![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_6662919.png)
Sylvia4709
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylvia4709
-
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
alexiasz ja tak samo jak ty mam wizytę w przyszłą środę ale nie powiem, że pójdę na nią jakaś spokojniejsza po tym ostatnim szpitalu. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry :) No dzisiaj obudziłam się znowu z lekkim bólem głowy :( Wczoraj przemęczyłam się cały dzień ale przed pierwszą w nocy wstawałam po apap bo myślałam, że mi głowę rozerwie, no a dzisiaj zapowiada się to samo :( Co do chust to w pierwszej ciąży chciałam kupić no ale ze względu na to, że w żadnym sklepie nie było to kupiłam nosidełko które zakłada się też z przodu i powiem wam, że według mnie było nawet fajniejsze bo starczyło na dłużej no i było usztywniane więc dziecko nie leżało skulone jak w chuście tylko miało cały czas prosty kręgosłup. Było bardzo wygodne i nawet jak chodziliśmy z mężem na zakupy to mąż zakładał nosidełko i miał małego przy sobie, a on mógł sobie spokojnie w tym spać. No za nosidełkiem przemawiało też to, że dziecko bardzo szybko rośnie i robi się coraz cięższe więc mi było już ciężko go nosić bo po chwili mnie bolał kręgosłup no i nosidełko zakładał mąż i wyglądał normalnie a chusty by nie założył bo wyglądałby co najmniej dziwnie. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj Karolina zawsze może być lepiej :) przecież ty mogłabyś być dietetykiem albo np trenerką fitnes to dopiero byłoby połączenie :D -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Głowa mi dzisiaj pęka a nie chce brać apapu bo już tyle tych prochów biorę, że myśl o kolejnych mnie dobija :( -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
martusia_mala ja też jak leżę na plecach to wcale nie wyglądam jakbym była w ciąży. Zresztą jak tak czytam ile macie w pasie to przestaje się dziwić tym którzy mi mówią, że wcale nie wyglądam jakbym była w 28 tyg ciąży bo mój obw. pasa w pępku to 80cm a do tej pory przytyłam tylko 2 kg. W pierwszej ciąży w tym samym tyg warzyłam 3 kg więcej a cały czas mi się wydaje, że teraz mam większy brzuch niż przy pierwszym dziecku. Kasiek81 to prawda, że już pewnie do końca życia będziemy się zamartwiać o nasze dzieci. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dragoniki dokładnie tak jak napisałaś musisz ją skopiować i się po prostu dopisać w odpowiednie miejsce. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Martusia co do stomatologa to nie mam pojęcia do którego miesiąca można chodzić. Ja też w pierwszej ciąży chodziłam często byłam nawet na miesiąc przed porodem i za każdym razem dostawałam podwójne znieczulenie bo w ciąży pojedyncze mi nie działało i nic mi dentystka nie mówiła że nie można,kazała się tylko wstrzymać z wyrwaniem zęba do czasu aż urodzę i tyle. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nuska258 mój pierwszy synek w lipcu będzie miał 3 latka :) Strasznie mi to szybko przeleciało. Co do zasypiania dziecka w swoim łóżku to tu tylko konsekwencja w działaniu i bycie twardym nic innego nie da się zrobić. My młodemu też kupiliśmy łóżko z motywem z jego ulubionej bajki czyli Zygzakiem z Autek :) ale on już był wcześniej nauczony, że śpi w łóżeczku i nie ma przychodzenia. Jak przyjdzie to go odprowadzam i tyle no chyba, że jest to już np godz 6 rano to nie bo to chociaż z kolei chwila dla mnie żeby się do niego poprzytulać przed wstaniem z łóżka :) Kasiek81 legnica jak mały spada ci z łóżka to na noc proponuje położyć przed łóżkiem poskładany miękki koc żeby dziecko się nie zraziło do spania w łóżku jak spadnie któryś raz z rzędu i powinno być ok. A to, że pierwsza ciąża była inna to też się z tym zgadzam bo na pewno było mniej obowiązków a jak już jest jedno dziecko w domu to też więcej zajęć. Co do baldachimów to nie miałam zamiaru go zakładać no ale teściowa jak przyszła po porodzie zobaczyć wnuka to w ręce trzymała pałąk do mocowania baldachimu więc żeby jej nie było przykro to go założyliśmy. No ale po pierwsze to prawda, że to zbieracz kurzu a po drugie ja go zwinęłam i wsadziłam tak, że był pomiędzy ścianą a łóżeczkiem czyli tylko na jednej stronie a to z tego względu, że baldachim zatrzymuje cyrkulację powietrza dziecku a ja cholernie bałam się śmierci łóżeczkowej. Zresztą do tej pory jak mały śpi to chodzę i sprawdzam czy oddycha, takie małe zboczenie :) Ostatnio rozmawiałam ze znajomą i się śmiałam sama z siebie, że ciekawe czy jak moje dzieci będą miały po 18 lat to ja dalej będę chodzić i sprawdzać czy oddychają. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Brinka jasne, że możesz dołączyć :) -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
agaf myślę, że twoja lekarka zareagowała prawidłowo, że wysłała cię do szpitala. Ostatnio rozmawiałyśmy o sączeniu się wód płodowych i wczoraj tak strasznie się wystraszyłam, że mnie to właśnie dopadło, że niewiele brakowało i znowu bym jechała do szpitala ale chyba po prostu więcej śluzu mi zeszło. No ale po tym wszystkim jestem wyczulona na każdą rzecz i teraz jak tylko czuje, że coś jest nie tak to lecę do toalety. :( Wcale mi to nie pomaga bo dodatkowo się stresuje :( Co do czopa to nie mam pojęcia jaka jest prawidłowość jego odchodzenia ale przy pierwszym porodzie jak położna wywołała u mnie odejście wód to pamiętam, że miała na rękawiczce ten czop i oglądała czy wyszedł w całości. Cały czas leżę, mąż mnie wyręcza ile może ale jak zostaje sama z synkiem to czasami jest ciężko no i od razu powracają te bóle :( nuska258 ja też myślałam, że pośpię dzisiaj chociaż do 8:30 bo o tej godz muszę zażyć tabletki no ale nasz synek dzisiaj przed 8 rano przyszedł i zaczął nas budzić. Z mężem oczywiście udawaliśmy, że śpimy no ale jak to on ma w zwyczaju jak nie reagujemy to otwiera nam oczy na siłę :) Masakra jakaś. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
agaf a jak z bólami uspokoiło się ? Dostałaś też te zastrzyki na rozprężenie płuc u dziecka w razie czego? Co do facetów to no cóż oni myślą innymi kategoriami i wierzę, że niesmak został. Mój brat kiedyś powiedział o mnie, że nie jestem mściwa ale cholernie pamiętliwa :) No i miał rację bo jak mąż mi zalezie za skórę to potrafię mu wyciągnąć rzeczy sprzed cho,cho czasu i wytkać mu błędy z siłą armaty :) No ale nikt nie jest doskonały. A ty leż grzecznie i trzymaj nogi mocno zwarte i nie dawaj maleństwu wyjść za wcześnie ;) -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W pierwszej ciąży nie sączyły mi się wody i teraz też nie ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to poznać. Wydaje mi się, że wtedy to jest wrażenie jakby się człowiek za przeproszeniem posikał, a co najmniej jakby popuszczał. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Janinka ja pije takie zimne prosto z lodówki. Moja szwagierka jak była w ciąży i ją zgaga dopadała to jadła migdały. Podobno też pomagają bynajmniej jej tak ale tej metody nie spróbowałam. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Janinka mi czasami dokucza ale i tak mniej jak w pierwszej ciąży. Wtedy jak mnie dopadała to brałam tabletki na zgagę renee bo tylko te kobieta w ciąży może brać, a teraz jak mnie dopadnie to wystarczy parę łyków mleka i od razu przechodzi. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dragoniki przyjmuje taką samą dawkę jak w szpitalu czyli co 12 godz. W szpitalu miałam co 8 ale zaczęły mnie boleć nogi (jakbym przebiegła maraton) wiec zmniejszyli dawkę do dwóch co 12 godz ale kołatanie serca i drżenie rąk niestety nie minęło, a to najmniejsza dawka jaką zapisują. Na wizycie 15 lutego zapytam sie mojego lekarza czy nie moze mi przepisać innych leków czy te są konieczne. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Alexiasz to samo powiedziałam mężowi, że jak mi się coś stanie albo dziecku i znowu wyląduje w szpitalu z powodu braku leków to ich tam rozszarpie. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
brenda27 co do bóli to na początku myślałam, że po prostu zaczęło mi się zapalenie dróg moczowych ale po paru godzinach jak ból był niezmienny a przy oddawaniu moczu nic nie bolało to zaczęłam się niepokoić. Rano jak wstałam i popatrzyłam się do lustra to stwierdziłam, że brzuch mi opadł więc coś nie tak bo za wcześnie, a ok 12 zaczęły mi się te bóle. Cały czas chciało mi się sikać a przynajmniej miałam takie wrażenie bo ledwo co wstałam z toalety to od razu chciałam tam wrócić i cały czas miałam uczucie jakby mi ktoś igły wbijał w pochwe i dół brzucha okropne uczucie. Brzuch mi też co chwile twardniał. Co do leków to tak jak pisała Dragoniki również dostałam fenoterol i isoptin po których też się czuje jak na jakimś głodzie alkoholowym, ale mi to nie mija mam tak całymi dniami :( agaf czyli trafiłaś do szpitala dokładnie z tego samego powodu co ja. Trzymaj się cieplutko i miej męża w głębokim poważaniu bo to nie czas i miejsce na nerwy. Teraz ty i dziecko jesteście najważniejsi. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Alexiasz po powrocie do domu czuje się po prostu do du.. :( Niewiele brakowało żebym w środę wróciła z powrotem do szpitala. W poniedziałek po pracy mój mąż pojechał po wypis ale nie zauważył, że nie dali mu recepty więc prosiłam moją mamę żeby następnego dnia rano podjechała do szpitala. Pani pielęgniarka odesłała ją z kwitkiem bo powiedziała że na wypisie są napisane leki jakie mam brać i mam sobie podjechać do rejonu i oni mi wypiszą receptę, no i wszystko było by ok gdyby nie to, że na wypisie były napisane tylko leki jakie dostawałam w szpitalu i ani słowa o lekach jakie mam dostawać, więc mój mąż pojechał tam po pracy i dwie panie lekarki też mu nie wypisały bo powiedziały, że nie wiedzą co kazał przepisać ordynator a sekretariat jest już zamknięty więc nie mają dostępu do mojej karty leczenia. No i tak przeleciał następny dzień bez lekarstw na podtrzymanie :( W środę mąż z powrotem pojechał do szpitala tym razem rano i jak go zaczęły odsyłać od jednego do drugiego to mało je tam nie pozabijał no ale w końcu pani w sekretariacie wypisała mu receptę. Oczywiście lekarstwa na 100% co jest dla mnie żenadą, ze nawet po leczeniu szpitalnym wystawiają takie recepty no ale cóż więc mówię mojemu mężowi żeby mi ich nie wykupował bo podjadę sobie następnego dnia do NFZ po refundację no ale niestety jak wieczorem o 19 dostałam tych samych bóli przez które trafiłam do szpitala to za telefon i do męża żeby jak najszybciej jechał do apteki i wracał do domu. Dobrze że ma dobry bajer bo pani w aptece mu sprzedała lekarstwa z refundacją :) No i teraz siedzę, a raczej więcej leże w domu i nie powiem żebym się czuła dobrze bo co jakiś czas te bóle powracają no ale jakoś muszę wytrzymać dla małego. Najgorsze też jest to, że po lekach jakie dostawałam w szpitalu i teraz muszę je brać w domu mam kołatanie serca (ale to podobno normalne) no i oczywiście przeczytałam w ulotce, że te lekarstwa przenikają do dziecka i ono czuje się tak samo jak ja i to mnie najbardziej martwi :( No to by było na tyle. Sorki, ze tak się rozpisałam. Nastusiaelo bardzo dobrze cię rozumie. Ja już nawet dostałam zastrzyki na rozprężenie płuc u małego w razie gdyby faktycznie urodził się za wcześnie to żeby przynajmniej nie musiał leżeć pod respiratorem :( Jutro zaczynam 28 tydz więc stanowczo za wcześnie jak na narodziny i chyba by mi serce pękło jakbym zobaczyła małego pod tymi wszystkimi aparaturami -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiek81 no caly czas bawimy sie na łóżku. Najgorzej jak musze biegac z nim do toalety bo nie ma pampersów wiec robi na nocnik bo nie wolno mi go podnosić nawet na toaletę. Wkurzyłam się bo jak mąż odbierał wypis to nie zauważył, że nie wypisali mu recepty wiec moja mama dzisiaj pojechała do szpitala żeby jej dali a pielęgniarka powiedziała, że mam sobie jechać do swojego lekarza albo do rejonu i oni mi wypiszą receptę bo na wypisie jest wpisane, a okazało sie, że na wypisie wpisali tylko lekarstwa które mi podawali a nie napisali jakie zalecają po wyjściu ze szpitala. Więc zajebiście bo od wczoraj nie biore leków na podtrzymanie ciąży i jak mi się coś stanie i znowu będę musiała wrócić do szpitala to ich tam pozabijam. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Wczoraj po 10 dniach nareszcie wróciłam do domu :) ale żebym czuła się bardzo dobrze to nie powiem :( Jak zwykle dostałam kupę leków i nakaz leżenia. Co do nacięcia przy porodzie to gorsze jest samoistne pęknięcie. Fakt nie chciałam żeby mnie położna nacinała no ale cóż nie uzgodniłam tego z nią przed porodem a w trakcie to nawet nie myślałam żeby o tym z nią rozmawiać. Sama położna stwierdziła, że w sumie nie musiała mnie nacinać bo i tak bym urodziła bo dziecko było małe ale chciała mi pomóc. Tym razem mam zamiar uzgodnić przed porodem, że ma mnie naciąć dopiero w ostateczności bo jak dla mnie gojenie rany po nacięciu było okropne. Przez prawie dwa miesiące tak mnie szwy ciągły że momentami nie mogłam chodzić. A jeśli chodzi o lewatywe to sama też jej bardzo nie chciałam no ale nie miałam nic do gadania no i w sumie bardzo dobrze bo podczas bóli partych nie dość że bezwiednie oddaje się mocz bo dziecko przechodząc przez kanał rodny naciska na pęcherz to jeszcze jakbym miała za przeproszeniem oddać stolec to raczej mało higieniczne i byłoby bardzo krępujące. -
Oczekujace dziecka i braku -JEST KTOS TAKI?
Sylvia4709 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To dobrze, że już się czujesz lepiej :) Ja niestety zaliczyłam kolejny szpital :( Wczoraj wróciłam do domu. Mały chciał już wychodzić ale to stanowczo za wcześnie. Dostałam zastrzyki na rozprężenie płuc u małego w razie gdyby faktycznie urodził się za wcześnie żeby nie musiał być pod respiratorem. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Co do serów to zarówno w pierwszej ciąży nie jadłam i teraz też ich nie jem chociaż czasami ciężko mi przejść obok półki w sklepie na której stoją, no ale te parę miesięcy mnie nie zbawi więc sobie odpuszczam takie rzeczy w ciąży. Co do odczynu coombsa to w pierwszej ciąży miałam robione 3 razy teraz już 2 i czeka mnie jeszcze jeden bo też mamy z mężem konflikt. Po pierwszym porodzie dostaje się zastrzyk jak jest konflikt żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia konfliktu w następnej ciąży. A z tych mniej miłych rzeczy to muszę spędzić kolejny weekend w szpitalu :( Mam dopiero zlecone badania na poniedziałek i dopiero te wyniki zadecydują czy wychodzę czy jeszcze muszę zostać. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bajua strasznie cię przepraszam, że nie odpisałam dokładnie ale jestem przymroczona trochę tymi lekami i wydawało mi się,że już wcześniej napisałam. A więc trafiłam do szpitala dokładnie w 26 tyg ciąży a teraz jest dokładnie 26 tydz i 4 dzień. -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwona jak zaszłam w ciąże to myślałam, że tym razem będzie dziewczynka i miała być też Julka a wtedy na drugie dostała by po mnie. U mnie w rodzinie tak jest że pierwsza córka dostaje imię po mamie tak jak ja po swojej no ale widocznie Bóg chciał inaczej i będę miała dwójkę chłopaków :) -
KWIECIEŃ 2012!!!!
Sylvia4709 odpisał krisii na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Piszę dopiero teraz bo miałam kolejną nie przespaną noc, brzuch mi twardniał i nie spałam od 2:45 :( Serce mi wali po tych tabletkach ale mówili, że tak będzie. Co do upławów to normalne wiec nie stresujcie się tym. A co do drugiego imienia dla dziecka to na chrzcie zawsze daje, pierwszy syn ma po tacie mojego męża a drugi będzie miał po moim :)