Hej
Jestem NOWA....występuję właśnie o unieważnienie, ale jestem totoalnie zielona w tym temacie, więc poczytam najpierw, o co w ogóle chodzi, i jak to wszystko ugryźć.
W wielkim skrócie...byłam ponad 5 lat mężatką, były po 3 latach znalazł sobie inną, i z nią zamieszkał. Łatwo było mu mnie oszukiwać, bo pracował w wojsku, wiec tłumaczył się poligonami.....
ehhhh
Ja pochodzę z katolickiej -praktykujacej rodziny, on z niby katoliclickej, ale nie praktykującej rodziny, dlatego tak bardzo zależy mi na unieważnieniu. Rozwód cywilny odbył się na poczatku tego roku.
Oki, poczytam najpierw....
mam nadzieję, że pomozecie
pozdrawiam