Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Haydi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Haydi

  1. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    IGMIK - jejku - dziękuuuuję za tyle przepisów !!!!! Super - na pewno coś z tego wybiorę i napiszę czy się udała! Jeszcze raz dzięki, sałatki potrzebuję na sobotę, bo robię mężowi urodzinki :) Basienia - 100 lat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkiego najlepszego, szczęścia w każdej dziedzinie zycia, sukcesów, spełnienia planów i marzeń, radosci i zadowolenia z rodzinki, dużo pieniążków, mało kłopotów i zdrówka oczywiście :) I również dziękuję za przepis - spróbuję te salatkę - wygląda na dobrą :) Więcej nie napiszę bo cóż, sprzątam przed sobotą ..... przyjaciółka już w domku, Olek jakiś dzis wyjątkowo marudny, moze dlatego, że cały dzień jestem mega zabiegana i nie mam tyle czasu dla niego ile zawsze.... mój biedny...... Tyle u nas. Jeszcze raz dzięki Igmik i Basieniu za przepisy. Jeśli któraś z Was ma jeszcze jakiś przepis na sprawdzoną sałatkę to proszę.....
  2. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Czesc dziewczyny !!! Ratujcie - macie jakies sprawdzone przepisy na sałatki ?
  3. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Uffff, dopiero skończyłam czytać co tam napisałyście.... dużo tego :) Nie dam rady dziś już za dużo napisać, bo tak jak Ty UP też dziś dostałam okres i boooooli..... wszystkie okna umyte więc idę się już położyć. Mały dziś zasnął o 20:00 więc później niż wczoraj ale itak jest ok. UP - dzięki za komplement, ze jOlek est kochany :) :) :) A z tą piłką to faktycznie, głupia godzina. Że mu też tak się chce.... Dobrze, że to tylko raz w tygodniu. Roburku - ech kochana, nikt nie chciał Cię osądzać a już na pewno nie urazić !!!!!!!!!! Ja napisałam tylko, że jesteś złośnica i dałam uśmieszek na końcu bo to tak żartobliwie było - przykro mi, że są powody, że musisz się tak złościć, ale nie warto psuć sobie przez samopoczucia. Pewnie - walcz o swoje bo masz rację, ale szkoda życia na nerwy a złość piękności szkodzi!Możesz być pewna, że każdy rozumie, że wyjący pies i kapiąca o parapet woda potrafią wyprowadzić z równowagi i nikt tutaj Cię źle nie ocenia !!!! Buziaki dla Ciebie i nie gniewaj się na nas - czasem widzisz wychodzą takie nieporozumienia pisemne.... Rosołku - o jak dobrze, że udało Ci się wejść na pocztę ! Super! Wysyłaj też częściej zdjęcia pięknej Zuzi - uwielbiam ja oglądać. Salwia - o ale napisałaś posta :) Ech, jakby sie znowu skasował to chyba byś sie załamała..... Edycia i inne dzieczyny niezadowolone ze swojego wyglądu - ja tez nie jestem zadowolona. Przed ciążą fakt, byłam strasznie chuda. Taka bym już nie chciała być, ale teraz znów jestem za gruba.... Rozstępów na szczęście nie mam, ale jak dla mnie mam za dużo tłuszczyku na brzuchu i na udach.... Mierzę 176 cm i ważę 68 kg. A przed ciażą ważyłam 55.... tyle bym ważyć nie chciała, bo byłam wtedy za chuda, ale marzę tak o 63 kg.... Karmię nadal więc odchudzanie odpada, nie jem jedynie słodyczy - ech dzisiaj M miał urodziny i zjadłam ciastko :) No i nie jem już nic po 19:00. I wogóle myślę o tym co i ile jem i się ograniczam. To tyle co mogę póki co zrobić. Myślę, że do lata wrócimy wszystkie do formy i będziemy pięknymi mamusiami na plaży ! No nic, zmykam już spać. DOBRANOC !!!
  4. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Suma, po przeczytaniu tego na meilu strasznie Ci współczuję... naprawdę.... Trudno tutaj coś doradzać, musisz zrobić tak jak naprawdę chcesz, tak jak czujesz..... Przykra sprawa..... Trzymaj się !
  5. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry :) Jacie, ale mały dziś pospał ! Jak zasnął wczoraj o tej 18:00 to obudził się dziś o 7:30. Minęła go kąpiel i martwiłam się strasznie o jego pampersa - że tyle czasu będzie nieprzebrany, ale dał radę i jako tako nie był zbyt pełny :) Co do kuzyna, to to nie jest tak, że nie jest mi go szkoda i wogóle ( tak to chyba wyszło niechcącao) , tylko chodziło mi o to, że dziewczynki kochane nie musicie mnie pocieszać, bo aż tak tej śmierci nie przeżyłam bardzo. Wiadomo, gdy umiera ktoś bliski jak np niedawno umarła babcia mojego M to potrzebowałam bardzo pocieszenia, a tutaj sytuacja była taka a nie inna no i po prostu aż tak strasznie tego nie przeżywam. Wiadomo, jak wczoraj zadzwoniła jego matka i płakała do telefonu to też łzy mi poleciały zwłaszcza, ze jako dzieci często się bawiliśmy i było ok. Niestety potem stoczył się i był nawet poszukiwany przez policję ale nie będę o tym tutaj pisać bo wiadomo ........ Ech, wyszło na to, że jestem bez serca i nie jest mi żal zmarłego.... tak nie jest i naprawdę razem z rodzicami ciągle o tym mówimy, ale po prostu nie jest tak, że od wczoraj płaczę bez przerwy .... Mam nadzieję, ze rozumiecie o co chodzi. To była jedyna osoba w mojej rodzinie taka z tych złych - taka czarna owca, ale wiadomo, dla najbliższej jego rodziny to napewno itak wieeeeelka tragedia. Zmieniając temat - jutro ze szpitala wychodzi moja przyjaciółka :) Fajnie. Oby jakoś się pozbierała..... Przyszła - witaj :) A jak tam Twoje starania o drugiego dzieciaczka ? :) Up - cudne masz te dzieci, Kubuś no wiadomo, ale córeczka też urocza. Sliczna kobietka rośnie. Basiania - oj szkoad, ze znów Twój M pojechał..... Ech, widać, ze i Ty i Wiki kochacie tego chłopa Waszego, tak za nim tęsknicie....... Szkoda, ze ma takie wyjazdy. Zawsze już tak będzie miał, czy to jakieś chwilowe delegacje? Robur - mi też się wydaje tak jak Igmik - chyba jesteś złośnicą :) No nie ma się co dziwić, ale też szkoda życia, zeby tak się denerwować. Chociaż ja też jakaś taka nerwowa ostatni chodzę - dziś sobie meilskę nawet kupiłam i piję :) Co do przebierania to mój mąż przebiera zawsze rano, jak Olek się obudzi i czy jest kupa czy nie - robi to bez gadania :) Salwia - witaj :) No ja też wiem jak czuje się człowiek, któremu się skasuje super długi post ..... Współczuję :) Piksip - dobrze, ze po wizycie wszystko w porządku. Oj my mamuśki tak mamy, że ciągle nas coś niepokoi.... napewno wszystko będzie ok, nie zamartwiaj się.... Julka - ja wiem, że ta promocja na zabawki była tylko przez ten weekend co był, ale mogę się mylić. Ja mam i uczniaczka i garnuszek ale nie doradzę Ci co lepsze, bo mały bawi się i jednym i drugim tyle samo-czyli chwilę :) Rosołku, dobrze, że jednak nie uciekłaś tym pociągiem, gdzie byśmy Cię szukały ...... No i super, że maż przyszedł skruszony - chociaż tyle ! Oby już Cię więcej nie zranił nigdy. Pimboli - nie przejmuj się - to, że gdzies w gazecie był jakiś artykuł o niczym nie świadczy ! Ja też zawsze zazdrościłam dzieciakom mojej siostry, że od małego mówią pięknie w dwóch językach. I jakoś nic im się nie miesza - są w Polace to mówią ladnie po Polsku, chociaż z akcentem niemieckim, a są w Niemczech to mówią jak prawdziwi Niemcy - nic tylko im zazdrościć. Tak, że Twoje dziecko będzie miało fajnie, od małego dwa języki, potem w szkole też ze dwa i to jest przyszłość ! Dzieciaki Marteczki to dopiero mają styczność z wieloma językami :) Podziwiam. A z powodu tego, że masz takiego ojca bardzo mi przykro..... Moniś - oj wspólczuję przygód z odparzeniami.... straszne. Mój mały nigdy nie miał, więc nie wiem jak by tu jeszcze pomóc. Chyba lekarz najbardziej pomoże.... Suma - oj szkoda, ze między Wami dalej tak nie fajnie... przykro mi bardzo. Dziecko powinno łączyć a tu co się dzieje .... Ech..... A jeszcze jedno - moja mama była w Tesco jak były te noce zakupów i kupiła tego misia bajeczkę. Jak mi go pokazała, to myślałam, że zwariowała bo to przecież dla starszych dzieci a Olek jest jeszcze za mały, ale pokazała go Olkowi i dziwczyny jestem w szoku jak on słuchał tych bajek !!!!! Smiał się do niego i wogóle był zachwycony.... Tak więc dostanie go od mojej mamy już na roczek :) Fajny nawet ten misiek. No nic, idę sprzątać. Mój M ma dzis urodziny. No to miłego dnia.
  6. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Jestem jeszcze na chwilkę. Kurde, mały był taki jakiś dziś zmęczony, że zasnął mi o 18:20 i śpi do teraz ! Cholera, chyba do rana nie będzie spał. Super, pewnie za jakąś godzinkę sie obudzi i będzie noc do d..... :) Słuchajcie, co do mojego kuzyna, to wiem, że o zmarłych źle się nie mówi, ale to nie był dobry człowiek ...... Skrzywdził swoją rodzinę, matkę wykończył nerwowo, popadał z jednego nałogu w drugi i wogóle, ja go pamiętam jak około 6 lat temu jeszcze dało się z nim pogadać, ale potem stoczył się zupełnie. Dużo ludzi chciało mu pomóc, ale nic się nie dało zrobic, obracał się w takim towarzystwie jakim się obracał i pewnie dlatego go to spotkało ...... Dlatego jakoś specjalnie - może to głupio zabrzmi, ale mnie to nie przejęło. Wiadomo, straszne, że ktoś go zamordował i okradł, ale dużo jest w tym jego własnej winy ..... Tyle osób przez niego cierpiało, jego matka cały czas starała się mu pomoc, a on ją bił i wyzywał, dlatego też myślę, że go opłacze i będzie miała spokojną starość. Wiem, ze to straszne co piszę, ale ja tak uważam. ..... Co do dzieci dwujęzycznych - to ja też się niezgadzam z tym, ze maja problemy z mówieniem. Moja siostra mieszka w Niemczech i tam się rodziła cała trójka jej dzieci i od samego początku potrafiły mówić i po Polsku i po Niemiecku a zaczynały mówić bardzo wcześnie i nie miały żadnych problemów ! Znam dużo takich dzieci z resztą.... No nic, idę się położyć z małym, ciekawe do której pośpi... DOBRANOC!
  7. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam :) Baiseniu kochana - jestem jestem i czytam Was pilnie, ale jak mały nie śpii to ciężko mi odpisać bo rwie się do klawiatury a lubi najbardziej naciskać ESC i delete bo są w rogach i wszystko mi kasuje. U nas tak jakoś smutnawo. Raz, że przyjaciółka dalej nie w formie - nie ma się co dziwic zresztą.... Dwa, że w sobotę impreza urodzinowa mojego mężusia kochanego i jużod dziś myję okna i sprzątam.... A trzy że dziś się dowiedziałam, że zamordowana mojego kuzyna, znaleziono go wczoraj w swoim mieszkaniu - mieszkanie puste - zupełnie okradzione a on w nim już rozkładający się ...... Szkoda gadać .... Póki co trwa dochodzenie więc nie wiadomo kiedy pogrzeb ..... No i tak jakoś nie mam czasu ostatnio na nic.... przepraszam, nie napiszę więcej bo mały chce się bawić i już do mnie pełznie .... Miłego wieczoru.
  8. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rosołku miało być a nie osołku oczywiście! Wiesz co - tak sobie myślę, że Twój facet powinien być naprawdę szczęśliwy, że ma dwie tak wspaniałe i ładne kobiety ! Nie wiem co się stało, ale w każdym razie naprawdę wierzę, ze to tylko chwilowy kryzisik taki jak to bywa w każdym małżeństwie :) Obym miała rację.....
  9. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Boże osołku - mam ogromną nadzieję, że to tylko chwilowo coś jest u Was nie tak i że szybciutko minie i będzie wszystko dobrze!!!!! Trzymaj się kochana - będzie dobrze.
  10. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam się tylko szybciutko :) Byłam już w szpitalu a za niedługo jedziemy do teściowej na urodziny, więc dziś nie popiszę za duzo ..... Hipku - oj ale posta napisałaś :) I znów bije od niego pozytywną energią - brawo ! No nic - ja uciekam . udenej, miłej, cipełej, wesołej soboty !!!!! No i ogólnie udanego weekendu.
  11. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mały już śpi - jacie, jaki on jest ostatnio grzeczniutki .... Kochany mój synuś. Oby mu się nie pogorszyło :) Szklana - jak ja Ci zazdroszczę, ze masz chatę wysprzątaną.... Ja nie nawidzę bałaganu, a ostatnio nie mam czasu posprzątać tak idealnie jakbym chciała. Kiedyś to miałam zawsze super porządek a teraz szkoda gadać.... Ale w przyszłym tygodniu zrobię wszystko na błysk, bo M ma w sobotę urodzinki i będzie impreza. No i podziwiam Cię za pierogi! Tyle tego... ale mi smaka zrobiłaś :) W tamtym roku o tej porze robiłam pierniki świąteczne - zrobiłam ich 530 - pamiętam jak dziś - każdy ładnie ozdobiony aż mi nogi spuchły - w ciąży byłam rzecz jasna :) Kurcze, fajną masz tą nianię - super, że Ci się taka trafiła. Ach i współczuję nieumiejącej śpiewać teściowej :) Up - no zakupy chyba fajne zrobiłaś. Mysmy mieli dziś jechać w nocy do Tesco bo są zabawki 20% tniej, ale sie wszystko pozmieniało i nic z tego. Może jutro skoczymy. Igmik, nie wyszłaś na terrorystkę, wiadomo, chcesz dobrze ale chyba faktycznie jak mała nie chce jeść to niech nie je. Mój też tak czasem ma, a potem nadrabia :) Julka - co do przybierania to nie wiem co napisać, mój zawsze coś tam przybrał. Ale dziwne, żeby nic nie przybrał - może coś waga oszukała? No i też pamietam jak miałaś problemy w ciaży i jak się Adasiek tak szybko urodził - byłam pewna, że będzie maleńki a tu wagę miał imponującą jak na urodzonego za szybko :) Kluska - no waga małej całkiem fajna - jutro zważę Olka ale myślę, ze też tak będzie wazył, bo ostatnio miał już 10 kg :) Dagusia - oj ja też się tej głupiej grypy boję i też bym chyba zrezygnowała z lotów do innych krajów. Wogóle staaram się unikać tłumów i nie chodzić z małym np do większych sklepów. Mój też nie chciał jeść łyżeczką jak mu ząbki rosły - o co ja piszę, przecież tym naszym dzieciom cały czas rosną ząbki :) No ale jak mu się wyżynały to nie jadł łyżeczką. Igmik - o odgrzebałaś tabelkę - no to muszę jutro tez małego zważyć :) Kluska - smaka narobiłaś - też się winka dziś napiję, może jakoś mi się nastrój poprawi po tym wszystkim - i wzajemnie - udanego weekendu. Rosołku - hehehe, dobre to z tym garnuszkiem, aż się uśmiałam do monitora :) My mamy ten garnuszek, ale mały jeszcze nie potrafi wkładać klocuszków tam gdzie trzeba :) Dobrej nocy wszystkim !!!!!
  12. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Już jestem w domu - wróciłam dopiero chwilkę temu. Szklana - dzieki za pomysł ! Znalazłam takie fajne wesołe zdjęcie na którym jestem z przyjaciółką i pojechałam do tecso i tam zrobiłam taką poduszkę jaśka z tym naszym zdjęciem :) Podobała jej się i uśmiechnęła się serdecznie do tej poduchy - będzie miała do czego płakać..... Coś takiego - http://www.allegro.pl/item827553908_poduszka_ze_zdjeciem_super_prezent.html Cudnie wyszła ! A tak ogólnie to niefajnie. Psychicznie z nią jest cięzko.... strasznie ciężko. No i po próbie samobójczej wygląda strasznie. Ogólnie przygnębiająca wizyta, ale jutro też chciała, zebym zajrzała - no to zajrzę :) I wogóle dużo o mojego Olka się pytala..... Ech, ciężkie to wszystko. Nic, lecę do małego bo mam wyrzuty, że na tak długo go dziś zostawiłam z babcią....
  13. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Jeszcze na pocztę zajrzałam. Rosołku - Zuzia jak zawsze przecudowna !!!!!!!!!! Piękna! Kurcze, naprawdę udała Wam sie dzieczyna. Te oczy .... ech.... Zakochać się można. Julka - fajny ten osioł :) Pomarańczowy gościu - przykro mi, że Ciebie też spotkało poronienia.... ja też tak uważam, że lepiej, ze teraz to się stało, niż np miało by się martwe urodzić. Kilka lat temu moja kuzynka tak właśnie urodzila - martwe dziecko w 28 tygodniu. Ale wiadomo, czy wcześnie czy późno, to tragedia itak ogromna.... Up - dzięki. Fakt, ja też to strasznie przeżywam, ale to jest najmniej ważne, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czuje moja przyjaciółka..... Piksip - oj to u Ciebie w rodzinie i wśród znajomych też tak nieciekawie.... Tyle dzieciaczków nie mogło się urodzić, straszne...... Robur - i Ty też biedaczko masz takie smutne przeżycia.... Dobrze, że masz małą.... Marteczko - dzięki, że się pojawiłaś i zabrałaś głos w mojej sprawie. Szkoda tylko, ze w takich okolicznościach i że Ciebie też ten problem kiedyś spotkał. Przykro mi..... Dobrze, że miałaś już jedną córeczkę, chociaż itak nie wyobrażam sobie co przeżyłaś..... Dokładnie też tak uważam, muszę przy niej teraz być, tym bardziej, że powiedziała swojemu mężowi, żebym przyszła. A kuzynka faktycznie głupio powiedziała, ale w takich chwilach większość ludzi nie wie jak się zachować i czasem chcą pomóc i powiedzieć coś życzliwie a wychodzi sama widzisz jak..... Basienia - no dziś się nawet wyspałam :) Olinek śpi ładnie a ja ze zmęczenia też padłam razem z nim i spałam do rana. Ech, Twoja znajoma straciła dziecko w 6 miesiącu - jacie, to chyba jeszcze gorzej - tyle czasu mieć maluszka pod sercem i go stracić.... przykre. Ale fakt, nie można milczeć, jakby nic się nie stało.... Agi - mądra decyzja - nie można pozwolić, żeby ktoś bił Twoje dziecko - gratuluję odwagi i podjętej decyzji. Szklana - zazdroszczę Wam tego basenu - my już się tak długo wybieramy a ciągle nie wychodzi. To musi być cudne jak dziecko nurkuje :) Co do tego prezenciku, to póki co nie zdazyłam nic kupić, zobaczę dziś w jakiej jest formie i może potem zaraz wybiore się do sklepu. Suma - ja też wierzę, że wszystko można odbudować - powodzenia !!!! Kluska i Igmik - faktycznie, czasem człowiek nie wie co napisać, bądź powiedzieć i wtedy najlepiej nic nie mówić, tylko po prostu rozumieć co ktoś czuje..... Więcej nie dam rady napisać, idę położyć małego spać i jadę do szpitala. Przepraszam jeśli kogos pominęłam, dziękuję za wszystkie słowa i przepraszam za przypomnienie smutnych przeżyć.....
  14. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczyny, dziekuję za rady. Kochane jesteście. Ciężka sytuacja.... Przepraszam, że nie odwołuję się do Was, ale naprawdę nie mam dzis głowy.... kurcze, jakby jej mąż nie wrócił się z zakupów to ona by nie żyła. A chciałam się do niej też w tym czasie wybrać, ale moja siostra zadzwoniła i gadała długo.... Skomplikowane to wszystko. Z dzieckiem faktycznie nie będę jej odwiedzać, może po jakimś czasie sama zapyta o małego. Ale póki co widok Olka może jej tylko przypominać o wszystkim . Muszę załatwić kogoś z kim mogę go zostawić i sama pójdę. To znaczy jeszcze jest w szpitalu, wiec tam itak dziecka brać nie wolno, chodzi mi o czas, gdy już będzie w domu. No i kupię jej też jakiś prezenccik, tylko co.... Miś rzeczywiście może jej się jakoś z dzieckiem kojarzyć, sama nie wiem. Jej rodzina i prawie nikt nie wie o tym, że chciała się zabić. Wszyscy myślą, że po poronieniu leży w szpitalu. Ech, tym bardziej muszę przy niej być i jakoś jej pomóc. Pewnie znów dziś nie zasnę. Jak się o tym dowiedziałam to dziś w nocy nawet oka nie zmrużyłam. W dzień jedynie z Olkiem się przespałam. Kurcze, czytałam was i miałabym Wam tyle do odpisania, ale nie dam rady dziś..... Dobranoc i jeszcze raz dzięki za rady.
  15. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Czesc dziewczyny...... Jacie, czuję się dziś jak zbity pies. Najgorsze jest to, że kompletnie nie wiem jak mam się zachować jak pójdę ją odwiedzić. Jej maz powiedział, że już fizycznie jest z nią lepiej, psychicznie jednak wiadomo.... Pójdę do szpitala jutro albo pojutrze, ale jak ja mam się zachować? Moze mieć do mnie żal, że ja mam dziecko a ona straciła..... Co ja mam jej powiedzieć, Boże,boje się, że powiem cos nie tak.... Ona zawsze była taka wesoła i radosna. Czuję się jakby to była moja wina, bo ona zapragnęła dziecka jak dowiedziała się o mojej ciąży.... A co jak wyjdzie do domu ze szpitala - mam ją odwiedzić z małym ? Jacie, nie wiem co mam robić.... Biedna, tak chciała tego dziecka..... Jest niby pod opieką psychologa, ale muszę ją odwiedzić przecież też kiedyś....
  16. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzień dobry. Przepraszam, nie napiszę dziś za dużo..... Moja przyjaciółka o której Wam dopiero co pisałam wczoraj poroniła i do tego próbowała się zabić..... Uratowali ją, ale ogólnie jest z nia ciężko. Głupie jest to życie......
  17. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hehe, czyli jedne dziecim ulubioną rzecz a inne nie :) No tak, a mój znów śpi z kółkiem...... Szklana - no Olek się cudnie złości - musiałam mu zdjęcie zrobić, chociaż to zdjęcie itak w pełni nie oddaje tego jak się naprawdę złości :) No i też uwielbia buteleczki i różne leki. A lizaka parę razy dałam mu w aucie jak marudził, ale bez papierka już :) Kluska - jacie, jestem w szoku, ze Twoja Kluseczka mówi całym zdaniem. SZOK. JUŻ? Jaciem jak fajnie to musi brzmieć.... A co do rybek no to w sumie pewnie dzieciaczki miały by raodchę, ale ryba + kula to nie fajny pomysł. Lepsze jaknajmniejsze akwarium, byle nie kula. Ryba jeśli nawet będzie żyła w tej kuli to będzie się męczyła i prędzej czy później padnie. Wiem, ludziom żyją rybki w kuli ale co to za życie.... Lepsze malutkie ale kwadratowe akwarium. Sprzedawcy wciskają ludziom ryby w kuli, bo im się interes kręci, padnie jedna, kupią następną..... Ja w każdym razie kulę odradzam, rybka tak, kula nie :) Pewnie rybka to bojownik - najczęściej wciska się je w kulę :) No nic, nie napiszę wiecej bo musze jeszcze kilka dokumentów mężowi do firmy wypełnić. DOBREJ NOCY WSZYSTKIM!!!!
  18. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Acha Zanas - mój raczkuje, staje, puszcza się, próbuje zrobić kroczek ale się przewraca i znów od nowa. Pozatym robi ładnie papa, brawo, pokazuje gdzie lampa, gdzie się robi cyk, gdzie mama, gdzie ma oko i nos, ale na misiu nie wie tylko na sobie :) Wie gdzie jest hau hau i miau, tyle, że zamiast miau robi me. A chodzi tylko trzymany za rączki. Ale tak jak Basienia pisała, jedne dzieci coś potrafią a inne nie i każde rozwija się swoim tempem. Basienia, nono, z pomadką :) No to mała dama. A mój takie głupie kółko sobie wymyślił i je pokochał......
  19. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Zanas - mój przedwczoraj skończył 10 miesięcy i je już dawno zupki z kawałkami i to nawet sporymi - super sobie radzi z gryzieniem wszystkiego. Myślę, ze powinnaś dawać dziecku jedzenie już z kawałkami, bo jak się nauczy, że wszystko ma konsystencję papki to nie będzie chciało nic innego. Julka, no właśnie tak myślałam, że nie pisałaś o tym. JESZCZE RAZ GRATULUJĘ !!!!
  20. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Basienia - do fachowego oka jeszcz dużo mi brakuje ! Fakt, miałam kiedyś ogromne akwarium - 320 litrów no i jakoś się dobrze rybki hodowały, ale ze względu na brak czasu teraz zostałam przy takim małym i jednej welonie i 6 małych neonkach ..... Marzy mi się takie akwarium morskie z prawdziwego zdarzenia, ale na to potrzeba czasu niestety.
  21. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie :) Kurcze, ale jestem dziś nie wyspana..... Mały jak ostatnio zwykle bywa spał ładnie, za to my z mężem nie umieliśmy zasnąć :) Zasnęliśmy jakoś koło 4:00 :( No a o 8:00 Olek się obudził. U nas dziś wieje strasznie, buuuu, brzydko jak nie wiem.... Julka - super akwarium i welona też :) Moja była strasznie malutka jak ją kupiłam :) No ale Twoja ma sobie gdzie popływać - fajna :) No a mąż widać zazdrosny skoro tak mu utkwiła przygoda z kurierem :) I zęby Adaś też ma super. Szklana - biedaczko, u Was cieżko .... Biedna Frania.... Ja usypiam w ten sposób, że kładę małego do swojego łóżeczka i głaskam go po główce, tak troszkę po oczkach i przeważnie ma moją rękę pod nosem i po jakichś 10 minutach zasypia. Płaczu przeczekać niestety też nie umię i jak parę razy się zdarzyło, że płakał i nie chciał leżeć to brałam go do mojego łóżka i tam go przytulałam i zasypiał od razu a potem przenosiłam do jego łóżeczka - ale to się może z 8-9 razy zdarzyło. Basienie - z rybkami aż tak dużo kłopotu nie ma - wbrew pozorom wodę zmienia się bardzo rzadko - ryby nie lubią częstej zmiany wody, tylko podmiany - wtedy wytwarza się równowaga biologiczna i woda jest długo czysta - ja wodę wymieniam tak co 6 miesięcy a itak jest czysta tylko glony rosną :) Hehehe, dobre z tym facetem od pieca :) :) :) Piksip - oj jednak ząbek :) Właśnie chciałam też napisać, że Olek uwielbia tę książeczkę z serii obrazki dla maluchów a zwłaszcza tę z częsciami ciała! Kartkuje ją i z 15 minut i przygląda się tym twarzom dzieci :) Tylko te murzynki jakoś mu nie pasują bo zawsze się dziwi jak są strone z nimi :) Suma - witaj :) Mój też nie da się przykryć - od urodzenia prawie śpi odkryty, bo nawet jak mocno zaśnie a ja go przykryję to zaraz odkrywa nogi. Żadne śpiworki ani nic z tych rzeczy też się nie sprawdzają.... Trudno, mamy upał w mieszkaniu, więc niech śpi odkryty..... Współczuję nieprzespanych nocy. Igmik - my też dziś w domku bo tez leje deszcz i wieje strasznie. Basienia i Igmik - śliczne zdjecia. Kurcze, jak te dzieciaczki rosną :) A moja przyjaciółka miała wczoraj takie mdłości, że z domu wyjść nie umiała :) Ech, ja w ciaży mdłości nie miałam wogóle :)
  22. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hehehehe, oj Julka :) :) :) :) Fajnie :) Oby długo żył Ci ten rybek :) Ważne, zeby nie miał za ciepło, no i nie był przekarmiony :) Daj zdjęcie rybka :)
  23. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hehe, Julka jak będę miała chwilę to Ci poślę jakieś fotki welony i gadów :) Co do karmienia welony to raz dziennie kilka płatków - nie za dużo, bo łatwo przekarmić i woda się zakwasza i to źle dla rybki :) A ona mogła by jeść bez przerwy, ale niestyty trzeba ją ograniczać. A żółw jest strasznie towarzyski. Jest z nami oswojony jak pies prawie :) I co dziwne poznaje nas - my możemy robić z nim wszystko a jak ktoś obcy się pojawia to się schowa i myśli że go nie ma :) Tak tylko zajrzałam. Basienia, o już jesteś - fajnie :) Ech, lecę do małego.
  24. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej :) Witam w południe :) Ja tylko na chwilkę bo muszę zaraz małego uspać i trochę posprzątać. Julka - no ja też uwielbiam welonki - są świetne :) W tym akwarium mam tylko tego welonka i 6 neonek no i roślinki ważne są żywe - muszę co chwilę nowe kopować bo welona ciągle je zjada :) No i do welonek ważne, żeby miały nie za ciepło - do 22 stopni max. i musi być grzałka z termostatem bo nie lubi zmian temperatur no i wydajny filtr - ja mam w tym małym akwarium filtr na 240 litrów :)Welonka mam już jakoś rok. Poprzedni żył 7 lat i był już tak duży, że musiałam mu zrobić większe akwarium no ale w tym większym niestety nie pożył długo.... A w tym dużym akwarium mamy żołwia :) Do niedawna były dwa, ale jakoś ostatnio się atakowały i jednego oddałam znajomej. wyślę Ci zdjęcie na meila jaki żółw tam mieszka :) Dodam tylko, że jest to najlepszy kumpel Olka. Jak go wyciągnę na mieszkanie to ciągle chodzi za Olkiem :) A Olek aż piszczy jak go wyciągam z akwarium :) No i mały uwielbia wrzucać mu flipsy :) U nas noce też super, mały śpi od ok 21:00 do ok 7:00 - 8:00 więc super. Oby się nie pogorszyło tylko. Mia - ja też wybrałabym ten stolik z tego powodu, że moje dziecko uwielbia stawać przy czym się da i dla niego taki stolik jest ostatnio idealny. Up - kurcze, straszne to co spotkało Twoje kuzynki .... Napewno teraz bardzo potrzebna jest pomoc rodziny i znajomych. Boże, nawet sobie tego wyobrazić nie mogę co ja bym zrobiła gdyby mi się cały dom spalił....
  25. Haydi

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Właśnie sobie uzmysłowiłam, że moje dziecie kończy jutro 10 miesięcy :) Jak ten czas zap ...... :) A ja sobie dziś winkuję z mężusiem i jest całkiem sympatycznie :) DOBREJ NOCY WSZYSSTKIM!!!!
×