Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Jestem.Cześć.wczoraj białystok srednio udany,pierwszy raz od 7 lat jak się leczę to wróciłam bez niczego...nie było lekarza i nikt nie zszedł...łaskawie przenieśli mi termin na Wielki Czwartek...podobno dzwonili,sorki ale ja nie jestem uwiazana do fonu,no nie?jakiś sms czy coś...wkurzyłam się z deka...ale u Siostruni obkupiłam się w kolczyki,zdjęcia na g.u Niej czekała na mnie nowiuśka kurteczko-płaszczyk co mi uszyła mój mamcik i zaniosła do ciotki bo wiedziała że ja tam będę...dostałam śliczny szaliczek od Sis...i już było lepiej z deka...w nocy jednak stała się tragedia...nie będę na razie pisała na forum bo mi cięzko na sercu...nie śpię od 3:30...pozdrawiam dziewczyny..miłego dnia
  2. Chyba się źle wypisałam(wysłowiłam)jadę rano o 8...a wracam o 15:30...toć to cały dzień:(((
  3. Hej...i znowu wszystko moja wina,tak???:D...że ja niby taki porządny temat na manowce sprowadziłam,tak?:D...bo i tak:)obiad na dziś i jutro już ugotowany,do wyboru do koloru fasolowa lub pomidorowa...świnkom też na dwa dni ugotowane więc mogę spokojnie jutro jechać...do alergologa...rok nie byłam,to mi się dostanie...w obie strony zajmie mi to 3 godziny w naszych wygodnych,przestronnych pksach:P...jak ja tego nie lubię...bubuuuu...powrót mam o 14 z białego to się umówiłam z Sis na ploty i zakupy jakieś tam...w domku będę o 15:30..więc odezwę się jutro wieczorkiem jakoś,jak mnie migrena nie powali,bo zazwyczaj to łeb bolić mocno...ściskam mocno...Ivuś zdrówka babci życzę
  4. Wrócił do domu zadowolony...mówił że proste było...wyniki za jakiś miesiąc bo to przecież na całą Polskę było i dużo sprawdzania...jestem spokojna...aha jak jeszcze raz Margolu napiszesz o sobie stara albo cóś w tym rodzaju to ja się rozkręcę...mój mąż jest w Twoim wieku i jakoś nie czuję aby stary był,a po wczorajszej dawce (tu się czerwienię)...to śmiga jak rakieta...także szukaj sobie jakiegoś chłopa,do lektury szybko zasiadaj i braciszka lub siostrzyczkę majstruj synowi:P...i co Ty na to...umowa stoi?chrzciny będą...zawsze jakiś pretekst do zlotu?:P...cmok
  5. HEJ no dobra focha juz nie ma...ale mnie znacie hihi...podejrzewałam coś że z tej nowej pozycji tio tylko same kłopoty będą:P...kamasutra strona 34,pozycja 5 od góry -nie polecam:P...ale boli nadal mimo naładowania całej fury zgniłej kukurydzy...czekam na młodego...ściskam
  6. Heja...sprawdzam ino czy pójdzie mój nick:)
  7. Pozdrawiam ciekawe czy kafe puści czy znowu spam...
  8. Wszystkiego najlepszego,najsłodszego w tym dniu:)moja wcześniejszą wypowiedz uznano za spam,fochnęłam się:)ściskam i odlatuję bo nic nie czuję...dziś tylachna roboty poczyniłam że szok...zapraszam na oponki korzenne:)aha"facet nie pies coby na kościach leżeć" więc opanujmy się kobiety z tymi odchudzaniami:)i kto to powiedział?ja?kurna przecia ja kolacji nie jem:P...ale dobra tam dobra trochi fałdek ukochanych nigdy dość
  9. Hejka...to dobrze Ivuś że zaczęłaś robić przegląd siebie:)niech Cię wezmą na warsztat i przejrzą dokładnie...hihi...ale tak na poważnie to super...ja też już mam skierowanie do chirurga,jeszcze na doplera się zapiszę,bo mamcik już w białym szuka mi dojść do operacji.ale wiadomo jak to u nas z tymi kolejkami to pewnie poczekam sobie jeszcze.Ofciu trzym kciuki za brata.Margol chroń pelagię bo jak przewiejesz to znowu budziesz wyła po nocach do księżyców:)zresztą ja taka sama,my chyba z tej samej gliny:)chodzę wiecznie nie powpychana,tam się nagnę,tam wypnę i już korzonki welkome mnie...ale czapcie nakładam ciągle bo mam dość już zatok zawalonych...kuruj się Ivuś...aha Ofciu a z której to strony te Twoje oponki???bo na zdjęciu to śliczna babeczka i oponków nie zauważyłam a ja krótkowidzem jestem to ekrana dobrze widzę:P...gorzej jakbym musiała z daleka lukać oj to problemik wtedy:)..narki młode duchem i ciałem kobietki...dziś na kiszeczkę i babeczkę ziemniaczaną zapraszam:)
  10. Hejka...ja tylko pościskam Was i muszę spadać bo zamówienie na bigos mam...a to kilka godzinek palenia w piecu,przynajmniej podgonię obrazek:)Ivuś,Sate,Margol,Ofcia,gdzie Ty?,Azzurro,Alia...reszta dziewczyn...u mnie dalej kaszlemy,ale powoli do przodu...
  11. już pisałam dla Ivy na privie że mi bardzo przykro:(zawsze serce boli i rozum buntuje się jak odchodzi młoda osoba,w sumie źle napisałam jak odchodzi ktokolwiek kto nam był bliski...u mnie powoli do przodu,wczoraj tak poszalałam ze sprzątaniem,zmienianiem pościeli,praniem i obowiązkami gospodarskimi że dziś tylko obiad sprawiłam i grzecznie pod kocem książeczkę czytam,bo serce ledwo nadąża...chyba coś pogrypowo jeszcze mi dolega,bo pikawa jakościk słaba...mąż nawet nic nie mówiąc poszedł do osypki i kukurydzy jak mnie zobaczył,żebym nie przesiliła się nadto...cóż mówiłam już że rocznik 79 nie był udany:P...Ewelkę zostawiłam w domu bo kaszlała rano ale lepiej już,małego inhaluję i dalej antybiotyk podaje...co do nasion i warzyw...to nie mam zwyczaju nic wcześniej kupować,ot jak przychodzi sezon to idę do ogrodnika wydaję 60zyla i nakupuję nasion,wysiewam jeszcze jakieś ubiegłoroczne jak są i git...a kwiatki mnie nie lubią:(((żadne:(((ani z nasion ani z rozsady:(beeee....więc u mnie kwiatków nie ma oprócz mlecza..hihi ale jego nie trza siać:)ściskam kobitki,Ivę mocno tulę i ma zadbać o zdrowie,bo inaczej będzie miała z nami do czynienia czarownicami:)haha...
  12. Heja...ja tak szybciutko bo obowiązki z rana na maxa...Liluś już mi lepiej...dziś mi wyskoczyło w komórce urodzinki Ivy:):)SPEŁNIENIA MARZEŃ WSZYSTKICH DUŻYCH,MALUTKICH,ZDROWIA DOBREJ PRACY I ATMOSFERY QL...STO LAT ABYŚ NAM ŻYŁA I GRYPSAMI BAWIŁA...ŻYCZY ania03:)Sate o singularze słyszałam ale lekarze nie przepisują mi tego,w kwietniu mam wizytę u alergologa to oblukam jak tam moje oskrzela...ściskam bo pranie wstawić muszę,wszędzie łachy przez moją chorobę zaniedbałam chatę...cmoki dla WSZYSTKICH...zdrówka reszcie życzę...
  13. wstałam ledwo to ledwo ale żyję...kurna chata antybiotyk od czwartku a mnie dziś złamało,oj dziewczyny myślałam że już tylko "Dobry Jezu"mnie czeka-piosenka żałobna...boli wsio,powaga ledwo oddycham jestem na lekach rozkurczowych tych od ataków...nawkładałam do gara produktów a Michałek palił w pieczku i doprawiał zupę,wspólne gotowanie bo ja gibałam w łóżku za kaflami...z dobrych newsów to Kamil po dodatkowych inhalacjach już nie kaszle ,a Rado nie ma dziś pierwszy raz wysokiej gorączki...sponiewierali chatę za te kilka godzin mojego niby snu,bo ciężko zasnąć przy rodzinie wielodzietnej:)hihi...jakoś pokuśtykam na dół i kolację zrobię bo sił mam na 2%to muszę wykorzystać.DZIĘKUJĘ za troskę WSZYSTKIM kobitkom...odezwę się nie długo....
  14. Oj tam artystka od razu...ania jestem tylko:)ale wiecie co Wam powiem że marna ze mnie kumpela na tym topiku bo wiecznie potrzebuję czegoś od Was....właśnie wróciliśmy od docka...ja mam zapalenie krtani,tchawicy i nasilenie astmy=antybiotyk,Kamil zapalenie oskrzeli ciąg dalszy ale gorszy doszły dodatkowe inhalacje ze sterydami bo kaszle jak nałogowy palacz,Radek początki zapalenia i gorączka do 39=antybiotyk...potrzebuję Waszej energii priorytetem,jak macie gdzieś zamrożonej czy zawekowanej to plissss bo coś czuję że bez tego dooopa padam:(Sate dziękuję za miłe słowa,obrazki jak obrazki lubię ten sport:)pozdrawiam i idę robić grafik komu i o której jakie leki:(.......narek
×