Sylvia4709

Edusia dostałam i maść na receptę taką co mi smarowali w szpitalu i spray na oparzenia ale wiesz że zawsze jest taki strach :(

Dominika skończyło się fatalnie. Blizna na pewno zostanie a co najmniej przez rok muszę uważać żeby tego nie opalać. Jak na razie to wygląda fatalnie i tylko się boje żeby jakieś zakażenie mi się nie wdało :(

Edusia a szefem się nie przejmuj oni zawsze mają jakieś durne pomysły. Dominika przykro mi ale dalej trzymam kciuki za następne staranka.

Edusia szkoda gadać :( Na koniec pracy zgłodniałam i chciałam zrobić sobie gorący kubek ale tak źle chwyciłam kubek że cała jego zawartość wylądowała na moich nogach. Efektem jest poparzenie pierwszego stopnia 1/3 uda i okropny ból :( Więc koniec dnia spędziłam w szpitalu ...

A tak w ogóle to co się stało ?

Edusia Edusia z pewnością i tak Twój wczorajszy dzień nie pobije mojego zakończenia pracy :(

Dobra dziewczyny teraz to ja zmykam Nareszcie koniec pracy :) Do zobaczenia jutro

no to fajnie

Kurcze i znowu wszystkie juz uciekłyście???

Zabcia prawdę mówiąc to też nigdy tak nie jadłem ale co mi szkodzi spróbować . :) Na następny raz jak będę gotować grochówkę to poeksperymentuje ;)

Oj dziękuję ci bardzo. :) Bardzo chętnie bym zjadła taką grochóweczkę ;)

Zabcia ja zazwyczaj mam plan na cały tydzień co będę gotować ale ten tydzień jest taki trochę pokręcony już nie wspominając o przyszłym

Ja jutro nie będę miała czasu na gotowanie obiadków.:( Jedziemy jutro do domu na pierwsze spotkanie w poradni życia rodzinnego przed ślubem :(

No i ja też tak zadziałałam. Zobaczyłam ogień to pomyślałam od razu o wodzie ale nie wzięłam pod uwagę konsekwencji. No ale dobrze że nic się nie stało takiego poważniejszego oprócz malowania kuchni ;)

Zabcia to prawda tym bardziej że zlew miałam pod ręką ale na następny raz pomyślę ;)

Oj nie zazdroszczę potyczek kulinarnych, chociaż to co ja zrobiłam w zeszłym roku to przeszłam nawet samą siebie. Otóż robiłam pewne danie do którego potrzebowałam roztopione masło no i oczywiście postawiłam masełko i poszłam do pokoju a że tata akurat oglądał pogode to się przysiadłam no i oczywiście zapomniałam o masełku ;) Jak już tak sobie posiedziałam to usłyszałam że nasze psiaki coś szleją w kuchni więc poszłam zobaczyć co się dzieje i jak otworzyłam drzwi to dotarło do mnie że przecież topiłam masełko które teraz już się paliło w garnku. No i oczywiście ja mało myśląca istota zamiast przykryć garnek pokrywką żeby zadusić ogień to bez namysłu wlałam do garnka wodę i jak nie pierdyknęło to na pół kuchni zrobiłam pięknego pikassa z masła więc kuchnia poszła do remontu a mało tego to było zaraz przed świętami :) Myślałam że mnie mama zakatrupi a co powiedziała "dobrze że nic ci się nie stało" bo faktycznie jak buchło ogniem to dobrze że się nie spaliłam przy własnej głupocie albo nie podpaliłam domu. Teraz to mi się wydaje śmieszne ale wtedy mi nie było wcale do śmiechu

Zabcia a co takiego sie stało?

Już ugotowałaś :)

Dominika

To udanego gotowania tylko nic nie przypal ;)

No dokładnie. Ale to dopiero wtedy jak wszystkim się uda :)

Jeszcze dwie i pół godzinki i do domku :)

Zabcia to dopiero miesiąc więc głowa do góry jak którejś się uda to pewnie wszystkie się posypią :)

Bo zabcia jest przekonana ze obie jestescie w ciazy :)

Achaja nie chciałam Cię zdenerwować :( Kurcze mogłam ci nie przypominać :O