DaisyDotHoney

k***a jego mac spam taramtamtam

Życzliwa - poszukaj Karolc***iosenki Babe Lily 'Ty jesteś moim skarbem wiesz' taki you tube z misiem na rysunku pierwszy z góry na google. Na pewno się Jej spodoba, naucz się tekstu i Jej śpiewaj :p My z Werką to uwielbiamy :)

Gościówa - Teściowie jutro przyjezdzaja ale nie wiem o ktorej jeszcze. Wieczorem kaze lubemu zadzwonic, bo wstepnie sie zawsze na 15 umawiamy, ale oni co s mowili ze ma do nich koles od remontu przyjechac bo oni tez tam u siebie chca cos przerabiac pol domu a nawet caly i zaczac maja niebawem. Musieli miec zgode konserwatora zabytkow itp bo dom jest w okolicy starej Oliwy blablabla no i ciezko bylo im znalezc kogos kto sie podejmie. To stary poniemiecki budynek, lukowate ceglane piwnice itp. A oni chca tam zrobic jakies cuda niewidy i jeszcze ogród srodziemnomorski..bez komentarza :D * Taa, humor w miare ok :) * No z tymi niedzielami to lipa. Powiedz mu ze w powiecie kartuskim są mecze we wtorki i czwartki haha o 19. U nas widać z okien boisko tu niedaleko to wiem kiedy grają chłopaki :p

Ale słodziak :))) * Bullitka - jak tam? Emocje opadły? :p Pewnie nie, hehe. Oj kochana nawet nie wiesz jak się cieszę! * Agnes jak tam głowa? Mi chyba przeszło, póki co wilczy humor czy jak to się tam określa jeszcze mnie nie napadł i nie płaczę że w ciąży nie jestem :D. Faktycznie można się załamać :D :D :D Na szczęście tu same radosne wieści :) I dobrze, że Ty też do nas 'wróciłaś' na stałe i słoneczko świeci :)

ja nie moge co za z****** kafe Bullitka ta co lezy i placze ze szczescia to oczywiscie ja co sobie p********ilam troche :p Super, ale szczescie,normalnie hit roku. Jeszcze raz moje najszczersze ogromne gratulacje. A zdjęcie to bajka! :)))

*MalaNadzieja - śliczny królik :) Szkoda tamtego, masz też jakąs focię? Sluchaj mysmy jak sie tu wprowadzaly to mialsmy chomika (kupilysmy po smierci naszej myszki chinskiej ktora byla zarobaczona - taka ja juz kupilysmy malutka a sie okazalo ze byla chora juz 'ze stada', zmarla po 2 tygodniach) to padl 2 nocy na zawal jak go kot dosiadl i pies siedzieli kolo klatki i patrzyli na niego i biedny nie wytrzymal cisnienia :D

MalaNadzieja ja sie na muffinkach nie znam nigdy nie robilam, ale mam foremki :D Ja zeby nalesniki byly puszyte to dodaje wody gazowanej. Moze do muffinkow tez sie przyda? Albo ubite bialka?

Ja zawijam po małą. Luby dzwonił, że jakiś wypadek był na trasie do Kościerzyny i aż w Żukowie drogi są zamknięte. To ja nie wiem którędy pojadę w ogóle i pewnie będę wracać 2h. * Kurde, nie możecie mi wywróżyć ciąży czy coś? :p Do potem! :*

Mówiła, że wyjeżdza. Pewnie poszła się pakować. :D

Mnie też przeraża, no ale co mam zrobić. Ponoć boli tak, że niektórym ketonal dożylnie nie pomaga. Plus, że tam robią w znieczuleniu ogólnym. Jedna laska pisała, że robiła w Gdyni pvt gdzieś i dzieki bogu miala ogolne bo z 30 min sie zrobilo 1.5 h bo jej tetnice przebili. No masakra pisala ze wolala sie o tym dowiedziec po przebudzeniu niz w trakcie na miejscowym. Jedna pisala ze jej warge rozciela jakas praktykantka pielegniarka :D no dramat a Wy sie dziwicie ze ja panikuje ze sie nie obudze czy cos :p

MalaNadzieja u dzieci to jest tak ze ciach. A u dorosłego to wyłuskują jakoś?. Nie znam się, czytałam coś w ten deseń..

MalaNadzieja ja mysle ze poczekam do wtorku i wtedy pojade na usg. To bylby przypuszczalny niby 15dpo. Albo 25...

Haha Gościówa no pojechał Twój Mąż po bandzie! :p Fajnie :) Ja ostatnio jestem mniej całuśna ze względu na te migdałki. Naczytałam sie jednak ostatnio, że te pvt kliniki to takie jednego dnia i robią zabieg i do domu, a ponoć 5ta doba po zabiegu u dorosłych jest kluczowa jesli chodzi o krwotoki itp i co wtedy :/ niby do normalnego szpitala wtedy sie gna. A jak idziesz na nfz to i tydzien potrafia cie trzymac jak nie wiedza czy wszystko ok. Teraz jestem w kropce. Nie wiem co zrobić. Myslalam czy zapisac sie na ten listopad moze na skierowanie i poczekac jak sie sytuacja rozwinie i najwyzej zrobic to pvt, ale teraz nie wiem bo wtedy ani ciazy ani nic? No bo jak zajde a potem cos z tymi migdalkami bedzie nie tak to lipa i jeszcze bede musiala termin zwolnic. Nie wiem troche co robić. Tzn poszlabym najchetniej na ten zabieg od razu, ale sie boje strasznie, niepotrzebnie tyle czytalam. Ludzie ponoć 'zdychaja' z bolu, krwotoki im sie robią, te strupy odpadaja, jesc nie moga, jedna pani pisala ze schudla 5kg (to akurat plus), ze mowic nie moga przez 2 tygodnie i ze boli ich jezyk bo na zabiegu trzymaja go jakims widelcem. Yh. :D

Kurde Bullitka kwitnie nam u lekarza, mam nadziję, że z Tobą wszystko ok kochana, daj od razu znać jak tylko będziesz mogła! :)

MalaNadzieja - spałaś powiadasz :D :D :D Oj tam zaraz gorąco..to była tylko wymiana poglądów co do zasad panujących na forum :) * Gościówa - to ja nie wiem. Wydaje mi się, ze to od pracy Mu tak się dzieje. Mojemu tacie również tak się zdarza gdy popracuje trochę fizycznie, ale sudocrem mu pomaga, z tego co widziałam to też sobie zaczął kupować neutrogene. A myslalas o okladach z parafiny? Ja się nie znam, musialabyś doczytac czy cos. Ostatecznie wujek dobra rada Ci pozostaje, w necie zawsze się znajdzie jakiś złoty sposób na różne dolegliwości.

Gościówa - mój tata tak ma podobnie, palce mu pękają. Poleciłam mu Sudocrem i dasz wiarę, że mu przeszło dość szybko?

Gościu - po czym wnosisz, że owulacja nastąpiła? Test należy wykonać w dniu spodziewanej miesiączki, tak jak piszą producenci na opakowaniu.

Ja byłam - to całkiem niedaleko ode mnie :) Jest super, ale wybierz się gdy będzie średnia pogoda, tzn bez deszczu, ale bez upału. Tam jest meega dużo ludzi. Ale oprócz domku masz tam najdłuższą dechę na świecie czy coś takiego, możesz sama złowić sobie rybkę do zjedzenia, jest plac zabaw, ogólnie fajne atrakcje. No i Wieżyca od razu do zaliczenia :)

Gościówa u nas jest podobnie, tyle, że ja młodej psikam magicznym płynem wróżkowym - wodą utlenioną :D Kiedyś był plasterek magiczny, teraz czasem też kupuję ten we wróżki :D A u nas też jak tylko w coś rypnę ja to młoda zaraz leci mamusia mam Cię pomasować? :p Za każdym jednym razem :D

Gosciowa a nie masz magicznego plasterka z kubusiem puchatkiem?

MalaMi - jak moja byla mniejsza to dzieci chodziły ze sznureczkiem na zmiane lewa prawa strona i miedzy kazdym byl supel zrobiony, a na poczatku pani i na koncu też :p Nigdy nikt nie odpadł bo pilnował swojego supełka :D

Nooo Agnes, trzymam mocno kciuki!! No i jeszcze od razu od kwietnia! :)

Liwia ja się nie irytuję. Po prostu zastanów się co piszesz. Weź to na chłopski rozum. Sama piszesz, że Ty możesz pisać wszędzie i co Ci się podoba. Ale ja już nie mogę, hm? Jak tylko wypowiedziałam się odnośnie Twojego postu ( i raczej nie były to ochy i achy, że 'Ojej na pewno to ciąza') to zwróciłaś mi uwagę, że nie pytałaś mnie o zdanie. Nie musiałaś, mam prawo do swobodnej wypowiedzi tak samo, jak Ty. To nie działa tak, że Tobie wolno, a innym nie. Mam nadzieję, że dobrze Ci wszystko wytłumaczyłam, jasno i klarownie.

Cześć MałaMi! Już po pracy? Ale słonko ładnie świeci :) Byliście na spacerze? Moja mała to wychodzi raz na podwórko na plac zabaw, a drugi raz na spacer gdzieś w koło przedszkola. Pamiętam w zeszłym roku latem to pół dnia dzieci spędzały w piątki na słoneczku, bo mają w piątki normalne zajęcia, ale nie ma tych dodatkowych, więc jest niejako luźniej. * Co do chrapania - niestety mój luby też chrapie. Miał nawet robioną przegrodę nosową, łamaną itp., no ale chrapacz mu się włącza niestety często i gęsto. Wtedy ja się budzę i jestem wściekła jak pies :p

Tak samo ja mogę się wypowiadać więc się nie podniecaj i nie zwracaj mi uwagi Liwia.