Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KijankA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. KijankA

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Witam tak czytam ... i chyba sprobuje tej diety. piszecie bardzo zachecajaco ;-)
  2. witam. mam pytanie,jakie sa tam zarobki?
  3. >>>>>>>>>>>>hej migmig tak, ja też robiłam kariotyp w Diagnozie - potwierdzenia wpłaty nie dostałam ale to nie szkodzi bo wynik przyszedł drogą pocztową 2 dni temu. Podejdz do nich tak za 3 tyg i zapytaj o wynik ( prawidłowy :) ) A ja umówiłam się do kliniki na 6 marca żeby omówić wszystkie wyniki Pozdrawiam :)
  4. mąż - badanie nasienia i chromatyna( rozbijanie główek plemnikom :) - 100 zł i 360 zł ja - różne hormony (tarczyca , płciowe , itp ) - ok 200 zł - wirusowe ( toxopazmoza , różyczka,inne) - 150 zł - różne przeciwciała (p.kardiolipidowe, przeciwjadrowe, przeciwplemnikom i coś tam jeszcze) - 300 zł - test cytotoksyczny i MLR - 280 zł - kariotyp ( bad. genetyczne) - 600 zł do tego dochodzą dojazdy , benzyna itp. dziś dostałam kolejną porcję wyników i wytwarzam przeciwciała przeciw plemnikom czyli morduję plemniki :( poczekam jeszcze na bad. karotypu i umawiam sie na omówienie badań i ustalenie dalszego postępowania a więc oprócz zaburzeń hormonalnych ( PCO i wysoka prolaktyna) , które da się wyregulować bromergonem i innnym lekami np. Clostilbegytem lub gonadotropinami wyszły u mnie poważne problemy natury immunologicznej ( no chyba że jeszcze żle wyjdą genetyczne ale tego nie można już leczyć) zobaczymy co to ze mną będzie....
  5. do Krakowa dojeżdzam ok 50 km z południa Polski trochę żałuję że wcześniej nie zgłosiłam się do kliniki bo przez 3 lata chodziłam do zwykłych ginów i w sumie nie zrobili mi żadnych konkretnych badań poza oznaczeniem hormonów :( a przyczyn zajścia w ciążę lub utrzymania ciąży może być przecież tak dużo teraz po pierwszej wizycie klinice ivf musiałam zrobić z mężem dużą ilość badań łacznie za ok 2 tyś zł ,nie przelewa mi się ale jak trzeba to trzeba
  6. >>>>> migmig , ile masz lat ? ja 30 a od 3.5 roku staramy się o dziecko ,może kiedys się uda :)
  7. >>>>>>hej migmig ja jestem u doktora P w zasadzie mnie udało się zajść w ciąze 2 razy (mimo tego że mam PCO i wysoką prolaktynę) ale obie ciąże szybko się zakończyły - w 5 tyg , może więc dlatego mam nieco inne badania niż Ty u mnie na razie żle wyszło badanie MRL - określa ono ilość przeciwciał blokujących ( ma być 40% lub więcej , u mnie jest 16 % :( Te przeciwciała chronią zarodek - gdy ich nie ma kobieta rozpoznaje zarodek ( w tym antygeny męża) jako intruza i niszczy . Podobno na to niskie MRL są jakieś szczepienia limfocytami ale nie wiem dokładnie. Następną wizyte mam jak dostanę badania kariotypu - tak za ok 2 tyg. Podczytuje dziewczyny na Naszym Bocianie ale sama się nie udzielam Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z tego wątku!!!!! Czasem nie warto wydawać zbyt dużo pieniędzy na ginekologów a udać się do kliniki żeby dokładnie stwierdzili gdzie jest problem
  8. >>>>> hej migmig ja też byłam niedawno na pierwszej wizycie w IVF w krakowie, czy miałaś może zlecone badanie MRL? ja już mam wynik i być może to jest przyczyną moich problemów też robiliśmy kariotyp ale nie mamy jezszcze wyniku
  9. niestety nie jestem już w ciąży :( poroniłam :( ale będę walczyć nadal !
  10. katynka .. jaki miałaś poprzedni wynik beta hcg ? Dziękuję za odpowiedż. Nie martw się , na pewno wszystko będzie dobrze
  11. dziękuję za wszystkie dobre słowa :) - postaram się informować Was co pewien czas co tam u mnie - ale nie chcę pisać zbyt dużo na razie żeby nie zapeszać. Jeszcze nie byłam u lekarza - pójdę w poniedziałek. Dwa testy sprzed kilku dni pozytywne - na tym się na razie opieram. Zobaczymy jak się ciąża będzie rozwijać. Biorę pod uwagę różne możliwości - jestem przygotowana psychicznie, że może coś pójść nie tak ... wszystko w rękach Boga. Najważniejsze dla mnie ,że udało mi się zajść w ciąże beż żadnych stymulacji typu Clostillbegyt , itp. Tak w ogóle to tylko Wy oraz oczywiście moj małżonek wiecie o ciąży. Nikomu nic nie mówię żeby nie zapeszać , jak się utrzyma do 12-13 tygodnia to dopiero powiem ,no chyba że wcześniej będzie widoczny brzuszek. Mam nadzieję ,że ziółka Wam pomogą w walce o dzidziusia. Pozdrawiam serdecznie :)
  12. nie pamiętam dokładnie skladu , spisywałam z Internetu - ze strony Nasz Bocian. Wystarczy wpisać :mieszanka nr 3 ojca Sroki. Są tam podane też mieszanki ojca Klimuszki ale właśnie po tej nr 3 najwięcej kobiet zachodzi w ciążę. Są bardzo dobre w smaku , tanie ( skompletowanie skladu - ok 9 ziól to koszt ok 25 zł). Faceci też mogą je pić na poprawę plemniczków. Moj nie pił ;) Sceptycznie patrzył jak parzyłam ale się udało i to w pierwszym cyklu :) O dziecko staramy się od ponad 2 lat więc to nie mógł być przepadek. W tym cyklu co piłam te zioła miałam wyrażny , rozciągliwy śluz owulacyjny i wiedziałam kiedy działć;) . A taki śluz u mnie wsześniej nie występował bo po prostu nie dochodziło do owulacji (miałam co miesiąc monitoring). Ostatnio czytałam o kobiecie , która starała się o dzidzię 8 lat( !!!) i dopiero z tymi ziołami udało jej się zajść w ciążę. Coś w tym musi być . :)
  13. >>>> Agawa - dokladnie taki bol jak opisujesz miałam w czerwcu. Jakby mi ktoś pręt wbijał do środka - nie do opisania . Jak leżałam było lepiej . Niestety byłam wtedy we wszesnej ciązy i ten bol jak się okazało to byl bol przy poronieniu , bo pozżniej dostalam niewielkiego krwawienia i na drugi dzień beta zaczęła gwałtownie spadać :( Ja na razie czekam na okres - ma przyść ok 16 - 17 pażdziernika. Mam temperaturę rano 37.1 i trochę białego śluzu ale nie chcę się zbytnio nastawiać. Nie piszę zbyt często - ale caly czas Was podczytuję i zastanawiam się kto wkrótce dołączy do Paulki , której życzę wszyyystkiego naaaj na nowej drodze życia ! :) :) :)
  14. ja też polecam INGLOT nr 174 - taki mleczny - ślicznie wygląda na paznokciach po nałożeniu dwóch warstw
  15. >>>>>>>> gabonik - a z ilu na ile stopni Ci skoczyła tempetatura? ja od trzech dni mam 36,9 a zazwyczaj mam ok 36,6. Ale nie chcę się nastawiać zbytnio bo w tamtym cyklu miałam podobny skok a wg gina owulacji nie było bo pęcherzyk nie pękł. W poniedziałek miałam 4 dość duże pęcherzyki na prawym jajniku ( mam policystyczne jajniki i zawsze sporo pęcherzyków) a największy miał 20 mm. Wymusilam na lekarzu przepisanie mi Pregnylu na pęknięcie i zastrzyk w pupę w środę. Teraz zostało mi czekać........ ale nie chcę się zbytnio nakręcać. Co ma być to będzie. Pozdrawiam Was serdecznie a szczególnie \'przyszłotygodniową\' pannę młodą :)
×