Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DaisyDotHoney

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DaisyDotHoney

  1. Cześć Dziewczyny :) No widzę, że u Was weekend w miarę spokojnie minął. U mnie też :) Tyle, że roboczo, ale w końcu wczoraj udało nam się przenieść królewnę do jej nowego pokoju. Teraz jej stary pokój może czekać na nowego członka rodziny, hehe, bo kolory ścian przecież zostają, naklejki i jakieś tam ozdóbki również. W nowym pokoju jeszcze jakieś wykończenia typu naklejka pod włącznik światła i jakieś ozdoby, ale to już drobnica. Był za to rano dziś u nas Pan od kuchni, ma nam przeprojektować kuchnię, bo obecna nam się znudziła, będziemy wymieniać blat, drzwi szafek, dowieszać i dostawiać kilka szafek też, przeniesiemy lodówkę.. W sumie czasem się zastanawiam po co my robimy ten remont, skoro i tak chcemy się stąd kiedyś tam wyprowadzić..chyba dla samej satysfakcji i roboty :p * Agnes - ja nie oglądam Rodzinki.pl. W ogóle to mało serialowa jestem. :D Ale oglądałam za to dobry film niedawno The Frozen Ground, mogę śmiało polecić :) * Vitalia90 - dobre i koty, jak męża nie ma :p Ja mam już tylko 3 - niestety 2 w ciągu miesiąca zakopaliśmy koło domu, jednego do tej pory (3 tyg) nie możemy znaleźć, a chcielibyśmy chociaż go mieć koło siebie..już nie liczymy się z tym, że wróci. * Gościówa - aaaaa no tłuczenie butelek brzmi znajomo, ale ja nigdy na czymś takim nie byłam, nie wiem czy w miastach się to 'obchodzi'? Koleżanka ze Sztumu kiedyś opowiadała o podobnej imprezie :) * Joanne 84 - jak tam w szpitalu? Czy wszystko poszło do Twojej myśli? * Agita - jak tam? Jak tam??? Eh oby było tak, byśmy wszystkie się cieszyły!! Ja jestem durna gdzieś wyczytałam, że po 3 dniach od tego krwawienia niby implantacyjnego można robić test bo ponoć może już być oczekiwany wynik, no i zrobiłam, i wiadomo, że się przeliczyłam. Do okresu jeszcze tydzień niecały, już wytrzymam i obiecuję więcej testów przed 19. nie robić :p * Aaaga - no właśnie, myślisz, że beta coś już pokaże? Oby! :) Kurde ja bym mogła betę robić codziennie u teściowej hehe, tam się Jej pracownice śmieją, że mam takie żyły, że nadaję się dla nich do ćwiczeń i, że mam często przyjeżdżać, bo sama przyjemność ode mnie pobierać krew. A to wampiry :p Swoją drogą, wy macie betę na skierowanie czy pvt robicie? Jeśli tak, dużo płacicie? Aaaga masz długie te cykle - ja miałam takie przed pierwszą ciążą, masakra :/ A okres trwał 7-8 dni, czasem dłużej. A tak to na spokojnie, siedzę, pewnie po 14 pobujam się po córkę i będziemy dalej w pokoju u niej szaleć układać wszystko itp. Zimno coś dziś, o 7 jak wstawałam było 2 stopnie. Brr! :)
  2. Gosciowa, co to za impreza to polter cos tam? :D Ja wpadlam w sumie nie wiem pochwalic sie czy pojeczec.. W poniedzialek miala owulke, kurde wczoraj tak mnie bolal jajnik lewy ze ledwo usnelam. A dzis rano wstaje a na wkladce rozowo. Od razu wyczytalam, ze to moze byc krwawienie implantacyjne..pisalyscie o tym juz wczesniej. Teraz glupia jestem zla na siebie bo wsiadlam na 10 min na rowerek. Kurde :( Czytalam ze 2, 3 dni po tym krwawieniu mozna robic test. Czy lepiej poczekac do okresu? To dopiero 18 go :/ Wiem, co napiszecie :D Lece sie ogarniac. Kurcze mialam nadzieje ze zakupy zalatwimy w miare rano no ale niestety o 7.30 dzwonil koles od drewna, ze przyjedzie dopiero ok. 13. Czyli dzis zapowiada sie bieganie po sklepach do wieczora. Milego dnia dla Was wszystkich! Eye - odpoczywaj, bidulko. Faktycznie moze tak bedzie Ci latwiej przez to wszystko przejsc. A ja slyszalam kiedys, ze od poronienia powinno sie czekac ok roku do nastepnych staran..moja kolezanka tak miala zrobic no i we wrzesniu br urodzila. Hm co lekarz to inna opinia czy to zalezy od hm no wlasne od czego?
  3. Ja też czasem używam na komórce - wtedy, gdy brakuje mi polskich liter za co kiedyś tam już przepraszałam :p Jak masz możliwość to sobie zrób skrót na ekranie komórki, jakoś tak zgrabniej i szybciej, potem tylko przechodzisz na najbardziej aktualną stronę. :) Ja się będę żegnać, może uda mi się zajrzeć w ciągu weekendu, dużo roboty przed nami, ale chcę już młodą przenieść na nowy pokój, bo kurde grzebiemy się z tym od 3 tygodni. To buziaki! :*
  4. Agnes - my w ogóle się takim czymś nie interesujemy. Jakoś mój taki jest, że w ogóle ani p***o, ani duszno, ani erotyków. Czasem jak przeglądamy programy w tv i leci gdzieś tam jakiś goły cyc, to nawet się nie zatrzymujemy by popatrzeć. Nie wiem jak to wytłumaczyć, byście mnie źle nie zrozumiały..On zawsze mówi, że On świata poza mną nie widzi i ma mnie po to żeby na mnie patrzeć i takie tam. Może kiedyś zaczniemy, nie wiem. On z tego co wiem raczej się nigdy taką tematyką nie interesował. Ja owszem, zdarzało mi się zerknąć na jakiś tam filmik w necie czy coś, ale to kiedyś :p Hm wybieracie się może dzieciate na Disney On Ice 6-8 grudnia w Ergo Arenie? Ja właśnie będę kupować bilety.
  5. Agita, o boże.. A czy te kobiety w ogóle do Ciebie zadzwoniły, że cokolwiek miało miejsce? Czy dowiedziałaś się dopiero odbierając Młodego z przedszkola? Życzę, by nic mu nie było..u nas na szczęście w zerówce na spokojnie. Choć córa chodzi do zerówki do przedszkola, więc też jest dużo dzieci, plac zabaw. Swego czasu córka uwielbiała się huśtać i wspinać im wyżej tym lepiej..ile te babeczki w przedszkolu w zeszłym roku miały strachu, a ja nie potrafiłam jej wytłumaczyć, że to niebezpieczne. Bo to huśtanie to było takie, że aż nad płot. Ech. Agnes - faktycznie nieźle teraz nam tu pokazałaś :p Pewno masz jakieś medale hm? Ja do 1roku życia grałam w siatkówkę, mam komplet medali w jakichś tam rozgrywkach wojewódzkich, biegałam również długodystansowo, mój max to co prawda 5 km, ale za gówniarza to było coś :D Zazwyczaj pierwsza dobiegałam na metę przy dystansie 3 km :D Za to byłam lipna na 50 m :p Kiedyś też brałam udział w tych wielo-bojach, pamiętam, że laska kiedyś się nie zjawiła i musiałam pchać za nią kulą. Niezły ubaw ludzie mieli, bo byłam taka chuda, że mnie nie było widać. Teraz oczywiście się to już zmieniło i od roku wiatr mnie już nie przewiewa tylko się odbija. :D
  6. Pojeździłam..całe 20 min, 10 km, 151 kcal spalone :) A powiedzcie mi, czy Wy uprawiacie regularnie jakiś sport, dbacie o kondycje? Czy w czasie ciąży planujecie od tego odstąpić, czy dopiero może zacząć? Ja bym chciała jakoś delikatnie zadbać o siebie (w sensie kondycji i nieszczęsnej wagi), choć wiem, że pora starania się o ciążę nie jest dobrą porą na odchudzanie itp. i z tego tytułu trochę mi ciężko eh.
  7. Chyba Gościówa..pisała wczoraj, że za tydzień :) Ja dopiero 18go, ale już czuję, że nic z tego nie będzie. Tak się źle czułam, że niby pamiętałam co, gdzie jak i kiedy, ale czuję, że nic z tego.. W dodatku powiem Wam, to nic śmiesznego :p, ale właśnie przy ostatnim przytulaniu Luby dostał takiego bólu głowy, że chciałam już wzywać pogotowie. To było we wtorek. Wczoraj poszedł do lekarza, bo mu zagroziłam, że nici z prób, to się okazało, że słusznie myślałam, że na pogotowie. Okazało się, że niby ciśnienie ma w górnej granicy 144/82 i póki co bez leków, no ale dostał skierowanie do neurologa. Heh tego wieczoru nie zapomnę do końca życia :D Chyba wsiądę na rower spinningowy, dawno się z nim nie witałam, a tylko siedzę i siedzę, jakaś zastana się czuję. A raczej zasiedziana :/
  8. Mała Nadzieja - ja w sumie mam wszystkie ciuszki po córce - gdzieś tam zalegają na strychu znaczne ilości kartonów :) Wszystkie to może zbyt szerokie pojęcie - raczej wszystkie te, które się nadawały czyli bez dziur, jakichś wielkich plam itp. Część rzeczy oddawałam koleżance, ale ona tak dbała o te rzeczy, że gdy jej córa urosła, to mi wszystko pooddawała. Czyli mam też rajstopki itp. Chociaż jak patrzę na takie zmechacone rajty to nie wiem czy to dobry pomysł..z drugiej strony jak będzie i tak z czasem froterować tyłkiem podłogi to kto wie, pewnie się przydadzą. Oczywiście jeśli uda nam się spłodzić kolejną dziewczynkę..a ja bardzo bym chciała :) Ja chyba nie dam rady sobie odmówić kupna nowych rzeczy :D, tzn. wózka, łóżeczka, no i fotelik to mus - tym razem może zdecyduję się na taki wózek 3 w 1, ale nie wiem czy to jest praktyczne i czy taki wózek wystarczy na długo. Mieszkam na totalnym zadupiu, więc na pewno piękne, lekkie wózki z małymi kółeczkami od razu odpadają :)
  9. To może i ja sobie zrobię.. Tylko pójdę już normalnie prywatnie, bo jak zadzwonię do Teściowej to w końcu się kapnie, że coś jest na rzeczy, a chcielibyśmy nasze starania utrzymać w tajemnicy, bo będzie codziennie telefon 'Robiłaś test?' :D Biedna nie może się doczekać, a we mnie ma jedyną nadzieję, że będzie miała takiego prawdziwego pierwszego wnuka/wnuczkę od syna, bo Jej drugi syn ma dopiero 21 lat no i nie widzi nic poza nauką o komputerach itp. Piszę 'prawdziwego', bo już jako taką wnusię ma - moją córkę. Ostatnio robiłam u Niej toksoplazmozę, to już patrzyła na mnie takim błagalnym wzrokiem, że może coś powiem itp. Ale niestety wymigałam się, że 5 kotów itp i chcę mieć to pod kontrolą :D Lasagne..w sumie pycha pewnie Ci wyjdzie, ja nigdy nie robiłam, ale raz jeden jedyny kupiłam kiedyś taką z biedronki i powiedziałam nigdy więcej nie zjem nic takiego : Czytałam właśnie wpisy dziewczyn na temacie o wyprawce dla dziecka i kurde smutno mi się zrobiło..też bym chciała. No wiem, Wy też. Yh, ponoć w kupie siła, musimy się trzymać mocno. :D
  10. Cześć dziewczyny :) Eye - przykro mi również, dołączam się do życzeń jak najniższej bety.. kurcze fatalna sprawa, my tu ciągle o testach i kreskach, nie zdając sobie sprawy, jakie chwile przeżywają inni. Bo na co dzień przecież się o tym tak nie myśli.. :( Nadzieja - ja doskonale wiem, gdzie jest Pelplin - sama mieszkałam w Gdańsku praktycznie całe dzieciństwo i nastoletnie lata, więc całe Trójmiasto i okolice znam od podszewki :) Ja sama się mogę przyznać, że słucham disco polo. Czasem włączymy sobie Polo TV, a jak mamy domówki to przy takiej muzyczce bawimy się w sumie chyba wszyscy najlepiej. :) Agnes - czemu z góry zakładasz, że nie dostaniesz tej pracy? Więcej pozytywnych myśli :) Kiedy będziesz znała wyniki rekrutacji? Bo jak urzędowe to pewnie gdzieś wywieszają? :) Dziewczyny - jakie hormony sobie robiłyście? Pełen zestaw czy tylko jakieś tam wybrane? Badałyście tarczycę? Wczoraj bliska koleżanka mi powiedziała, że z kolei dużo Jej koleżanek ma problemy z zajściem przez tarczycę. Hm? Co tam na obiad dzisiaj? Ja ambitnie podeszłam od rana planowałam spaghetti, ale ostatecznie padło na pyzy z mięsem :p
  11. Ja mam nowà 'Teściową' od 1.5 roku..i chyba naprawde lepszej juz miec nigdy nie bede. Ucieszyla sie gdy moj luby jej powiedzial, ze ma dziewczyne z dzieckiem i od razu zaprosila nas na obiad. Dzis moja mala mowi do niej 'babciu' - sama zapytala czy moze. Niestety o mojej byles na szczescie niedoszlej tesciowej nie moge.powiedziec ani jednego dobrego slowa. Byla manipulantka, wszystkich obgadywala, strasznie dwulicowa kobieta. Az sie denerwuje jak ja wspominam. Niestety od porodu mialam watpliwa jakze przyjemnosc mieszkac z nia pod jednym dachem bo ex wymyslil ze kupimy dom pietrowy z dwoma mieszkaniami, po jednym na kazdym. Na szczescie po 2 latach zakonczylam te gehenne i wrocilam do rodzicow. Wiem, ze powinno sie szanowac starszych itp, ale gdy ona np mnir wyzywala, ja nie bylam jej dluzna. Jej syneczek oczywiscie nie mial bladego pojecia co sie dzieje gdy go nie ma a nie bylo go po 3 tyg naraz i wracal na kilka dni. Oczywiscie stawal zawsze po jej stronie. Eh szkoda wspominac. Na szczescie to przeszlosc. Widzialam gdzies ostatnio drewniane lozeczka z wycietymi imieniem i data urodzin dziecka..jedyne 2000 zl :D Mi sie podoba imie Wanda, chcialabym by ew. corcia miala tak na imie. Kiedys chcialam dac na imie mojej obecnej corce Vanessa, ale stwierdzilam w koncu ze bedzie mnie za to przeklinac..Wiktoria tez jest ladne imie, choc wtedy gdy rodzilam, to co 2ga dawala tak na imie i e piaskownicy jak wolala jakas mama 'Wiktoria' to odwracaly sie z.4 dziewczynki. :D W koncu padlo na Weronike :) :) Dla mnie to najpiekniejsze imie swiata :p Sasiedzi moi zza plotu maja syna Leona, troche smiechu bylo z poczatku, ale przywyklismy. Ich siostrzeniec z kolei to Tymon :) Ciekawe, jak tam z nasza Eveline - miejmy nadzieje, ze juz swietuje ;)
  12. Czesc Dziewczyny! Eveline jak tam wyniki? Trzymam kciuki zeby to bylo to! Ja mialam takie bole owu, ze nie szlo wytrzymac. Generalnie mam jakis problem, bo od poniedzialku tylko wymioty i madakryczne samopoczucie, wciaz spalam..dzis dopiero ruszylam sie z domu na maly szoping i dentyste. Chyba jakies grypsko sie przypaletalo, ale bez rewolucji jelitowych na szczescie. W ogole u mnie tragedia - wczoraj corka znalazla naszego kota :( Przetraconego niestety..eh to drugi martwy kot w ciagu miesiaca :( Jakas nagonka. A jeden ktory wyszedl 2 tyg temu do tej pory nie wrocil. Wiec wczorajsze popoludnie i wieczor minelo we lzach. No nic tyle w temacie. Jesli chodzi o alkohol to ja sobie poki co nie odmawiam, ale jakos nie mam ochoty specjalnie. A jeszcze ze 2 tyg temu, 3 to co wieczor malego drineczka potrafilam sobie machnac - lepiej sie sciany malowalo. Ja juz zaopatrzylam sie w testy, kupilam wszystkie 4 ktore byly w aptece. Jakas uboga apteka. Folik trzaskam od tygodnia. Nie moge sie doczekac tez czy sie udalo, no ale jeszcze do @ troche zostalo. Kurcze, a jak sobie radzicie jak przychodzi @, zloscicie sie, zawodzicie? Ja to sie pewnie niezle @#%&* :) Dzis w koncu zrobie obiad, jak tylko dowloke sie od mamy do domu cale 35 km. Piers z kurczaka ziemniaki no i zapomnialam kupic surowke wiec uracze lubego maslem do ziemniakow :p
  13. Ja to w pierwszej ciąży to w ogóle jakoś 'z buta' zrobiłam test, bo mi się żyłki na klatce piersiowej pojawiły i coś mnie tknęło, ta druga kreska była ledwo widoczna i to też jakoś przed @ było pamiętam. :) Ja dziś na obiad nie mam nic, szczerze powiem Wam, że siedzę i zamulam nawet mi się nie chciało iść podgrzać herbaty i już nie piję, bo zimna. Leniwie dziś strasznie. Za to zmierzyłam sobie dziś temperaturę: 35.5. Hm. :)
  14. Eeeeej, nie robię sobie jaj :p Jak w pierwszej ciąży robiłam krew to byłam w ciąży 1.5 tygodnia :D Oj tam, Wy to już stare wyjadaczki staraczki, ja dopiero zaczynam, nie śmiać się :p
  15. A powiedzcie..zawsze czekacie aż do spodziewanej miesiączki..? Kurde bo mnie już tu korci trochę, nie powiem.. :) A do @ jeszcze 2 tygodnie..
  16. Cześć Dziewczyny! Po tym jakże męczącym weekendzie..Impreza się udała, nawet się pobawiłam, ale niestety się nie napiłam..wypiłam 3 drinki takie z kieliszka wódki i do końca szklanki sprite..jakoś nie miałam weny, a od 22 siedziałam z prawie zamkniętymi oczami przy stole, ostatecznie o 2 poszłam spać. :D Jakoś tak dzisiaj nieciekawie. Wydaje mi się, że pomimo świeżo co odstawionych tabletek, dokładnie wczoraj przechodziłam owulację, czyli jakbym miała normalny cykl, a nie jakiś wydłużony itp. Tak mnie wczoraj brzuch bolał i jakby jajnik ciągnął z jednej strony. A dziś to od rana mnie mdli, aż nie mogę zjeść śniadania. Nawet sobie nie robię nadziei, że to już, bo to przecież zbyt wcześnie w ogóle na mdłości chyba? Jak Wam minął weekend? Czytałam, że groby itp, a coś poza tym? Czy któraś z Was zdążyła przez te 3 dni zaciążyć? :p
  17. Kochane Koleżanki, Ja się żegnam, bo lecę po córcię do przedszkola, potem ciśniemy na te zakupy, potem trzeba domalować pokój bo farby nam wczoraj zbrakło (swoją drogą kupiliśmy 5 l na pokój 20m2 i kurcze nie wystarczyło na pomalowanie pokoju 2 razy - jedna ściana to skos, taka gęściocha się zrobiła, że tragedia. Czy któraś z Was miała do czynienia z farbą Luxens i może potwierdzić mi, że tak to po prostu się z nią dzieje? Pierwszy raz coś takiego mi się wydarzyło.) Ja już ozdobiłam salon gadżetami halloweenowymi, dla córci, ale zostawię je już do sobotniej imprezy. Jutro postaram się zajrzeć pod wieczór, bo potem to już zjawię się dopiero po weekendzie zapewne. Muszę się wybawić przed ciążą bo potem to tylko 'Na Wspólnej' mi pozostanie :D Tak więc spokojnego jutrzejszego dnia, uważajcie na parkingach, zachowujcie odstępy na jezdni i na błoto też uważajcie (ja wożę mokrą szmatkę w aucie lub mokre chusteczki takie dla dzieci, bo droga od drzwi do samochodu jest niestety usłana błotem :/). No i udanego weekendu. Uprawiajcie seks! :*
  18. U mnie z kolei nikt nie zaciąża.. Wśród znajomych to tylko ja jestem dzieciata! I z tego co się orientuję, wcale im się nie spieszy do mamuśkowania, a moja córa ma już ponad 6 lat :). Ale powiem Wam, że niektóre mi zazdroszczą, bo One pod 30tkę i nic, teraz nie pora, teraz nie to, nie tamto, a bo praca, to i to. A jak dla mnie to życie jest za krótkie by się tyle zastanawiać. Dziś rozmawialiśmy nawet o tym, że jak się uda to drugie bobo, to około po roku będziemy się starać o trzecie :). Jakie plany, heh. ;) Na pewno w końcu będzie tak, że każda z nas się pochwali, że to już. Tylko potem nie zmieniajcie forum. :p :p
  19. Kasiula - :D Niedługo zmienię nick na domowakawiarenka :p Śledzie w occie mojej babci (tu podaję same proporcje, do dokładnego zmieszania ilości w zależności, ile śledzi, ja kupiłam 15 filetów solonych - moim zdaniem takie najlepsze - tak więc dałam więcej wody i innych składników) zalewa: - 2.5 szklanki wody zimnej - pół szklanki octu 10% - liście laurowe 2 sztuki - gorczyca biała 10-15 ziarenek - ziele angielskie 4 sztuki - pieprz czarny w kulkach 4 sztuki - 2 płaskie łyżeczki cukru *wszystko zamieszać i zagotować *spróbować czy dobre - powinno być bardziej kwaśne niż słodkie, dodać odpowiednio wody bądź octu - jak będzie mniej octu to będą słabsze śledziki, ale i tak pyszne, i odwrotnie *ostudzić do zimnego! - śledzie namoczyć chwilę w zimnej wodzie - wylać wodę i wypłukać filety - 'odcieknąć' :p i pokroić na małe kawałki, jak kto woli, 4-5 cm - cebule obrać i pokroić w plasterki - mają wyjść kółeczka :) (cebulka lepiej mała, lepiej się prezentuje, w ilości w zależności ile mamy śledzików) Do słoików: - na dnie cebula - warstwa śledzi - dalej na zmianę - na wierzchu cebula *zalać ostudzoną zalewą *zamknąć słoiki i pozostawić w temp. pokojowej na 2-3 h *dopiero potem do lodówki *jak kto chce może dodać już do śledzi w zalewie w słoikach po 2-3 krople oleju :) Smacznego! :D
  20. Czesc dziewczyny :) Ja juz na nogach od 6 rano. Mloda do przedszkola - tez dzis maja impreze. Przebrala sie za nietoperza..u nas w sklepach tez bylo slabo z przebraniami, wiec kupilam w koncu na alledrogo. No i bylo drogo, w dodatku stroj na raz, przywyklam. Moze nasze drugie dziecko bedzie dziewczynka, a bardzo bym chciala, to bedzie miakla cala szafe przebran. Od razu szybkie zakupu rano, mezowi wyprawka do pracy i siedze dzis w domku i robie sledzie w occie :D Juz 3 raz w zyciu, na starym przepisie od babci :D. Cos mnie wzielo, w sobote impreza, zawsze kupujemy te koreczki itp a ja ich nie znosze tak jak ryb w ogole, sledzie mojej babci w occie to jedna z dwoch ryb jakie jadam. Uwielbiam tez rybe po grecku, ktora robilam pierwszy raz w zyciu na ubiegle Boze Narodzenie i wyszlo pysznie! Tak wiec dzis w garach..obejrze tylko o 10 pania Gesler i a piac w sledzie - juz gotuje sie zalewa. Musze koty pogonic bo przy nich to z kuchni nie mozna na chwile wyjsc. Czasem kest tak ze siegnies po co cos do lodowki, odwracasz sie a tu juz nie ma kanapki. Nienazarte te moje koty. A Daisy nadal nie ma. Luby mowi, ze koty ida precz jak maja zdechnac zeby smutku wlasciciela nie wywolywac. No ale 1.5 kotka..? Ech w tym roku poszla na 2 dni i przyniosla male kotki kochane, zostal z nami jeden tylko.. Dzis na obiad mam hm jablka w ciescie, a Wy? Tak skromnie robie bo musimy pedzix na.zakupy wieczorem przygotowac sie do soboty, bo jutro.wszystko zamkniete, a w sobote rano to zawsze ogarniamy chate i nie ma czasu latac po sklepach.
  21. Cześć Eveline :) My tu wszystkie jak nowe :))) Witamy serdecznie. No to dużo pracy u Ciebie, by zdążyć do Bożego Narodzenia - to byłby prezent! :))
  22. Agita tu masz przepis na sernik, który ja robiłam: składniki: - biały ser 1 kg (ja kupiłam gotowy twaróg mielony tłusty piątnicy - był super) - 5 sztuk jajek - 200 g masła (patrz na zawartość g na opakowaniu - masła robią coraz mniejsze) (patrz też na zawartość tłuszczu - min 82%) - skórka z 1 szt. cytryny - 2 op. budyniu waniliowego - 300 g cukru jak kto woli (ja dałam za dużo, nie lubię słodkiego; szklanka cukru na 1 kg twarogu) - rodzynki? - 1 op. proszku do pieczenia - 1 op. cukru waniliowego - olejek rumowy Działasz: - cukier rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej najlepiej (do gara lejesz wodę i grzejesz, na tym garze stawiasz mniejszy gar lub miskę i się tam parzy ten cukier z masłem - aż znikną drobinki cukru) - ucierasz mikserem na gładką masę - zdejmujesz z ognia by ostygło - dodajesz 5 żółtek(!) - dodajesz 2 budynie - dodajesz 1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia - dodajesz 1 op. cukru waniliowego *mieszasz mikserem - dodajesz twaróg cały *mieszasz mikserem - dodajesz skórkę z cytryny Ubij mikserem z pozostałych Ci 5 białek z jajek pianę, taką, że jak przewrócisz garnek do góry nogami, to Ci masa będzie się trzymać i nie spadnie. - dodaj powstałą pianę - dodaj skórkę z cytryny - dodaj rodzynki (muszą być uprzednio namoczone we wrzątku) *delikatnie zamieszaj drewnianą łyżką wszystko razem. Mikser już schowaj :) Formę wyłóż papierem do pieczenia. Wlej masę. Nastaw piekarnik do 165stopni, jak się nagrzeje wkładasz blachę z ciastem. Pieczesz 60 min. w temp. 165st, potem przez 30 min juz po wyłaczeniu piekarnika niech sobie tam leży i dochodzi. Nie wolno otwierać piekarnika w trakcie pieczenia ani w trakcie 'dochodzenia':) Smacznego :) Ja rodzynek nie lubię więc sobie darowałam :)
  23. Oj jak nisko, niziutko. :) Współczuję, patologio.
  24. Ha! Kasiula, zrobiłam to za Ciebie. P.S. Z serii śmiesznych pytań - Przesoliłam ziemniaki, czy mogę być w ciąży? :D :D :D
  25. To są ludzie, którzy się zwyczajnie nudzą, z pewnością..no ale forum publiczne, więc nie pogonisz. Swoją drogą, można by uszanować osoby tu i wszędzie na forum przebywające i zwyczajnie się nie wpier***ać.
×