Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

swinka peppa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. gdyby te labradorki byly czarne... planujemy zakup ale jeszcze chyba nei teraz... :)
  2. http://allegro.pl/item564761243_swarovski_kolczyki_dla_malej_ksiezniczki_bajer.html a ja proponuje mamusiom które maja coreczki takie słodkie kolczyki, mam na sprzedaz równiez wiele innych kolczyków, ale to musicie wejsc na pozosatel moje aukcje. Adekwatnei do rodzaju forum proponuje cos dla dziecka ;) Pozdrawiam
  3. http://dlaneli.blog.onet.pl/2,ID359124193,SL359519843,index.html tutaj jest blog i wszelkie informacje które sa potrzebne do pomocy tej małej dziewczynce i jej rodzinie, Szwajcarzy chca 90tys funtów na operacje, rodzice zebrali dopiero polowe, tak wynika z dzisiejszego reportazu który obejrzalam w TV. Pozdrawiam wszystkich
  4. aaa i wczesniej, ten sam porod, bylam pod prysznicem na pilce, polozna mnei tam zaprowadzila i kazala lac ciepla woda na brzuch, poszla sobei wiec jak zostalam sama i mnei tak przydusilo to darlam sie "pomocy", oczywiscie nikt nei przyszedl. Bylam wsciekla na to ze jestem sama, chcialam juz stamtad wyjsc, wiec wyszlam spod prysznica, mam dlugie wlosy, cale je pomoczylam, zalozylam na siebie moja długą koszule nocna, nie wycierajac sie wiec wszystko bylo mokre i z desperacja otwieralam drzwi które sie zacinaly, w koncu jak sie otworzyly, jak trzaslo, to zaraz sie kilka osob zlecialo. Byl tam taki dlugi korytarz, mniej wiecej w polowie drogi do mojego boksu porodowego stal lekarz nadzorujacy porod, oparl sie o sciane, zlozyl rece i mnei obserwuje, z reszta jak kilka innych osob. Ja tym bardziej wkurzona ze kazdy patrzy a nikt nei pomaga musialam miec okropny wyraz twarzy. Wygladalam jak ta laska z "ringu" co ze studni wychodzi (autentycznie). Lekarz mial ubaw tym wiekszy jak polozna powiedziala "pani szybko wraca do lozka skoro nie jest pani pod prysznicem!" I wtedy chwycil mnie ostry skurcz, skrzyzowalam nogi i wykrzyczalam "nigdzie nei ide!". Do tej historii dodam jeszcze jak moja chrzestan dzwonila na porodowke co chwile, a raz zadzwonila jak juz zaczal sie poród na powaznie i mówi do jednej z poloznych przy tel "mama sie pyta dlaczego Kasia nie odbiera telefonu" :) To takie wyczucie czasu:)
  5. To moze skoro tak wiele osob poprawia sobie tutaj humor to i ja cos dopisze. Wczesniej opisywalam mój drugi poród, z mezem. Pierwszy poród byl ciezszy, dluzszy i bylam sama. Przywiezli mnie wieczorem przed23, zaraz na porodówke, odeszly mi wody w domu,ale bóli nei bylo, wiec kroplówa itd. Czekam czekam i sie zaczelo. Cala noc sie meczylam i pół dnia z dosc sporymi bólami, jak juz doszlo do konkretnego porodu, znaczy sie bóli partych, to juz nei mialam sil. Polozna krzyczala co mam robic, musiala mnei przekrzykiwac, bo oczywiscie ja spanikowana darlam sie ze nie urodze, ze umieram, nie dam rady, niech mi zrobia cesarke itd. Lekarz stal obok i sie ze mnei smial. W koncu udalo sie, ja polprzytomna spojrzalam w góre, bo polozna podniosla malenstwo i pyta "pani Kasiu i co mamy??" ja sie tak patrze i z obojetnoscia odpowiadam "dziecko" na co caly personel w smiech i poinformowali ze to córcia :)
  6. wiem ze typ cery i typ skóry to 2 rózne sprawy. Jak to odroznic? moze w koncu uda mi sie okreslic swoj typ skóry i cery. Sucha czy tlusta?
  7. Rodzilam 3 m-ce temu synka, moj drugi poród. Tym razem byl ze mna maz. Byla juz konkretna akcja, znaczy sie te najgorsze bóle zaraz przed partymi, staralam sie nie krzycze wiec oddychlam intensywnie, bralam takie szybkie i glebokie wdechy. Caly czas opiekowala sie mna moda polozna, az tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy wchodzi jakas starsza kobita, tez polozna i mówi przeslodkim głosikiem \"alez po co pani tak oddycha, niech pani da sobie spokoj, po co taki wysilek, do porodu pani sil nie starczy...\" Na co ja (jak to wynika z opisu meza) dostalam wscieklych oczu, wyraz twarzy mialam niczym z egzorcysty i mówie \"Marek! Wez mi stad tę kobite! Wez ja stad i oby tutaj wiecej nie wracala!\" Kobieta szybciutko sie zawinela z mojego pokoju :) Pozniej juz dochodzi do bóli partych, krzycze do tych poloznych ze to juz! Na co one ze jeszcze nie, no to ja ze owszem juz! I jedna przez druga krzyczaly mi co innego i ze mam sie powstrzymywac. Cikawe jak mialam to robic, naprawde staralam sie ale On sam szedl, wiec wykrzyczalam, \"Mam Was w dupie, róbcta co chceta! ja rodze!\" no i tym oto sposobem po 3 parciach synek przyszedl na swiat :) Pani która odbierala porod, w momencie kiedy lekarz mnie szyl powiedziala ze bala sie ze ja pokopie za chwile :D
×