izu22

Ojej Tazja widze, ze nazywasz coreczka Iza. Oj dlugo nieznosilam mojego imienia. Ale juz sie przyzwyczailam. Chyba kazdy ma afront do swojego imienia. Nie lubilam jak mnie wujek wolal izka walizka :(:(:( I to moze przez to. Z wiekim przeszlo i jemu i mi :P

Kasia ojejeje... Ja myslalam, ze ci sie mylnelo i to byly kostki. Ja tez jestem lasuch straszny dzisiaj przesadzilam. Ale 6 tabliczek bym nie wcisnela... A pieska. Poprostu smycz na szyje i powolutku spacerkuj, sam sie nauczy.

Ale mnie dzisiaj zoladek boli :( Ojoj chyba trza sie zaczac normalnie odzywiac. Kurka siadlam w koncu do nauki, ale jakas rozkojazon jestem i nic nie wchodzi :( Dopiero jeden temat liznelam... Dobrze, ze to umialam wczeniej, i w sumie nie wiem czego nie zdalam. mam nadzieje, ze tym razem zalicze

Hehe taaa Malpa z Afryki :P:P:P Meaaa sliczne te twoje cacuszka :D Daj te zielone, do moich trzewiczkow pasuje plissss :D:D:D Naprawde, ze ci sie chce skrobac przy czyms takim. Podziwiam :)

UUU Druma hehe pozazdroscic gina :P:P:P Dziewczyny Ci go napewne sprobuja przejac we wlasne rece hmmm albo i cos innego hehehe

No ja wrocilam :) Poiedzialm dziendobry i dowidzenia. Pani jak zwykle ze wsio oki. Pytam sie czy moze mi powiedziec jaki duzy jest moj dzieciak, a ona do mnie, ze w normi :( No siasc i plakac... Dobrze, ze wy tu macie weselsze watki, takie czarne, afrykanskie hehehe... Kiedys widzialam fil o murzynach, ale mieli dluuugiieeeeeeeee. Taki to chyba by mnie w migdalki od drugiej strony laskotal hehehe

Hehe zobaczymy czy ten pan zauwazy ciezarowke, czy potencjalnego studenta do oblania hehehe :) A to juz w srode sie okaze... A teraz spadam do poloznej, powiedziec czesc i wracam. Bleee. Tyle trza isc zeby zaraz wrocic i nic sie nie dowiedziec

Kefirku narazie nie mam war. Mam poprawke za tydzien w srode, ale juz mieli wszyscy poprawke i gosciu oblal duzo osob i teraz nie moge warunku wziac :( I sie martwie, ze jak mnie tez obleje to co ja zrobie

Witaj Kami :D Oj Kucharki jestescie :):) Ja tez lubie popichcic, ale ostatnio mi sie nie chce i tylko wyjmuje z zamrazalnika, albo fast foody jem :( Musze sie wziac w garsc. Ja mam malutkie cycki... taki mandarynki hehe. I wlasnie sie boje ze nie bede miala czym karmic :O:O:O

Co do siary to tez mam tak, ze jak nacisne to pojawiaja sie kropelki. Ale nie zawsze. Najczeciej wieczorem

A moj Kuba postanowil sprawdzic czy da sie wyjsc z mamusi prawym bokiem. Wierci mi dziure w brzuch :D:D:D Slodzik moj kochany. A na obiadek rozmrazam kotleciki, ziemniaczki do tego i buraczki :D A przed chwilka zjadlam zupke chinska :(:(:( Wiem wiem moje odzywianie jest tragiczne, ale ja nie umiem sie powstrzymac :(:(;(

Raptem chwilke mie nie bylo i o prosze... Coz za tematy Ale z tymi tyleczkami to macie raje :( Tez chce miec taki zgrabniutki jak moj mezus. Brzusio ma duzy, ale nogi i dupke to niejedna modelka mogla by mu pozazdroscic hehe... I tak smiesznie wyglada nogi patyczki i na nich kuleczka hehe :P:P:P A ja moj pierwszy raz nie mialam fajnego wiec wole nie wracac do tego :p Ale to nie z mezykiem tylko bylym. Oppssss Wole nie wspominac :O

No to lece sie wywoskowac... Do potem :D

Kasiu to ile wasz iesek ma ze nie mozecie z nim wychodzic?? A tak poza tym to sliczny jest :) Mniamniusny

Hehe Kasiu chyba ze ci sie dzidzia spioch trafi :P:P:P Ja tez dzisiaj jak nie de do pracy i moge spac to wstalam o 6 A takiego lenia nie malam dawno. Jeszcze dzisiaj wizyta u poloznej, ktora i tak mi nic nie powie ciekawego :( Nienawidze tych wizyt...

Niedosc ze pogoda to jeszcze wszystko sie sypie. Lacznie ze mna. A mojej kumpeli chlopak bedzie mial dzecko ze swoja bylo... Masakra. Nie wiem czy dzisiaj siasc i plakac czy co?? A poza tym to WITAJ PIA :D

Dziewuszki A ja od rana sie wkurzylam... Okazalo sie ze na mojej uczelni zmienili dziekana, i nowa pani dziekan (porabana babka) stwierdzila, ze studenci nie maja wiecej prawa do warunkow... A ja niedlugo zaczynam sie zbierac, do kosmetyczki na woskowanie... Wesele w sobote i nie chce gosci straszyc moimi nozkami... I tak wygladaja jak serdelki (czyt. krotkie i grube) a jak bym do tego dozucila moj busz to by popadali :D No i u nas tez zimno i nieprzyjemnie. Cos mnie gardelko zaczyna bolec i jakos sie czuje slabo... Brrr ja chce lato :(

Witam :) Widze, ze dzisiaj Was na wspominki wzielo... Cos mnie brzusio boli... Ide wziac ciepla kapielke moze przejdzie :)

Witam Laseczki :) Co do tycia hmmm.... To ja slyszalam, ze najwiecej sie tyle w 6 miesiacu, a potem juz jest mniej i mniej... To pocieszajace, zwlaszcza, ze zaczelam 7 i bede sie trzymac tej opinii do grudnia heheeh :D Barylkaaa co do wozka, to ja slyszalam, ze x-landery sa napawde superanckie. To byl Moj typ nr 1!!! No ja w moim wozeczku tez nie mam przekladanej raczki... Ale z tego co wiem, to dzieci w spacerowkach juz siadaja przodem do jazdy, bo sa na tyle ciekawe, ze wola sie patrzyc do przodu, a jak siedza do mamy przodem to sie ogladaja i wychylaja. A gondole zawsze sa przodem do nas :D Mysle, ze to najmniejszy problem. Ale to tylko moja opinia. Oj tak mi sie nie chce juz isc w czwartek do pracy:O Jutro mam wolne bo wizyta z polozna. Ale chyba poprosze dzisiaj o jeszcze jeden dzien urlopu na czwartek, zeby juz dzisiaj odbebnic swoje i miec spokoj... Zobaczymy co sie da zrobic :D:D:D Wczoraj rano bylam na badaniach krwi. Pytam sie kiedy wyniki, a babka do mnie ze za 4 dni :O:O:O No myslalam, ze z krzesla spadne. No coz w ym kraju szystko mozliwe :D Tylko moja polozna bedzie jutro niezadowolona, ze ich nie mam. Oj trza sie do pracy zbierac. Milego dnia :)

Ajaj zapomnialam zmienic stopke :) A swoja droga, zastanawiam sie, jak to jest, ze ze wszystkich obliczen wychodzi i termin 14/16 grudnia, a polozna mowi 10 ?? i Taki mam wystawiony oficjalnie??

Misiu nie martw sie... Moze np. rob diete, a jeden dzien w tygodniu pozwol sobie na jakas pysznosc :) Wspolczuje ci bo ja nie umiem zadnych diet trzymac :( Zawsze jak mialam cos postanowione, to do tego mnie ciagnelo :(:(:(

Hehe Kefirek... komp, telewizor i na telefonie siedze ... oooopppssssss :D:D:D Ale nadal sie na siebie patrzymy :P:P:P Moze cos sie z tego URODZI :D

Hej Leseczki :D:D:D Meza wyslalam do pracy, a sama wyciagnelam w koncu siazki :O:O:O I tak sie patrze na nie, one na mnie i sie zastanawiamy kiedy sie ze soba dogadamy :P:P:P Ale najpierw troszke nadrobie dzisiajsze forum :)

Hejhej... No i koniec lenistwa weekendowego... Jutro do roboty :( Zanudze sie tam na smierc :( Ale jeszcze do czwartku a potem do PL JUPIIIIIIIIII :D:D:D A teraz kolacyjka samotnie bo mezulek w pracy juz :O

Nooo powycieralam jeszcze szafi w kuchni i umylam podloge :) Jeszcze daleko do stanu idalnego, ale juz jest dobrze. Uwielbiam jak jestem tylko z mezulkiem, bo jak posprzatam, to nikt mi mjego dziela nie psuje (no chyba ze my sami). :P Pranko sie tez pierze. Jeszcze jest sterta prasowania, ale nienawidze tego robic :( Niestety szafa sie juz niedomyka od niego i wieczorkiem 3 godziny z zelazkiem z zyciorysu wyjete :O