uwielbia zwierzęta. Dziś powtórka z rozrywki - zaraz wychodzimy. Co do wysypki po trzydniówce - u nas trwała dwa dni. Miłego i cieplutkiego dnia babeczki !
  15. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam :) Basienia - przyłączam się do Twojego JUUUUUUUPPPPPIIIIII !!!! :) U nas też dziś czuć wiosnę ! Jacie, czyżbyśmy się doczekali ? Oj aż się cieszę wyjść na spacer bo tak ładnie słoneczko świeci, chociaż pewnie ładniej to wygląda za oknem niż w rzeczywistości .... a co tam, ważne że się ociepla :) Co do Twoich linków to ech, właśnie wczoraj znalazłam taki temat na kafeterii - wspomnienia z lat mojego dzieciństwa i się tak zaczytałam, że szok, a ile sobie przy tym rzeczy poprzypominałam :) Mozesz sobie zerknąć :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4298151 Avinia - no widzisz, u nas było brzydko a u Was słoneczko - dziś i do nas słoneczko zajrzało :) Ale sie cieszę! A pamiętam jak w grudniu cieszyłam się jak spadł pierwszy śnieg :) No ale co za dużo to niezdrowo, chcę lato !!!! Pimboli - hehhe, to dzieci są udane, ja też co otworzę jakąs szafkę czy szufladę to niespodzianki znajduję :) :) :) Nawet nie wiem kiedy on te różne rzeczy chowa..... Up- fajnie, że się odezwałaś ! A sio z tą depresją wiosenną ! Słoneczko się pojawi to Ci pewnie przejdzie! Oby :) MAsz taką cudną rodzinę, że naprawdę wydaje się, że musisz być szczęśliwą kobietą. No ale wiadomo, czasem się chce do ludzi - także powodzenia w znalezieniu jakiejś fajnej pracy. Hehehhe, no i z Twojego opisu wynika, że Kubuś to faktycznie strasznie żywy dzieciaczek :) Wiesz, Olek też potrafi czasem swoje pokazać! Salwia - Fajnie, że jednak Szymuś był zaszczepiony, bo znów musielibyście to przekłądać .... lepiej mieć z głowy. No i duży z niego już chłopak - znaczy się ciężki :) Hehehe, co do syna Twojej koleżanki to hmmm, wiesz, chyba czasem są takie dzieci, nad którymi cieżko jest zapanować. No chyba, ze faktycznie to koleżanka tak go rozpieściła, że wchodzi jej na głowę .... Ja się tego właśnie boję, ze małego rozpieszczę za bardzo ... Ja nawet jak czasem na niego głos podniosę to mam potem cały dzień wyrzuty sumienia .... Piksip - gdzie wiosna - hehhe no u mnie,u Basieni i u Pimboli dziś :) Oby i do Was dotarła. No ale masz rację, czekamy na te upały a potem szybko mamy dosć, tak jak już pisałam, czekałam w tamtym roku na pierwszy śnieg jak małe dziecko, a teraz jak widze ten śnieg za oknem to łapię doła :) Iwonka - hehehe, wiesz, no to Twoja Madzia też ruchliwe dziecko :) U nas najgorszy był właśnie okres gdy Olek zaczynał chodzić ale jeszcze mu to tak idealnie nie wychodziło - wtedy to się z nim nachodziłam.... Ale teraz jak już opanował pięknie tę sztukę to mam dziecko z głowy :) Dagusia - nooooo to i was dopadła trzydniówka - dobrze, że tylko to, bo ta trzydniówka nie jest taka zła :) Co do wyjazdu to w sumie Twojego M tez da się zrozumieć, pewnie też chce poodwiedzać dawno nie widzianych ludzi .... No ale w sumie dobry pomysł, że same pojedziecie - odpoczniecie od M :) i pooddychacie morskim powietrzem :) Dota - no tak to bywa, rzeczy się psują po gwarancji przeważnie :( Złosliwość rzeczy martwych .... No i fajnie, że Kamilka załapała jak się smarka - kurcze, przydatna umiejętność ! Ech, dziewczyny, tak z opisu wynika, że mój Oliś taki anioł, a on też potrafi czasem być niegrzeczny :) Fakt, nie jest najgorszy, ale swoje też potrafi pokazać, zwłaszcza jak jest już śpiący :( Wtedy nic tylko zrobić wszystko by się przespał i spokój :) On jest kochanym dzieckiem, wogóle nie marudzi i nie płacze, ale jak coś chce a nie może to potrafi podejść do mnie i tupać nóżkami :) Tak złość pokazuje. A jak już jest skrajnie zły to potrafi też się rzucać do tyłu :) No więc swoje za uszami też ma - chyba nie ma takiego dziecka co by nie miało :) Ale jak się ma na niego sposoby i potrafi się mu zwrócić uwagę czymś innym to da się żyć. Jestem tylko zadowolona z tego, że nie beczy o wszystko .... mojej siostry córka do drugiego roku życia ciągle płakała, o wszystko, co chwilę, tego płaczu już nie szło słuchać ..... a on mało płacze, potrafi bardziej się dogadać i pokazać co chce, a nie wszystko wymuszać płaczem....Takze z tego się cieszę. A no i apetyt ostatnio ma nieziemski. Ciągle lata z kabanosem, parówką, bułką, pomidorem, bananem, marcewką itd. Takąze teraz juz wiem co to znaczy jak dziecko ma apetyt, bo kiedyś to tylko miał ochotę na mleko własnej produkcji :) Aaaaa i jeszcze jedno mu się pogorszyło - kiedyś wstawał o 9:00 - 9:30 a teraz szok, codziennie już od dwóch tygodni wstaje o 7:00 :( Buuuu, masakra.... ale o 20:00 jest już padnięty i zasypia w 3 minuty. Ech, bardziej mi pasowało jak zasypiał o 21:00 i spał do tej 9:00 no ale co zrobić. No nic, znów się rozpisałam, piszę raz na jakiś czas a dobrze :) No to idziemy szukać wiosny. Miłego dnia!
  16. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Cześć Mamuśki. Miałam wczoraj jeszcze coś napisać ale ..... już mi sie nie chciało :) Mam już tak dosyć tej zimy, że normalnie jak widzę ten śnieg za oknem to mi się odechciewa wszystkiego i tylko moje prywatne słoneczko w postaci Olusia sprawia, że jakoś funkcjonuję :) :) :) :) No Oluś to super mały człowiek. Jest ostatnio taki grzeczny, że szok. Mogę się położyć, pooglądać TV, poczytać książkę itd a on sie sam fajnie bawi w pokoju gdzie ja jestem. Co jakiś czas tylko podejdzie jak coś chce i dalej się bawi. No i co chcil przychodzi dac mi buzi i zebym go pogłaskała. To jest straszny przytulak. Głaskać go można i 15 minut siedzi wtedy bez ruchu :) Mój kochany ..... Julka - no no, fajnie, że już na swoim, co? Kurcze, fajnie tak od nowa sobie wszystko urządzać. Myśmy to ponad 3 lata temu przechodzili :) Dota - no widzę decyzja o odstawieniu podjęta :) Ech, ja bym też z jednej strony chciałą a z drugiej uwielbiam karmić :) Jak tak wisi przy mnie i patrzy mi w oczy - bezcenne .... w sumie też chciałam rok karmić :) No i się przeciągło. Ale teraz Olek już w dzień je wszystko, więc powoli też będę o tym myśleć, tylko żeby troszkę cieplej się zrobiło, to wiecej czasu na podwórku będzimy i jakoś tak myślę łatwiej mi będzie odstawić. No ale za was trzymam kciuki żeby łatwo poszło. Robur - hehehhe, pulpecik :) Pewnie, ze jak zacznie biegać to na pewno większość spali :) Heheh, jedni maja problem, że dziecko za chude, inni, że pulpecik :) Ale tak jak piszesz, Twoja mała nie jest gruba. Piksip - co do zimy to mamy tak samo - cholerstwo białe tak mi psuje nastrój, ze normalnie mam dosć :( Ile to jeszcze potrwa ja się pytam ?!?!?! :( Dagusia - ja Cię rozumię z tymi wakacjami - mi też już się tak może marzy, że koniec - załatwiłam wakacje już w czerwcu! Jednak latem to fajnie tak nad morzem z dzieckiem pobyć - myślę, że dla dziecka takie morskie powietrze byłoby lepsze niż angielskie czy irlandzkie :) :) Może jeszcze przekonasz M i pojedziecie nad morze :) Co do trzydniówki to u nas była dwa dni bardzo wysoka gorączka - 38 -39 stopni, nawet czopki miay problem zbić ją zupełnie, Olek był senny i słaby .... trzeciego dnia gorączka przeszła sama jak ręką odjął i pojawiła się wysypka, trwała jeden dzień i przeszła i po trzydniówce. Salwia- i jak - Szymuś był szczepiony ? Czy przez katarek nie ? Mamo3 - fajnie, że znów jesteś !!!! :) Lepiej pisać co jakiś czas - chociaż rzadko niż wcale, więc zaglądaj i pisz jak tylko będziesz mogła :) I co to za pytanie czy pamiętam Cię :) :) :) Pewnie, że tak :) Za życzenia dziękujemy wraz z Olinkiem :) Brawa dla Kamilki za aczkowanie - widzisz - doczekałaś się ! Super. I oby te dziureczki faktycznie sie same zarosły. Fajne zdjecia - ładna dziewczynka z Kamilki - no i spacerówka fajna, tylko nam różowa by nie pasowała :) :) Pimboli - hehehhe - dobra ta dziewucha co do Ciebie zadzwoniła ;) :) No skąd się takie typy biorą :) Hehehe, śmieszna jakaś. Basienia - no, ja tez mam tak zawalony komputer zdjęciami, że dobrze, że mam je miesiącami posegregowane, bo inaczej miałabym niezły bałagan .... Ech, tak to jest - era cyfrówek :) Normalnym aparatem (starym) to człowiek by się 5 razy zastanowił nad każdym ujęciem, a tak się cyka i cyka bez końca :) Hehe. co do doroślenia, to mi się wydaje że po swoim dziecku tego się nie zauważa ! Mi też sie wydaje, ze dzieci na meilu tak dorośleją i się zmieniaja a mój Olinek jest dla mnie ciągle tak sam :) Dobra, idę na spacer torchę się przewietrzyć, chociaż jak pomyślę o tym półgodzinnym ubieraniu się to mi się naprawdę odechciewa. Marzę o dniach kiedy wyjdziemy z Olkiem w krótkich rękawkach na spacer ..... No to se jeszcze poczekam .... Miłego dnia!
  17. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Cześć dziewczyny! Ja tylko się witam i zmykam. Zaraz jedziemy na zakupy. Nie pisałam ostatnio bo jak miałam właczonego laptopa to cały czas wybierałam zdjęcia do wywołania .... tyle tego, że szok. W sumie mam do wywołania ponad 1000 zdjęć łącznie z zamówieniem od moich rodziców i od teściów :) No i na meila wysłałam dzisiejsze. Up - kochana 100 lat!!!!! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie !!!!!! Co tam u Was? U nas wszystko ok. Jak mały wieczorem będzie spał to więcej popisze. Pozdrowienia dla Was wszystkich i buziaki!
  18. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli - heheh, no fakt, ja też niby gruba nie jestem, a jeszcze gdzieniegdzie schudnąć bym chciała :) No ale jeśli mięśnie poćwiczyć to popieram jaknajbardziej :) Basienia - cudne jest to zdjęcie w lesie na huśtawkach ! Normalnie w pierwszej chwili wydawało mi się, że to jest jakieś odbicie lustrzane i że Wy i tamta druga trójka to Ci sami :) :) :) A Wiktoria piekna - zwłaszcza podoba mi się na tym zdjęciu za kierownicą. Dota - fajnie, że chociaż trochę pocieszyłam Cię :) Wiesz, dziadek mojego męże ma naprawdę słabiutkie serce. Lekarz powiedział, że kategorycznie musi skończyć palić bo to go zabija a on jak przed tą operacją wyciecia tego guzka kopcił tak do teraz po operacji pali. No nie dużo, bo paczkę na tydzień ale jednak. No i najważniejsze, ze jak mu to wycieli tak nie ma żadnych nawrotów. Strasznie szybko doszedł do siebie po tej operacji a ma już 80 lat. Także lekarze nie chcieli go operować, ale jednak się zdecydowali i też byliśmy tym przerażeni ale jak widzisz udało się. Wierzę, że z Twoją babcią będzie tak samo. Trzymaj sie dzielnie. No ok, idę się położyć. Dobranoc! Wyśpijcie się dobrze dzielne matki :)
  19. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli - Aż Ty !!!! Co Ty kobieto poprawiać byś chciała ??????? Ej, tylko byś dołowała te babki na fitnesie ! I w kompleksy byś wprowadzła ! Ja rozumiem iść tak sobie dla odrobiny ruchu i rozrywki - jak np Hałaśliwa, bo ona też chyba nie po to by schudnać :) ale nie zeby coś poprawiać! :) No a co do Olka i miski z wodą to wiesz, on uwielbia wodę, czy zimną czy ciepłą, nieważne, byle mokra ! Jak odkręcę mu kran to może lodowata lecieć a on tam rączki trzyma i jest szczęśliwy :) Dota - przykro mi z powodu babci :( Wiesz, dziadek mojego męża też miał rok temu guza na jelicie no i najpierw nie chcielu mu z tym nic robić bo miał słabe serce, no ale w końcu wycieli mu to no iwysłali do badania i okazało się, że to nie jest złośliwe. Teraz dziadek ma się świetnie. Trzymam kciuki, ze i z Twoją babcią będzie dobrze! Mia - witaj :) Fajnie, że zaglądasz :) A u nas Olek znów śpi - już druga drzemka dziś - wyjątkowo :)
  20. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Pimboli - Olek też dziś wstał przed 7:00 no i też był cały czas marudny aż teraz właśnie zasnął, więc ma dziś podobnie jak Nadinka :) I tez jak idziemy do moich rodziców to ciągle chce grzebać w misce z wodą od psa, jak go od niej zabieram to ryk, kurcze, chyba spróbuję Twojego sposobu - niech se ją wyleje na siebie - moze też mu się nie spodoba .... no, gorzej jak mu się spodoba :) Hałaśliwa - fajnie, że do nas zajrzałaś ! I super, że wysłałas zdjęcia. Piękna ta Twoja córeczka, chociaż żal mi jej strasznie na tych zdjęciach ze szpitala :( :( Biedactwo małe.... Szkoda, że tak spędziła roczek, oby już teraz było tylko lepiej. No i żeby zmiany w Twoim życiu wyszły Wam na dobre ! Iskierko - kurcz no, biedny Michaś :( I co lekarz to inna opinia :( Żeby mu to paskudztwo szybciutko ustąpiło Robur - no niestety w kwestii tych płytek nie pomogę .... Ale nie denerwuj się, najgorzej jest się naczytać różnych rzeczy w necie i się nakręcać ! Ja tak w ciąży czytałam i wszystkie choroby dzięki temu miałam (wirtualnie chyba :) ) Potem jak Olek się urodził też wszystko co mnie niepokoiło też sprawdzałam w necie i masakra - przeciez nerwicy można się nabawić i wmówić dziecku wszystkie choroby :) Także nie denerwuj się tylko trzeba zapytać lekarza. Oby wszystko było dobrze Piksip - zdrówka dla Emi !!! Dobrzże już lepiej :) Przyszła - tak jak pisze Pimboli - testy po kilku godzinach są nieważne i mogą pokazywać różne dziwne rzeczy, także na to co pokazał po kilku godzinach wogóle nie zwracaj uwagi. Ważne jest tylko to, że wcześniej pokazał kreseczkę :) Podziwiam Cie, że już zdecydowaliście się na drugie dziecko. Ech, gdybym ja teraz zaszła - ech lepiej sobie tego nawet nie wyobrażam ..... Ale Tobie jeszcze raz gratuluję i powodzenia życzę. E jeszcze nikt kawki nie stawiał - więc dziś ja stawiam wszystkim kawkę, herbatkę, soczki - co kto lubi i co komu poprawi samopoczucie :) Miłego dnia kobiety !!!!
  21. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Przyszła mamo - nooooo to gratulacje! Ja też miałam najpierw bladziutką kreseczkę :) Super ! Mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać i zdawać relacje jak tam druga ciąża przebiega :)
  22. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli - w sumie masz rację, nasze dzieci już nie są taki małe, żeby tak na nie chuchać i dmuchać :) Kurcze, no muszę w najbliższym czasie jakoś zorganizować ten basen. Jeszcze przed ciaża mówiłam, że będę chodzić jak mały będzie miał 3 miesiace,a tu mały ma 13 miesięcy i co ? Ech, szkoda gadać :)
  23. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam w tym wyjątkowym dniu :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET DLA WAS KOCHANE !!!! Kluska - a dla Ciebie wszystkiego najlepszego z okazji podwójnego święta ! Fajna data urodzin :) Igmik - - ech, no weekendy szybko sie kończą, zwlaszcza jak się pracuje :( Gratulacje za kroczki dla Poli - piękna dziewczynka na tym zdjeciu na NK. Basienia - no bukiet nawet wyszedł :) No latanie po urzędach wykańcza, a jeszcze ile ludzi wszędzie, no szok.... Jakby jeszcze Olki był niegrzeczny to masakra, ale na szczęście z nim problemu nie ma :) Piksip - buuuuuuu, u nas też dzis mróz. No kurcze, ile jeszcze potrwa ta zima ????? Dużo zdrówka dla malutkiej !!!! Przyszła - no To Wam fajnie, takie upały .... no i z niecierpliwością czekam na wynik testu - trzymam kciuki - powodzenia ! Pimboli - super zdjecia z basenu - kurcze, ja też się już tak na ten basen wybieram, ale jakoś boje się potem wyjść z małym na zewnątrz, ze go zawieje. Ja nawet po kąpieli małego staram się, żeby nie wyszedł np do sieni, bo tam chłodno jest, a tu taka różnica temperatur między basenem a podwórkiem - jak to się robi - trzeba odczekać jakiś czas po kąpieli na basenie czy jak? Też mi się już tak basen marzy .... Wiem, że matki przeciez chodzą z niemowlaczkami w zimie na basen, więc może głupie pytanie mam, no ale cóż :) Nadinka taka zadowolona i szczęśliwa wyglada na tych zdjęciach - Olkowi też by się moze spodobało. No i Ty pięknie wyglądasz - strój też sliczny. No nic, zmykam.
  24. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam w niedzielę :) Hmmmm, cisza jak to w weekend bywa :) Iskierko - kurcze, biedny Twój synek .... Myśmy mieli szczepienie we wtorek dwa tygodnie temu i jak zawsze wszystko ok, więc nie wiem co tu poradzić :( Kurcze, oby mu to przeszło szybciutko.... Ok, idziemy teraz na spacerek chociaż nie chce mi się strasznie bo u nas znów biało za oknem :( :( :( :( :( Miłej niedzieli wszystkim!!!!!!
  25. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A jeszcze odnośnie teletubisiów - Olek też je uwielbia !!!! I to już od dawna. Pierwszy raz mu pokazałam je w TV jak miał jakieś 7 miesiecy, a potem w sklepie je zobaczył i tak się do nich śmiał :) No i zawsze też robi do nich papa jak one robią :) No i do słoneczka też sie zawsze uśmiecha. U nas na słowo teletubisie Olek zaraz bierze pilota i biegnie do TV i czeka :) Maskotki teletubisiów też lubi i codziennie daje im po kilka buziaków :)
×