Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga133

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga133

  1. czesc faktycznie jakos pustawo zrobiło sie u nas. Sama sie nie odzywałam ale jakieś dziwne lenistwo dopadło mnie ostatnio i nawet pisać mi się nie chciało ( tylko sprawdzałam co u was). Luckylady codziennie sprawdzam tez bloga . Jaki Ty masz malutki brzuszek. Normalnie ci zazdroszczę . Ja mam balonisko jakich mało. Zreszta cała jestem jak bania. I nie żeby chodziło tylko o walory estetyczne. Ten ciężar daje mi nieźle popalić. Jestem ociężała . Boli mnie kręgosłup ale najbardziej to pachwiny. Wieczorem jak tak położe sie na chwile to potem nie umiem podnieśc sie z łożka. A przecież jeszcze zostały 3 miesiące!!! Gaga a Ty nie martw sie twardnieciem brzucha - ja to mam cały czas . Już sie do tego przyzwyczaiłam. A nie są to bóle sporadyczne ja je mam cały czas niezależnie od tego czy chodzę czy leżę. pozdrawiam was goraco
  2. czesc wszystkim . cos ostatnio skacze mi cisnienie. dzis po wyjsciu z piwnicy na 1 pietro mialam 170/93 i puls 120. ale sie wystraszyłam . na szczescie powoli spada ale musze chyba znow do lekarza
  3. halo jest tam kto? Ja się już rozbudziłam ale cos widze że Wy tez jesteście w sennym nastroju
  4. ale jestem dzisiaj senna. Dopiero co wstałam z łóżeczka a mam wrażenie że całą noc nie spałam. Ide zrobić sobie kawke 3w1. Moze choć troche pomoże. Jak ja mam dośc tych mrozów. U mnie dalej -21. A do wiosny jeszcze tyle czasu. Biedrona serdeczne dzięki za opisówke do znaczków. Zaraz ją wypróbuję. Jednak na wszelko wypadek jak by mi nie wyszło przesyłam kwiatuszki dla Ciebie i maleństwa
  5. Wreszcie mam cieplutko. Z gazem uporałam się wczoraj koło 16-ej ale juz sie nagrzało. Ale miałam wczoraj dzień. Ledwo pojechali goście z pogotowia gazowego a tu dzwoni mój mąż i jęcząc do słuchawki mówi że coś mu się z noga stało. Mówi że nie może chodzic i nie dojdzie nawet do pociągu ( pracuje w Katowicach a to prawie 50 km od Czechowic). No więc zaczęła się następna akcja jak mu tu zorganizować transport. Wkońcu zlitował się mój tata i pognał po niego. Jak dotarli koło 18-ej to już tylko pogotowie zostało. Ale tu następna niespodzianka- pani nie wie co mu dolega. I wysłała do szpitala. Okazało się że ma zapalenie ( ale ciapa nie wie czy ścięgien czy żył czy czegoś tam ) . No i tak juz dwa paralityki mam w domu. Zamiast on skakac koło mnie to ja musze koło niego. Takie te chłopy , jak ich cos zaboli to od razu umieraja. Trzymajcie się ciepło. My z maleństwem świętujemy dzisiaj!!! Zostało nam równo 100 dni do porodu. P.S. wysłałabym wam kwiatuszki ale wstyd przyznac nie wiem skąd wy je bierzecie.
  6. czesc. Mi te mrozy dały się dziś we znaki. Od wczorajszej nocy nie mam gazu. Mieszkam w domu prywatnym i niestety każda awaria spada mi na głowę. Myslałam ze awaria jest wszędzie a tu okazało się że tylko ja nie mam gazu. Już 2 razy dzis miałam pogotowie gazowe i nie mogą sobie z tym poradzić. A co do wyprawki to ja w zasadzie mam juz wszystko. Dużo rzeczy zostało mi po pierwszym synu. Zniosłam to ze strychu , zrobiłam przegląd ( bardzo ostry bo część wyrzuciłam a częśc oddałam do Brata Alberta) a i tak zostało tego duużżo. Ostatnio moja mama przyniosła mi 2 reklamówki ubranek. Sama się zdziwiłam tym bardzo ale chyba chciała mnie jakoś pocieszyc po ostatnich zajściach. Na upartego nie musiała bym prawie nic kupować poza pieluchami i kosmetykami ale wiadomo że chce się mieć wszystko naj dla dzidzi. Mam już upatrzony wózek , pościel do łózeczka . musze tylko pomalować pokoik tylko nie wiem na jaki kolor. Siedze juz w domu drugi miesiąc więc mam sporo czasu żeby się tym zająć.
  7. to dobrze że nie tylko ja mam ten problem. Z moim facetem jest tak że dziecko w brzuchu jest dla niego abstrakcja. On tego nie czuje . Dopiero gdy dziecko jest na świecie , gdy jest namacalne dostaje olśnienia. Tak było przy Jasku i widze że teraz sytuacja sie powtarza.
  8. Czy myślicie już nad imionami dla dzieciaczków . Ja ciągle nie mam . Bo obiecałam mojemu mężowi że będzie mógł wybrać i teraz nie mogę sie doczekać bo albo wymyśli jakieś z kosmosu albo takie które mi się nie podoba. I tak to jest z facetami. I najważniejsza jego wymówka - przecież mamy tyle czasu. A ja tak chciałam Michałka.
  9. czesć dziewczyny. Wczoraj chyba był jakiś feralny dzień bo ja tez miałam problemy z kopniakami dzidzi. Zdążyłam sie juz przyzwyczaić do jego mocnych uderzeń więc jak po południu uświadomiłam sobie że prawie go nie czułam to jeszcze przez pół nocy sie zamartwiałam. Ale dzis juz jest normalnie. Z dwoja złego już wolę jak grzmoci chociaż nie powiem troche to boli ale jak udaje że śpi to się zamartwiam czy z nim wszystko OK.
  10. acha12 ja nie miałam robionego testu ale mam przed soba wyniki badaia usg które miałam robione w 12 tyg właśnie pod kątem zespoły downa. Twój lekarz zareagował w ten sposób ponieważ wg tego co mi napisali ryzyko podstawowe wynosi 1:371 i kazdy wynik powyżej podstawowego jest wskazaniem do zrobienia typowych badań prenatalnych majacych potwierdzic lub wykluczyc wadę. I nic więcej. Ryzyko większe od podstawowego wcale nie musi określać wady tak jak i mniejsze nie mówi że jej nie ma . Skoro więc usg nie wykazało nic niepokojącego nie masz się czym martwic. ja np miałam ryzyko na poziomie 1:2082 a mam 32 lata . Nie mam kalkulatora a tylko dziwny wykres z którego i tak nic nie umiem odczytać.I wg niego ryzyko wraz z wiekiem faktycznie wzrasta . Zapomnij o całej sprawie.
  11. czesc. Ponoć faktycznie powinno sie spać na lewym boku ale to przeciez niewygodne. Ja śpie albo na plecach albo na boku lewym bo prawego dzidzia nie toleruje. Chyba mu niewygodnie bo momentalnie zaczyna kopać. Byłam wczoraj u ginekologa. Kazałam sie kompleksowo przebadać. Zresztą po tym co jej opowiedziałam o szwagierce nie protestowała. Niby wszystko w porzadku ale nie do końca. Moja macica jest troche za twarda więc mam nakaz leżenia w łózku. Tabletek nie moge brać ze względu na serduszko dzidzi. W każdym razie uspokoiła że przy najmniejszym pogorszeniu położy mnie do szpitala. Nie wiem czy wam pisałam ale ja jestem po operacji plastycznej brzucha. Niestety po pierwszej ciazy moje brzuszysko było tak zmasakrowane ( potworne rozstępy i nadmiar skóry ) i tylko zabieg operacyjny mógł pomóc. Tak czy inaczej cieszyłam sie nowym brzuszkiem prawie 3,5 roku i nie żałuję . Tyle że nie wiadomo czy teraz te moje wszystkie kłopoty nie są z tym związane. Najprawdopodobniej zrosty ( cesarka , wyrostek i oper.plastyczna) powodują że moja macica reaguje troche inaczej. Widziałam na usg maluszka który juz wcale nie jest taki malutki. Według wymiarów waży już 1 kg. Ale biorąc poprawke bo usg może troche zawyzać. Poprzednio miałam różnicę 120 gram na 2 róznych aparatach - usg robione tego samego dnia. Smiało moge przyjąć że 850 gram ma na pewno. To juz całkiem spory facet.
  12. Ona pierwsze skurcze miała od bożego narodzenia. Wtedy pojawiło się rozwarcie. Ale brała Fenoterol i rozwarcie ponoc sie nie powiększało. Skurcze także sie zmniejszyły. Ponoc przyczyna było odklejenie łozyska. Tylko my tydzień wcześniej byłysmy na usg., Dlaczego wtedy nikt nic nie powiedział!!!!
  13. cześć wszystkim. Zaczęłyście wczoraj temat porodów przedwczesnych. I chcę wam napisac że to naprawdę sie zdarza. Przezyłam to kilka dni temu, co prawda nie na sobie ale czułam sie tak jakby to dotyczyło mnie osobiscie. Mam szwagierkę, która również oczekiwała dziecka. Różnica między naszymi maleństwami była tylko 8 dni. Ona miała termin na 26.04. a ja na 04.05. Same wiecie jak ciaża potrafi zbliżąć kobiety. My stałyśmy się takimi papużkami nierozłączkami. Konsultowałyśmy sie we wszystkim, ba nawet poszłysmy juz na zakupy ( ubranka). Kasia podobnie jak i ja nie czuła sie zbyt dobrze w ciąży , przed samymi świetami Bożego narodzenia po skurczach które dostała w nocy okazało się że ma niewielkie rozwarcie. Lekarstwa no i lezenie miało wszystkiemu pomóc. i faktycznie było lepiej. 2 tygodnie temu byłyśmy jeszcze na bardzo szczegółowym usg . I to wtedy ona była szczęśliwa bo dzidzius był zdrowy a ja zrozpaczona przez serduszko maluszka. No i nagle w nocy z czwartku na piątek zaczęła krwawić. Szybka akcja bo skurcze przyszły niemal od razu. Szpital. Cesarka. I wielka tragedia bo Kacperek żył tylko pół godziny. A ona była w połowie 26 tygodnia. Przeciez dziecko było do uratowania. Ale ponoć płucka nie wytrzymały. Odkleiło się łozysko no i ......... Chyba nigdy nie zapomne tego telefonu kiedy w piątek rano zadzwoniłam do nich żeby zapytać się co z Kasią. Czułam się jakby to wszystko dotyczyło mnie i mojego dzicka. Myśmy na prawdę utożsamiały się jedna z drugą. Wczoraj był pogrzeb. Zreszta trudno to chyba tak nazwać bo to była tylko krótka modlitwa w kościele i złozenie dzieciątka do grobu. Kasia trzyma się jak na taką sytuacje bardzo dobrze. Nie wiem skąd ona bierze tyle siły. Trzymajcie się gorąco i błagam z każdą pierdołą do lekarza. Lepiej żeby wysmiali że panikujemy niż przezywać coś tak okropnego.
  14. cześc . Jak to dobrze wstac rano i w końcu mieć lepsze samopoczucie . Słoneczko od rana wygląda zza chmur i jakos tak dobrze na mnie wpływa ta pogoda. Od rana jestem na nogach a jeszcze czeka mnie dzis troche załatwień. Obiecałam synowi że pójdziemy na wystawę owadów i skamieniałości ( on ma fizia na tym punkcie). A poniewaz z powodu złego samopoczucia kilka razy juz przekładałam wizytę to tym razem nie moge go zawieść. Ja mam problem ze spaniem. Wieczorem około 22-ej zazwyczaj kladę się do lóżka ale cóż z tego jak nie moge zasnąć. Np wczoraj zasnęłam dopiero kolo 2-ej. A jak zasne wieczorem normalnie to znów budze sie w nocy ( zazwyczaj do WC ) i też nie moge zasnąć. Zauwazyłam że moj dzidziuś miewa tzw. czas aktywności i czuwania. Dotychczas czułam go w zasadzie cały czas a od kilku dni sa okresy kiedy jest ruchliwy a potem koniec - nawet małego kopniaczka. I chyba pomylił mu się dzień z noca bo najbardziej daje znac o sobie wieczorem i w nocy. Zeby tylko mu tak nie zostało. Lucky super wygląda ten nasz blog. Tylko podziwiać Twój zapał!!! Co sie tyczy tego pasztetu, to słyszłam że watroba jest takim organem który magazynuje wszystkie szkodliwe składniki pozywienia tak więc chyba faktycznie nie powinnaś z nią przesadzać. Ja tez ponad miesiąc temu miałam taki moment że tylko pasztety z puszki ale mi przeszło i teraz nie moge na nie patrzeć. Biedrona - w pierwszej chwili wcale Cie nie poznałam . Wyglądasz pięknie. Tylko pozazdrościć.
  15. aha jeszcze jedna recz. W trakcie badania lekarz zapytal mnie czy nie bralam jakis lekow np w zwiazku z przeziebieniem . A ja przeciez 2 tygodnie wczesniej bylam w szpitalu i tam faszerowali mnie lekami. I jak tu teraz nie bac sie lekarstw skoro one jednak moga miec wplyw na dziecko
  16. gaga poszlam na te badania dla spokoju sumienia. Moja bratowa urodzila synka z wodonerczem i do dzis pamietam jej slowa. Lekarz stwierdzil wtedy ze gdyby to wykryc wczsniej a nie jak u niej w 8 miesiacu to dzidzius nie musial by tyle cierpiec.
  17. cześć dziewczyny. Ale się rozpisałyście. Do tej pory nie mogę wyjść z szoku. Poprzednio jak było kilka wpisów dziennie to było super a teraz taka lawina że nie da sie nadążyć. Strasznie wam zazdroszcze dobrego samopoczucia bo niestety u mnie same problemy . Zresztą ciągną się od samego początku ciąży.Jestem w 24 tygodniu i 3 dni temu byłam na dodatkowym usg ( odpłatnym i bardzo szczegółowym ). Widać było całego bąbelka , analizowany był każdy organ po kolei jednak z głównym nastawieniem na serduszko. No i okazało się że właśnie z nim jest problem . Nie domyka się zastawka trójdzielna. Budowa serca jest prawidłowa , przepływy krwi również a to ponoć jest najważniejsze i na razie nie wpływa to w żaden sposób na dzidzię ale .... Wlasnie to ale jest najgorsye. Mam isc za 4 tygodnie na badanie kontrolne i jesli zastawka dalej nie bedzie sie domykala to dostane skierowanie do specjalisty. Trzymam sie jednak tego ze wada moze sama zniknac wraz z rozwojem dzidzi. Jakby tego bylo malo nadal mam skurcze. Dostalam na nie nawet Fenoterol ale nie zdazylam go zazyc gdyz lekarz stwierdzil ze ze wzgledu na dziecko lepiej go odpuscic na razie. Poniewaz ciagle leze kilogramy niestety ida jak oszalale. Przytylam juz 10 kg a w pasie mam 102 cm. Tyle to nie ma chzba zadna z Was. I bynajmniej nie bylam przed ciaza gruba. Wazylam od 52 do 55 kg przy wzroscie 169 cm. Mam 32 lata i 6letniego syna Jasia. I w poprzedniej ciazy tez bylam ogromna. Brzuch mialam jak balon. Przytylam 21 kg . Ach jak bym chciala miec tylko takie problemy. Gaga ja tez nosilam okulary nawet silniejsze i nie bzlo przeciwskazan do normalnego porodu. Duzo zalezy od cisnienia w galce ocznej. jak nie jest podwyzszone to wszystko jest OK. ja jestem po laserowej korekcie wzroku i z tego powodu faktycznie bede miec cesarke. Luckylady postaram Ci sie zaraz wyslac moje zdjecia z prosba o wzstawienie .
  18. cześć dziewczyny! Witam po znowu prawie dwutygodniowej przerwie. Pisałam Wam że niestety nie czuję się zbyt dobrze że dokuczaja mi skurcze, na które niestety nic nie działa ( chodzi o lekarstwa). Pożaliłam sie i jeszcze tego samego dnia wylądowałam w szpitalu. Przeleżałam tam ponad tydzień ( w zasadzie poza garściami leków nic mi nie robiono bo pokończyły się limity w szpitalu). Przyjmowali tylko w nagłym przypadku albo ostro po terminie porodu. Był moment że na dużym oddziale było nas całe 6 pacjentek. Trochę mnie podkurowali ale do ciągłego twardnienia brzucha i towarzyszących im skurczy musiałam sie po prostu przyzwyczaić. Najważniejsze że nie powodują rozwarcia . Mam bardzo dużo leżeć co z kolei odbija sie na mojej wadze która idzie jak oszalała w górę. Jedzenie i tak ograniczam ale cóż brak ruchu robi swoje. Były tez zalety tego pobytu. Oswoiłam sie ze szpitalem na tyle że nie jawi się jako coś strasznego. Pozwiedzałam z moją Pania Doktor która tam pracuje cały oddział położniczy. No i oczywiście raz dziennie robiłyśmy z dziewczynami wypady do dziewczyn z sali które w międzyczasie urodziły . Te maleństwa są kochane. No i widziałam na własne oczy siusiaka od synusia. Teraz wiem to na 100%. W momencie przyjęcia do szpitala tj. 17 grudnia czyli końcem 21 tygodnia ważył 430 gram. Pozdrawiam Was gorąco .Mam nadzieje że teraz bedę Was odwiedzała częściej.
  19. Dzięki Wam dziewczyny za te wszystkie słowa otuchy ale to nie tak łatwo przestać mysleć o złych rzeczach zwłaszcza jak źle sie czujesz. Ladybird ja też zauważyłam że stres czy poddenerwowanie ma wpływ na moje samopoczucie ( chodzi o skurcze). Jeszcze raz dzięki .
  20. Cześć Dziewczyny. Bardzo dawno sie nie odzywałam ale jakoś tak mi ostatnio że nawet tego mi sie nie chciało . Czytałam was na bieżąco ale na tym sie kończyło. Od prawie 3 tygodni siedzę w domu na L4. Siedze to za mało powiedziane ja niestety leże . W sobotę 3 tygodnie temu zaczęłam odczuwać skurcze. Początkowo myślałam że są one wynikiem wysiłku. Wiadomo w sobotę trzeba nadrobić zaległości w sprzątaniu, zakupy itd. Ale następnego dnia pomio że poza obiadem nic nie zrobiłam było tak samo a nawet i gorzej. Spanikowałam i pojechałam na dyzur do szpitala. Lekarz powiedział że może mnie zatrzymać ale i tak nie będą ze mna nic robić, miałam odpocząć więc pojechałam do domu. Moja lekarka ( chodzę prywatnie) powiedziała że nie powinno być problemów bo szyjka jest zamknięta a na usg tez nic nie widać . Dostałam lekarstwa na podtrzymanie. Najpierw jedne potem drugie ale skurcze nie przechodzą. Tak mi to daje popalic jeśli chodzi o psychikę że nie umiem przestać mysleć że coś może się zego wydarzyć. Synuś ( bo ponoć to on ) jest bardzo energiczny i ja czuję go w zasadzie cały czas. Nie ma pół godzinki żeby mi nie postukał. A chłop ma siłę bo mi pływa już cały brzuch. Największą radochę z tego ma mój 6 letni synek bo czuje braciszka. Nie umiem wyzbyc sie strachu że coś się złego stanie. Na tym etapie to było by dalej poronienie. Bo taki dzidziuś ( 21 tydzień) nie ma szans na przeżycie. Trzymajcie sie ciepło dziewczyny.Pa
  21. Cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam z 3 dniowego szkolenia. Zamiast zabrać się do porządków to siedzę przed komputerem i nadrabiam zaległości w czytaniu. Super że dopisujemy dodatkowe informacje o nas . Może nie bedziemy już takie anonimowe. Co do samopoczucia to bywa różnie. Miewam czasami dziwne krótkofalowe kłucia , bóle ale tak szybko jak się pojawiają tak szybko przechodzą. Poza tym zauważyłam że gorsze samopoczucie jest wynikiem stresu w pracy. Weekendy sa dla mnie cudowne czuję sie pełna energi i zdrowa. Poza tym z utęsknieniem wyczekuję ruchów dzidziusia. Jestem w 17-ym tygodniu a zważywszy na to że mam juz syna to powinnam poczuć meleństwo na dniach. Trzymajcie sie ciepło bo chłodne dni ida !! ************************************************************************************************ nick.................termin porodu............kg.nabyte............obwod w pasie......miasto ************************************************************************************************ czerwony groszek....27.04.06....................????..................???? Roza_.....................29.04.06...................?????..................????? sissi........................01.05.06...................?????..................?????? L.Rosa....................01.05.06....................????...................???? Beatelka.................02.05.06.....................???...................????..... Białystok ania_23..................03.05.06...................3kg..................???? Kasika1..................03.05.06...................1kg..................85 cm matitka...................04.05.06...................2kg..................????? aga133..................04.05.06..................3,5kg...................???? Czechowice-Dz -chimera................04.05.06..................3,5kg.................76cm Rosiczka...............05.05.06...................0,5kg.................???? Anic77..................05.05.06..................0kg...............90cm +4) amelia-c................05.05.06.....................1kg..................77cm anuśka 25.............05.05.06.....................-5kg.................????? biedrona28...........07.05.06.....................???? ..................????.... Toruń Majoweczka.........09.05.06...................-1kg..................72cm agula-20...............09.05.06..................-2,5kg..................????? jodełka..................14.05.06......................1kg..................???? Maja24..................15.05.06....................2kg...................86cm Luckylady....... .....15.05.06.....................???....................????? ladybird.................17.05.06......................3 kg................84cm Efciak....................18.05.06................... 2 kg.................83cm aleq.......................19.05.06.....................1 kg..................?????.... Katowice Qassandra............20.05.06.....................2kg.................????? karolayna..............20.05.06.....................3kg..................????? Zuwiolka...............21.05.06....................1 kg..................71cm tatia.......................22.05.06.....................3kg.................64cm....Słupsk Kinia25.................23.05.06.....................3 kg....................???......Kraków gaga26.................25.05.06...................-0,5kg................88cm Doro.....................25.05.06.....................1kg..................??? muszka27............25.05.06.....................0kg.................74cm ognicha..............23-27.05.06...................????..................????? Mycha169.............28.05.06.....................????...................??? gwiazdeczka2......29.05.06.....................????..................???? justka23................29.05.06......................????..................????? aaguullaa..............30.05.06.......................????..................????? Paula24.................05.06.06.......................???...................??? ************************************************************************************************
  22. cześć Milena. Witam Cię serdecznie na naszym topiku. Napisz coś więcej o sobie no i oczywiście na kiedy masz termin. Pozdrawiam gorąco
  23. cześć Gaga. Jedna kawka i to w dodatku taka słaba dzidzi nie zaszkodzi , ale na Twoim miejscu zrobiłabym sobie normalna z mleczkiem bo w tym co pijesz jest sama chemia. Ja zanim zaszłam w ciąże piłam po 3-4 takie 3w1 ale i chyba po tym zaczęłam podejrzewać ciąże momentalnie straciłam na nie ochotę . Przestały mi smakować. Ale to i tak lepiej bo przy 1-ej ciąży jak tylko poczułam smak kawy to od razu było mi niedobrze. Mi tez sie marzy kawka ale z ciśnieniowego ekspresu z mnóstwem puszystej pianki. Ale bym wypiła. Siedzę od tygodnia w domu na L4 . Takie tam przeziębienie. Tyle tylko że jutro wracam do pracy a nie za bardzo czuję żeby mi przeszło. Można się w domku rozleniwić. Oj można! pa
  24. Dokładnie juz nie pamiętam kiedy poczułam ruchy dzidzi za pierwszym razem. Było to na pewno książkowo czyli około 20 tygodnia a teraz lekarka powiedziała mi że moge odczuć cos już pomiędzy 17-18 tygodniem. Aha i dziewczyny dobra rada. Jeżeli zależy Wam na tym żeby pamiętać w przyszłości takie rzeczy 9 co , kiedy i jak )to zanim pójdziecie do szpitala rodzic skserujcie sobie karte ciąży. To jest na prawde fajna pamiątka , która niestety rekwiruja w szpitalu. Trzymajcie sie ciepło i piszcie więcej!!! Aha . Dziewczyny z czerwca 2006 maja już więcej wpisów niz MY.
  25. cześć Dziewczyny! ja także przebywam na L4. To niby zwykłe przeziębienie ale takie kurowanie bez lekarstw moze trwać wiecznie. Tak mnie rozłozyło że całkiem osłabłam. Na dodatek mam wrażenie że coraz częściej pobolewa mnie brzuch. Rozciągające sie wiązadła dają konkretnie znać o sobie. Ból czuję bardzo krótko ale dośc intensywnie. Czasami mam tez wrażenie że czuję dół brzucha ale ponieważ w zeszłym tygodniu odstawiłam Luteinę to nie wiem czy nie jest to moje przewrażliwienie na tym punkcie. Ponieważ to moja 2 ciąża to zaczynam już odliczać dni kiedy poczuję ruchy dzidziusia. Uaktualniam tez tabelkę bo niestety kg mi zastraszająco rosną ************************************************************************************************ nick.................termin porodu............kg.nabyte............obwod w pasie ************************************************************************************************ czerwony groszek....27.04.06....................????..................???? Roza_...................29.04.06...................?????..................????? sissi.....................01.05.06...................?????..................?????? L.Rosa..................01.05.06....................????...................???? Beatelka................02.05.06.....................???...................???? ania_23.................03.05.06...................3kg..................???? Kasika1.................03.05.06...................1kg...................???? matitka.................04.05.06...................2kg..................????? aga133..................04.05.06...................3,5kg...................???? -chimera................04.05.06...................1kg..................76cm Rosiczka................05.05.06...................0,5kg.................???? Anic77...................05.05.06....................0kg.................90cm(+4) amelia-c................05.05.06.....................1kg..................77cm anuśka 25.............05.05.06.....................-5kg.................????? biedrona28.............07.05.06.....................???? ..................???? Majoweczka...........09.05.06....................-1kg..................72cm agula-20................09.05.06...................-2,5kg..................????? jodełka.................14.05.06......................1kg..................???? Maja24.................15.05.06....................2kg...................86cm ladybird................17.05.06......................3 kg................84cm Efciak...................18.05.06....................1,5kg.................????? aleq.....................19.05.06.....................1 kg..................????? Qassandra.............20.05.06.....................2kg.................????? karolayna..............20.05.06.....................3kg..................????? Zuwiola.................21.05.06......................??.....................??? tatia....................22.05.06.....................3kg..................64cm Kinia25.................23.05.06.....................1 kg.....................??? gaga26.................25.05.06...................-0,5kg.................88cm Doro....................25.05.06.....................1kg..................??? muszka27..............25.05.06.....................0kg..................74cm ognicha..............23-27.05.06...................????..................????? Mycha169..............28.05.06.....................????...................??? gwiazdeczka2.........29.05.06.....................????..................???? justka23...............29.05.06......................????..................????? aaguullaa..............30.05.06.......................????..................????? Paula24................05.06.06.......................???...................??? ************************************************************************************************
×