ktośka z w-wy.

No ja tak myślę,że wystarczy,że ona zacznie więcej jeść i wszystko się unormuje. Mam taka nadzieje. Bo już sama nie mam pomysłu na to,dlaczego moje dziecko nie robiło kupy. Wychodzi tylko na to,że za mało jadło.A to co zjadło,musiało zuzuc na ruch,mocz i wzrost.Na kupę już nie starczyło. Dobrze,że sama na własną ręke zdecydowałam sie ją odstawić od piersi. Czyli nie zawsze to mleko mamy jest najlepsze!!! A wszyscy tak się upieraja przy tym,żeby kamić naturalnie... Nikt mnie nie słuchał,ze ona za mało je.Ze mam mało pokarmu:(:( Normalnie porażka:O:O:O:O

No własnie...zaczęło coś się dziać,bo zrobiła teraz DRUGĄ KUPE!!! Normalnie nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni i sobie tak siedziała w tej kupie z godzinę,zanim zorientowalismy się o co jej chodzi:D Wiecie-nigdy nie robiła,to my nigdy tam nie zaglądalismy:D:D:D Jeżeli dalej będzie tak jak jest to chyba sobie samej medal wyrzeźbę:P:P:P Chocież z drugiej strony,mam żal do pediatry,że wiedział jaka jest sytuacja,a pozwolił na to,żeby mała miała biopsję,żebyśmy jeździli po szpitalach,lekarzach i klinikach:(:(:( To jest smutne:( Magda. Fajnie mieć w domu tekie żelastwo;););) Tez bym chciała.... Ale ja to bym nawet nie miała gdzie tego postawić:) Jak kupie sobie nowe mieszkanko i będę miała sypialnię-to tam stanie taki sprzet:P:P:P

Nikola. Chyba masz rację z tym,że mała czuje moje zdenerwowanie:O Dziewczyny. Własnie dzwoniła do mnie koleżanka z firmy w której jestem zatrudniona i normalnie myślałam,że z krzesła spadnę.Moj pracodawca(jej zreszta też:P)przysłał jej(przez kancelarie prawną)pismo,iz dokonała przywłaszczenia mienia w kwocie ponad 10tys zł i jeżeli nie wpłaci tych pieniędzy na konto firmy w przeciagu 7 dni-sprawa zostanie skierowana do sadu!!!! Nieźle poleciał-co??? Tzn.oskarzył ją,że mu skubnęła ponad 10tys.Nie wiem-chyba przez ostatni rok:OI pewnie teraz rozliczyli zeszły rok,wyszły im braki i bummmmm!!!! Koleżanka(nie przepadam za nią:O:O:O),twierdzi,że kasy nie skubnęła i że idzie z nimi do sadu:O Niezłe jaja! Powiem Wam tylko,bo jestem uradowana,ze.... ANIA ZROBIŁA KUPĘ!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D Hura,hura

Magda. Ale super sprzęt!!!Ekstra. Moj mąz pojechał zawieźć wózek po Ani do Domu Samotnej Matki.Wczoraj tam zadzwoniłam i pytałam czy chcą-powiedzieli,ze bardzo chetnie. Szkoda mi było go wywalic-bo dobry i zadbany,a znowu sprzedać...żaden odlotowy wózek żeby się na nim dorabiac:O Tak wiec,może przyda sie jakiemuś maluszkowi i jego mamie:) Ania wymiekała dałam jej 100ml mieszanki i dobiłam ją cucuszkiem i poszła spać:)

Witam. U nas piekne słonko....ale nie dla nas:( Niestety,Karolina jeszcze kaszle.Nie tak jak wczoraj:O,no ale zdrowa do konca to ona nie jest.Ja zreszta tez mam kaszel i kiepsko się czuje.Jednak tak grypa dała mi w kosc:O Ania robi mi strajk.Nie chce odemni mieszanki:( Wczoraj po południu zjadła,ale wieczorem juz nie:(Mąż jej musiał dać.Dzis rano tez nie chciała,ale od mojego męża wypiła Oby to się zmieniło do przyszłego tygodnia-to on za tydzien wraca do pracy!!!:O:O:O:O Ania tez ma kaszel.Daje jej Rubital.Nie wiem czy można,ale daje:P Miłego dnia

Dziewczyny. Chyba nam topik zaczyna umierac Szkoda Moja Ania wypiła(z lekkimi oporami)na dobranoc 150ml mieszanki i poszła spac. Karolina jeszcze sobie lezy w łóżku(cały dzien leży),ale pewnie niedługo też zaśnie-bo jest wymeczona tą chorobą:( Mi jedna pierś produkuje więcej mleka,a druga mniej.I tak z prawej musze odrobinę odciągnąć (żeby zatrzymywac laktację),a z lewej nie odciągam -bo nie zbiera się tam mleko i nie jest twarda. Może jeszcze w nocy dam Anuli cycuszka,ale w dzien już koniec-tylko mleko modyfikowane.Zobaczymy jak to będzie. Dzis nawet mi zjadła 40ml deserku-co ostatnio w ogóle nie było do pomyslenia. Ale z Karolina było identycznie.Do czasu kiedy piła cycuszka-niejadek straszny.A na modyfikowanym-zaczęła jeść. Oby i z Anią tak było.Niech wreszcie zacznie nam tyć!! Jeżeli mnie tu juz nie bedzie dziś to...spokojnej nocki

Brednie. Cześć Chodzi Ci o 150ml??? Kurcze-to masa mleka:D:D:D Moja Karolina zjadała tyle,jak miała 1,5roku:D:D:D Ja jestem zachwycona:):):) Nie czytałas wcześniej-dlatego pewnie nie wiesz z czego się ciesze hihi. My właśnie od wczoraj wprowadziliśmy jej mieszanke i stąd moja radośc.Ciesze się,że ona w ogóle coś pije:)

Ktoś nas podnosi,bo spadamy:) Moja Anulka zjadła teraz 150ml mleczka i poszła spac:) I to ja ja nakarmiłam!Chyba pierwsze koty za płoty:):):) Nawet nie wiecie jak sie cieszę,że je tą mieszankę.Przynajmniej kontroluję ile zjada.

Dopiszę jeszcze,że moja Karolina cały czas w łóżku:( Nie ma dziś tyak wysokiej gorączki-mieści sie do 38st.,ale ma straszny kaszel.Daje jej specjalny syrop na ten kaszel-no ale jakos marne jego efekty:( Całą noc ja męczył ten kaszel.Nawet rozmawiac nie może,bo już kaszle. Anula tez pokasłuje:(

Magda Nie smuć się juz Nie zajmuj sobie głowy jakas flądrą:)

Mamaemi. Pewnie,że się cieszymy hihi:P:P:P Ja bardzo:D;) No wiec tak... Mała wypiła dziś...z butli oczywiście:P 100ml mieszanki:) 100ml herbatki 70ml mieszanki i poszła spac. Wstała i... 40ml zupki-z łyżeczki 50ml herbatki-odemnie!!!!hura,hura Do tej pory piła tylko od męża.Ale,że go nie ma to ja jej dałam i ...wypiła Tak się ciesze:D:D:D Kasiunia. Nie wiesz,że im mniej jesz-tym mniej potrzebujesz? Przeciez to nie trwa od tygodnia:O Moja Ania przez ostatnie 5m-cy przybrała na wadze 700g!!! I to od tego czasu się ciągnie:O

Magda. Zle oceniłas-bo nakrzyczałas na swojego Kacpra,nie bacząc na to co zbroił tamten chłopiec.Tylko o to mi chodziło:)

Magda. Dopiero cofnęłam sie do poprzedniej strony i widzę że \"wbiłas \"się między moje posty:) Magda.Nie zamartwiaj sie tym tak.Na pocieszenie napisze Ci,że moja Karolina ugryzła swoją najlepszą przyjaciółke Darię dwa razy i...wszyscy żyją:D Wprawdzie mama Darii nic nie robi sobie z takiego zachowania mojej Karoliny i zawsze łagodzi sytuacje i to jest ok.Natomiast kiedys jak Karolina ugryzła Darie a ona była ze swoim tata-to tatuś się wściekł Nawet powiedział mojej Karolinie,że zostanie od niego w tyłek!!!:O Troche byłam tym zaskoczona-bo to ja jestem od wychowywania moich dzieci,a nie on.No ale usprawiedliwiłam go-zdenerwował sie facet:P Mama tego chłopca jest przewrazliwiona i chyba raczej nie chcodziło jej o Kacpra-tylko o Ciebie:( Chyba ma do Ciebie jakis zal i wyzyła się na Twoim dziecku. A to,że dałas klapsa Kacprowi-nic mu nie będzie.Za tydzien nie będzie pamietał całej sprawy.Nie zamartwiaj sie tak,bo on to wyczuwa.Trudno,źle oceniłas sytuacje-kazdemu się to przecież zdarza. Głowa do góry

Dodam tylko,że moj mąz w Swiat Dziecka,zapłacił za dwie sztuki(tak sa pakowane)16zł.Tak więc nie opłaca się kupowac przez allegro:P

Dla naszych świeżych mam. Wklejam te smoki.One pasują do butelek Aventu.Ja mam takie własnie połączenie.Avent butelka+smok Chicco. http://www.allegro.pl/item169564370_smoczki_kauczukowe_na_butelke_chicco_nowe.html#photo

Witam. Wiem,że jestem monotematyczna-ale co tam:P Dzis jestem w szoku.Moja Ania zjadła 100ml mleka(tyle miała przygotowane)z nowego smoka Chicco.Pewnie by zjadła i więcej,ale ja nie pomyślałam i zrobiłam tylko 100ml.I co najciekawsze...obyło się bez jednej kropli łzy:):):):) Oczywiście tatuś dawał jej to mleko:) Ja nawet nie probuje-bo ona odrazy kładzie się na mnie -tak jakby chciała pokazać,że chce mleko mamy,a nie jakąs tam butelkę:D:D:D Dziewczyny. Trzymajcie kciuki,żeby się udało. I powiem Wam,że jestem zaskoczona tymi smokami,bo sa miękkie,kauczukowe i bardzo przypominaja kształt sutka.No i do tego trojprzepływowe-a takie lubię najbardziej. Jejciu-żeby już nasz problem poszedł w niepamieć... Magda. Pisz jak tam wczoraj z tą kolezanka.Miałas napisać i znikłas. Miłego dnia

Anik. Ale ona nie da się dostawić co godzine.Poprostu odsunie głowe,albo zacznie płakac.To ona decyduje o tym ile zjada.Nie ja:( A ten sposób pierwszy-to jak? Na poczatek mam dac z piersi,a później butlę? Tak??? Nie do konca rozumiem.Napisz.

Dziewczyny. Ale ja jej robie z 100ml,a tyle ile ona wypije to jej.Ja jej nie wmuszam.Gdyby wypiła 40ml to tez bym się cieszyła. Ale chyba jej brzuszek po tej mieszance zaczął pracować,bo bardzo bąki puszczała i wreszcie pod wieczór zrobiła trochę kupy. Chyba cos w tym jest???

Zadzwoniłam do pediatry i pytam go,co mogę zrobić,żeby dziecko dożywić.Wiecie-może jakies witaminy na apetyt dla takiego maluszka,albo jakąś specjalną mieszankę dla dzieci niedożywionych. A ten mi na to,że on nie widzi problemu.Ze dziecko jest zdrowe,bo 3 centyl to zdrowe dziecko.Mowi do mnie,że jak spacnie z siatki centylowej-to wtedy zdrowe nie będzie.Ale na dzien dzisiejszy-to on problemu nie widzi.I że mam dawać pierś,bo dziecko będzie niedozywione jak przestanę i zacznę wprowadzac mieszanke i sztuczne jedzenie!!! Masakra Normalnie się poryczałam,kiedy z nim rozmawiałam,bo juz mi sił brakuje.Kurwa,facet nawet nie widzi problemu w tym,ze mojemu dziecku grozi dozywianie przez sonde!!!Stwierdził,że jezeli tak zadecyduje gastroenterolog-to mam leczyć małą u niego,a nie przychodzić z dzieckiem do pediatry w sprawie zywienia! Kapujecie??? Ja już nie wiem co mam robic. Jutro musze dorwac tego gastroenterologa.Muszę z nim pogadac.

Wcale nie jest juz tak fajnie:( Mała zwymiotowała tym co wlał w nia mój mąz:(:(:( Wymiękłam i dałam jej cycka Boję się,że się odwodni:(:( Stąd moje złamanie i podanie piersi:( Już mi się nic nie chce:(

Witam. Ania chyba w nocy bała sie obudzic hihi:P i spała do 6.30.Wstała i zobaczyła przed nosem butle i ryk No i tak sobie ryczała i ryczała.No to spróbowałam dac jej kaszkę łyżeczką.Nic-wypycha językiem.No to zrobiłam herbatki.Poszłam do Karoliny do pokoju i siedzimy tak z Karolina,bo ona znowu dziś ma 38,5 st goraczki i czekamy czy tatuś nakarmi (herbatką:O)Anię. Ania darła sie i darła,az...splajtowała:D:D:D Wypiła 60ml herbatki!!!! Cóz za szczęście!!!! Cieszyłam sie jak dzieciak. Dałam jej odsapnąc godzinkę i dałam jej znowu kaszkę.No ale dalej wypychała jęzorkiem kaszkę.Mówię do męza-niech on jej daję,bo ja to nerwowo wysiadam No ale od męża kaszki tez nie chciała. No i jak zbliżała się pora jej spanie(9.30)to zrobiłam jej mieszanke i dałam żeby maż jej podał.Znowu się schowałam do Karoliny i czekamy. Ryczała i ryczała...i ryczała i ryczała...i splajtowała!!!:D Wypiła 70ml mieszanki!!! Nawet nie wiecie jak sie cieszyliśmy z tego z meżem!!!Hura,hura. Ja wiem,że to nie ma po chwalić słońca przed zachodem dnia...no ale wiecie...dla nas nawet mały kroczek jest wazny. A powiem Wam,że miałam chwile zwątpienia.Dobrze,że mąz jest twardy i nie wymiekł.Bo ja już cycka chciałam jej dac. No zobaczymy jak to będzie,kiedy wstanie-bo mąz pojechał załatwiac nowy kredyt.Zostałam więc z dziewczynkami sama:P Kasiunia. Ja tez miałam depresje po karolinie.Tez miałam ogromny problem z karmieniem.Sutki pogryzione do krwi-jeden to mi wisiał,tak mi do odgryzła:O Też ściagałam mleko-ale ręcznie,bo laktator tylko pogarszał sprawe.I jakoś udało nam sie karmic. No i tez miałam problem z przestawieniem jej na mieszanke-no ale nie taki jak z Ania,bo akurat Karolina była głodomorkiem-w czasach niemowlecych:P

Nie załapała:( Płakała przez 1,5h:O Wreszcie zdecydowałam,że dam jej pierś.Zjadła i tak sie rozbudziła,że nie chce iść spać. Zdecydowalismy,ze w nocy dostanie z butli.Jak znowu nic nie zje i będzie ryk przez tak długi czas-to dam jej pierś. Jednak w dzien nie ma mowy o karmieniu piersią.Musi sie nauczyc albo jeść z łyżeczki,albo pić ze smoka.

Anik. Jakiś czas temu sciągałam mleko i miałam w kazdej piersi po 40ml.Mówiłam o tym lekarzowi-ale on stwierdził,że widocznie małej tyle wystarcza,jezeli nie płacze. Tylko,że teraz sie okazuje,że moje dziecko nawet i bez mleko potrafi zasnąć:( Własnie nie ruszyła mieszanki mlecznej i poszła spac. martwię sie bardzo,bo boję się,że mi sie odwodni:(:(:( Już nie wiem co mam robić?

Ania ma 7m-cy. Od 3 miesiąca jej zycia jeździmy po lekarzach i szukamy przyczyny:(

Ewka. Ty nie jesteś w temacie,bo temat nam wykasowali:) Moja córeczka nie robi kupy od urodzenia.Tzn.samodzielnie nie robi kupy.Trzeba jej dawać lewatywe,albo czopek.Leżałam juz z nia nawet w Gdansku w szpitalu,ponieważ wszyscy myśleli,że jest chora na Hirschprunga(rzadkia choroba jelit),ale to zostało po biopsji jelita wykluczone. I tak na prawde nikt nam nie umie pomóc.Leczymy mała w CZD,ale tam tez niewiele nam są w stanie pomóc.Każą,żeby mała jadła-ale ona nie jest głodna,poniewaz ma zapchane jelita.Treścią pokarmową oczywiście. Jest malutka,nie rośnie tak jak jej rówieśnicy. Nie przybiera na wadze. Teraz dostalismy skierowanie na badanie potu na Mukowiscydoze.To już jest jakis horror.Mi już niekiedy sił brakuje,poniewaz z nikąd nie otrzymujemy pomocy,nikt nam nie umie pomóc:(