Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylvia4709

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sylvia4709

  1. Iwonka - ja z pierwszym synem wróciłam do domu w 5 dobie jego życia, a że było to lato i piękna pogoda to od następnego dnia wystawiałam go na 10 min na balkon do słoneczka a na spacerek wyszliśmy po ok 2 tyg czyli tak jak zazwyczaj lekarze każą.
  2. Czesc dziewczyny. U mnie noc jak zwykle kiepska a do tego syn przyszedł w środku nocy, poprosił o mleko i........ zsikał się nam do łóżka :( Więc o 5 rano biegałam po domu i przebierałam łóżko i syna, a teraz od rana pranie. Mało to obudził się zaraz po 6, poszedł na nocnik zrobił siku i wbił mi się pod kołdrę, poleżał 10 min po czym mówi choć , nie śpij już. No myślałam, że mnie szlag trafi. Tak więc jestem dzisiaj nie wyspana na maksa. Nastusia - jak mój syn coś kombinuje i nie chce się ubierać to się odwracam i mu mówię, że trudno w takim razie ja wychodzę a on zostaje sam w domu. To na niego bardzo działa bo w tempie ekspresowym się ubiera :)
  3. alka - ja jedno co bym ci mogla doradzić to wizytę u innego specjalisty. Też na twoim miejscu obawiałabym się porodu sn i na pewno nie opierałabym się na opinii jednego lekarza tym bardziej, że sam zaprzecza temu co wcześniej mówił.
  4. Oj Loona coraz gorzej się czuję :( Cały czas biorę luteinę, a pomimo to mam okropne skurcze. W nocy spać nie mogę bo mnie tak boli kręgosłup a poza tym mały jest już na tyle nisko, że bardzo mi uciska na pęcherz. Myślisz, ze też będziesz miała drugiego chłopaka :) My w tym tyg skończyliśmy remont pokoju chłopaków, ja sobie wyprałam i wyprasowałam ubranka więc teraz już pozostaje czekać na nowego członka rodziny :)
  5. Beata - ja nie robię sobie masażu.
  6. No i dobrze ci powiedział. Zresztą sama też bym tak zrobiła, że czekałabym do ostatniej chwili i dopiero jechała, no może pojechałabym wcześniej ale na oddział bym dopiero weszła jakbym już nie mogła wytrzymać :)
  7. Zainteresowana wyprawką - no na pewno musisz liczyć ok 2500 tyś. Ale jak już sama napisałaś to zależy od marki rzeczy które kupujesz.
  8. Nastusia - co szpital to obyczaj. U mnie raczej wątpię w to, że gdybym przyjechała rodzić 20 dni przed planowanym terminem to by mnie wzięli na podtrzymanie. Raczej byłaby to krótka piłka.
  9. Wydawało mi się, że dłużej go brałaś :) Ja zażywałam prawie miesiąc a od 4 tyg już nie biorę, teraz jestem na luteinie i jakoś się jeszcze kulam :)
  10. Dzień dobry kochane. Ja dzisiaj od rana w dobrym humorze, słonko pięknie świeci, aż chce się żyć. Asia - nie wyobrażam sobie żeby mój mąż siedział godzinami przed komputerem i grał w jakieś idiotyczne gry jak małe dziecko. Dragoniki - ja też leżałam o 2 rano bo się obudziłam i nie mogłam zasnąć i też słuchałam jak ptaszki śpiewają :) Też uwielbiam tą porę roku, jest cudnie. Nastusia - szyjka 36mm to bardzo dobrze. Może teraz po tych lekach skoro brałaś przez długi okres czasu nawet przenosisz ciążę ;)
  11. O matko, dziewczyny ale się teraz objadłam truskawkami, aż się ruszać nie mogę :D
  12. Anita - gdyby białe były dla dziewic to co tysięczna sukienka byłaby biała :D A co do sukienek ślubnych to powiem wam, że jak po czasie patrzę na swoją sukienkę to troszkę żałuję, że nie kupiłam używanej bo na pewno byłaby dużo tańsza, a po drugie żal by mi czterech liter nie ściskał jak się na nią patrzę jak tak niepotrzebna wisi na wieszaku.
  13. Dragoniki - powiem ci, że na to zdjęcie najbardziej sentymentalnie się patrzymy z mężem bo jak teraz widzimy po kilku latach na dzieciaki jakie teraz są duże to masakra. Dopiero człowiek po dzieciach widzi jak naprawdę ten czas zapinkala :)
  14. Dziewczyny na maila wam wysłałam link do fotografa gdzie są moje zdjęcia ślubne :)
  15. anita - mój Jasiu też dzisiaj spał długo bo 3 godziny :) , no i też się chwilkę z nim zdrzemnęłam :) Bronka - u mnie było dzisiaj na odwrót bo to mój mąż dzisiaj na mnie wyskoczył przez tel, aż się rozłączyłam i się popłakałam. No ale jakiś czas później zadzwonił do mnie jeszcze raz i po raz pierwszy w życiu mnie przeprosił :D Normalnie szczęka mi opadła bo nigdy od niego nie usłyszałam słowa przepraszam, a tu proszę jaka odmiana :) Dragoniki - też jestem jak najbardziej za taką stroną. paula - witaj w naszym gronie :) A co do celibatu to się nie przejmuj bo ja też (zresztą jak wiele dziewczyn) od 24 tyg mam celibat. No a co do golenia to póki co spokojnie daję sobie radę i mam nadzieję, że tak zostanie do końca a jak nie to mój mąż wtedy wkroczy do akcji ;)
  16. Dzień dobry :) Beata - też chciałam sobie po tej ciąży podwiązać jajniki, po prostu nie chce już kolejnego dziecka tym bardziej po tej ciąży, która jest niestety od samego początku ciężką ciążą :( Co do koloru pokoju to my pomalowaliśmy na pastelowy zielony tak więc w razie zmiany nie byłoby problemu :) Chociaż muszę przyznać, że to niezły szok musi być ale jak już wczoraj pisałam do czasu narodzin jednak będę mieć małą nadzieję, że jednak będzie dziewczynka :) U mnie dzisiaj jest prześliczna pogoda, aż się żyć chce :D
  17. Dragoniki - bardzo dziękuję :) Anita - no właśnie 3 już nie planuje. To musiałaby być wpadka bo na trzecie dziecko na pewno się nie zdecyduję.
  18. Dziewczyny ostatnio pisałyście przepis na szarlotkę czy możecie jeszcze raz napisać bo mi sie strasznie chce i mam w planach sobie jutro upiec :)
  19. alexiasz - następna fajna kobietka :) Uleczka - fakt zdjęcie w wodzie rewelacyjne. Kurcze chyba tylko ja nie dodałam żadnych zdjęć :( Musicie mi wybaczyć ale ostatnio restartowałam system w laptopie i po pierwsze wszystkie zdjęcia musiałam zrzucić na dysk zewnętrzny a po drugie przez to restartowanie skasował mi się foto corel i nie mogę zmienić rozdzielczości zdjęć. Ale obiecuje że w najbliższym czasie wgram program i wrzucę fotki na maila. Indianka - co do dziecka to nie przejmuj się, nie jesteś sama. Już mam jednego chłopaka i tym razem bardzo chciałam córkę i tak samo jak Ty wręcz o niej marzyłam no ale los chciał inaczej i uwierzcie mi, że skłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam nadziei, że jednak lekarze się pomylili i urodzę dziewczynkę. No cóż podobno nadzieja umiera ostatnia...
  20. nastusia - 800-1000 zł na chrzciny ??? Czy oni na głowę upadli czy co !!! Nawet na wesele się tyle nie daje, no chyba, że to ślub brata lub siostry ewentualnie chrześniaka.
  21. Oj dziewczyny ale narobiłyście mi ochoty na piwo :) Ja raz też kupiłam tą bavarię jabłkową i faktycznie było bardzo smaczne. Ostatnio miałam ochotę na Carlo Rossi więc sobie zrobiłam parę łyczków, a tak ogólnie to nigdy dużo nie piłam więc mnie na szczęście nie ciągnie. O ale martini ze spritem bym się napiła ;P No połowa sukcesu. Zarejestrowałam młodego do okulisty na maj, a dzisiaj jadę z nim do rehabilitanta więc wyjdę wcześniej i podjadę zarejestrować go do tego neurologa bo się nie dodzwonię. Kurcze nie wiem co się od paru dni dzieje z małym. Najpierw zauważyłam, że zaczęło mu uciekać jedno oczko a od paru dni zaczął jakoś dziwnie mówić, jak wypowiada jakieś słowo np: dość to końcówkę "ć" powtarza jeszcze kilka razy i wygląda to mniej więcej tak że mówi dośććććć. Trochę mnie to niepokoi i dla tego muszę z nim iść do neurologa i okulisty. Mam nadzieję, że to nic poważnego ale oczywiście już sobie wkręcam śrubę :(
  22. A co do rodziców to ja z moimi nie mam problemu tak samo jak z teściową, wiedzą, że nie mają co się wtrącać bo i tak zrobimy po swojemu. Jak tylko potrzebujemy ich pomocy to nam zawsze pomogą i nie ma z tym problemu.
  23. No wszystko poprasowane, pochowane, teraz tylko odpoczywać i czekać na małego :) Dragoniki podzielam twój los tylko, że ja od wczoraj próbuje się dodzwonić do neurologa dziecięcego i też nie odbierają. Normalnie szlag mnie trafia bo będę tam musiała specjalnie jechać co mi się wcale nie uśmiecha.
  24. A no i zapomniałam napisać z wrażenia, że u mnie też dzisiaj świeci słonko :D Aż miło było wstać.
  25. Cześć dziewczyny. Ledwo żyje po tej nocy :( Poszłam spać po 22 a do 6 rano wstawałam 4 razy i jak sie obudzilam o 2 to nie spalam do 4. Koszmar jakiś. Anita - no tak mam leżeć ale niestety po remoncie samo się nie posprząta i tak m dużo moja mama ostatnio pomogła. Wczoraj skoczyliśmy można powiedzieć na gotowo pokój chłopaków, mąż złożył łóżeczko wiec już jestem spokojna. Zostało tylko kupić i zamontować karnisz i powiesić firankę ale tym się już nie przejmuję. Dzisiaj dzień prasowania, zaraz się za to zabieram, chociaż nie wiem ile wytrzymam w pozycji siedzącej przy tym prasowaniu bo tak mnie kręgosłup boli :(
×