Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luizjanaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez luizjanaaa


  1. Hej!! Witam dzielne dziewczyny!! Dosc dlugo nie bylam i nie mialam czasu zorientowac sie jak tam Wasze wyniki i zmagania z tym trudnym problemem. Napiszcie jak dlugo juz w sumie udalo Wam sie osiagnac. Sama mam problemy zdrowotne i dlatego do Was nie wpadalam , ale to nie znaczylo , ze zapomnialam o problemie Waszym. 👄

  2. Dziewczyny jestescie super. Kiedys palilyscie i wiecie ze niepalacy probowali Wam cos narzucac , wiec my byle palaczki nie bedziemy zolzami i reszta jak chce niech sie truje , a i zapach papieroskow mnie sie podoba byleby za nie nie chwycic. Arta rzucaj juz 3 lata to prawie nic , a potem tylko bedzie gorzej. Tycie to fajest problem , ale lepiej mysl co zrobic aby nie przytyc niz o cmikach , w ten sposob zajmiesz mozg mysla o wadze , a nie o paleniu. Fionka ja jeszcze czasem mam takie potrzeby , ale coraz rzadziej. Wiem jedno jeden papieros zapalony i jestem w nalogu . Jestes super jak ko0lezanka pali Ty wychodzisz z nia i o to w tym chodzi. Nadzieja i Jaba zeby Wam pomoc to wypalalyscie np. 1 paczke dziennie i przeliczcie na miesiac i mozecie kupic sobie jakis ciuch albo kosmetyk.Nie interesuja Was podwyzki ani akcyzy ktore maja wzrosnac.Nie wiem co robicie , ale jak jestescie rowniez gospodyniami domowymi i zajmujecie sie domem to wiecie ze znika ten wstretny zapach. Jestem z Wami i wiem ze to nie latwe zadanie , ale pozniej bedziecie czuly sie prawie jak bohaterki. 👄👄👄----i nie zapomnijcie o swiezym oddechu a to nawet nie wiecie ile znaczy.

  3. Fiona bylam teraz na weselu i nawet nie zauwazylam czy ktos palil.Prawdopodobnie wychodzili na dymka na zewnatrz. Na spotkaniach towarzyskich zamiast papierosa bawilam sie szklanka , kieliszkiem i chyba rozwinelam bardziej gestykulacje. Zamiast palenia czasami lubilam wachac jak ktos pali i teraz tez mi sie to zdarza. Musze Wam jeszcze powiedziec ze rzucajac nalog nikomu nie mowilam i zostawilam to w sekrecie. Wiedziala tylko najblizsza rodzina. balam sie ze jak mi nie wyjdzie to dopiero bedzie ubaw dla niektorych ze brak mi stanowczosci i tym podobne banialuki. Latwo kogos krytykowac i dawac mu rady jak sie samemu z problemem nie zderzylo , tacy co nigdy nie palili sa w tym temacie najgorsi.

  4. 🖐️ Witam i trzymam kciuki za Wasze dalsze postepy. Widze ze trzymacie sie dzielnie. Yhmmm prztkro mi bardzo , ale musze Ci to napisac , ze ograniczenia palenia niewiele daje a tylko oszukujesz sama siebie. Podejmij decyzje rzuc albo pal , ale nie rob namiastek. Pytalyscie jak cera po no to musze Wam powiedziec ze o wiele lepsza. Problem polega na tym ze same tego nie widzimy bo ona powolutku sie zmienia z dnia na dzien , ale inni ktorzy nas nie widzieli , a szczegolnie dluzszy czas widza roznice i to ponoc kolosalna.Nie mowia oni tch komplementow zeby wspierac tylko tak jest , poniewaz wiele osob i w tym kobiety nie wiedzialy o moich walkach z nalogiem. Tymczasem pa i jestem z Wami.
×