Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

teacherka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez teacherka

  1. Byłam na godzinnej wyprawie rowerowej nad Wisłę. Ale wiecie co muszę się ogarnąć, bo fakt, że wszystko można byle nie łączyć chyba jest dla mnie zgubny. Nie łączyć ale i pewnych rzeczy unikać tak, jak przez poprzednie 4 tygodnie, bo polegnę :(
  2. No wiem, że trzeba trzymać odstępy czasowe i nie popijać. Ale jak miną upragnione 4 godziny to można do \"syta\" np mięsko czy chlebek czy coś słodkiego?
  3. Ja na obiad mam gołąbki, ale sama nie będę ich jadła. Za to zjadłam sporo sałatki (pomidory, ogórki świeże + małosolne i cebula) oraz też sporo kapustki gotowanej na wodzie z kostką warzywną i koncentratem. Myślę, że to nie tak dużo kalorii. Ale jestem pełna po dach i to mnie martwi, bo do tej pory byłam na ciągłym ssaniu i teraz jak staram się nie łączyć poczułam się wolna do jedzenia ile brzuszek zapragnie. Ale w ten sposób rozciągam żołądek i myślę, że mimo niełączenia nie można jeść do woli. Co o tym sądzicie? A i tak czekam na IRISH COFFEE. Myślę, że nie będzie to godzina, ale tyle czasu ile potrzeba abym znowu poczuła pustkę w żołądku.
  4. Chyba zajmę całą stronę :) Czy, jak miną 4 godziny to bez żadnych skrupułów i konsekwencji mogę z kawką zjeść np "pół" bombonierki i jak poczekam znowu 4 godzinki to będzie naprawdę OK?
  5. No i po śniadaniu :( Jejku długo się czeka a szybko je. Tak chciałam zjeść chlebek albo parę czekoladek z bombonierki a znowu skończyło się na kiełbasce i kurczaczku. No uwielbiam mięso :( A jestem na nie wygłodniała, bo prawie 4 tyg nic ale skoro można byle same no to nie ma bata poszło :) A kubeczek lub buteleczka ACTIVI to oddzielny posiłek? I jeszcze jedno czy po mięsku czekać 2 godziny (białko) czy regularne 4? A po owocach (węgle) 4 czy można 2? Teraz czekam na kawkę, bo chcę ją wypić w ogródku (naprawdę trzeba czekać aż godzinę?)
  6. Cześć dziewczyny! Wczoraj byłam na godzinnym koncercie BONEY M. Było super. Jak to na takich imprezach było dużo rzeczy do jedzenia , które uwielbiam. Byłam z rodziną na lodach ale moje uczestnictwo polegało tylko na zapłaceniu rachunku:). NIE ZJADŁAM NIC! (bo była już 21:00) Jeśli trzymać się 4 godzin to nie zmieszczę więcej niż 3 posiłki. Wczoraj jadłam 15:30 obiadek (faszerowaną paprykę z ogóreczkiem i dołożyłam kawałek kiełbaski o której marzyłam od 4 tyg.) i taka się zrobiłam syta, że do 20 tej nie miałam ochoty na nic a jak już miałam ogromną chęć na tego loda to była 21:00 i było za późno :( Właśnie się ważyłam na domowej wadze (średnio dokładnej) ale pokazała 78,4kg a jutro mijają 4 tygodnie (było 82- 83Kg). :)
  7. a czereśnie to oddzielny posiłek i potem 4 godzinki?
  8. Ale zrobiłam sobie przyjemność :) Zjadłam pieczonego kurczaka bez wyrzutów sumienia (prawie). Teraz czekam godzinkę na kawkę. Nie lubię tego czekania :(. Zjadłam też ogórki małosolne (chociaż kwas). Chwilę posprzątam i poćwiczę z areobik z płytą DVD.
  9. Witam drogie Panie! Trafiłam tu przypadkiem, ale już się cieszę. Myślę, że z Wami będzie dużo łatwiej. W poniedziałek moja dieta rozpocznie 5 tydzień i głównie polegała na ŻP (żryj połowę) :) Zapisałam się też do klubu FITNESS i sama w domu trochę ćwiczę. 1 lipca mam wizytę u dietetyka. Czytałam Wasze posty ale jestem dopiero na stronie 8 :) Spróbuję podążać za Waszymi radami. Od miesiąca nie zjadłam kawałka czekoladki ( a jestem nauczycielem i po zakończeniu roku szkolnego mam trochę słodyczy, ale nic nie tknęłam ku uciesze córek - mają więcej dla siebie:) ) Jestem przy Was prawdziwym wielorybem. Pozdrawiam
×