kasimat
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasimat
-
Chmurka ja jestem ale nie ma charyzmy tutaj do odchudzania. Jestem na diecie, trwam. Mam kryzysy i zastój w odchudzaniu ale dalej lecę z tym koksem.
-
Hej, Ja wczoraj cały dzień chodziłam głodna. Przyspieszałam posiłki i jadłam co 3 godziny aby nie zarastał głód. Dzisiaj już jest ok. Homo zazdroszczę spacerów nad morzem :) Ja dopiero nad morzem przespaceruje się w maju. Nadzieja tak trzeba codziennie sobie powtarzać dla czego tak walczymy z wagą :) aby motywacja nie spadła Ulcia nie mam pojęcia jakie warzywa można a jakich nie? Ja mam wszystko w rozpisce. Morenge witaj i pisz tutaj z nami jak Ci idzie :) Miłych Walentynek życzę!
-
hop hop Koleżanki co z Wami? Już się nie odchudzacie? ;) Mija miesiąc jak jestem na Gacy. Jak na razie stwierdzam,że to był bardzo dobry wybór. Chudnę, czuję się ok, ćwiczę. Mam dużo energii i coraz więcej rzeczy mi się chce, nie jestem ociężała. Miłego dnia życzę!
-
Nadzieja, jak już się odważyłam napisać to teraz już z na pewno skrobnę tutaj co u mnie. Oczywiście,że miewam rożne chwile. Najgorzej jest jak domownicy pożerają coś co lubię i pięknie pachnie. Natomiast nie odpuszczam, jestem zmotywowana do działania.
-
Cześć, do tej pory podczytywałam Was po cichu ale postanowiłam się ujawnić :) Nadzieja jak w nicku daje jasność w tym wątku :) Ja Gacuję już od 4 tygodni i jestem zadowolona ze spadku wagi. Każdy musi obserwować swój organizm i w tedy zauważy co dla niego dobre a co nie. Mnie Carmen tez przestrzega przed dużą aktywnością fizyczną i skorzystałam z jej rad:) Idę tokiem tak jak zaleca p. Gaca Też się zarejestrowałam na wykład :) Na tej diecie nie trzeba przechodzić tłuszczówek, można iść mieszanym menu i też się chudnie. Tłuszczówka ma na celu wyhamować łaknienie i uspokoić organizm . Także wspierajmy się, jak już się zdecydowałyśmy na dietę Gacy!
-
hejka! To remont zakończony ale nie ważne czy mały czy duży, brudzi się tak samo. latałam na szmacie non stop :) Jestem po konsultacji i poprosiłam o menu bez tłuszczówek. Teraz przez 2 tyg mam wyżerkę i zobaczymy jak waga będzie spadać. Bo jakby spadała nieźle to już nie będę brała tłuszczówki tylko leciała na mieszanych. Ćwiczenia też zaliczone chociaż czasu krucho ale jak jest motywacja to na wszystko czas się znajduje. Badania lekarskie też ok. Piszcie co tam u Was?
-
Hop Hop jaka tu cisza :( Ja się melduję. W środę mam wazenie i pomiary. Zobaczymy ile schudłam. Przestałam się ważyć codziennie aby się nie stresować. A tak to wyhamowałam z ćwiczeniami tak jak mi zasugerowała Carmen. Ćwiczę tylko to co mam w rozpisce. Od jutra mały remoncik w domu i malowanie, także będzie się działo. :) Mam nadzieje,że teraz trafię z kolorem w sypialni. U mnie dzisiaj było wiosennie, to mnie jeszcze bardziej mobilizuje.
-
Hej, Po wczorajszej euforii, dzisiaj mam slaby dzień i walczę ze sobą jak nie wiem co. Tak mnie ciągnie do jedzenia i zakazanych produktów na diecie. Najchętniej bym poszła spać i przespała ale mam strasznie dużo dzisiaj na głowie i nie mogę sobie na to pozwolić :(
-
hej, Bluber super,ze zaczynasz chodzenie z kijkami, na pewno to poprawi Ci kondycje i jest bardzo dobre dla serca, spadek wagi to uboczny skutek:) Fasolka dobrze,ze już z dzieckiem lepiej, witaj ponownie w naszych szeregach. Ja dzisiaj się zważyłam i mam równe 98 kg niestety zaprzepaściłam kilka tygodni diety ale nie poddaje się i walczę dalej. Miłego dnia, ja zaraz lecę na kijki u mnie słonecznie.
-
Hej, dzisiaj już jest ok ale co z tego jak od 3 tygodni mam o ponad kilogram wyższą wagę od najniższej jaką miałam . I tak przez tydzień w dół a weekend w górę. :( Do chodzenia codziennego na kijkach dołączyłam ruch w ogrodzie. Nie czuje rąk i kręgosłupa. Zastanawiam się też nad zmianą diety ??? Poszłabym do dobrego dietetyka,który by mnie pokierował. Lecz jak tu znaleźć takiego:( Jutro ważenie po kolejnym miesiącu diety i się boję wejść na wagę.
-
hej, Dziewczyny piszę do Was abyście mnie kopnęły w d... albo odwołały weekendy. Znowu nagrzeszyłam i się z tym bardzo źle czuje. Gdzie moja motywacja?? Jak się wziąć w garść bo mnie to już wszystko przerasta:(
-
Co do ważenia to też zaczęłam się ważyć codziennie :( Przez te dwa weekendy grzeszne sprawdzam czy waga spada. I tak jak przybywa szybko bo w 1-2 dni to spada w 6-7:( także nie warto.
-
Hej, Wczoraj była pełnia i nie mogłam spać w nocy. Już jestem na nogach od 6-tej.Mam wrażenie,że nie zmrużyłam oka :( Z dobrych wiadomości to to,że już w ten weekend będzie ciepło, cieplej:)Ja z tych ogrodowo zakręconych, wiec nowa aktywność fizyczna się szykuje:) Wczoraj miałam mały grzeszek i zjadłam 3 kostki gorzkiej czekolady. Czułam się po niej syta i szczęśliwsza:) Miłego dnia wszystkim!
-
Witamina te placuszki to nic skompilowanego. Ja robię ze 100g cukinii startej na grubych oczkach do tego łyżka maki ja daje gryczaną i jedno jajko. Mieszam przyprawiam solą. Smaże na oliwie i doprawiam dosłownie jedną łyżeczką miodu i posypuję słonecznikiem. Smacznego! :) to wychodzi około 380kcal
-
Hej, na chandrę znalazłam chodzenie z kijkami ale też łapałam dola przez brak słońca. Odkąd chodzę codziennie to jest mi dużo lepiej. Pocieszam się też małymi prezentami w granicach rozsądku a to ładne paznokcie a to maseczka a to zabieg na włosy. Ciuchów nie kupuje bo przecież schudnę a szafa worków jest pełna. Lubię też usiąść z dobrą książką i kubkiem dobrej(teraz zielonej) herbaty. Zatapiam się wtedy w inny świat i tez i lepiej. W tygodniu dieta ok. Zrobiłam wczoraj pyszne placki z cukinii i dzisiaj je powtarzam bo tak mi one smakują.
-
hej, Witaj Witamina a już się bałam,ze znikłaś mi znowu:) Dobrze,ze jesteś:) Tak mam ostatnie weekendowe dołki ale się podnoszę w tygodniu i walczę dalej. Nie poddaje się. Muszę próbować do skutku.
-
hej, nowy tydzień i od rana znowu na dobrych torach.Byłam na kijkach i jest mi od razu lepiej. Z młodym byłam u lekarza i nie jest źle ale musi posiedzieć w domu i wydobrzeć. Najgorzej,że się pogoda zmienia i zaczął lać deszcz :(
-
Hej, Niestety następny weekend mnie pokonał :( Jednak biesiadowanie z gośćmi mi nie służy :( Znowu tydzień w plecy a czas leci. Szkoda , gdzieś motywacja zawodzi. A jeszcze synuś ma się niewyraźnie i chyba nie zwalczymy tego domowymi sposobami. :( To tyle u mnie a jak u Was?
-
Wiesz jaka ta kiełbasa jest niezdrowa :) a fuj dobrze,ze Ty jej nie musisz jeść.
-
Mati i jak? dałaś radę? A co jesz na tłuszczówce?? Trzeba przyznać,że na Gacy się szybko chudnie.
-
No już dobrze :) już nie będę:) Usiadłam z dużym kubkiem zielonej herbaty i udaje,ze mnie nie ma :) U mnie jak u Chmurki ciągle ktoś coś je o różnych porach ale niech sobie już sami radzą.Ja już do kuchni nie wchodzę. Dzisiaj dzień bez grzechów. Zaliczone kijki i brzuszki.
-
Matko Założycielko dobrze,że wróciłaś od razu życie w wątek wprowadziłaś :) Jak Ci tam było??? Pochwal się troszkę:)
-
Dietę każda ma inną Ja mam OXY Maxi ma wspomniane Paelo, Chmurka i Ania są na Dukanie. Reszty nie pamiętam, może same napiszą:) Mati zrób sobie stopkę na dole jaka dieta i z jakiej wagi startujesz, potem uzupełniamy pomiary ja np co tydzień:)
-
To zacznij chodzić na kijki :) Ja chodzę codziennie i powiem Ci,że mi pomagają , dostarczają endorfiny. Nie ma to jak ******* świeżym powietrzu. Ja w tamtym roku odchudzałam się z Gacą i było wszystko dobrze do póki nie przerwałam. Potem nie mogłam wrócić. Ważne abyś jak Ci się dzień nie uda nie zajadać na pocieszenie. Trzymam Kciuki!
-
Mati ważne,że przez te dwa miesiące bez diety tylko przybyło 1 kg gratuluje. Ale nadal chcesz odchudzać się Gacą czy już inną dietą? Ja też walczę cały czas z głowa. Ale tez trzeba sobie wyrobić pewne nawyki. Pomyśl,że tak jak Ty sa tutaj osoby co walczą i czasem przegrywają czasem dają radę ale nie odpuszczają.:) Witaj w klubie :)